Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

9/10
postaci: 9/10 grafika: 8/10
fabuła: 8/10 muzyka: 9/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,20

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 40
Średnia: 7,55
σ=1

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Zegarmistrz)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Spy x Family [2023]

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2023
Czas trwania: 12×24 min
Tytuły powiązane:
Widownia: Shounen; Postaci: Policja/oddziały specjalne; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Europa; Czas: Współczesność
zrzutka

Trzeci już sezon opowieści o pewnej odklejonej i niemożebnie dziwacznej rodzince, której przyjdzie zmagać się ze szpiegami, terrorystami i kłopotami w świecie na granicy wojny…

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Jak pamiętamy z poprzednich części: państwo Forgerowie są rodziną dokładającą wszelkich starań, by wydawać się normalną. Nic w tym dziwnego: głowa rodu Loyd Forger jest działającym w mieście Berlint agentem obcego wywiadu. Jego żona Yor to pracująca na zlecenie zabójczyni, Anya, adoptowana córeczka to telepatka, a pies Bond: geniusz. Ich prawdziwe tożsamości są tak głęboko zakonspirowane, że żadne (oprócz Anyi) nie zna prawdy o pozostałych. Niestety ich kamuflaż niekiedy bywa zagrożony. Oto bowiem Yor otrzymuje zadanie „z tej drugiej pracy”: musi wybrać się na rejs statkiem wycieczkowym, aby eskortować uciekającą przez zieloną granicę żonę znanego gangstera. Co gorsza, Loyd i Anya znajdą się na dokładnie tym samym statku, bowiem zupełnym przypadkiem wygrali wycieczkę na loterii.

Omawiana seria nie jest pierwszą odsłoną Spy x Family, z jaką mieliśmy do czynienia. Co więcej, akurat tego tytułu miłośnik anime ma prawo nie znać tylko w jednym przypadku: jeśli przez ostatnie kilka lat robił sobie urlop od hobby. Tak więc tekst będzie pisany przy założeniu, że czytelnik raczej zna dotychczasowe wydarzenia. Tym bardziej że ani konwencja się nie zmieniła, ani nowe postaci nie doszły.

Dużą zmianą, a raczej powrotem do korzeni, jest znacznie bardziej zwarta fabuła. O ile w poprzedniej animowanej odsłonie dominowały przygody o charakterze epizodycznym, sceny z życia i inne wydarzenia niepowiązane w jeden ciąg narracyjny, tutaj mamy do czynienia z zachowaniem jedności czasu i miejsca akcji. Tym jest wielki statek wycieczkowy, na którym będą się toczyć przygody naszej rodziny, podzielone jednak na trzy główne wątki. Yor musi stoczyć walkę na śmierć i życie z nasłanymi zabójcami i tym razem widzimy ją w jej naturalnym i prawdziwym środowisku. Nie jako kiepską kurę domową ani jako średniej klasy pomoc biurową, tylko taką, jaka naprawdę jest, jak się ją spuści z łańcucha i gdy przemierza świat, w którym naprawdę żyje. Bez masek, bez udawania, tylko naga dusza. Kulminacyjne starcie jest efektowne i to nie tylko w teatralnym stylu anime. Na jego wykonanie poszło dużo wysiłku utalentowanych ludzi, dzięki czemu ogląda się te sceny z wypiekami na twarzy i uczuciem zadowolenia. Tym bardziej że widz siadający do seansu raczej nie spodziewa się po tej serii takiego widowiska.

Loyd pozostaje tradycyjnie nieświadomy roli Yor oraz toczących się obok niego wydarzeń. Zajmuje się opieką nad małą Anyą, wchodzeniem w rolę ojca oraz wtapianiem się w tłum i zachowywaniem się jak normalny człowiek. Co jednocześnie wychodzi mu i kompletnie nie wychodzi. Z jednej strony widać, że zupełnie nie radzi sobie w tej roli, a jego codzienność wypełniają inne sprawy. Z drugiej: czym nasz szpieg różni się pod tym względem od dowolnego innego pracoholika, który owszem, kocha swoje dzieci, ale tak naprawdę do domu przychodzi głównie po to, żeby odpocząć po pracy?

Całość łączy – jak zwykle – mała Anya. Anya jest jedyną osobą znającą tożsamości wszystkich członków swojej rodziny i żyjącą pomiędzy obydwoma światami, ale tak naprawdę ani do żadnego z nich nie należy, ani też ich nie rozumie, przyswajając je wyłącznie w bardzo prosty, dziecięcy sposób. Jednocześnie kieruje się bardzo dziecinną, ale żelazną logiką. Anya jest chyba najbardziej udaną postacią, z jednej strony maleństwem przekochanym i słodkim, a z drugiej strony koszmarnym, potrafiącym doskonale i bezlitośnie manipulować swoimi rodzicami. Taki mały aniołek z różkami.

W stosunku do wcześniejszych odcinków jakość fabuły poprawia się, głównie z tej przyczyny, że mamy do czynienia z dużym blokiem w miarę spójnej narracji, a nie krótkimi scenkami rodzajowymi i pojedynczymi epizodami. Tak więc łatwiej jest to śledzić, więcej jest też pełnokrwistych postaci. Znika również problem szkoły, która – oprócz Anyi – zawiera praktycznie same papierowe postacie, bardziej będące ozdobami niż prawdziwymi bohaterami tła. Dlatego właśnie napisałem, że mamy do czynienia z powrotem do korzeni i momentów, które uczyniły Spy x Family tak rozpoznawalnym tytułem.

Jeśli chodzi o grafikę i muzykę, można posłużyć się eufemizmem i powiedzieć, że jakość została utrzymana, choć chodzi raczej o średnią wypadkową, a nie zachowywanie jednolitego poziomu realizacji. Ogólnie rzecz biorąc, styl graficzny nie uległ zmianie, ale pojawiły się wyraźne wpadki. Przez większość czasu seria realizowana jest w sposób staranny, udany i fajny, ale podobny, jak w poprzednich odsłonach. Jednak niektóre ujęcia są złe, w szczególności animacje płynącego statku wycieczkowego, które miały zapewne być olśniewające i ukazywać jego ogrom. Jest on po prostu marnym modelem komputerowym przywodzącym na myśl efekty modne dwadzieścia lat temu, a nie współczesne tytuły. Po prostu widzimy odcinającą się od tła, sztuczną i sterylną bryłę. Dla równowagi sceny akcji, zwłaszcza w wykonaniu Yor, to popis sztuki animacji, a już w szczególności olśniewa starcie podczas pokazu fajerwerków. Zawiera ono nie tylko dynamiczne pojedynki, ale także wiele barwnych, ruchomych obiektów oraz wspaniałą grę światła wyciągającą z palety barw wszystko, co się da. Nie pamiętam, kiedy jakaś scena w anime wywarła na mnie takie wrażenie wykonaniem.

To samo należy powiedzieć o udźwiękowieniu. Styl muzyki się nie zmienił, podobnie jak większość utworów. Stały pozostaje trzon obsady, odgrywanej przez tych samych aktorów głosowych. Nikt, kto dobrnął do tego momentu w serii, raczej nie będzie zaskoczony.

Podobnie można podsumować całe to anime. Wszystkie cechy omawianego sezonu Spy x Family są kontynuacją założeń artystycznych, które zostały poczynione wraz z pierwszymi odcinkami. Oznacza to, że odbiorcy, którzy dobrnęli do tego momentu, musieli już zdecydować się, czy przyjmują tę opowieść ze wszystkimi jej wadami i zaletami oraz akceptują użyte środki wyrazu, czy też je odrzucają. Prawdopodobnie wiedzą, czego się spodziewać: heroicznej walki o budowę pewnego marzenia, zamaskowanej jako serial przygodowy. Nowi widzowie, których seria zainteresuje, zaczną raczej od pierwszego sezonu.

Osoby, które dobrnęły do tego momentu, powinny pamiętać przede wszystkim, że Spy x Family jest zdecydowanie lepszym anime, niż wskazywałaby ta pozbawiona nieco ducha, wymuszona i pełna banalnych, utartych zwrotów, niezbyt inspirująca recenzja. Warto zauważyć, że o ile my prowadzimy serwis według zasad, które były dobre dwadzieścia lat temu, o tyle świat poszedł naprzód. Czasy, w których grafika i animacja przeżywała dwie rewolucje w trakcie sezonu, dawno się skończyły. Normą stały się serie przemyślane na wiele sezonów do przodu, trzymające się cały czas tej samej formuły. Wszystko to zmusza nas niestety do pisania rytualnych tekstów, sprowadzających się do „nie mam do powiedzenia nic więcej ponad to, co już rzekłem”.

Proponowałbym więc nie zwracać uwagi na marudzenie panów w średnim wieku i po prostu oglądać kolejne odcinki tego wspaniałego w końcu anime. To doskonała rozrywka wysokiej japońskiej klasy. Godna nie tylko zainteresowania każdego fana gatunku, ale też pokazania osobom spoza środowiska (co jest cechą w przypadku anime nieczęstą).

Zegarmistrz, 1 marca 2024

Recenzje alternatywne

  • Sulpice9 - 16 marca 2024
    Ocena: 6/10

    Porąbany na kilka kawałków film uzupełniony paroma epizodami­‑wypełniaczami, czyli smutna historia postępującego psucia się obiecującej serii. więcej >>>

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Clover Works, Wit Studio
Autor: Tatsuya Endou
Projekt: Kazuaki Shimada
Reżyser: Kazuhiro Furuhashi, Takahiro Harada
Scenariusz: Ayumu Hisao, Daishirou Tanimura, Ichirou Ookouchi