x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
A tak na serio, anime udało mi się obejrzeć w jakieś 2 dni (sesja była, wiadomo xD) i pomimo zmiennego tempa bardzo mi się podobało jako całość. Postacie są wyraźne i żadna z nich nie jest przerysowana. Balsa nie jest typową cycatą bohaterką która ratuje pół świata, przy okazji nosząc pancerz który nic nie zakrywa. Główna bohaterka jest silnym i doświadczonym wojownikiem, ale jest to wynik treningu który trwał prawie całe jej 30 letnie życie, w dodatku niełatwe. Mimo to potrafi pokazać się z bardziej matczynej i opiekuńczej strony, szczególnie w stosunku do Chaguma. A właśnie, Chagum mnie bardzo miło zaskoczył. Na początku myślałem że to rozpieszczony gówniak który przez kolejne 20 odcinków będzie innymi pomiatał i ich ustawiał, a okazał się być zwyczajnym dzieckiem (to rzadkość dla anime, co to za seria bez 14 letniego geniusza), w takim mądrym i rozsądnym, ale w normalny sposób, taki na 11 latka akurat. Postać szamanki bardzo mi przypominała Yubabę ze Spirited Away (tyle że bardziej zabawną, ale podobieństwo nadal jest spore), była najzabawniejszą częścią całego anime i trudno było nie oglądać jej z uśmiechem na twarzy. Podobała mi się ilość magii w anime. Nie było jej dużo, autorzy stopniowo ukazywali magiczną część świata i chyba właśnie przez to tak dobrze wyszła im ta produkcja. Grafika jest świetna, mnóstwo lokacji z bardzo dużą ilością szczegółów. Zgadzam się z autorem recenzji że muzyka jest najsłabszym elementem anime.
Wystawiłem 9/10, myślę że zasłużone nawet za samą ilość pracy i świetne kreacje postaci.
Re: ambiwalentnie
Re: Szybki wzlot w niebo - i niestety, szybki upadek. Rozczarowanie.
Nie podobały mi się za to te modele 3D mechów. Były po prostu ohydnie zrobione.
7/10
Re: Bełkot x2
Re: Bełkot x2
Średnio
Tak więc na koniec, anime z początku zapowiadało się bardzo fajnie, ale autorzy widocznie zgubili gdzieś pierwotny zamysł serii i zamiast iść w stronę przygodówki z dodatkiem romansu, zrobili na opak. Pewnie największą wadą anime jest właśnie niewykorzystany potencjał, bo tego chyba tu najbardziej szkoda.
6/10.
Trudno mówić o interpretowaniu tego filmu, bo każdy zrobi to na swój sposób i zrozumie go inaczej. Nie trudno zauważyć ogromną ilość nawiązań do Biblii. Dialogów jest garść, ale głównie wypowiadane są przez mężczyznę i są swego rodzaju zniekształceniem biblijnego potopu.Pojawiające się motywy ryb, wody, ptaków, krzyża, rybaków, odniesień jest mnóstwo. Uważam że anime jest po prostu swoistą wizją autora na temat chrześcijaństwa (którym podobno mocno się interesował). Jajo które zostało rozbite przez mężczyznę było niewinnością (lub wiarą) dziewczyny. Pojawił się znikąd, po pewnym czasie zaczęła go traktować jak obrońce przed światem i złem. Pewnej nocy bez jej wiedzy zabrał je i zniszczył, odchodząc bez słowa. Pojawiają się dwa obrazy mężczyzny: zły i dobry. Jego zła część skrzywdziła dziewczynę i zabrała jej coś co było dla niej bardzo ważne. Z drugiej strony wydaję się być on jej obrońcą, być może swoim czynem chciał udowodnić że jest zaślepiona, bo wbrew temu co mówiła, jajo było puste (miał być w nim ptak), a nawet kierowała nim chęć ochrony przed potencjalnym złem ze środka jaja.Ciekawe jest też miasto, mroczne i pełne tajemniczych przedmiotów i miejsc. Wydaję się że przez miasto przeszła jakaś wojna lub kataklizm, po ulicach biegają ożywione posągi polujące na latające cienie ryb (których nigdy nie udało się im złapać). Wydaję się że jedynym celem egzystencji tych tworów jest to bezsensowne rzucanie sidłami w te cienie. Pod koniec filmu, gdy kamera oddala się coraz bardziej od lądu, można zauważyć że wyspa, na której leży miasto, jest łudząco podobna do statku, a raczej do arki (widoczny jest ogromny cień padający na ocean). Z tego co mówił mężczyzna, ludzie zapomnieli o lądzie pod wodą arki, zapominając skąd płyną i dokąd płyną. Cienie ryb sugerują że świat może być pod wodą, a bohaterowie nie zdają sobie nawet z tego sprawy. Dużo mówi się o ptakach. W samym jaju miało być jego pisklę. W jednej ze scen widzimy szkielet istoty, która ma skrzydła i ciało człowieka. Pod koniec filmu widać latającą platformę, a na nim ciała ludzi zamienione w kamień, także dziewczyny która zajmowała się jajem. Dla mnie świat ten jest swego rodzaju czyśćcem, dziewczyna jest symbolem niewinności w okrutnym świecie, a mężczyzna albo jej przewodnikiem, albo kusicielem. Pojawia się też motyw drzewa, które jest obecne nie tylko w mitologii chrześcijańskiej (rysunki na ścianie). W mitologi nordyckiej Yggdrasil był potężnym drzewem na którym opierały się inne światy i wymiary. Pytania mnożą się z każdą klatką filmu, bo nawet jeśli zrozumiemy niektóre fragmenty i symbole, to układanka nadal jest niekompletna. Do czego mężczyźnie potrzebny tajemniczy przedmiot? Dlaczego w mieście nie ma żywego ducha poza biegającymi posągami? Takich pytań można postawić bardzo dużo, a na większość nie znajdziemy odpowiedzi. Moim zdaniem liczy się bardziej ogólny wydźwięk anime. Najważniejsze elementy‑klucze to jajo, dziewczyna, mężczyzna, arka oraz opuszczone miasto.
Kreska raczej pokazuję że autor zrobił to anime szybko i niedbale, nie czyniąc sobie większego trudu. Historyjka o zwierzaczku i jego pani jest raczej śmieszna.
8/10
Re: ??