Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

usuniety3

  • Avatar
    A
    usuniety3 26.09.2017 19:01
    Ni pies, ni wydra
    Komentarz do recenzji "Centaur no Nayami"
    Dziwne to jakieś.
    Z jednej strony przez większość odcinków sprawia to wrażenie przesłodzonych okruchów życia, a potem zarzucają przykładowo odcinek  kliknij: ukryte . Niby wątki reżimu są poukrywane tu i ówdzie, ale cały kontrast jest dla mnie nieudolny.
    Polityki jako takiej było mało, za to hintów lesbijskich aż nadto, wątki szkolno­‑koleżeńskie to nic nadzwyczajnego, a z kolei te rodzinne to mnie naprawdę wymordowały. Chyba najprzyjemniej śledziło mi się informacje dotyczące ras.
    Nie wiem, jak tam się ma manga i pomimo względnych opinii, chyba nie czuję się zainteresowana.

    Na pewno miało to ciekawy pomysł wyjściowy, ale mnie ten miszmasz nie przekonuje. Niestrawne to.
  • Avatar
    usuniety3 29.07.2017 21:40
    Re: Pytanie
    Komentarz do recenzji "Koe no Katachi"
    Bardzo dziękuję! :)
  • Avatar
    usuniety3 19.07.2017 23:07
    Re: Pytanie
    Komentarz do recenzji "Koe no Katachi"
    Sam/a najpierw piszesz, że są to rzadkie przypadki, a potem twierdzisz, że skoro się z tym nie spotykam, to żyję w alternatywnej rzeczywistości. xD Ale przyznam, nie wiedziałam o tym, bo sądziłam, że dla dobra takich dzieci nie ma takiej opcji. Czyli dalej nie mam co współczuć bohaterce, której matka zgotowała ten los, a film wyraźnie próbuje przedstawiać, że system i szkoła są okrutne.
  • Avatar
    usuniety3 5.07.2017 23:02
    Komentarz do recenzji "Koi to Uso"
    Ale populacja Japonii chyba jednak trochę ma tych ludzi i sądzę, że chyba by im tak nie zubożała ta różnorodność genowa… Oczywiście, byłaby skromniejsza, niż gdyby Japońce chajtali się z cudzoziemcami, ale np. rozmnażanie się z ludźmi będącymi przystosowanymi do zupełnie innych warunków środowiskowych z biologicznego punktu widzenia nie jest korzystne. Dziecko z takiego związku (dajmy na to Japonki i Sudańczyka) w gruncie rzeczy może nie być przystosowane ani do środowiska ojca, ani matki, ponieważ te przystosowawcze struktury budowane przez lata się po prostu „rozłamują”.
    Ale to tak na marginesie. Wydaje mi się po prostu, że moment zubożenia puli genowej chyba by raczej wystąpił na mniejszym terytorium i nie sądzę, żeby ten problem dotyczył populacji w tym anime. ^^"
  • Avatar
    usuniety3 4.07.2017 11:11
    Re: Po 1 epku
    Komentarz do recenzji "Fate/Apocrypha"
    ...bo w poprzednich adaptacjach takich zabiegów nie było? (Chyba że były a ja nie pamiętam/nie oglądałam danej ekranizacji). Równie dobrze można byłoby powiedzieć, że trapy mogłyby się pojawić w Monsterze, ponieważ też należy do japońskiego przemysłu rozrywkowego. Mogłyby. Ale klimat siadłby momentalnie. Po prostu w moim odczuciu nie do każdej serii do pasuje.
  • Avatar
    usuniety3 3.07.2017 22:00
    Re: Po 1 epku
    Komentarz do recenzji "Fate/Apocrypha"
    Ani to, ani tamto… Chociaż może jestem nieco zdziwiona, że spotykam trapa akurat w serii o Fejcie. Wolałam jednak te bardziej realistyczne/dojrzałe projekty sług. No ale widzimisię autora, prawa rynku i ogólna moda rządzą się swoimi prawami. ;__;
  • Avatar
    usuniety3 3.07.2017 20:32
    Re: Po 1 epku
    Komentarz do recenzji "Fate/Apocrypha"
    Koogie napisał(a):
    Jedna z tych słodkich dziewczynek wśród sług to chłopiec. W sensie nie jak Mordred któremu została zamieniona płeć, lecz jest to tkzw. trap. Taki mały bonus od japończyków.

    ;___; Ktoś mógłby powiedzieć, czy to jest jakoś uzasadnione? Czy to taki po prostu znak czasów i japońskiej popkultury?
  • Avatar
    A
    usuniety3 3.07.2017 18:22
    Komentarz do recenzji "Kakegurui"
    Fajny ten pierwszy odcinek, a tak podchodziłam raczej średnio nastawiona. Podoba mi się ten nieco psychopatyczny klimat. Kreska jest ciekawa, z jednej strony ma coś takiego erotycznego i wulgarnego, ale jakoś nigdzie nie przegięli z fanserwisem. No i piękny głos głównej bohaterki. <3
    Ciekawa jestem, czy to będzie miało jakąś ciągłą fabułę­‑intrygę, czy raczej będzie to epizodyczny serial.
  • Avatar
    usuniety3 3.07.2017 00:07
    Re: Pytanie
    Komentarz do recenzji "Koe no Katachi"
    Dziękuję za odpowiedź, to już co nieco rozjaśnia. Ale z kolei pojawia mi się w głowie inne pytanie –  kliknij: ukryte ? ^^"
  • Avatar
    A
    usuniety3 2.07.2017 17:38
    Myśli po seansie
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
    No i nie wiem, jak to ocenić.
    Z jednej strony, mimo tego, że bohaterowie są nudnawi i niejednokrotnie się na nich irytowałam, to bardzo podobał mi się w tym anime zachowany realizm. Może i postaci, które się pojawiają, nie grzeszą charyzmatycznymi osobowościami, ale uważam, że spokojnie mogłabym odnaleźć ich odpowiedniki w rzeczywistości. Bardzo podobało mi się, jak są spójni wewnętrznie – i te ich skazy charakterów, chociaż mnie denerwowały, były dla mnie największą zaletą tego tytułu.

    W sumie po dłuższym już gdybaniu, czy Azumi i Akanecchi do siebie pasują, to doszłam do wniosku, że tak, ale  kliknij: ukryte 

    Cały mój dysonans związany z oceną Tsuki ga kirei jest spowodowany zakończeniem.  kliknij: ukryte 

    Dlatego nie wiem, jak to ocenić. Bo zakończenie to dla mnie nieporozumienie (chodzi bardziej o formę, w jakiej to zaprezentowano, a nie treść), ale to bym z moimi definicjami ocen musiała walnąć jedynkę, ale reszta serii była w moim odczuciu dobra. Satysfakcjonujące było oglądanie tak mocno realistycznych okruchów życia, gdzie charaktery bohaterów nie są tak oczywistymi kliszami znanymi z innych tytułów. No i z tego wszystkiego – nie mam bladego pojęcia.
  • Avatar
    A
    usuniety3 2.07.2017 17:08
    Pytanie
    Komentarz do recenzji "Koe no Katachi"
    Jedna rzecz mnie nurtuje i mam przez nią w związku z tym problem w ogóle we wczucie się w problematykę filmu. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy faktycznie w japońskim systemie edukacji osoby głuchonieme są ot tak wrzucane do klas z normalnymi dziećmi? Bo ta sytuacja wyjściowa w filmie wydaje mi się absurdalna. Sama uczęszczałam przez 2 lata do podstawówki z oddziałami integracyjnymi. Owszem, było u nas dwóch niepełnosprawnych chłopców, reszta klasy nie miała takich problemów, ale przy tej dwójce zawsze czuwała dodatkowa wychowawczyni, która pomagała im nadążać za wszystkim tym co się dzieje.
    Dlatego mam problem z uwierzeniem, że w Japonii wygląda to aż tak hardcorowo, a już przegięciem były sceny typu  kliknij: ukryte . Naprawdę, nie chce mi się wierzyć, że to tak funkcjonuje i dla mnie to jest naciągane już tak bardzo, że przez to niestrawne. Osoby niewidome też są tak traktowane?
    Dlatego moje pytanie – czy ktoś wie, jaki jest system japoński pod tym względem? I nie chodzi mi o odpowiedzi w stylu „wydaje mi się, że to jest możliwe”, tylko chodzi mi o jakieś konkrety, nie gdybanie.
  • Avatar
    A
    usuniety3 26.06.2017 20:38
    Komentarz do recenzji "Oushitsu Kyoushi Haine"
    Serie dla dziewczyn z samym wianuszkiem bishounenów to nie jest podtyp anime dla mnie, ale tę serię autentycznie sympatycznie się oglądało. Bogu dzięki nie było żadnego fanserwisu, chłopaki są sensownie nakreśleni w swoich charakterach, a i zdarzyło mi się pouśmiechać z żartów. Przede wszystkim myślę, że to zasługa właśnie niepapierowych osobowości, które z przyjemnością się oglądało. Pod koniec się nieco pompatycznie zrobiło, ale to tam wybaczam, podobnie jak miejscami naiwność. Fajnie, że taka seria powstała, bo miło mi było tak sobie pooglądać perypetie ładnych, sensownych chłopaków bez podtekstów między nimi czy gołych klat.
  • Avatar
    usuniety3 23.06.2017 22:59
    Re: Odcinek 11
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
    Spoko napisał(a):
     kliknij: ukryte 

    Dla mnie było to dodatkowo niezgrabne przez fakt, że  kliknij: ukryte 

    No ale dobra, po tej akcji z  kliknij: ukryte , to nawet skleja się jakiś „konkretniejszy” obraz tego, jakim człowiekiem jest Azumi. I Akane. To ja już widzę, że ten związek w realnym życiu nie był taki fajny, jak go tutaj malują.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    usuniety3 23.06.2017 17:36
    Odcinek 11
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    usuniety3 20.06.2017 15:36
    Re: ep11
    Komentarz do recenzji "Re:Creators"
    A mnie się zdaje, że to zależy od osoby. ^^ Jedni w takim wypadku lecą się wstawiać publicznie w przypadku jawnego linczu, a inni raczej wspierają ofiarę na boku.

    Poza tym, w przypadku, kiedy oni się tam przez jakiś czas chyba do siebie nie odzywali (a w każdym razie on do niej), to jego chęć pomocy w taki sposób nawet mi się bardziej zrozumiała wydaje, niż nagłe pisanie SMS­‑ów.
  • Avatar
    usuniety3 20.06.2017 15:33
    Re: ep11
    Komentarz do recenzji "Re:Creators"
    Witax napisał(a):
     kliknij: ukryte 

    Prawdopodobnie by się tak nie obwiniał w tej sytuacji, gdyby jego przyjaciółka  kliknij: ukryte  I o ile faktycznie stwierdzenie:  kliknij: ukryte  jest z obiektywnego punktu widzenia przesadzone, tak sądzę, że wyrzuty sumienia, które go trawią po prostu zaburzają mu możliwość zdystansowania się i nawet zaryzykuję stwierdzeniem, że w przypadku jego kreacji to jest to dosyć spójne.
    No i przede wszystkim sądzę, że tutaj się bardzo nakłada fakt, że jemu  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    usuniety3 19.06.2017 11:40
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    recenzja powinna zawierać w sobie tylko krótki opis fabuły

    Tak też mi się zawsze wydawało i tak mnie uczyli w szkole. ^^'
  • Avatar
    usuniety3 18.06.2017 12:22
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    +1

    A tak już abstrahując od oceny jako takiej (bo do to już zależy od prywatnych preferencji), to jest jedna składowa tej recenzji, która w moim mniemaniu nie powinna się tam znaleźć. Spoilery mianowicie.
    W moim mniemaniu już o samym wątku  kliknij: ukryte  raczej wypadałoby nie wspominać. On co prawda pojawia się wcześniej chyba niż w połowie serii, ale wydaje mi się, że może być dosyć znacznym zaskoczeniem dla widza, który nie został o tym poinformowany. Chociażby z tego względu, że raczej to nie jest motyw często spotykany w animcach, a szczególnie w szkolnych dramato­‑romansach.

    Ale ten tutaj fragment:
     kliknij: ukryte 
    w moim przekonaniu nie powinien się tutaj w ogóle znaleźć. Podobnie jak ten o tym, że
     kliknij: ukryte 
    Przecież to się okazuje dopiero pod koniec i jest to rozwiązanie jednego wątku fabularnego. Myślę, że wielu potencjalnym widzom tak dosadne zdradzenie ścieżek fabuły może odebrać sporo potencjalnej przyjemności ze śledzenia i gdybania o losach bohaterów.

    Skoro jedna recenzja Higurashi no naku koro ni Rei posiada oznaczenie, że zawiera ona spoilery, to w moim odczuciu ta również powinna taki dopisek nad tekstem zawrzeć.
  • Avatar
    usuniety3 17.06.2017 18:48
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    usuniety3 17.06.2017 17:20
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    Dobra, te ostatnie odcinki utwierdziły mnie w przekonaniu, że Erwin to nie jest najlepszy kandydat na przywódcę ( kliknij: ukryte ), a Mikasa to musi być w jakimś sensie „upośledzona”. Nie żebym tego nie widziała wcześniej, ale ta jej obsesja czy jedyny sens życia jakim jest Eren właściwie odbiera jej szansę na jakąś sensowną osobowość. Przecież ona bez niego nie istnieje. Nie mówiąc już o tej głupiej scenie w ostatnim odcinku,  kliknij: ukryte  xD

    I w ogóle to może dobrze, że to się już jednak skończyło. O ile początkowe odcinki oglądało mi się świetnie, tak później już miałam serdecznie dosyć jednak tych głupotek fabularnych (czy jakkolwiek to nazwać) i retrospekcji na pół odcinka. ^^"
  • Avatar
    usuniety3 17.06.2017 16:31
    Re: Odcinek 10
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
    Ja się też wcale nie dziwię, ale i tak mnie to triggeruje w jakimś sensie. xD
  • Avatar
    usuniety3 17.06.2017 13:54
    Re: Odcinek 10
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
    Jego zachowanie było faktycznie głupie i niezrozumiałe

    W sumie dla mnie to jego zachowanie było bardzo zrozumiałe, a w każdym razie w układzie, w jakim znajdują się Akane i Azumi, to nie jest aż tak niespotykane.
    Już tłumaczę, jak ja to widzę – w sumie to on jest tutaj na ewentualnie przegranej pozycji, bo chyba nie da się ukryć, że atrakcyjniejsza w tym związku jest jednak Akane. Jakkolwiek nudną bohaterką by ona nie była, to jest wysportowana, dobrze się uczy i mieści się w definicji „urocza”, także podejrzewam, że w chłopakach to by mogła przebierać. I co robi nasz bohater, kiedy czuje się zagrożony (czy to przeprowadzką dziewczyny, czy rywalem)? Czy próbuje jakoś „zawalczyć”? Nie! On w niej wzbudza poczucie winy, co pewnie ją dodatkowo konsternuje, co zrobiła nie tak. I zamiast się z nim chociaż pokłócić, to ona się boi, by ten związek się nie rozleciał i zostaje toksycznie przywiązana.
    Głupie? Głupie, ale działa!

    Zdaję sobie sprawę, że to poniekąd wyolbrzymienie z mojej strony, bo to anime nie jest o czymś takim, ale tak mi się jednak skojarzyło i tak bym się na to zapatrywała w momencie, gdyby to była sytuacja jakichś moich znajomych z realnego życia.
    Nie mniej jednak zgodzę się, że ta interpretacja:
    to wynikało z ogólnej frustracji związanej z przeprowadzką Akane i brakiem konkretnego planu na przyszłość. Już od dłuższego czasu był kłębkiem nerwów, a widok jego dziewczyny z jego „rywalem” po prostu przelało czarę goryczy.

    jest pewnie bliższa zamiarom twórców. ^^
  • Avatar
    usuniety3 16.06.2017 23:32
    Re: Odcinek 9
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
    Nikodemsky napisał(a):
    problemem jest tutaj, że chłopak nie potrafi się skupić porządnie na konkretnej rzeczy – we wszystkim jest „przeciętny”(nie wiem jak to wygląda z tym tańcem – zrozumiałem, że należy docenić kunszt)

    No ja się właśnie zastanawiam, czy ten taniec jest po prostu taki słaby, czy protag jest również mizerny i w tej czynności, więc dlatego te sceny na mnie jakoś nie robią takiego wrażenia, jak na bohaterach tego anime. ^^"
  • Avatar
    A
    usuniety3 16.06.2017 23:19
    Odcinek 10
    Komentarz do recenzji "Tsuki ga Kirei"
    Wiem, że to tylko anime, ale gdybym była koleżanką Akane i dowiedziała się, że  kliknij: ukryte  no to bym jej doradziła jednak zastanowić się, czy z kimś takim aby na pewno chce się spotykać. ^^" Takie zachowanie to mi się kojarzy z pęczkiem negatywnych cech i jakimś takim wstępem do relacji o toksycznym posmaku.

    Chociaż nie zaprzeczę, że jest to bardzo realistyczne i aż żal, że to anime na bank nie poszłoby w tym kierunku, no ale to nie taka historia
  • Avatar
    usuniety3 12.06.2017 08:02
    Re: ep10
    Komentarz do recenzji "Re:Creators"
    Otak napisał(a):
     kliknij: ukryte 

    A mnie się takie wyjaśnienie wydaje mocno naciągane. ^^"  kliknij: ukryte 
    Patrząc na to, że bohaterowie byli takim obrotem spraw zaskoczeni, to mam nadzieję (a może raczej – spodziewam się), że ta kwestia będzie poruszana w następnych odcinkach i może to jakoś ładnie wyjaśnią. Bo w sumie to ja się jakkolwiek o  kliknij: ukryte  nie obrażam, myślę nawet, że taka zasada mogłaby by być zasadna, żeby nie doszło do dziwnych sytuacji,  kliknij: ukryte