Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Spoko

  • Avatar
    A
    Spoko 12.10.2017 10:22
    Komentarz do recenzji "Kujira no Kora wa Sajou ni Utau"
    Anime prezentuje świat który można określić jako czarujący i pełny tajemnic które mam ochotę poznawać razem z głównym bohaterem. Pierwszy odcinek zapowiada się pyszne danie.
  • Avatar
    Spoko 10.10.2017 22:32
    Re: Nie rozumiem
    Komentarz do recenzji "Juuni Taisen"
    Np. że to królik za dużo trawy się napa… nażarł i to wszystko działo się w jego głowie, a bitwę wygrała Pani Dzik bo miała do dyspozycji największe argumenty.
    U mnie seria zaliczyła ciężki drop.
  • Avatar
    Spoko 10.10.2017 21:46
    Re: Po 1 epku
    Komentarz do recenzji "Shoujo Shuumatsu Ryokou"
    Liczę właśnie na to, że dostaniemy ciekawe wskazówki co do faktycznych przyczyn i przebiegu apokalipsy (po pierwszym odcinku inwazji ufo też nie można wykluczyć xD )w trakcie kolejnych seansów.
    A na koniec serii odsłonięte zostaną wszystkie karty i okaże się, że nasze przypuszczenia były bardzo mylne, a za wszystkim stała godzilla.
  • Avatar
    Spoko 8.10.2017 22:37
    Re: Po 1 epku
    Komentarz do recenzji "Shoujo Shuumatsu Ryokou"
    Co do czasu.
    Warunki wskazują, że mamy do czynienia z zimą atomową – nic nowego nie rośnie i ludzie polegają na tym co pozostało po poprzedniej epoce.
    Zapewne jest to „świat alternatywny” a nie przyszłość ziemi. Walająca się broń wskazuje lata 40­‑50 XX wieku. Logiczny były by czas wojny wojny w Korei – ZSRR przyłącza się bezpośrednio do konfliktu i zaczyna się jatka. Wybucha III wojna światowa. Jako, że atomówek jest jeszcze mało, kolejne ataki atomowe dość powolnie wysysają życie z ziemi. Z czasem radioaktywne chmurki wędrując po niebie zabijają większość populacji – resztę dziesiątkuje głód wywołany zmianą klimatu, choroby i konwencjonalne działania wojenne. Pod koniec jedzonko mają tylko armie walczące na gigantycznych i powoli dogorywających frontach.
    Ziemia robi się zimna, ale nie na tyle aby resztkę ludzkości wybić do nogi. Przy życiu zostają małe enklawy ludzkie które z cywilizacją nie mają zbyt wiele wspólnego – przeżyć mogą tylko najsilniejsi i najcwańsi.

    To taka moja mała teoria – która zapewne nie ma kompletnie nic wspólnego z zamysłem autora :)
  • Spoko 8.10.2017 15:04:21 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Spoko 8.10.2017 15:00
    tandeta
    Komentarz do recenzji "Dies Irae"
    Słowo tandeta nie oddaje ogromu żałosności chłamu wylewającego się z ekranu w odcinku nr 0.
    Autor długo musiał się silić na wymyślenie stadka tak „odjechanych i zajedwabistych" postaci – zapewne nie jeden dziesięciolatek tak wyobraża sobie nazistowskich „super soldatów” – kapelusz z głowy za „oryginalność”.
    Burdel na ekranie można tłumaczyć tym, że to odcinek zero – tylko wszystko co się dzieje na ekranie odrzuca i zapowiada bezrozumną młóckę w wykonaniu stadka świrów z super mocami. Animacja jest brzydka, zachowania „bohaterów” idiotyczne itd. itp. Z każdą minutą seansu odczuwałem coraz większe znużenie. Po prostu się wynudziłem mimo natłoku akcji.
    No i to „epickie” wykorzystanie requiem Mozarta wymieszanego z kiepsko zrobionym podkładem techno(?)... Dno

    Anime jest zbyt „cool” i "(po)mroczne” jak na moje możliwości, dlatego póki co odpuszczę sobie dalsze odcinki. Może do tematu wrócę jak seria się zakończy i poczytam recenzje innych bardziej cierpliwych widzów.

    Zmoderowano
  • Avatar
    A
    Spoko 24.08.2017 21:07
    nieprawdopodobne!
    Komentarz do recenzji "Gamers!"
    Anime jest nieprawdopodobnie głupie, ilość nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności i nieprawdopodobnych nieporozumień jest nieprawdopodobnie wielka.

    Temat gier komputerowych jest nieprawdopodobnie skopany,bo go praktycznie nie ma.

    Prawdopodobnie ocena całości nie przekroczy 4 punktów w skali 10 punktowej.
  • Avatar
    Spoko 7.07.2017 00:42
    Komentarz do recenzji "Konbini Kareshi"
    Dokładnie – nie ma na czym oka zawiesić ani czymkolwiek zaciekawić widza. Wszystko jest poprawne (fabuła, animacja) ale nic poza tym.
    Układ parek (do tego sporo ich tam) jest dokładnie pokazany przy końcowych napisach więc trudno się spodziewać zaskoczeń i ciekawych zwrotów.

    Zapowiada się ckliwe romansidło w wykonaniu stadka nastolatków bez choćby szczątkowych charakterów. „Pamiętasz kochanie nasz pierwszy pocałunek przy sklepie z hot­‑dogami i prasą?”
  • Avatar
    A
    Spoko 6.07.2017 17:39
    Komentarz do recenzji "Koi to Uso"
    Autorka wprowadza w życie zasady eugeniki, która wbrew pozorom nie jest nauką pozbawioną podstaw (mówimy tu o czystej biologii, pomijając aspekty moralne i społeczne). Jej głównym problemem jest to że została wykorzystana przez nazistowskie Niemcy i spaczona chorą ideologią „aryjskości” rasy „panów”. Elementy eugeniki były stosowane w USA i krajach skandynawskich – to zresztą można wyczytać z wiki.

    W Anime dostajemy świat przynajmniej na wstępie oparty o eugenikę pozytywną – czyli dobieramy pary (w oparciu o ich DNA) tak aby uzyskać jak najlepsze efekty i przyrost inteligencji u następnych pokoleń. Oczywiście nie wiemy co z osobami niepełnosprawnymi w takiej sytuacji, może się dowiemy, ale nie sądzę aby zdecydowano się na wstępowanie na tak śliski grunt.

    Biorąc pod uwagę, że Japończykom grozi całkowita katastrofa demograficzna (spadek o 1/3 populacji do 2060 roku), to rozważanie „ co by było, gdyby” w tej produkcji wydaje mi się jak najbardziej na miejscu. Należy też brać pod uwagę ich mentalność, która jest dużo bardziej zdyscyplinowana i propaństwowa niż u nas. Nie twierdzę, że przyjęte założenie (polityka obowiązkowego wiązania się z wybraną przez państwo osobą) jest możliwe do faktycznej realizacji, tylko że w ich rzeczywistości nie jest to tak absurdalne jak w naszej.

    Krytyka tego, że za efekt całej tej polityki mamy „tylko” rodzinę 2+2 jest moim zdaniem bezpodstawna. Bo tutaj de facto mamy wybór między parą z dwójką dzieci a dwójką singli bez dzieci (czyli to co gnębi Japonię najbardziej obecnie – 13 mln Japończyków z 78 mln w wieku produkcyjnym w ogóle się nie wiąże w pary. 40% kobiet w wieku 25­‑39 lat to singielki). Zresztą w Anime mamy mowę o stabilizacji populacji i to po 40 latach działania systemu, a nie o jakimś gigantycznym baby boom.

    Z ciekawości mam zamiar oglądać dalej serię – pomimo, jak to słusznie zauważono – dość koszmarnego rysowania oczu.
  • Avatar
    Spoko 2.07.2017 13:04
    Re: Odcinek 1
    Komentarz do recenzji "Kakegurui"
    Wejście jest naprawdę dobre. Mnie raczej martwi czy dadzą radę utrzymać odpowiedni klimat przez całą serię, bez narażenia się na śmieszność. W języku angielskim określił bym go jako „wicked”, w polskim brakuje mi odpowiedniego słowa.

    Czapka z głowy dla seiyuu brunetki za umiejętność  kliknij: ukryte .

    Co do urody postaci to pasują mi do charakteru anime.
  • Avatar
    Spoko 30.06.2017 22:17
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
    Post scriptum.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Spoko 30.06.2017 21:56
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
    Lat 16 a lat 12 to ciut duża różnica.
  • Avatar
    Spoko 30.06.2017 21:55
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Spoko 29.06.2017 00:53
    Komentarz do recenzji "Zero kara Hajimeru Mahou no Sho"
    Mnie odrobinę przypomina to „Spice and Wolf” , chemia krąży na starcie ale trzeba czasu aby wraz z podróżą/przygodami nabrała kolorów i wyrazistości zwłaszcza od strony „najemnika”.
    Nie jest to co prawda produkcja tak dobra jak przytoczony tytuł, no ale ma dość uroku żeby dać jej szansę, aż szkoda że autor nie pokusił się o większą liczbę na pozór lakonicznych dialogów i utarczek słownych między dwojgiem bohaterów.
    Sama akcja w anime nie powala ale dużo gorsze się widywało.
    Dlatego również moja ocena oscyluje w okolicy 7/10.
  • Avatar
    Spoko 29.06.2017 00:03
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
    W sumie piszę do Slovy i The Beatle

    Miłość „romantycza” (celowo używałem cudzysłowie bo ja tego tak nie odbieram) oznacza dążenie do bycia parą z wybranką serca – to chyba każdy potwierdzi. Ja mógł bym wierzyć w „czystość” intencji autora (czytaj: w niewinną młodzieńczą miłość) gdyby było to prosta historyjka o młodych ludziach, przeżywających wspólne perypetie i którzy na skutek trudności życiowych zbliżają się do siebie ( kliknij: ukryte .  kliknij: ukryte 


    Co do rozwoju cywilizacji – granice są przesuwane dla dobra ogółu, kiedyś spalenie wiedźmy i wybicie kotów było uważane za jedyny sposób na pozbycia się diabła (czytaj: głodu lub plagi) z okolicy. Nauka i coraz większa wiedza na temat człowieka daje nam podstawy do ograniczania zjawisk które np. w przypadku dzieci (mówimy o osobach do ok. 13 roku życia) mogą być szkodliwe. W dobie internetu brzmi to dość śmiesznie, jednak mimo wszystko ma to swoje zalety. To że czasem gdzieś się ludzkość zagalopuje to inna para kaloszy.

  • Avatar
    Spoko 28.06.2017 21:00
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Spoko 27.06.2017 10:49
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
    Mnie zajrzenie do LN zajęło kilka min. by znaleźć rzeczową scenkę i pobieżnie sczytanie tego chaptera.

    Zgodzę się że anime powinno się oceniać niezależnie. Jednak w przypadku wątpliwości co do interpretacji istotnych scen w anime materiał źródłowy pomaga rozstrzygnąć zagwostkę „co autor miał na myśli”. Interpretacja wypada bardzo niekorzystnie.

    Atakując mocny słowem staram się zwrócić uwagę że czasem co lukrowane i słodkie na wierzchu jest zgniłe w środku *czy w tym konkretnym przypadku jeszcze bardziej zgniłe niż się wydaje”. Nawet jeśli to tylko „literacka fikcja” i „fikcyjne postacie”.
  • Avatar
    Spoko 27.06.2017 01:28
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Spoko 26.06.2017 23:03
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
    Cytat z animelist – potwierdzone przez dwie inne stronki więc nie sądzę żeby to była fałszywka:
     kliknij: ukryte 
    Po prostu znając autora wiadomo czego się spodziewać.
  • Avatar
    Spoko 25.06.2017 16:38
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
    12/13 letnie dziecko jest obiektem „romantycznej” miłości – nie wiem ale w moim słowniku to pedofilia i biorę pod uwagę wiek autora tej szmiry raczej bo to produkt jego „fascynacji” niż bohatera (a i tu też miał bym delikatnie mówiąc poważne zastrzeżenia).
    No ale możesz mnie oświecić mądry człowieku, chętnie się dokształcę.
  • Avatar
    Spoko 25.06.2017 15:04
    Re: Eromanga-sensei
    Komentarz do recenzji "Eromanga Sensei"
    Mało kto otwarcie będzie przyklaskiwał pedofilowi którego ciągnie do jego młodszej siostrzyczki.
  • Avatar
    A
    Spoko 24.06.2017 12:16
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
    Zgadzam się z przedmówcami że filmiki/scenki z życia uczniów na końcu odcinków biją na głowę serię główną. W większości są autentycznie zabawne i nader życiowe.
    Co do serii głównej – mdłość wątku miłosnego i głównego bohatera jest jak mix majonezu z bitą śmietaną. Po prostu są niestrawne (niestety nie mam żołądka Hijikaty z Gintamy). Nie sądzę żeby końcówka mogła to jakoś specjalnie zmienić.
    Z tego względu daję 5/10, 5.5/10 jak ktoś lubi majonez.
    Za scenki z końcówek należy się 8/10.
  • Avatar
    Spoko 23.06.2017 22:40
    Re: Odcinek 11
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
    Dokładnie tak samo odbieram  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Spoko 23.06.2017 00:06
    Re: Gdzie jesteście, randomowi hejterzy? :D
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    Dziwne oczekiwania masz.
    Jeżeli ktoś skreślił / zmieszał z błotem serię po pierwszym sezonie czemu niby ma męczyć drugą?
    Jest tyle ciekawszych rzeczy które można robić w życiu od oglądania czegoś co totalnie nam nie przypadło do gustu lub nas rozczarowało – to chyba oczywiste?
    Ciężko oceniać coś czego się nie widziało. Ciesz się, że tobie się podobało i nie zmarnowałeś czasu na seans.
  • Avatar
    Spoko 5.06.2017 22:52
    Komentarz do recenzji "Koe no Katachi"
    [link]
    Jak ktoś zna angielski warto przeczytać artykuł pod linkiem (mam nadziej że link zadziała), można sobie wyrobić ogólną opinię jaki jest stan edukacji w Japonii. Nie jest to zbyt szczegółowe ale pogląd jakiś daje. 2015 rok publikacji więc całkiem świeży jak na śmietnik w internecie.

    Generalnie artykuł dotyczy wysokiego odsetka uczniów unikających chodzenia do szkoły i z czego to wynika, wnioski są generalne dla całej edukacji do poziomu „gimnazjalnego”.
    Nie jest różowo ale też to nie katastrofa, wszystko zależy od tego do jakiej szkoły się uczęszcza. Zatem taka szkoła jak w „Koe no Katachi” może funkcjonować.