Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Seba

  • Avatar
    Seba 25.08.2015 14:52
    Re: wut?
    Komentarz do recenzji "Hibike! Euphonium"
    Nie uznaję tego za gatunek. Przypisywany jest chyba na zasadzie losowości – jedna seria na MAL­‑u jest tak nazwana, na tanuki nie. I na odwrót… nie sugeruję się tym. Przeczytaj moją reckę „Euphonium” powyżej. Dwa razy do tego podchodziłem, ostatecznie zaliczyłem tylko ze względu na popularność, wysokie noty i żeby po prostu to znać – nie bać się spoilów w AMV etc.
  • Avatar
    Seba 25.08.2015 14:41
    Re: wut?
    Komentarz do recenzji "Hibike! Euphonium"
    „Okruchy życia” to chyba taki synonim czegoś nudnego. Widziałem niejedną serię, którą można nimi nazwać:

    Obejrzałem „Bokura wa Minna Kawaisou”, bardzo mi się podobało.
    Oglądam „Ore Monogatari!!” – bardzo mi się podoba.
    „Ao Haru Ride” – poza słabszymi epami, całkiem spoko. Drugi odcinek OVY zaskakująco udany (pierwszy ultra słabizna i można z powodzeniem pominąć).
    „Clannad” mnie oczarowało.
    „ef: A Tale of Memories.” – jeden z najlepszych romansów, jakie widziałem.
    „Golden Time” – szału nie było, ale coś się działo.
    „Hyouka” – zanudziłem się przy końcówce, ale ogólnie na plus.
    „K­‑On!” – moja ulubiona seria tego typu.
    „Kanon”, „Kokoro Connect”, „Nisekoi”, „Oreimo” (jedna z ulubionych), „Haruhi”...

    Wszystkie mi się podobały. Ale to dlatego że albo to ciekawe romanse albo działo się tam coś ciekawego. „Euphonium” było po prostu nudne. Najbliżej do niego „Shigatsu wa Kimi no Uso”, nawet tematyka taka sama. Też oceniłem na 7, bo też mnie niespecjalnie ekscytowało. Ale jak porównać ze sobą obie serie, to mimo wszystko „Shigatsu” wygrywa – barwniejsze postacie, gagi, no i sama dramatyczna historia… a nie przytłaczająca przyziemność i realizm do bólu. Nie tego szukam w anime.
  • Avatar
    Seba 25.08.2015 14:23
    Re: wut?
    Komentarz do recenzji "Hibike! Euphonium"
    żeby nie było – moja szersza recenzja jest tu
    [link]
  • Avatar
    A
    Seba 25.08.2015 14:20
    wut?
    Komentarz do recenzji "Hibike! Euphonium"
    Euphonium? To ta seria, w której roi się od niedokończonych wątków pobocznych (ciekawszych, niż główna historia), a główny motyw jest prosty i do bólu niezaskakujący ( ͡º ͜ʖ͡º)? W dzisiejszych czasach człowiek wszędzie spodziewa się jakiś zwrotów akcji, plot twistów, tu paradoksalnie zaskoczeniem jest… brak zaskoczeń. Dawno czegoś takiego nie uświadczyłem…
  • Avatar
    A
    Seba 19.02.2015 18:42
    bzdura
    Komentarz do recenzji "Tokyo Ghoul"
    Co to za bzdura z narzekaniem na cenzurę? Przecież to jakiś idiotyzm. Osoba recenzująca powinna wziąć się za edycję Blu­‑ray, a nie narzekać na wymogi telewizji w Japonii, LOL.
  • Avatar
    A
    Seba 2.11.2014 22:01
    Komentarz do recenzji "Fate/Kaleid Liner Prisma Illya Zwei!"
    Ocena oczywiście niesprawiedliwa. Drugi sezon jest lepszy niż pierwszy. Bardzo dobre wykonanie, walki często wręcz zaskakiwały wysokim poziomem. Historia skupia się na innych rzeczach niż w prequelu i dla mnie jest ciekawsza. Fani loli będą zachwyceni, sama Kuro tyle namieszała że dzięki niej seria dostała niezłego pazura. Nie jest to może anime wybitne, ale mi się oglądało bardzo przyjemnie – cieszyło oko niezwykle przyjemną kreską i porządną animacją bitew, fabuła ciekawiła, a humor mi się podobał. Czekam na trzeci sezon.
  • Avatar
    Seba 25.10.2014 21:35
    Komentarz do recenzji "Majimoji Rurumo"
    Fakt, odcinek o kotkach mnie wyjątkowo zaskoczył i poruszył o wiele bardziej, niż cała reszta wyciskaczy łez. Może też dlatego, że się tego nie spodziewałem.
  • Avatar
    A
    Seba 25.10.2014 11:19
    Komentarz do recenzji "Majimoji Rurumo"
    Szkoda że seria nie cieszy się tu specjalnym zainteresowaniem, bo była naprawdę fajna. Na pewno zasługuje na 7/10, ale ja dałem nawet 8 bo po prostu bardzo ją polubiłem :D

    wkleję to, co już pisałem w innym serwisie:
    „Naprawdę ciężko mi coś konkretnego temu tytułowi zarzucić, poza przesadnie wyolbrzymioną, przez co irytującą, niezdarnością głównej bohaterki przez parę odcinków. A reszta jest świetna :D W każdym epizodzie dzieje się coś ciekawego. Styl charakterystyczny i seria została zrealizowana w nim bez zarzutu. Nie ma przepięknych, płynnych i ociekających epickością scen. Ale nie o to tu chodzi. Mimo to mnie się to przyjemnie oglądało. Przez mnóstwo małych smaczków z jajem, które cieszą oko. Muzyka w tle ani nie jest jakaś wybitna, ani też beznadziejna – odpowiednio podkreślała nastrój scen. Graficznie poprawnie, ładne tła, a sama kreska nawet na plus przez oryginalność i umiejętne bawienie się formą.
    Majimoji Rurumo to pozytywna, komediowa, nieco zwichrowana historia potrafiąca być chwilami poważna, smutna i skłaniać do refleksji. Zwykle tego typu seriom nie wystawiam więcej niż 7/10. Ale to mi się serio spodobało, więc będzie 8 :D”
  • Avatar
    A
    Seba 4.10.2014 15:29
    nie próżnujecie :D
    Komentarz do recenzji "Aldnoah.Zero"
    Jak zwykle tanuki wystawia „miarodajne” oceny :D Poprawiacie mi humor, bo to już tak żałosne, że się zrobiło śmieszne. I to kilka serii temu…
  • Avatar
    A
    Seba 10.09.2014 00:28
    Brawo
    Komentarz do recenzji "No Game, No Life"
    W końcu coś, z czym się muszę zgodzić. NGNL jest nudne. Ma dobre momenty, nawet bardzo dobre, ale nic poza tym. Tego się nawet do końca nie da dociągnąć. Flaki z olejem odnośnie waści jednymi z drugimi – co mnie to obchodzi?! Nieprzejrzysta kolorystyka. Przez większość czasu słabe wykonanie i nudy, po prostu nudy. Brak polotu.
  • Seba 27.07.2014 12:04:13 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Seba 10.07.2014 11:55
    Komentarz do recenzji "Gen'ei o Kakeru Taiyou"
    1) Napisz że seria jest średnio udana i ma swoje wady
    2) WYSTAW 8 :DDD
    #fakinlogic

    Ale zapoznam się, skoro zrzyna z Madoki, to może przetrawię, o ile jest w miarę dobrze wykonana.
  • Avatar
    R
    Seba 6.07.2014 14:05
    Komentarz do recenzji "Black Bullet"
    „liczba mnoga „postaci” jest formą historyczną, obecnie częściej spotyka się w użyciu formę „postacie”; obie są poprawne, jednak niektórzy językoznawcy, np. Jan Miodek, wyraźnie preferują formę „postacie”"

    szkoda, że to jest uznawane za poprawne, bo to jedna z rzeczy która mnie najbardziej irytuje u ludzi posługujących się językiem polskim chcącymi być na siłę bardziej elokwentnymi i poprawnymi, a jak zwykle wychodzi na odwrót

    co do samej recenzji – nawet nie będę komentował, już nieraz pisałem co myślę o ocenach w tym serwisie
  • Avatar
    A
    Seba 24.05.2014 12:49
    czo te tanuki XD
    Komentarz do recenzji "Golden Time"
    Jak zwykle nie zawodzicie. Wybitna seria to to nie jest, ale 3/10? Szkoda słów ;d
  • Avatar
    Seba 2.04.2014 16:00
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza: Porywy serca"
    Nie sądzę, że to anime jest boskie, czy nie wiadomo jakie. Ale 2 to za niska ocena. Recenzenci na tanuki chyba nie wiedzą, że pomiędzy 1­‑2, a 7­‑10 są jeszcze inne oceny.
  • Avatar
    Seba 2.04.2014 11:40
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza: Porywy serca"
    [link]
    coś jeszcze chcesz dodać?
  • Avatar
    Seba 2.04.2014 11:39
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza: Porywy serca"
    Tak, szczególnie zawyżone noty to widać tam przy ocenach np. pupa. Kończ waść…
  • Avatar
    Seba 2.04.2014 03:23
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza: Porywy serca"
    Wśród ponad 21 tys. ocen na MAL­‑u JEDYNIE 277 to oceny z zakresu 1­‑3. To chyba jednoznacznie świadczy, jak idiotyczne jest ocenianie tej serii na 2, słownie DWA. Oceny poniżej 6 stanowią nieco ponad 8% ocen… Nawet na tanuki średnia jest grubo powyżej 6. Ale nie, jeb**jmy dwójkę i poczytajmy, jak się ludzie wkurzają, to takie fajne… Oceny recenzentów w tym serwisie to największy szajs w jakim się spotkałem w całym internecie.
  • Avatar
    Seba 2.04.2014 02:58
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza: Porywy serca"
    Nic nie zmieni faktu, że ocenianie tej serii na 2, co oznacza niemal najniższą ocenę, jest zwyczajnym nadużyciem. Jest wiele serii, które są bliskie dna, ale nie ta. Niczym to się nie różni w wystawianiu 10­‑tek anime, które nam się po prostu podoba, a takie zjawisko jest powszechne. Z tym że w przypadku użytkowników, a nie recenzentów, po nich myślałem ze mogę się spodziewać mniejszej głupoty.
  • Avatar
    A R
    Seba 1.04.2014 16:17
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza: Porywy serca"
    Aż musiałem się zalogować, by skomentować kolejną parodię recenzji, a raczej oceny, bo recenzji nawet nie chce mi się czytać… oceniać na 2 serie, które lekko zasługuje na 6, może nawet 7. Tak trzymać tanuki, to nie pierwszy raz :D
  • Avatar
    A
    Seba 25.02.2014 00:42
    6/10
    Komentarz do recenzji "Mawaru Penguindrum"
    Na początku zachęcające, po połowie porządnie odechciewa się oglądać. Nudne, niezrozumiałe. Ledwo dociągnąłem od końca. Ostatni odcinek trochę lepszy od końcówki, ale to niewiele zmienia. Tytuł ani nie pozostanie w mojej pamięci jako jeden z lepszych ani nikomu go nie polecę, więc na wyższą ocenę nie zasługuje. Fajne są w tej serii tylko niektóre elementy, jako całokształt zupełnie mi nie przypadło do gustu.
  • Avatar
    Seba 13.02.2014 09:56
    Komentarz do recenzji "Kyoukai no Kanata"
    Też na to zwróciłem uwagę. Nie powinno tego być.
  • Avatar
    Seba 30.01.2014 06:11
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza: Porywy serca"
    *2012
  • Avatar
    A
    Seba 14.12.2013 15:18
    Komentarz do recenzji "Ore no Nounai Sentakushi ga, Gakuen Lovecome o Zenryoku de Jama Shiteiru"
    różnica oceny widzów od oceny recenzenta świadczy najlepiej o tym, że ta recka jest zmoderowano, sam oglądam tę serię i mi się podoba

    Usunięto wulgaryzm. Moderacja
  • Avatar
    A
    Seba 21.10.2013 06:14
    Komentarz do recenzji "Fate/Kaleid Liner Prisma Illya"
    W zasadzie seria nie ma do zaoferowania nic poza prześlicznymi projektami postaci (szczególnie głównej bohaterki), kilkoma efektownymi bitwami, lekkim humorem i… banalnym scenariuszem przedstawiającym błahe problemy i mocno przewidywalny bieg wydarzeń. No i jeszcze poprawna muzyka i dobra robota seiyuu. Zdołałem ukończyć tę serię, bo to tylko 10 odcinków (chociaż będzie 2. sezon…), jest ładna kreska i po prostu chciałem mieć ją z głowy. Dla fanów Fate z pewnością będzie nieco ciekawsza niż dla pozostałych, ale bycie nim nie jest żadnym wymogiem, by zrozumieć fabułę. Bo niewiele tu do rozumienia :D A wszystko jest wystarczająco wyjaśnione. Komu to polecam? Chyba tylko fanatykom Fate, no chyba że ktoś usilnie szuka magical girls. Jest uroczo i czasem zabawnie, a słodycz wylewa się z ekranu. Szkoda, że tak mało scen z Leysritt (którą wklejam poniżej). Seria na zabicie czasu, jak komuś nie przeszkadza banalna fabuła i wystarczy śliczne wykonanie z domieszką umiarkowanych gagów. BTW dopiero teraz odkryłem, że na samym końcu każdego odcinka są arty, z czego kilka perełek… szczególnie dwa ostatnie ;p