Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Sword Art Online

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Keicam 4.03.2018 05:16
    Według mnie, anime legenda – albo ktoś ma mieszane odczucia, albo je uwielbia. Ja z jakiegoś powodu jestem w grupie drugiej. Żałuje jedynie, że zabrałem się za oglądanie serii tak późno.

    Wszystko co pisze to oczywiście moja opinia, lecz uważam, iż zostały niesamowicie szczerze zekranizowane uczucia, byłem pod wrażeniem jak twórcy wiarygodnie oddali to, co czują względem siebie główni bohaterowie – Asuna i Kazuto. Brak sztuczności (może oprócz kilku momentów). Te kilka przeuroczych odcinków, gdzie para była już razem na ich ‘miesiącu miodowym’ stworzono naprawdę solidnie, wczułem się w te połączenie młodzieńczego zauroczenia i już dorosłych planów na przyszłość – szkoda że niewiele jest tak ciekawie skonstruowanych romansów, bo ten wywarł na mnie naprawdę pozytywne uczucia (każda scena z tą dwójką robiła mi ciepło na sercu). Bałem się nieco końcówki, na szczęście niepotrzebnie, gdyż koniec końców wszystko skończyło się  kliknij: ukryte .

    Fabularnie zdecydowanie moje klimaty (akcja, i to jeszcze w świecie MMO + romans). Ogólnie rzecz biorąc świat przypadł mi do gustu, ciekawa koncepcja, z wykonaniem różnie to wychodziło. Niektóre, dość istotne elementy były mocno .. kiczowate i wymyślone na siłę, ale jak przymknąć na to oko, da się żyć. Najważniejsze, że anime nie traciło na spójności, każdy odcinek był wciągający i to się liczy. Bohaterowie pozytywni i dający się lubić, z antagonistami – to inna historia. Zdecydowanie zbyt przerysowani, szczególnie drugi typ, któremu chciało się włożyć sztylet w klatę na miejscu. Najprawdopodobniej taki był zamysł, ale ostatnia scena z nim aż otworzyła mi oczy, być może lekka przesada.

    Graficznie i muzycznie SAO wypadło bardzo dobrze – walki nie kulały, animacje wypadły dobrze a widoczki również chwilami zapierały dech w piersiach. Soundtrack przeważnie zawsze budował niesamowite napięcie i klimat (oba openingi będę wspominać długo, polubiłem mocno).

    Dla samego wątku romantycznego, czyli o dziwo najważniejszego aspektu anime, daje 9/10, reszta dopełnia ocenę, bo stoi na bardzo wysokim poziomie. Bardzo przyjemnie spędzony czas, nie żałuje ani sekundy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nigihayami 13.10.2016 10:25
    Średnio
    Zapowiadała się świetna seria przygodowa w świecie gry komputerowej, a wyszła kiepska mieszanka dramatu i romansu. Anime jest pozbawione logiki w wielu miejscach, antagonista serii jest komiczny i jego działania nie mają sensu, realia gry MMO zostały pokazane bardzo pobieżnie i bez uwzględnienia realiów (gdzie trolle, boty ?), przy okazji bez potrzeby pojawia się tu wymuszony patos (chociaż to akurat typowe dla takich serii). Pomijam to, że rola świata wirtualnego została ograniczona do tła rozterek sercowych bohaterów, ale ile tu głupot! Główny bohater niczym Casanova podbija serca wszystkich dziewcząt jakie się tylko pojawiają. I dałoby się to nawet znieść, gdyby nie  kliknij: ukryte  Zabawa w dom z Asuną i komputerowym skryptem pod postacią dziewczynki też mnie rozbawiła. Miałem wrażenie że momenty kiedy widz miał się zasmucić wychodziły zawsze na odwrót, pewnie przez ten cały patos i sztuczność. Nie mówiąc że widoki na tyłki bohaterek były niesmaczne, bo z reguły wprowadzane w momentach kiedy to było po prostu nie do śmiechu (ktoś umiera więc pokażemy wszystkim tyłek!). Sceny bieliźniane też zbędne, można się było obyć bez takich tanich sztuczek. Z drugiej strony akcja jest dość wartka i nawet mimo takiej ilości wad czeka się na zakończenie (swoją drogą kiepskie). Ogólny wydźwięk anime jest z pewnością pozytywny, walki są bardzo fajnie pokazane, a pomysł na samo anime na pewno zaskakujący (do pewnego momentu). Grafika i udźwiękowienie na bardzo wysokim poziomie, a kawałki na początek i koniec odcinków wpadają w ucho.
    Tak więc na koniec, anime z początku zapowiadało się bardzo fajnie, ale autorzy widocznie zgubili gdzieś pierwotny zamysł serii i zamiast iść w stronę przygodówki z dodatkiem romansu, zrobili na opak. Pewnie największą wadą anime jest właśnie niewykorzystany potencjał, bo tego chyba tu najbardziej szkoda.
    6/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jagienna&Ala 27.09.2016 22:56
    Warto obejrzeć
    Bardzo romantyczne i sympatyczne anime. Kiedyś wydawało mi się nawet wybitne. Niesamowicie wciągające, ale mimo tych wszystkich zalet istnieją jeszcze lepsze anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Dinozaur 13.05.2016 00:33
    Ahh ten czas kiedy człowiek był zafascynowany anime, nie zauważał licznych błędów, i przy byle średniaku potrafił przeżywać skrajne emocje. Sao jest jednym z tych anime które oglądałem w stanie błogiej niewiedzy, i słysząc OP Crossing Field, mam ochotę wszędzie dyszki powystawiać, ale też nie chcę, aby sentyment o wszystkim decydował, trudny orzech do zgryzienia mam z tym SAO.
    Jak teraz odpalam anime, to widzę wszystkie błędy jak na dłoni, jestem czepialski i podchodzę często sceptycznie, a kiedyś to człowiek potrafił się przy głupiej haremówce ubawić, a następnie przez tydzień zastanawiać się nad losami bohaterów, bo tak się z nimi zżył, i powiem wam, że to było wspaniałe, później już nigdy nie trafiłem na hobby które potrafiłoby, mieć tak wielki emocjonalny wpływ na mnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tetsuno 15.04.2016 21:54
    Overrated shit
    Wszyscy się tak tym anime jarają, że zaraz będzie ogólnopolski pożar londyński. Ale czemu? To anime jest tak słabe, jak tylko może być. Dziury logiczne na dziurach logicznych. Antag 1  kliknij: ukryte  Antag 2 z kompleksem Boga, tylko jakoś nieogarniętego skoro  kliknij: ukryte . Bohaterowie kliszowi i płytcy. Fabuła zniknęła po 3 odcinku i zaczęło się haremowanie. Plot Armor twardszy od Adamandium.  kliknij: ukryte  wątek kazirodzczy? Nie było już pomysłów? W ogóle to są wszystkie gatunki anime połączone w jedno. Tylko szkoda, że za ilością nie idzie jakość. A najbardziej się wkurzyłem kiedy  kliknij: ukryte  A jak już był ktoś tak mądry, to czemu nie znał się na konstrukcji gier MMO? Konsola admina jako pokój? Wyżej wspomniana klatka?  kliknij: ukryte 2/10 bo dźwięk był niczego sobie, a niektóre postacie miały zalążki charakteru. Olso ładna kreska.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Ruka 16.08.2015 22:38
    Mi się podobało ale zdecydowanie wolę pierwszą cześc anime.
    Przy drugiej miałam wrażenie że dodali skrzydła trochę inny wygląd a reszta była bardzo podobna. Nawet panel opcji wyglądał tak samo a ubranie Kirito również niewiele się różniło niż to w SAO.
    Bohaterowie jak najbardziej na plus. Kirito nie był sierotą co nic nie potrafiła zrobic a Asuna nie była kolejną słabą płcią którą trzeba by było ratowac za każdym razem.
    Grafika ok Jeśli się nie mylę to nie było prześwitujących włosów.
    Op 1 mi się najbardziej podobał reszta średnio.
    Ode mnie 7/10 za drugą częśc która mi się mniej podobała.

    Zastanawiam się czy brac się za drugą serię.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Turbotrup 4.08.2015 13:29
    Przeciętniak. Niestety, znowu nie mogli się powstrzymać i dali zmoderowano za głównego bohatera, który jest (oczywiście) popychadłem bohatera płci przeciwnej (i nawet nie muszę tego oglądać do końca, żeby wiedzieć, że się w sobie zabujają pod koniec). Anime przeciętne raczej, efekty fajne, czasami dają fajne smaczki dla graczy MMORPG, czy w ogóle nawet fanów zwykłych RPG. Tak, nie obejrzałem całego, obejrzałem zaledwie 5 odcinków, bo dalej już nie mogłem znieść naszego „duo”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    AlexChat 11.07.2015 02:17
    SOA
    Eh…co by tu powiedzieć?
    Zacznijmy od tego, że początek kiedy był on samotny, w czarnym płaszczu i walczył był spoko. Podobało mi się strasznie. Elementy takie jak walka, wirtualny świat, wściekły bohater umieszczony w ,,pułapce” chcący się wydostać. To było coś. Nie twierdzę, że zmarnowano potencjał tego anime, tej mangi, ale już zaczęło mi coś nie grać w momencie kiedy Asuna z upartej dziewczyny zmieniła się w taką potulną, miłą małżonkę. Momenty kiedy Kirito walczył o nią bądź walczył z nią były spoko- widać było, że pomiędzy nimi iskrzy ale jak dla mnie aż przesadzili..Żeby od razu się żenić. Pomyślałam sobie ,,Okej, może jakoś to wyjdzie” i poszło niestety średnio, jak na moje oko..To, że byli małżeństwem jakoś przeszło mi przez gardło, pomimo tego sądzę, że twórcy za szybko polecieli z tym wszystkim i nie dali nawet chwili się przyzwyczaić. No ale spoko bo ich małżeństwo nie było tak często nadużywane. Potem pojawia się dziewczynka, która zostaje ich przybraną córką…Oni wciąż mają 17 i 16 lat..Będąc szczera, chciałam aby ta córka nie występowała dalej. Przypominała mi ona tylko jak bardo twórcy się zagalopowali. Po za tym skończenie z tym światem i nowym światem wróżek nie było najgorsze ale też nie najlepsze. Rozwalało mnie też całkiem jak główny bohater na luzie rozmawiał z twórcą SAO…no ale cóż..Najmocniejszym uderzeniem była dla mnie miłość ,,siostry” do Kirita..Wtedy to po prostu zaliczyłam zdezo..Przez całą serie mamy wątki poboczne, potem dziewczynę bohatera, która oddaje mu się całkowicie *nawet kiedy mówi jej, że chce spędzić z nią wieczór..matko* siostrę która się w nim kocha i kolejnego psychola. Nie zapominajmy o cudownych zbliżeniach przy płakaniu postaci na biust czy przy przytulaniu na tyłek! Czasami to było aż za bardzo denerwujące.
    Pomimo tego SAO jest dosyć spoko anime. Sądzę, że trochę zmarnowany potencjał już na początku anime ale trudno. Seria jest fajna, niestety nawet nie wiem jak ją ocenić..Może 7/10 albo 8/10.. I tak chyba oceniam ją za bardzo wysoko ale to z sentymentu do głównego bohatera na początku anime. Cóż, lecę oglądać 2 część. Dużo ludzi jej nie poleca ale to się zobaczy :)
    Jeżeli ktoś nie oglądnął SOA i patrzy na mój komentarz to niech się nim nie sugeruje. Może ktoś będzie miał inną opinię ale na razie moja to 8/10 :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    hardu 6.07.2015 13:00
    Ciężko mi uwierzyć, ale 25 letni chłop zakochał się w tej serii? nadal nie wierze, chyba jeszcze cuda się zdarzają :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    oficialny ja 2.07.2015 21:53
    tytuł i fabuła
    moim zdaniem, skoro anime nazywa się SAO, to cała akcja powinna się dziać w tej grze lub do niej mocno nawiązywać, ale twórcy rzeczywiscie popełnili duży błąd w dodawaniu ALO lub GGO, później w ogóle zapominamy o tym, co to była za gra, ale oprócz tego bardzo fajne, 8.5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nird 4.04.2015 19:54
    Często widzę, że porównują tą serie do LH, to jest błąd, obie serie mają tylko tematykę mniej więcej podobną, ale nie całą resztę. Jeśli jednak miałbym wybierać, która bardziej mi się podobała, to wybrałbym SAO z czystym sumieniem i to sporo bardziej z ważywszy na bardziej poważne sytuacje i klimat. O wiele bardzie z tych powodów mi się podobało SAO, nie mówię, że LH jest złe, wręcz przeciwnie, obejrzałbym z wielką przyjemnością kolejny sezon, ale gdy już miałbym wybrać, to o wiele bardziej wyczekuje kolejnego sezonu SAO : )
    Odpowiedz
  • Keiki 23.02.2015 09:02:05 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 2.02.2015 01:07
    Sword Art Online
    Ogólnie Sword Art Online, prezentuję się całkiem nieźle. Oprawa graficzna, jak i muzyczna utrzymywały bardzo dobry poziom. Nie rozpisując się seria ta zasługuję ode mnie na 8/10, chociaż muszę przyznać, że mogło wypaść lepiej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jun 25.12.2014 14:53
    Obejrzałem pierwszy jak i drugi sezon pod rząd. Bardzo mi się podobało, choć klimatycznie najlepiej wypadał początek pierwszej serii, ale nie zmienia to faktu, że ogólnie bardzo mi się podobało. Byłem przykuty do TV, tak że zapomniałem o rzeczywistości i całkowicie skoncentrowałem się na oglądaniu. Nie mogę się doczekać kontynuacji, szkoda tylko że w Polsce nie idzie kupić kompletu blu­‑ray.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shineko 21.12.2014 17:34
    Mogło być lepiej
    SAO zapowiadało się ciekawie, ale niestety, według mnie, nie było aż tak dobre. Początek fajny, akcja, walki, potem zrobiło się trochę nudnawo, ale wciąż nie było źle. Ale kiedy przenieśliśmy się do ALO wszystko się sypnęło. Znikło widmo śmierci, a za to pojawiły się wróżki. Dla mnie to była tragedia i męczarnia przy każdym kolejnym odcinku. Dodatkowo Leafa, która strasznie mnie irytowała. Do końca trzymał mnie chyba tylko fakt, że skoro tak wielu ludzi chwali ten tytuł, to musi zdarzyć jeszcze coś ciekawego. Zawiodłam się, szczególnie na drugiej części, ale potencjał, nawet jeśli niewykorzystany, trzeba docenić: 7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Rhapsody 11.12.2014 09:44
    LN
    Takie pytanie dla kogoś kto oglądał i czytał.
    1 sezon anime zawiera ile tomów light nowelki? Najpierw chciałbym przeczyta, później pooglądam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    JaaaToJaaa 12.10.2014 20:38
    Nie podoba mi się że w każdej kolejnej serii zmieniają grę
    Wszystko ładnie w tym anime wygląda jednak te zmiany wpływają według mnie na to wszystko .Na dodatek w pierwszej serii i drugim sezonie (pierwszej serii) było to wszystko na Asunie bardziej skupione a teraz w 2serii ta postać zmalała w tym wszystkim (chodzi mi o jej rolę)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Samek 29.09.2014 22:35
    Seria, która z progresem się stacza – pierwsze 6­‑7 odcinków i ostatni odcinek arcu SAO były nieziemskie. Nie wiem co zaćpało się twórcom by stworzyć w taki sposób ALO i tak beznadziejnie poprowadzić fabułę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    d21 8.09.2014 19:33
    Muzyka
    Za muzykę 6? Powinno być co najmniej 8, recenzent chyba nie uważnie słuchał!

    Everyday life, Survive the Swordland,March Down i wiele innych świetnie oddających klimat ost zawiera to anime, a ty dajesz 6? Kolego proszę powiedz że żartujesz, albo że nie potrafisz się wsłuchiwać w ost i walisz ocenki na ślepo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Orihimcia 12.08.2014 12:10
    Mam takie pytanko do obeznanych ;D Chyba trochę nieuważnie oglądałam, ale nie zrozumiałam za bardzo jednej kwestii… Mianowicie –  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Musashist 8.08.2014 14:19
    Zmarnowany potencjał
    Denerwuje mnie, że SaO mogło być na prawdę fajną przygodówką, a zmienili to w dziwny dramatoromans. Zamiast skupić się na walce, którą się bardzo przyjemnie ogląda (poza faktem, że Kirito jest półbogiem) i fabule dostajemy trochę taką zabawę w dom. Szczególnie boli to w przypadku Asuny, która zapowiadała się na ciekawą postać, a została ostro spłycona.
     kliknij: ukryte 

    Z postaciami pobocznymi ciężko się zżyć, bo w większości dostają bardzo mało czasu. Ogólnie akcja strasznie pędzi. Zdarza się nawet, że w jednym odcinku kogoś poznajemy, a już w tym samym albo następnym on ginie.

    Mocną stroną za to jest humor. Nie wiem czy śmiałem się tylko tam, gdzie zaplanowali to twórcy, ale momentów wywołujących banana na twarzy jest sporo.

    Kreska była w porządku, ale bez rewelacji. Podobnie z muzyką, chociaż ze 2 kawałki rzeczywiście mają moc.

    W sumie ogląda się to całkiem przyjemnie. Lekkie, bez spiny, ale arcydzieło to to nie jest. 6/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Katsumi-chan 6.08.2014 09:01
    Do któregoś odcinka dobry klimat i poziom tej serii utrzymywał się, i to bardzo mocno. Naprawdę podobała mi się fabuła, kreska, grafika, ścieżka dźwiękowa i postacie. Po prostu miało w sobie ,,to coś,,. Jednak gdy zaczęła się dziać akcja z ALO… To anime kompletnie straciło swój urok. No bo co tu powiedzieć; ze ,,świata miecza,, przechodzimy nagle do słodkiej krainy wróżek? To się nie mogło dobrze skończyć, nie wspoinając o postaciach. Zachowania Leafy były dziwne i denerwujące, zielonowłosy pamperek który był kompletną sierotą i zakochał się w wyżej wymienionej… Nie wspomnę już o Oberonie, który swoimi zachowaniami i wyglądem wywoływał u mnie odruchy wymiotne. A Kirito? Zmienił się z charakteru nie do poznania. Asuna też była jakaś inna…
    Co mogę więcej powiedzieć? Seria ogólnie była bardzo dobra, ale niestety tylko do którgeoś momentu. Mimo to zachęcam wsyztskich do obejrzenia SAO.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    nefelin 25.06.2014 12:49
    Szok i niedowierzanie
    Tyle się nasłuchałam na temat tej serii – że świetna, że oryginalna, że super fabuła. Obczaiłam oceny i komentarze – mnóstwo zachwytów. Ocena na mal – ponad 8. No więc co, oglądam! Lubie shouneny, lubię akcję, lubię fantastykę, lubię gry, cóż mi się może nie spodobać? Po obejrzeniu paru odcinków musiałam sprawdzać jeszcze raz te wszystkie informacje, bo jedyne wytłumaczenie jakie mi przychodziło do głowy to „Eeeee… to na pewno ta seria co trzeba? Może coś pomyliłam?”. No cóż, zamiast zachwytów – zażenowanie. Nie pamiętam kiedy byłam ostatnio tak zażenowania przy oglądaniu. Najpierw mnóstwo epizodów zupełnie bez sensu, bez fabuły, bez akcji. Potem nagle jakaś akcja upchnięta w paru odcinkach.  kliknij: ukryte . Musiałam wyrzucić z siebie te emocje, bo jest mi bardzo przykro, że zmarnowałam tyle czasu na taki szajs!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Windir 23.04.2014 22:29
    4/10
    Anime o MMORPG gdzie jedynym dobrze oddanym elementem z gier MMO jest interface… Cała reszta leży, równie dobrze można MMO przerobić na klasyczne fantasy.

    Plusy:

    + MUZYKA! (Yuki Kajiura i wszystko jasne)
    + walki
    + udźwiękowienie (VA, odgłosy)
    + wkomponowanie interface'u rodem z gier MMO
    + poruszony wątek „życie wirtualne, a świat realny”. bardzo pobieżnie niestety.

    Minusy:

    - kompletnie niepotrzebne epy haremowe
    - skacząca akcja w pierwszej części
    - to ma być MMO, a jest raczej Singiel/Coop w 2 osoby…
    - beznadziejny trójkąt/czworokąt miłosny
    - strasznie przerysowany „bad guy” w drugiej części
    - brak tempa w drugiej części
    - nieciekawy główny bohater – bohaterki są o niebo ciekawsze
    - brak logiki  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MiyuMisaki 18.04.2014 18:06
    Wszyscy piszą SrAłO, SrAłO...
    ... A mi się podobało.
    8/10
    Jestem typowym Noł Lajfem i uwielbiam MMORPG. A to miało praktycznie wszystko. Niezbyt lubiłam Asune. I Kirito sam w sobie nie był zbyt okay. Lubiłam natomiast jego siostrę. I myślę, że żeby nie narzekać, trzeba by postawić się w sytuacji postaci.  kliknij: ukryte  I tak, bez sensu było, kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime