Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Ijiranaide, Nagatoro-san

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Jiri50 12.11.2024 07:23
    Sztuka piłowania trocin . .
    Kolejny raz przeczytałem gdzieś o patologii z jaką mamy do czynienia w tej mandze. Obejrzałem się w lustrze uważnie, cera co prawda bednie, włos mi rzednie i psują się te zęby przednie ale . . . błysku szaleństwa i patoli nie zanotowałem. Dobra, szorstkie traktowanie Sempaia daje się prosto wytłumaczyć.

    Mała dziewczynka dostrzega chłopca który nie potrafi się bawić. Dlatego zresztą on nie chce się bawić i tkwi na uboczu. Ale ona jest uparta. Musi trochę nauczyć go tego kontaktu i dlaczego to ważne. Chmmm a tu od razu sadyzm itd. Na tym poziomie to też ładna opowieść.

    Czasem trzeba trochę potu i krwi aby się czegoś nauczyć. I odwołanie prac domowych może wyglądać fajnie. Ale bez wysiłku nie zdobywa się spraw wartościowych. Co już niektórzy zauważyli.

    Urocza w swojej żywiołowości, panna która niewątpliwie ma ADHD, no i czarny pas w judo.

    MA też troskę oraz uważność. Które umówmy się u większości „modern woman” obecnie skierowane jest wyłącznie na siebie. U niej to, o dziwo kierowane jest na innych. Co samo w sobie czyni ją już dosyć wyjątkowym przypadkiem. I dlatego to ona w zasadzie przewodzi grupie koleżanek.

    Dodajmy do tego spokój, a właściwie wystarczającą jego ilość jaką od niej dostaje. Gdy on może pracować sobie otoczony jej uważnością i szacunkiem. Aby zrozumieć czemu w pewnym momencie pomysł na to aby związać się z nią, na resztę życia, to dla niego coś tak naturalnego jak oddychanie. W pełni go rozumiem.

    W sumie po co tu się odzywać. Matko ile można piłować trociny? Przemoc? Ależ proszę.

    [link]

    Czytać ze zrozumieniem i znaleźć istotne różnice. Chociaż przy obecnej obfitości ludzików o odmiennej orientacji intelektualnej to dla wielu chyba zbyt ambitne zadanie.

    „Nie jesteście pięknymi i niepowtarzalnymi płatkami śniegu. Jesteście taką samą gnijącą materią organiczną jak wszyscy inni i my wszyscy jesteśmy częścią tej samej kupy kompostowej.”

    W sumie seria się kończy. Chyba w samą porę. Piłowanie trocin . .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Jiri50 20.01.2024 09:57
    Pewne angielskie zawołanie motto paru instytucji edukacyjnych brzmi – „Ogłada czyni męża”. Bardzo to trafne zawołanie. Nie odmiennie przychodzi mi na myśl jak patrzę na Takagi.

    Czemu ona akurat tak przy Nagatoro? Bo wg. mnie jest podstawą wykreowania tej postaci. Takagi to dla mnie hołd złożony tym wszystkim mądrym, cierpliwym i kochającym niewiastom. Które na przestrzeni wieków precyzyjnymi ciosami swoich drobnych piąstek ociosywały różnych mniej lub bardziej udanych chłopców aby ci mogli się stać „mężami”. W tym popularnym rozumieniu tj. ich partnerem życiowym też ale nie tylko.

    Obecnie taka postawa raczej w tragicznym zaniku.

    Ale nie wiem jak dla Was – dla mnie Takagi jest zbyt mało emocjonalna. Zbyt refleksyjna i zbyt mało żywiołowa. Chociaż do takiego jak tam akurat światka doskonale pasuje.

    Dodali jej jeszcze prostolinijność i nieustraszoność? Czyżby nasza mała Yotsuba? Nie dam głowy.

    Wszystko to mało. Przydała by się przecież szczypta szaleństwa. Skąd ją wziąć? Wg. Mnie z tej postaci. I chyba zagadka mimiki się rozwiązuje. Zresztą . . . nawet gdzieś widziałem Sempaia z tarczą na brzuchu. Zbytnio się z tym nie kryją. Odrobina szaleństwa z nutą erotyki? Coś dzwoni?

    [link]

    [link]


    Szkoda, że taka udana postać służy do sprzedawania wątpliwego fanserwisu ocierającego się o
    według mnie o fetyszyzm. Czego nie mogę zaakceptować.

    Dzięki za wymianę myśli. Muszę ogarnąć dłuższe ferie. Sahara czeka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    Jiri50 18.01.2024 07:23
    Chyba mam pewien problem z oceną Naoto nawet w tej wyważonej recenzji. I nie chodzi mi tu o to, że to może to być gość zwyczajnie wycofany. I gdzieś tam pod płaszczykiem „bucowatości” skrywa się wrażliwy i opiekuńczy facet, który zwyczajnie ma problem z wyrażaniem własnych uczuć.

    Po prostu to jak jest narysowany, i pewne jego reakcje nieodparcie kojarzą mi się z pewnymi zachowaniami właściwymi ludziom obarczonym pewnym spektrum autyzmu.

    Może jest tak dlatego, że miałem z takimi troszkę do czynienia i teraz trochę inaczej spoglądam na „zakompleksionych przegrywów” czy osobników którzy są „społecznie niestabilnym tchórzami”. Bo może okazać się, że oni mają po prostu poważne problemy. „Rain man” nam się kłania.

    [link]

    Tak i „jeśli któraś z pań oglądających anime marzy o „wrażliwym, artystycznie uzdolnionym, nieśmiałym chłopaku” to musi liczyć się z ewentualnym ponoszeniem pewnych kosztów. Jak np. pewna pani która co pięć lat mieszka w innym kraju bo mąż geniusz matematyczny jest dla społeczności akademickiej ciężko strawny. Nie wie np., że pewnych rzeczy się nie mówi. A już zwłaszcza nie w towarzystwie i nie rektorowi uczelni.

    Cóż Naoto jest uzdolniony. I to na całkiem niezłym poziomie. Co okazuje się dalej.  kliknij: ukryte  Ale to może go słono kosztować. Ale bez takich ludzi być może nie było by postępu, o czym radośnie donoszę – choć to brzydki nawyk.
    [link]
    Bardzo podobał mi się czyjś wniosek na tym forum. Ten, że Nagatoro prowadzi chłopakowi terapię. Ciekawe którą?
    • terapię behawioralną,
    • terapię kognitywną,
    • terapię umiejętności społecznych,
    • zajęcia z integracji sensorycznej.

    No bo chyba po trochu każdej. No i teraz być może trzeba by wziąć pod uwagę trochę inną wymowę tej serii. Bo o tych bzdetach nt. przemocy nawet nie chce mi się wspominać.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Navigator 11.12.2023 17:39
    Już jakiś ....
    ... czas temu oglądnołem tą serię, pierwszy odcinek był niestrawny i miałem to wyrzucić, i jak dobrze pamiętam, po czyimś komentarzu że będzie przyzwoicie, nie wywaliłem tej bajki.

    Im dalej tym lepiej, warto dotrwać do 4 epizodu, a drugi sezon jest naprawdę dobry.

    7 z 10 się należy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    Anonimowa 10.12.2023 16:26
    Ciekawa analiza bohaterów.
    Bardzo mi się podoba analiza głównych bohaterów w recenzji. Jestem pod wrażeniem Panie Recenzencie.

    A co do serialu – Nagatoro to faktycznie dosyć realistyczny, kobiecy typ Alfa. Twórca się postarał. Nie zrobił z niej przesadnie brutalnej, pozbawionej uczuć, władczej osoby. Owszem, jest dominująca, aktywna, przedsiębiorcza. Idzie do przodu i realizuje zamierzony cel  kliknij: ukryte . Ale nawet wtedy, gdy jak czołg prze do przodu, to ma główna bohaterka swoje romantyczne marzenia – wyraźnie widoczne w pierwszym odcinku, w tych pierwszych scenach z senpajem. Dobrze, że Autor nie stworzył płaskiej postaci, tylko silną dziewczynę, z jej jednocześnie bardzo dziewczęcymi pragnieniami.

    Polecam pierwsze dwa odcinki. Jeżeli ten realizm przypasuje komuś, to warto obejrzeć cały seans.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 22.01.2023 23:47
    Tak jak rzecze przedmówca, skipnąć pierwszy odcinek i dostajemy bardzo fajną opowiastkę.

    Na plus można zaliczyć to, że relacją między bohaterami faktycznie ewoluuje w normalny związek i to w ciągu 12 odcinków, a nie 40 (na ciebie patrzę Nodame!).

    Fajna jest też ta pozorna różnica między protagonistami, jak temu braku dystansu, tak ta obraca wszystko w żart.

    Dzięki Bogu, nie ma też użalania się nad chłopakiem, jak mu to ciężko w życiu nie było.

    I świetna grafika/animacja postaci, samo to zachęca do oglądania.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Havamaal 18.01.2023 09:45
    Po tragicznym pierwszym odcinku dalej jest całkiem spoko.
    Wcale nie gorsze od Takagi.
    Op na plus.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    123 11.05.2022 08:33
    Strasznie męcząca chińska bajka.

    Postacie są wręcz okropne i nie da się ich polubić, może by to wyglądało inaczej jakby zachowywali się tak przez 1­‑2 odcinki, a później o wiele szybszy zwrot, ale nie, tutaj wolą to ciągnąć przez 12 odcinków, w których jest zawarte może kilka minut gdzie wygląda to trochę poprawniej, ale nadal 90% czasu to czysta męczarnia dla widza.

    W koreańskich kreskówkach często pojawiają się takie postacie jak Naoto, ale zazwyczaj nie są przedstawione aż tak skrajnie, tutaj to już sroga przesada, no po prostu nie da się tej postaci polubić nawet jeśli ma tę parę „momentów” to nadal najgorszy możliwy główny bohater z rom­‑comów, ze wszystkimi najgorszymi możliwymi cechami jakie widział świat wietnamskich animacji ruchomych.

    A Nagatoro? Jedyną zaletą tej postaci jest wygląd, bo fajnie narysowana, ale cała reszta to o kant wiecie czego potłuc. Jak wcześniej, taka forma by się sprawdziła, gdyby to trwało przez góra parę odcinków, a później zmiany następowałyby szybciej, a nie tak samo, że męczy przez 90% czasu, żeby mieć ten „moment” i ludzie już sobie dorabiają teorie o „dorastaniu” postaci, żeby zracjonalizować sobie nie wiadomo co.

    Koleżaneczki Nagatoro to już w ogóle śmiech na sali, aż szkoda się rozpisywać..


    Ogólnie bajka tragiczna, mega przesadzona w pewnych aspektach(nawet jeśli tak miało być, to nadal jest to słabe w.. ) i ogólnie ani to fajna komedia, ani żaden romans, ani parodia ani w sumie nic.


    A i nie dajcie sobie wmówić, że bajka staje się „lepsza” w późniejszych odcinkach, bo tak nie jest. Całe 12 odcinków powiela ten sam schemat z paroma „momentami” które wydają się trochę lepsze(co powinno mieć miejsce od gdzieś 3 odcinka i iść w tym kierunku, żeby ta bajka załapałaby się chociaż do koszyka z przeciętnymi rom­‑comami) i mówię o dosłownie paru momentach, więc jeśli komuś nie podeszły pierwsze odcinki to dalej nie jest lepiej, nie będzie lepiej i nie dajcie sobie wmówić, że jest lepiej.


    2/10 i do wora ode mnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    ursa 24.10.2021 21:32
    cdn
    drugi sezon dostał właśnie zielone światło
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 26.06.2021 22:20
    Poprzestawiali bardzo dużo rzeczy, włącznie z chronologią wątków ale ostatecznie to bardzo udana adaptacja – zasłyszałem, że nawet ludzie niespecjalnie wcześniej zainteresowani mangą z chęcią obejrzyli adaptację bajkową.

    Ważne też, że technicznie trzymało poziom od początku do końca.

    7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Zomomo 17.05.2021 04:24
    6
    To jest zwyczajnie słabe i szkoda mi więcej czasu na kontynuowanie, bo jest sporo fajniejszych tegorocznych serii. Cały czas nasuwają się porównania do Uzaki­‑chan i Takagi­‑san, przy których Nagatoro­‑san to niby podobna, ale kiepsko zrealizowana koncepcja. Przez te 6 odcinków sporo przewijałem, żeby mnie czoło od facepalmów nie rozbolało :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 29.04.2021 16:16
    Kolejny pokaz nieumiejętności
    To już druga seria z kolei, gdzie ludzi uczy się agresji, zamiast asertywności. Czy według ich twórców jedyny sposób jaki żeby „z chłopaka zrobić mężczyznę”, czyli psychicznie zahartować, to namawianie go do przemocy wobec dziewczyny? Czy wobec kogokolwiek.

    Odcinek trzeci jest pod koniec żenujący według mnie.

    Rozumiem, że to smutne, gdy ktoś nie umie się bronić i pozwala innym na za dużo (i przecież nie dlatego, że tak wybiera, bo ma pokojowe przekonania)
    Ale od kiedy przemoc i brak szacunku to odpowiednie rozwiązania? Co innego klepnąć kogoś po plecach(choć i to zależy od tego na ile ktoś to dobrze postrzega), a co innego bicie po twarzy.

    Chyba, że to taka moda… Dziękuję bardzo za takie „nauki”.

    Człowiek inteligentny broni się intelektem. Nie potrzebuje według mnie posuwać się do rękoczynów. Ech…

    A później dzieciaki to oglądają i uczą się reagowania, zamiast myślenia.

    A jedyna szkolna seria z ostatniego roku, która naprawdę uczy asertywności – dostaje niskie noty z powodu braku dynamiki, albo ciekawej fabuły.


    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Naraku 26.04.2021 20:19
    3
    Miałem porzucić po 1 odcinku. Teraz jestem po 3 i da się to oglądać.

    Zrobiło mi szkoda protaga  kliknij: ukryte  Plus za zachowanie  kliknij: ukryte 

    Nagatoro –  kliknij: ukryte 

    Fajnie jakby główny bohater przestałby być  kliknij: ukryte 

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    quantum2000 25.04.2021 21:32
    Odcinek 3
    Trzeci odcinek zabawny a do tego Nagatoro zaczyna się uczyć jak rozmawiać z ludźmi typu Hachiouji, a Hachiouji dzięki pomocy Nagatoro próbuje opuszczać swoją strefę komfortu.
    Odcinek wygrywa scena,  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    banana 17.04.2021 23:21
    Dno
    Chyba pomiędzy pierwszym a drugim odcinkiem powinny być jakieś dwa albo trzy. W pierwszym odcinku gościu dwa razy się popłakał a w drugim nagle bez większych oporów chce dotknąć piersi dziewczyny która go prześladuje. Serio. Zero uzasadnienia zachowania w fabule. Przy Uzaki to jest dno i pół metra mułu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 22
    Fan anime 11.04.2021 13:05
    Drop
    No nie, po prostu nie. Wyłączyłem w połowie. Nie jestem w stanie zdzierżyć głównego bohatera. Mam już dość oglądania takich przegrywów, dla których sklecenie składnego zdania w kierunku dziewczyny to wysiłek porównywalny z przebiegnięciem maratonu. Dość powiedzieć, że ten tutaj zdążył już dwukrotnie rozpłakać się z powodu młodszej uczennicy, której nawet nie zna. Rozumiem, że taki jest koncept i dlatego w zapowiedziach można było przeczytać, że to anime zdecydowanie nie jest dla każdego. Po prostu liczyłem na coś bardziej w stylu Uzaki­‑chan, gdzie interakcje między glówną parą były raczej zabawne, a nie męczące i irytujące jak te tutaj. Bohater nie wygląda też na takiego, który może się zmienić i jego jedyną reakcją na dokuczanie pozostanie jąkanie, odwracanie wzroku i płacz. No cóż, taki jest koncept tej serii i nie mogę mieć o to pretensji, a manga jest chyba dość popularna więc wielu ludziom się podoba.
    Serio, nie myślałem, że obejrzę kiedyś większego przegrywa niż w 'Dziewczynie do wynajęcia', a jednak się to udało i to dość szybko.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime