Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 grafika: 7/10
fabuła: 8/10 muzyka: 8/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,20

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 167
Średnia: 7,52
σ=1,62

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Piotrek)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Youkoso Jitsuryoku Shijou Shugi no Kyoushitsu e

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2017
Czas trwania: 12×24 min
Tytuły alternatywne:
  • Classroom of the Elite
  • ようこそ実力至上主義の教室へ
Postaci: Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Powieść/opowiadanie; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność
zrzutka

Kolejne podejście do tematu elitarnej szkoły i genialnych uczniów. Tym razem ciekawie i poprawnie wykonane.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Liceum Koudo Ikusei zostało założone przez rząd Japonii w jednym celu – wychowania przyszłych elit kraju. Jego ukończenie gwarantuje dostanie się na studia i uzyskanie pracy. Uczniowie przydzielani są do klas według kryterium posiadanych zdolności. Do klasy A chodzą najlepsi, a do D najgorsi. Na start każdy uczeń otrzymuje sto tysięcy punktów o identycznej wartości w jenach, za które może kupować wszystko na terenie szkoły. Szybko się jednak okazuje, że życie nie może być tak piękne – aby otrzymać wypłatę następnego miesiąca, cała klasa musi uzbierać punkty. Decydują one nie tylko o ilości pieniędzy na kontach uczniów, ale także o pozycji klasy w hierarchii. Możliwe jest więc przeskoczenie wyżej i spadek w hierarchii, jeśli niższa klasa uzbiera więcej punktów.

Kiyotaka Ayanokouji trafia do 1­‑D, czyli klasy najniższej w hierarchii. Razem z nim umieszczono tam także Suzune Horikitę, z którą nieprzyjemną pogawędkę uciął sobie przed wejściem na teren szkoły. Dziewczyna ma ambicję osiągnąć poziom klasy A, ale szybko okazuje się, iż nie będzie to takie proste. Cóż, reszta uczniów nie bez powodu trafiła tam, gdzie trafiła, a sytuacja na koniec pierwszego miesiąca wygląda beznadziejnie – zero punktów i brak jakiejkolwiek wypłaty.

Fabuła jest dość standardowa – dwójka głównych bohaterów na wszystkie sposoby stara się zapanować nad zachowaniem kolegów i zacząć gromadzić punkty. Proste to jednak nie będzie, gdyż oprócz problemów wewnątrz klasy pojawia się także ingerencja zewnętrzna. Nie zapominajmy, że przeszkadzanie innym w zdobyciu punktów jest równie skuteczną metodą utrzymania pozycji klasy, co i ich zdobywanie. Tu właśnie dochodzimy do największej zalety anime, czyli wykorzystania w fabule naprawdę licznego grona postaci. Seria potrafi robić z dużej obsady naprawdę dobry użytek, opierając poszczególne epizody na charakterach czy zachowaniu postaci. Rzecz jasna największą rolę do odegrania mają Suzune i Kiyotaka, ale chociaż ten drugi może się wydawać zbyt idealny, jego geniusz nie bierze się z dziury fabularnej.

Rozwiązanie problemów klasy i metody wykorzystane do osiągnięcia tego celu pozostają przez większość czasu zagadką nie tylko dla większości bohaterów, ale także dla widzów. Nie są też łatwe do przewidzenia, mimo że nie biorą się z niczego. Dwójka głównych bohaterów podejmuje szereg działań, wykorzystując do tego zdobytą wiedzę i inteligencję, ale nie są to kroki proste i od razu oczywiste. Odnosi się wrażenie, że dużo tu przypadku, ale na koniec widać, że wszystko miało sens, a wskazówek dla widza nie brakowało. Może nie jest to poziom mistrzowski, ale zdecydowanie wybija się ponad przeciętność w tym gatunku. Największy zarzut mam do braku informacji o kryteriach przyjmowania do Koudo Ikusei – skoro to tak elitarna szkoła, to jakim cudem dostały się tam niektóre miernoty z klasy D, które nie wykazały się absolutnie niczym nadzwyczajnym, a ich umiejętności raczej kwalifikowałyby ich do szkół średnich o najniższym poziomie nauczania?

Naprawdę dawno nie widziałem anime, które tak dobrze wykorzystywałoby nie tylko główną obsadę, ale także postaci drugoplanowe i zasady świata przedstawionego. Niestety, dwanaście odcinków to zaledwie wprowadzenie, niewielki wycinek fabuły oryginału. Sprawia to, że większości postaci nie zdążamy poznać i jest to duża strata – w innych klasach nie brakuje dobrze rokujących uczniów mających cechy liderów i szerszą wiedzę na temat systemu działania szkoły. Ciągle niewiele wiadomo na temat samego Kiyotaki, który nie ujawnił do tej pory większej części swoich umiejętności. Zresztą nie tylko on – w samej klasie D jest przynajmniej kilka wyróżniających się postaci, których nie zdążono odpowiednio przybliżyć. Jednak nawet taki ogryzek fabularny potrafił rozbudzać wyobraźnie, zainteresować i zaciekawić na tyle, że z ochotą sięgałem po kolejny odcinek. Rzecz jasna, nie zabrakło też typowego zapychacza w postaci wypadu na basen, ale nawet to nieźle wpasowano w fabułę jako element integracji klasy i okazję do poradzenia sobie z kilkoma problematycznymi uczniami. Odniosłem wrażenie, że trochę naciągnięto ten wątek, ale lepsze to niż dwadzieścia cztery minuty podziwiania wdzięków bohaterek w strojach kąpielowych.

Oprawa techniczna stoi na wysokim poziomie. Postaci rysowane są dokładnie, chociaż niektóre twarze potrafiły mi się mylić. Brak tu też deformacji przy przechodzeniu na drugi plan. Największy nacisk położono na podkreślenie sylwetek dziewcząt, których projekty należały do najbardziej zróżnicowanych. Taki fanserwis może się podobać, chociaż z niektórymi biustami zdecydowanie przesadzono… Najbardziej śmieszny był jednak pewien uczeń z klasy C, który bardziej niż nastolatka, przypominał trzydziestoletniego ochroniarza z amerykańskiego szemranego nocnego klubu. Nie licząc głównego bohatera, którego twarz nie miała żadnego wyrazu, reszcie postaci nie pożałowano mimiki uzupełnionej gestykulacją i mową ciała. Mocno nasycone kolory sprawiały nieco cukierkowe wrażenie, ale zdecydowanie pasowało to do charakteru serii. Animacja została wykonana poprawnie, chociaż wiele jej w tym anime nie widzieliśmy. Potencjał pokazały jednak sceny bójek, w trakcie których ruchom i dynamice nie mogłem nic zarzucić. Udźwiękowienie serii jest bogate i dobrze spełnia swoją rolę. Ilość utworów i ich zróżnicowanie były naprawdę imponujące, muzyka dobrze podkreślała akcję i wprowadzała odpowiedni nastrój.

Youkoso Jitsuryoku Shijou Shugi no Kyoushitsu e nie jest w żadnym wypadku anime oryginalnym czy tworzącym nowy gatunek. Na pierwszy rzut oka wpisuje się w tłum podobnych serii. Jednak ma coś, czego większość z nich nie posiada – akcję opartą na postaciach, wykorzystującą je w odpowiedni sposób. Nawet geniusz głównego bohatera jest tutaj mniej denerwujący, gdyż idą za nim realne działania nadające jego postępowaniu wiarygodności. Tytuł po prostu robi dobrze rzeczy, które w innych anime z tej kategorii kuleją. Niestety, dwanaście odcinków to jedynie wprowadzenie, które nie pozwoliło wykorzystać wszystkich możliwości ani doprowadzić fabuły do konkluzji. Zainteresowanym dalszym ciągiem pozostaje jedynie sięgnąć po oryginał. Czy warto obejrzeć? Moim zdaniem tak, o ile nie przeszkadzają wam wyżej wymienione elementy świata przedstawionego.

Piotrek, 21 października 2017

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Lerche
Autor: Shougo Kinugasa
Projekt: Kazuaki Morita, Shunsaku Tomose
Reżyser: Hiroyuki Hashimoto, Seiji Kishi
Scenariusz: Aoi Akashiro
Muzyka: Ryou Takahashi

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Youkoso Jitsuryoku Shijou Shugi no Kyoushitsu e - wrażenia z pierwszych odcinków Nieoficjalny pl