x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Film jest średni. Widać jak dużo wyrzucono z oryginalnej fabuły nawet bez czytania książki ani mangi.
mocno nieświeży kotlet
Sama fabuła też jest mało realistyczna.
kwestia gustu
Nie takie złe, ale...
Chyba wszyscy, którzy mają pojęcie o tym jak poszczególne kultury oddziaływały na się nawzajem wiedzą, że ludzie z jednej kultury biorą sobie interesujące elementy, wszystko co jest niezrozumiałe ignorują i tworzą wersję zrozumiałą we własnej kulturze. Później gdy te motywy wracają do rodzimej kultury, ci rozpoznają charakterystyczne elementy, jednak niewiedzą z czym mają do czynienia. Właśnie dlatego nazwano gejsze prostytutkami, buddyzm na zachodzie ma się nijak do wersji azjatyckich, a my dziwimy się że można tak bardzo odejść od książkowych odpowiedników. W latach 80 Japończycy rzucili się na duży projekt ekranizacji najbardziej rozpoznawalnych powieści literatury dziecięcej (chyba wszystko zachodnie). Wszystko znacznie odbiegało od pierwowzorów, a i tak dobrze się to oglądało.
Re: zawód
Re: zawód
Re: Wszystko zależy od widza
Sądzę, że nie przeczytałeś tego akapitu, a na pewno go nie zrozumiałeś. Wszystko zostało napisane w kontekście „Wolności Nieba”, czyli wolności uprowadzania okrętów tzn. piractwa, które jest niezgodne z prawem. Podobnie „Wolność Internetu” daje możliwość pozyskania pewnych dóbr bez ponoszenia kosztów ich wytworzenia.
Re: Wszystko zależy od widza
Poprawiono zgodnie z sugestią. :)
Morg
Wszystko zależy od widza
W czasie oglądania nowej serii oglądnąłem sobie też starszą w wydaniu AnimeGate, które wizualnie jest dość makabryczne. W starej serii statki jednolite bryły, a w nowej składają się z wielu ruchomych elementów (patrz napęd). W starej serii vanship to wielkie bydle, w której (na oko) 4/5 zajmuje silnik. W nowej widzimy, że silnika zasadniczo nie ma, a połowę vanshipa stanowią pilot oraz nawigator przy zachowaniu czy nawet polepszeniu właściwości lotnych. Sam świat jest bardziej rozbudowany i nie ma co się sprzeczać. W poprzedniej serii były dwa państwa, tutaj jest ich kilka i mówią różnymi językami, w tym po rosyjsku.
Co do nazwy „Kartoffel” to chyba po prostu mieliśmy pecha, że tak bardzo kojarzymy je z warzywem. W naszym kraju ma ono wiele nazw. Dla przykładu moje wielkopolskie korzenie wydały się, gdy nazwałem ziemniaki „pyrami” (do dziś tak się tam mówi) i długo robiono mi z tego powodu wyrzuty, mimo że nie było ku temu sensownego powodu. W innych krajach nikt nie skojarzy tego słowa z warzywem, a samo słowo będzie brzmiało egzotycznie. Po angielsku ziemniak to poteto, po francusku pomme de terre, po hiszpańsku patata, a po rosyjsku kartoszka (podoba mi się, ładnie brzmi :D ).
Idee „Wolnego Nieba” powinniśmy wszyscy zrozumieć zwłaszcza w kontekście ACTA. „Wolność Nieba” w którym możemy robić co chcemy, to to samo co „Wolność Internetu”, w którym możemy robić co chcemy i nie zawsze idzie to w parze z poszanowaniem godności oraz praw osób zainteresowanych i posiadających prawa własności. Właśnie dlatego Fam mogła uprowadzać statki i sprzedawać je na części w imię „Wolności Nieba”.
Podsumowując. Potencjał został zmarnowany i anime skierowano do uczniaków. Druga seria zawiera bardziej rozbudowany świat, ale za to nie przemyślano czego chce się od postaci i pozostaje wrażenie niedosytu. Ogólny bilans wychodzi na zero, dlatego w ocenie przeważy stosunek emocjonalny widza.
spodziewałem się lepszej serii
Podobnie jak w poprzedniej serii nie wykorzystano należycie obiecujących wątków psa i Kurumi.
Całość ratuje malarski obraz i przyjemna muzyka.
piękna sceneria
Znam osoby autystyczne i szczerze mówiąc Sawako przypomina mi jednego kolesia, który niby chodził do szkoły, zdawał z klasy do klasy, ale pomimo chęci nie był w stanie nawiązać z nikim przyjaźni, bo nie rozumiał najprostszych zachowań społecznych i nie potrafił na nie właściwie zareagować.
Kilka potencjalnie obiecujących wątków nie było rozwijanych np pies. To powoduje niedosyt.
Lekki romansik na raz. Nie jestem pewien czy kiedyś do niego wrócę.
;D
niezłe i godne szacunku
Re: Wyjątkowe rozczarowanie
?
Recenzji prawdę mówiąc nie rozumiem. Co chwilę seruje się nam tekst „jest fajnie, ale tak naprawdę jest do dupy”. Radziłbym się zdecydować.
Co to ma znaczyć, że „seria jest spóźniona o 6‑7 lat”? Powinna się ukazać w 1991? Moment jej ukazania przypada na lata 90, czyli chwilę dużego zainteresowania cyberpunkiem. O jakim spóźnieniu mowa?
Roztrząsa się życie bohaterów. Kolejny argument urwany z księżyca. Czy serie które poza ciągłą fabułą zagłębiają się przeszłość bohaterów są złe? Jeśli tak, to z błotem zostały zmieszane takie serie jak Cowboy Bebop, Samurai Champloo, Witch Hunter Robin, Ghost in the Schell tv i wiele innych.
Jak oglądałem filmy kinowe to stwierdziłem, że są tak nędzne, że ledwo je zmęczyłem. Seria na odwrót.
fajny film
Cudo
Co do komunistycznej terrorystki to wcale nie jestem pewien czy to takie mało aktualne. Historia toczy się kołem i wiele zjawisk które dzisiaj bardzo zaskakują ludzi miało swoje miejsce w przeszłości. Nam się tylko wydaje że komunizm to ustrój który wylądował na śmietniku historii, bo widzieliśmy jego działanie w praktyce i nikt nam nie mówi wprost o powrocie do niego. W Ameryce Południowej, Azji i Europie Zachodniej nadal jest sporo osób uważających komunizm za ustrój idealny i mogących wprowadzać go siłą. Taka osoba może przylecieć do nas w ciągu kilku godzin.
Re: a mnie się podobało
Re: a mnie się podobało
Azjaci są znani z długowieczności, ale też z braku danych statystycznych w wielu miejscach kontynentu. Jeśli nie mają żadnej pomocy medycznej, to znaczy że mają wysoką śmiertelność noworodków. Do tego dochodzą choroby, na które zaczną chorować i umierać podczas życia. Powiem więcej, niski poziom opieki medycznej oznacza, że nie znają wielu chorób, na które chorują bo wiele z nich przebiega bezobjawowo (Przykład: duża część polaków choruje na cukrzycę, nawet o niej nie wiedząc. Dowiedzą się dopiero gdy będą w ciężkim stanie.) Co to oznacza dla twoich chińczyków pod względem statystycznym? Ze długość życia należy obciąć o połowę jeśli nie więcej, bo przecież nie doliczyłem wypadków śmiertelnych, które na roli nie są rzadkie. Nawet jeśli setki dożywa tam 1 na 3, 1 umiera przy narodzinach i jeden w wieku 20 lat, to znaczy że statystyczna długość życia wyniesie tam 40 lata.
W świecie muzułmańskim starcem jesteś w wieku 42 lat. Takie rzeczy też należy brać pod uwagę przy dyskusjach o ludziach w podeszłym wieku.
Zastanów się przez moment. Każesz MI szukać informacji na potwierdzenie TWOICH sądów, nawet jeśli się z nimi NIE zgadzam. To TY tutaj jesteś leniwy, SAM odwracasz kota ogonem i SAM stawiasz się w złym świetle.
Brakuje mi argumentów? To dopiero jest niegrzeczne. Dostarczam tutaj argumentów logicznych, statystycznych i raczej weryfikowalnych (raczej żaden z nas nie pojedzie szukać tej wioski i nie będzie tam prowadził badań przez dziesiątki lat).
Re: a mnie się podobało
Jeszcze po wojnie średnia długość życia wynosiła 40 pare lat. Tzw. choroby wieku starczego (najczęściej) zaczynają się właśnie po tej granicy (dokładna jest uzależniona od wielu czynników więc nie wchodzę w szczegóły). Wszyscy kiedyś umrzemy, śmierć jest demokratyczna, a leczenie ma tylko 1 cel, czyli przedłużyć życie.
Zaczynasz ględzić coś o termicie, a potem każesz mi szukać w internecie?! Bądź poważny! Jak dyskusja to dyskusja.
Jedna rzecz mnie zastanawia. Dlaczego nie zapytałeś mnie o temat „ekologii”? O tym przecież jest to anime.
Re: a mnie się podobało
Chwila moment.
Efekt placebo zachodzi gdy substancja obojętna wywołuje poprawę stanu pacjenta.
Efekt nocebo zachodzi gdy substancja obojętna wywołuje pogorszenie stanu pacjenta.
Efekt eksperymentatora zachodzi gdy badach chce aby substancja działała i ulega złudzeniu że działa.
Pisałem o tym, że odstawienie leku powoduje poprawę stanu. Tylko częściowo tłumaczy go nocebo.
Tuż przed śmiercią, stan chorego też może się poprawić.
Rok siedziałem w DPS‑ie. Miałem do czynienia z demencjami paranoikami, schizofreniami, depresjami, paraliżami, raczyskoami, alkoholizmem i innymi choróbskami w które by mi nikt nie uwierzył. Z wiekiem jakość życia drastycznie spada i nie dasz rady wmówić mi że jest inaczej.
Przy pomocy glinu i tlenku żelaza, MacGyver przepalił kiedyś drzwi pancernej furgonetki. Ciekawe czy to możliwe :) .
Termit musi się w pierwszej kolejności rozgrzać do temperatury zapłonu (to chyba były okolice 1000 stopni Celsjusza). Słyszałem kiedyś o zapalającym się termicie w temperaturze pokojowej, ale lód ma to do siebie, że ma temperaturę poniżej zera. Czyli nadal rozchodzi się o zapłon.
Ted Kaczyński robił bomby z główek od zapałek.
Re: a mnie się podobało
Czasem odłożenie leków faktycznie powoduje poprawę stanu pacjenta. Widziałem to osobiście.
Medycyna wydłużyła długość życia, ale kosztem jakości.
Jestem ciekaw jakie szkody może wyrządzić mientos i coca‑cola? Chyba tylko psikusa. Mowa o bombach obracających w gruzy budynki.
Bomba z lodu? Nie wiem o co ci chodzi. Niska temperatura spowalnia reakcje, a niektóre bardzo utrudnia (np zapłon). Są środki chemiczne, które potrafią wybuchnąć w kontakcie z wodą płynną, a nie śniegiem który może zachowywać się jak piasek, ani tym bardziej lodem. Para wodna jako źródło energii była dosyć niewygodna i energochłonna (w kotłach temperatura wody sięgała 120‑130 stopni), ale do bomby było temu daleko. Sam proch strzelniczy jest wydajniejszy. Innych pomysłów nie mam.