x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Druga część równie interesująca i wesoła – raperski (a może raczej hip‑hopowy?) pojedynek dziewcząt całkiem zgrabny a i perypetie dziewcząt przed występem miały swój „zielony” urok ;)
Niestety zapowiedź następnego odcinka napawa mnie smutkiem – kliknij: ukryte już widać jakieś typowe dla taniej japońszczyzny układy taneczne i biedne animacje komputerowe. No ale szanse dać warto może seria będzie nadrabiać humorem, a dalej pojawią się inne motywy/gatunki muzyczne na które nie mam uczulenia i dotrwam do ostatniego odcinka.
Re: Kontynuacja
2 odcinek
FMP wraca z głośnym przytupem. Absolutne delicje, miód i orzeszki – zarówno akcja jaki i animacja na najwyższym serialowym poziomie, nawet CGI jest stosowane tam gdzie trzeba i ile go trzeba. Czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój fabuły.
P.S. Na nowo zakochałem się w Tessie – kliknij: ukryte "...jeżeli pociski są nuklearne wszystko zakończy się w mgnieniu oka”. Normalnie maksyma tygodnia jak nie miesiąca.
Re: Przedziwny chaos - odcinek 1
Co do strony technicznej – „takie mamy czasy” i do CG trzeba się niestety przyzwyczaić. Też bym chciał aby taka seria powstała z wykorzystaniem niemal nieograniczonych środków na animację. No ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Osoby ze słabym żołądkiem lub ci których mierzi nadmierna przemoc (ostatnio nadawane Killing Bites jest w porównaniu z tym grzeczne) powinny sobie tytuł odpuścić.
No chyba że pojawi się mocniejsza cenzura w anime (póki co nie widać ale to dopiero początek, a potem autor się rozkręca), czego nie należy wykluczyć.
Re: Po 1 epku
Poświęcenie dla drużyny?
Heroiczne wyczyny na boisku?
Całowanie „orzełka”?
Jasne, tylko ile na tym mogę zarobić?
Na zrazie jest dość ciekawie więc dam temu szansę.
Tylko jak sam zauważyłeś jest mnóstwo „ale” po drodze. Traktować tego na poważnie nie można – albo trzeba przełknąć wielbłąda albo dać sobie dać na spokój.
W grze prezentowanej na ekranie element player vs. player jest absolutnie dominujący i to wersji najbardziej wymagającej dla gry typu FPS (nawet jak ma elementy rpg). W takiej sytuacji posiadanie umiejętności OP przez wybrańców jest niedopuszczalne – dla gry oznacza katastrofę bo ludzie bez specjalnych przywilejów szybko opuszczą serwery gry lub będą żądać zwrotu pieniędzy za wybrakowany produkt.
Nawet w klasycznych MMORPG twórcy zazwyczaj starają się aby przeciwne drużyny miały w miarę wyrównane szanse (walki rankingowe – czyli nowicjusz nigdy nie nadzieje się na starcie na wytrawnego weterana, ustawianie na arenach pvp poziomu postaci i przedmiotów na taki sam dla wszystkich graczy itd. itp.).
To tyle w temacie ode mnie.
Skoro króliczek była „doświadczona” w grze to nie powinna potrzebować prowadzenia za rąsie przez partnera – po setkach godzin gry, dobry gracz nie potrzebuje tak szczegółowych i jednoznacznych komend (nawet grając z kimś nowym). Dziewuszka była cały czas zagubiona i lekko spanikowana – tak nie zachowuje się weteran, tylko niesławny noob.
Generalnie mało co się tu kupy trzyma.
jest dobrze
Pozdrawiam
Chińskie bajki nigdy nie przestaną mnie zadziwiać umiejętnością łączenia kiczu i trywialności. Pora na szybką ewakuację na z góry upatrzone pozycje.
Twórcom chyba za bardzo zależało na zrobieniu wrażenia na fanach „mrocznych” i „poważnych” magicznych dziewczynek. No cóż pewno jakiś zwolenników seria znajdzie, ja na pewno nie będę jednym z nich. Szybki drop.
jest jeszcze nadzieja
Akcja płynie wartko i praktycznie nie występują dziury w fabule pomimo dość specyficznej i niespotykanej sytuacji wyjściowej – kliknij: ukryte grupka nastolatek chce się dostać na ostatni nieskolonizowany przez człowieka kontynent. Na nasze szczęście scenarzyści nie próbowali się silić na wymyślanie jakiś nieprawdopodobnych wydarzeń dla uatrakcyjnienia fabuły. Wszystko wyszło zgrabnie, ładnie i w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem.
Główne bohaterki są urocze, mają charakterki, osobiste motywacje oraz problemy z którymi się mierzą. Nie uświadczymy zbieraniny moeblobów lub chodzących schematów (uff). Postacie drugoplanowe też dają radę – nie stanowiły one zbieraniny bezproduktywnych statystów tylko kliknij: ukryte nadały całej ekspedycji prawdziwe życie.
Jedyne czego mi zabrakło kliknij: ukryte to bardziej rozbudowanego przedstawienia pracy badawczej tego typu wypraw na Antarktydę. Wiem, że to wątek absolutnie poboczny ale można by tego wpleść ciut więcej bez zbytniego odbierania czasu antenowego bohaterkom.
Strona graficzna i dźwiękowa są bez zarzutu – ba są dobrze ponad średnią.
Podsumowując – Hej przygodo!
8+/10
Sama scena o której piszesz też mi nie przypadła do gustu (jest kosmicznie wręcz banalna), jednak pozostałe w tym odcinku były raczej dość ciekawe. Np. bardzo mnie zaciekawiło dlaczego kliknij: ukryte jedna z „drugoplanowych” postaci podczas sylwestrowej nocy stwierdza, że nie znosi Morikawy – a podczas rozmowy obie dziewczyny mówią o Hatsuki w osobie trzeciej (jak o kimś obcym), mimo uczęszczania do tej samej klasy. Czy wynika to z czegoś czego na razie o bohaterce (jej charakterze lub przeszłości) nie wiemy, czy tylko dlatego że jest „cicha”? Zobaczymy czy będzie to dalej rozwinięte.
No i duży plus za kliknij: ukryte wyznanie miłości przez Somę. Szło mu jak po grudzie ale w końcu się przełamał.