x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Nic specjalnego
Nie czepiałbym się, ale ludzie mają tendencje do przypisywania zasług nie tym instytucjom, którym trzeba, stąd mój, być może nieco „kąśliwy”, komentarz.
Re: Nic specjalnego
Netflix to nie studio animacji, z realizacją nie ma nic wspólnego.
Re: 12 odcinek w czerwcu?
Re: Ex-Arm po 2 odcinku
Re: Czekam na coś porządnego w serii
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Akudama Drive to seria oryginalna, bez materiału źródłowego.
Re: Mniej znana perełka!
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ukloim
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ukloim
Nie rozumiem czemu miałbym nie pisać prawdy i co tu właściwie jest do oceniania. Wykładam fakty, próbując jedynie nakierować na właściwe tory, wyjaśnić pewne kwestie, po czym spotykam się z taką reakcją. Absolutnie nie piję do twojej oceny efektu końcowego, nie podoba mi się jedynie rzucanie pewnymi terminami jak popadnie, kiedy wystarczy tak naprawdę parę chwil, żeby się odpowiednio dokształcić. Dlatego też, jako osoba prawdopodobnie nieco bardziej świadoma w tych kwestiach, napisałem odpowiedź do twojego komentarza, żeby być może nieco twoje wątpliwości rozjaśnić i nakreślić, dlaczego te sceny, które ci się nie podobały, wyglądały tak, a nie inaczej, bo bynajmniej nie zostało tam użyte CGI.
Serio, to nie jest jest jakaś wiedza tajemna, do której mają dostęp jedynie wybrani – technika rotoskopowa znana i używana jest w animacji od wielu, wielu lat, jak się wie na czym ona polega, od razu można rozpoznać co zostało za jej pomocą wykonane.
Polecam przejrzeć sobie zalinkowane sceny, żeby zaznajomić się z czym to się je: [link]; oraz przeczytać króciutki artykuł na Wikipedii o rotoskopie: [link]
Albo zachęcam do wrócenia do Sakamichi no Apollon czy Carole & Tuesday, tam wszystkie występy są wykonane właśnie w ten sposób. Ewentualnie można obejrzeć Aku no Hana – tu z kolei cała seria powstała przy użyciu tej techniki.
Re: Shingeki no Kyojin: The Final Season po 2 odcinku
Nie było ani jednej sceny, w której postaci zrobione byłyby w CGI. Są za to bodajże dwie wykonane za pomocą techniki rotoskopowej, która polega na nakładaniu rysunków na nagrany wcześniej obraz.
Re: Nowy początek
Re: Shingeki no Kyojin: The Final Season po 1 odcinku
- trzech reżyserów animacji + jeden asystent (w idealnej sytuacji byłby jeden, góra dwóch)
- dwóch reżyserów efektów
- osiemnastu key animatorów
- CGI w pełni outsourcowane do studia V‑Sign
Tragedii na razie nie ma, aczkolwiek trzeba mieć na uwadze, że poza Tytanami w CGI (swoją drogą naprawdę niezłym) niewiele się tu poruszało, chociaż wyglądało całkiem ładnie dzięki dobremu nadzorowi rysunków. Myślę, że pierwsze trzy‑cztery odcinki utrzymają podobny poziom, później może być gorzej. Opening to w zasadzie w kółko powtarzane te same efekty (wybuchy), też raczej nie świadczy to dobrze o stanie produkcji.
Zobaczymy. Absolutnie nie życzę, żeby im się to posypało, aczkolwiek wszystko na to wskazuje.
Produkcja anime to generalnie bardzo skomplikowane przedsiewzięcie, na które składa się wiele czynników dużo ważniejszych od pieniędzy. Linkuję jeszcze jedno wideo, tym razem Ajaya, w którym ponownie na przykładzie Dragon Balla Super opisuje, że czasem nawet więcej kosztuje zrobienie czegoś brzydkiego niż ładnego: [link]
Polecam obejrzeć już nieco stare, ale nadal aktualne wideo Canipy: [link]
Zerknąć na wpisy w tym temacie (pan jest profesjonalnym animatorem): [link]
I przeczytać komentarz Ajaya, jednego z adminów Sakugabooru (tutaj akurat w kontekście Dragon Balla Super), który bardzo fajnie wyjaśnia na co tak naprawdę mogą mieć wpływ pieniądze w produkcji anime: [link]
Skąd ta informacja?
Zresztą, Yuasa wciąż w studiu robi film – [link]
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Zresztą, to nie jest jakaś wiedza tajemna, że twórcom anime, przede wszystkim animatorom, bardzo mało się płaci w stosunku do tego ile się od nich wymaga. Żebym tym razem nie został oskarżony o brak źródeł, proszę bardzo: [link] [link]
Tweety Terumi Nishii, projektantki postaci do Mawaru Penguindrum czy czwartego partu Jojo: [link]
Tu z kolei fragmenty wywiadu z Georgem Wadą, prezesem Wit Studio, w którym udowadnia brak szacunku do swoich pracowników: [link]
Polecam obejrzeć również ten film: [link]
Po drugie – mi Wit Studio nie żal, bo sami z tej produkcji zrezygnowali i słusznie. Była dla nich zbyt obciążająca, a pracownicy zmuszeni byli zostawać po godzinach. Gdyby to jedynie od studia zależało, pewnie by nie rezygnowali. To komitet decyduje komu powierzy produkcje i kiedy ma nastąpić premiera. Ludzie zarządzający Wit zapewne stwierdzili, że nie dadzą rady, Mappa była wolna, więc to im zlecono produkcję finałowego sezonu, tyle. Zresztą, nie jest to nic nadzwyczajnego – wszyscy chyba pamiętają drugi sezon One‑Punch Mana, prawda?
Po trzecie – to nie studia tworzą anime, a ludzie. Gdyby Araki nadal reżyserował, ale pod szyldem Mappy, gwarantuję, że niewiele by się zmieniło. Nowa ekipa jest naprawdę w porządku. Jeśli nie mają jakichś szalonych dedlajnów, to ostateczny efekt powinien być jak najbardziej okej, choć oczywiście na pewno nieco odbiegać będzie od tego, do czego przyzwyczaiła poprzednia ekipa.
Re: Carole & Tuesday po 8 odcinku
Bones jest podzielone na sześć mniejszych oddziałów, każdy prowadzony przez innego producenta. Studio A zajmuje się produkcją oryginalnych serii (chociażby Carole & Tuesday, ostatnio Hisone to Masotan); Studio B, w którym powstał m.in. Mob Psycho czy Kekkai Sensen; Studio C, dedykowane tylko i wyłącznie produkcji Boku no Hero Academia; Studio D funkcjonuje podobnie jak C, z tym że skupia się na Bungou Stray Dogs i Studio E, które zostało założone na potrzeby filmowej trylogii Eureka Seven.
Generalnie z Twittera regularnie korzysta wielu reżyserów czy animatorów. Do każdego tak naprawdę można napisać. Część porozumiewa się normalnie po angielsku, przykładowo taki Naotoshi Shida.