x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Te słowa świadczą, że jednak nie wiesz o czym piszesz:)
Skończmy dyskusję bo nie ma ona sensu. Masz prawo mieć swoje zdanie, ja nie mam potrzeby prowadzenia krucjaty bo i tak nie przekonam Cię.
Z rozmowy dowiedziałem się tylko, że nie jesteś osobą opiniotwórczą dla mnie, gdyż różność gustu powoduje, że serie które dla mnie mogą być genialne, zostaną przez ciebie skrytykowane.
Wydaje mi się, że w moim komentarzu nie ma żadnych wycieczek osobistych. Krytykuję tylko zdanie autora. Nie zgadzam się z nim. Z marki w której znaleźć mogli coś dla siebie zarówno młodzi jak i starsi zaczęto robić markę ukierunkowaną na dzieci i to takie do 10 lat. Nie podoba mi się taki kierunek zmian. Gloryfikacja tego typu podejścia w moim odczuciu nie jest słuszna. Osoba która nie lubi gundamów twierdzi, że ta seria jest w porządku a poprzednie są złe.
Co do obrażania w tekście. Może i nie padają bezpośrednio zwroty obraźliwe aczkolwiek cała recenzja utrzymana jest w klimacie pogardy dla serii z pod szyldu gundam. Jako osoba, która może i nie jest jakimś wielkim fanem, aczkolwiek oglądała różne produkcje z dużą sympatią, poczułem się nieco pogardliwie potraktowany przez autora tekstu.
Recenzja wpisuje się w bardzo modny ostatnimi czasy nurt pojawiających się recenzentów od wszystkiego. Nie istotny jest fakt osobistych sympatii. Obejrzałem to recenzuję. I nagle pojawiają się teksty w których komedie ecchi krytykowane są za nielogiczną fabułę, serie fantasy za przesadzony świat, kryminały za zbyt powolne tempo akcji, szkolne życie za brak akcji itp. itd. Jak nie czuję się dobrze w jakimś gatunku to go nie recenzuję. Ja nie znoszę melodramatów/romansów/szkolne życie. Nie jestem w stanie ocenić czy jakaś seria z tego nurtu jest dobra czy zła bo wszystkie dla mnie są jednakowo nudne. Nie piszę o nich bo się nie znam. Dlatego uważam, że osoba, która zaczyna recenzję od zdania „Nie lubię Gundamów” nie powinna pisać o gundamach bo się zwyczajnie nie zna i nie jest w stanie zwrócić uwagi na elementy istotne dla potencjalnego sympatyka tego typu produkcji.
Sam tekst opinii jest jak najbardziej w porządku. Aczkolwiek nie widzę sensu wspominania w tak arogancki sposób o swoim guście.
(W ten oto sposób dostajemy najsensowniejszego Gundama w historii franczyzy, a zwie się on Build Fighters!)
Tego typu zdania są obraźliwe bo dyskredytujesz prawie 35 lat historii marki(która to przeżyła wiele rebootów, zmian uniwersum itp.)i miliony fanów na całym świecie.
Podsumowując moją przydługą wypowiedź. Nie obrażam autora bo ma prawo do swojego zdania. Posługiwać się językiem polskim potrafi, tekst ogólnie ma sens. Czyta się go nawet przyjemnie. Nie zgadam się jednak z jego zdaniem i dyskredytuję jego możliwość do wiarygodnego ocenienia serii z marki gundam. Twierdzę, że jako osoba, która nie lubi gundamów jako całość to mogę osobiście uważać, że jego zdanie nie jest wiarygodne i wystarczająco opiniotwórcze dla mnie i zapewne wielu miłośników mecha anime.
„Nie lubię Gundamów.”
To po co bierzesz się za pisanie tekstów(bo recenzjom tego czegoś nie nazwę) o anime z frazą gundam w nazwie, które z góry wiesz, że nie będzie ci się podobać. Po co chcesz prowokować rzesze sympatyków mecha anime(w tym gundamów) obrażając ich. Coś mi się nie podoba a widzę, że tysiące(jeśli nie miliony osób jest tym zachwycone, mówię: „No dobra, mnie się to nie podoba, ale skoro inni coś w tym widzą to nie moja broszka”. I nie zgrywam wówczas pseudo „recenzentę” wypisując głupoty na temat, że coś mi się nie podoba bo nie. Skoro coś mi się nie podoba to znaczy, że nie muszę pisać o tym recenzji i co najważniejsze, umieszczać swojej wypowiedzi w tekście o serii, która nie ma nic wspólnego z krytykowanymi przez ciebie. Nie znoszę takiego podejścia, drażni mnie i świadczy o braku profesjonalizmu. Nie wiem jakim cudem korektor teksu na tanuki to przepuścił. Wystarczyłoby zmienić kilka zdań by autor nie zamieszczał drwiny z innych ludzi.
„by sprzedał się jako figurka, a maszyna bojowa z prawdziwego zdarzenia niekoniecznie przypadłaby dzieciom do gustu.”
Miałaś kiedyś w ręku jakąkolwiek Gunple(model do składania). Zapewniam Cię, że poziom skomplikowania tego typu „zabawek” przekracza możliwości poznawczo/manualne dzieci przed 12 rokiem życia. Dlatego jest to zabawa międzypokoleniowa. Są prostsze modele oraz bardziej skomplikowane mające ponad 1000 drobnych części, wymagających malowania i klejenia. Jest to forma zwykłego modelarstwa, jak u nas w Polsce samoloty, czołgi itp. Wrzucanie wszystkich osób kupujących modele i je składające do worka z napisem „dzieci” jest co najmocniej nie na miejscu.
Autorka wykazała się brakiem wyczucia ale skąd mogła o tym wiedzieć skoro „nie lubi gundamów”. Po Gundam Age, GBF jest kolejną już serią przeznaczoną dla młodszego odbiorcy. Głód na nowego, regularnego Gundama jest tak duży, że masa osób była oburzona, że Sunrice znów wypuszcza anime dla dzieci. 90% osób wchodzących na tą recenzje to osoby lubiące gundamy, chcące sprawdzić czy warto rzucić okiem na tą produkcję. Zamiast rzeczowej opinii znajdą tu tylko obrazę.
A tak na serio akurat ten tytuł trafił do mojej listy na później gdy już nie będę naprawdę miał co oglądać. Lubię komedyjki ecchi ale po Kenzen Robo Daimidaler oraz No Game No Life trza odpocząć. Co za dużo to nie zdrowo. Z tego co zauważyłem, autor recenzji rzeczywiście ma racje, że cycki są paskudne tutaj ;)
Nieco nie rozumiem podejścia części oglądających. Co było złego w seedzie? Też oglądałem serie z universal Century i również mi się one podobały. Co takiego Seed zrobił, że zasłużył sobie na nienawiść ortodoksyjnych fanów mecha :)
Co do samego anime. Miałem bardzo podobne odczucia co ty, tyle, że o wiele bardziej krytyczny byłem co do tego co zobaczyłem. Moim zdaniem zbyt pobłażliwie podszedłeś do tematu. Seria jest dobrze zrobiona ale ilość klisz i kalk jest nieco zbyt duża. Stosować archetypy i wzorować się na czymś można no ale bez przesady.
Pomimo tego, że nie zgadzam się ze zdaniem autora, muszę przyznać, że sporządził naprawdę bardzo dobry tekst. Czytało się go niezwykle sympatycznie i lekko. Doceniam poczucie humoru. Co prawda widać bardzo mocną chęć popisania się dowcipem i błyskotliwością przez co, jak wspomnieli moi przedmówcy, bardzo dużo jest o eurowizji i cyckach a bardzo mało o recenzowanym tytule. Jednakże jasno widać zdanie autora i jego opinię na temat kluczowych elementów produkcji. Przyznać muszę, że elementy na które zwrócił uwagę mogą się nie podobać. Cieszę się, że widać argumenty potwierdzające w oczach autora jego zdanie. Tego typu teksty są bardzo potrzebne. Dzięki temu wiem, że gust recenzenta jest zupełnie odmienny od mojego i dzięki temu nie będę się sugerował jego opinią w przypadku następnych anime. Chętnie jednak przeczytam inne teksty jeśli będą stać na tak wysokim poziomie jak ten.
Re: Sprzedaż
Re: Sprzedaż