x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: 6/10
kliknij: ukryte Jeśli chodzi o nr 5, nauczyciel sam mówił, że kilka razy wzywał opiekę społeczną, czy jakiś inny organ, ale matka była w stanie sprawę zatuszować – w rzeczywistości takie sytuacje się zdarzają, poza tym biorąc pod uwagę, że to nauczyciel jest zabójcą, nie jest dziwne, że aż tak mu nie zależy na jej ratunku. Przecież to właśnie „dzięki” relacji Kayo z matką nauczyciel miał okazję wcielić swój plan w życie.
Co do tego, że informacja o porwaniu nie była nagłaśniania… W pierwotnej wersji wydarzeń dosyć szybko wytypowano i znaleziono sprawcę, więc rozgłaszanie wśród dzieci takiej informacji już chyba po prostu nie miało sensu, dzieci tylko by się wystraszyły i przejęły, a wg dorosłych zagrożenie już zniknęło.
Jeśli chodzi o dojrzałość dzieci, faktycznie ich postawa była dojrzała, ale zanim pojawił się „przeniesiony” w czasie Satoru, tak jak napisałaś, nikogo ta sytuacja nie obchodziła, większość dzieci nie zauważała problemu, a Kenya, który coś widział, nie podejmował żadnych kroków. Wydaje mi się jednak, że gdyby wśród dzieci w tym wieku pojawiło się jedno tak oddane sprawie jak Satoru, reszta mogłaby się zaangażować, tym bardziej, że oni traktowali to bardziej jak zabawę w superbohaterów/detektywów i przy okazji czuli, że robią coś dobrego, a myślę, że w takim wieku dzieci chcą być dobre i pomagać innym i być jak ci ich ulubieni superbohaterzy z kreskówek.
Co do marzenia Airi i wypisu ze szpitala – to faktycznie nie ma żadnego sensu ;)
recenzja
Ja kiedyś napisałam opis, który pięknie zedytowano – aż żal patrzeć, że jestem tam podpisana ;)
Re: całkiem całkiem
Dziękuję za odpowiedź :)
całkiem całkiem
Poza tym anime jest całkiem niezłe, chociaż nie do końca w moich klimatach, ale przyjemne i wciągające (: Wygląd głównego bohatera na początku trochę mnie irytował (nie mówię że każdy ma być bishem, ale skoro na stojąco jest niższy od klęczącej Kuroyukihime to już jest przesada…)Teraz kiedy jest już trochę mniej fajtłapowaty, nie przeszakdza ani trochę:) Polecam.
Było dość zabawne chociaż oglądałam dużo śmieszniejsze, pierwszy odcinek ogólnie był nudny ale potem już coraz lepiej :). Postacie sympatyczne, nawet do Mayoi można się przyzwyczaić ;)
Re: oczarowany
Był też inne wzmianki, chociaż może i masz rację, że to nie tutaj. W każdym razie dzięki za odpowiedż :)
Re: oczarowany
Piszecie, że anime ma 13 odcinków, to prawda? Bo zakończenie rzeczywiście takie sobie, ale tego odcinka nigdzie nie mogę znaleźć.
jest!
Re: Hiyokoi(kurczaczek)
fajne
Ogólnie pamiętam, ze było całkiem ciekawe, a raz chyba(?) nawet zakręciła mi się łezka w oku:). Polecam
nieźle.
Musze przyznać że nie jest to to, czego się spodziewałam po OVA… pod tym względem rzeczywiście trochę rozczarowuje, bo nie tego szukałam, ale film sam w sobie był całkiem niezły ;). Ciekawy był sam pomysł z „literacką dziewczyną”.
świetne
świetne
Polecam
Re: Extra!!!
Re: Świetna komedia - kiepski romans
Re: Parę słów na temat tego anime
- jeżeli naprawdę uwazasz, ze kazdy kto nie jest synem malarza jest laikiem i nie potrafi docenić prawdziwego piękna, jest mi przykro. (Równocześnie jest mi przykro, kiedy ludzie na polskich stronach wyzywają się nawzajem za swoje odmienne opinie, ale to już inna sprawa)
- tak jak już napisało parę osób… nie oceniłes grafiki jako grafikę anime. Przeczytałeś, że grafika jest świetna i spodziewałeś się pięknych obrazów? Grafikę anime ocenia się na tle innych anime..
- W związku z ostatnim zdaniem, może powinieneś zweryfikować swoje poglądy na temat gafiki w tych wielu pozycjach, które widziałeś, i ocenić je na tle pozostałych anime, a nie obrazów twojego taty, bo wtedy to oczywiste, że grafika w anime jest gorsza. Jednak nikomu, kto ogląda anime to nie przeszkadza, bo nikt się takich dzieł nie spodziewa. Może po prostu źle na to wszystko patrzysz.
Jak dla mnie tła w Mushishi były naprawdę przepiękne… jedne z najpiękniejszych, jakie widzialam:)
:)
Re: za co te wysokie oceny?..