x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Yamato fajnie bardzo odwzorowany jest, Mei trochę gorzej.
Trzymam kciuki, żeby utrzymało klimat mangi!
Re: Chcemy drugą seeeerię~!
7/10
Fabuła nie porywa, postaci są na prawdę fajne i dające się lubić. Grafika też na poziomie.
Bardzo podobają mi się piosenki. Zaraz po skończeniu pierwsze co zrobiłam to ściągnęłam sountrack.. Słucham go od czasu do czasu. Najlepsze są opening, który wciągnął mnie w to anime już na samym początku i nie było odcinka, żebym go nie przesłuchała min 2 razy z rzędu oraz 'mirai chizu' z jednym z najpiękniejszych tekstów świata <3
Og to da się zakochać czasem.
Momentami jest to głupkowate, nawet bardzo, ale pośmiać się można. Plus czasem się łezka w oku zakręci.. Mega!
Postacie się ciekawe, aktorzy no nie powiem.. Uwielbiam azjatycką urodę ;D
Fajne jako reklama takich firm jak nike czy asics. To w sumie było pierwszym moim odczuciem.
10
Ogóle to jako fanka koszykówki oglądałam odcinki, które póki co wyszły, z wielkim zaciekawieniem i emocjami. Wczuwałam się w mecz sam w sobie, jakbym była na hali i oglądała naszą polską Tauron Basket Ligę. Co prawda niektóre rzeczy są trochę przesadzone, baaardzo, ale z czasem do tego przywykłam (albo ograniczyli ilość absurdalnych momentów?). Pomijając wieloodcinkowe mecze uśmiałam się jak dzika. Sam widok Kuroko doprowadza mnie do szczerzenia się jak głupi do sera. Współczuję moim rodzicom, którzy musieli tego słuchać po nocach. ;)
Postacie są ciekawe i oryginalne, chociaż niektóre.. denerwujące ładnie to ujmując. Kagami czasem doprowadza mnie do szewskiej pasji. Bardzo podoba mi się postać Aomine. Typowy dupek, który ma w sobie tyle, że o ja. Jest definitywnie kliknij: ukryte negatywną postacią, ale nie jestem w stanie ukryć mojej sympatii względem niego.
Grafika 'dnia codziennego' jest raczej normalna jak na nowe anime, ale jeżeli przychodzi do meczy.. inna bajka, wyższy lvl. Dopracowanie na oh‑ah!
Jeżeli będzie to faktycznie tylko 25 odcinków to się rozpłaczę i nie wiem co jeszcze, ale na pewno nie będzie nic dobrego z tego dla twórców, haha ;d Im więcej tym lepiej. Poza tym chcę poznać kliknij: ukryte całą 5 z Pokolenia Cudów, nie tylko 3.. Come on!
Sprawili, że mam ochotę pograć.. To ci animowane człowieki z chińskiej bajeczki
7/10
Jeżeli chodzi o fabułę.. 14latek zostaje wrobiony, trafia to jedynego w swoim rodzaju więzienia i leje się krew, dużo krwi.:3 Chociaż nie powiem, jest tak pogmatwane to, że na samym początku nie miałam żadnego pojęcia o co chodzi. Później się trochę poprawiło, ale nie bardzo., Manga chyba by pomogła, muszę wygospodarować czasu trochę ;d
Sam motyw mocy jaki posiadali bohaterzy mi się podobał. Plus było kilka rzeczy, które byłyby pociągnięte dalej dałyby taki rozwój fabuły, że o ja cię.
Og to fajne, ale jakoś bardzo tyłka nie urywa. ;)
lekkie i przyjemne:)
Historia jest moim zdaniem przecudowna, pełna humoru i nastroju.
Bardzo mi się podoba tutaj kreska, uwielbiam taki styl! Niektóre momenty są po prostu jakby kopiuj‑wklej‑i-pokoloruj z mangi (może tak jest faktycznie, nie wiem, styczności nie miałam). Zachwyciło mnie to! Chociaż momentami to jak narysowany jest Kazehaya przypomina mi DB.. haha
Postacie są w sumie ciekawe, ale też czasem irytujące. Najbardziej chyba lubię Chizu, w której widzę samą siebie. ;)
Muzyka ujdzie, chociaż nic specjalnego. Raz odczułam jej magię, magię endingu. W ostatnim odc jak leciał jako podkład do wydarzeń.. Bajka!
Og to polecam na odstresowanie, oderwanie się od świata, pośmianie się.
7/10
大好き!
Spokojna historia, która wzbudziła we mnie emocje, o których dawno zapomniałam. Miałam łzy w oczach, co mi się zdarza rzadko bardzo.
Kto nie obejrzy, ten lama, ot co.
9.5/10
Nie będzie to czymś innym od tego co inni mówią – początek jest meeega męczący, Tsuna denerwuje jak stąd do kosmosu, ale później to po prostu lepiej się mocno trzymać! Pierwsza akcja będąca jakoś po 20 odc z tego co pamiętam jest cudownym przedsmakiem tego, co będzie później. O lamerstwo zahaczają odc po pierwszym większym wątku, czyli 66‑72 chyba z tego co pamiętam.
Niby to anime ma 203 odc, co może trochę straszyć (mnie to przerażało, podchodziłam długo bardzo do zabrania się za ten tytuł) ale zdecydowanie warto poświęcić czas. W moim przypadku było to ok 1,5 tyg, czego się na prawdę nie spodziewałam. Oglądałam po nocach, dniach, wieczorach, porankach i innych.
Muzyka w sumie też zasługuje na plus. Bywały to lepsze to gorsze op i ed, ale wszystko przyjemne. Szczególnie polecam 6 ending!
Kreska jest na początku ble, ale z odcinka na odcinek widać duży progres. Baaaaaardzo nawet. Postacie są fajne i charakterystyczne. Łatwo zapamiętać kto jest kto, co, jak, dlaczego. Totalnie różne osobowości, które trzymają spójność przez cały czas ;)
Poleeeeeeeeeecam! Dalej dalej, zabierać się kto nie widział!
Polecam!
Super muzyka, ciekawe postacie, zaskakująca akcja. Przez cały czas jak oglądałam i się zastanawiałam 'Co będzie za chwilę?' Wciąga.
Początek sam w sobie jest trochę nudnawy, momentami miałam ochotę rzucić to anime w.. daleko powiedzmy, ale słuchając się opinii innych stwierdziłam, że muszę wytrwać do końca. Wszystkim mówię WARTO!!! W pewnym momencie, jak akcja nabiera tempa nie zwalnia nic a nic, można siedzieć całymi nocami i oglądać (tak jak ja to zrobiłam – oglądałam do 5 rano, na 9 do pracy na 12h i później kolejna nocka..)
Og to daję 9/10.
Zaskakujące!
Szczerze mówiąc, spodziewałam się latających serduszek, pustej historyjki etc. Pozytywne zaskoczenie w 100%. Po pierwszym odcinku odczucia miałam mieszane, nie tego się spodziewałam. Chciałam drążyć temat dalej, dalej, dalej, dalej! Seria wciąga, jest tak skonstruowana, że 5‑7odc/dzień i rozpoczyna się wprowadzenie w kolejny wątek, można spokojnie, bez bicia się w pierś, pójść spać/pouczyć się/zjeść coś.
Jeżeli chodzi o postaci. Na owacje na stojąco zasługuje Break. Jest niesamowity, autor mangi miał łeb tworząc go. kliknij: ukryte W jednej chwili je ciasto zachowując się jak 10latek, w następnej sekundzie bije od niego przerażająca aura i zabija wszystko, co napotka. Zdecydowanie najlepsza postać, tak tak.
Do niego dochodzi Gilbert. Mrr, cudowne bishowe stworzenie, idealny przykład bożyszcza. kliknij: ukryte Ma zagmatwaną przeszłość, jest tajemniczy, ale niektóre jego zachowania doprowadzają do łez. Ze śmiechu oczywiście. Co mnie od niego odrzucało, to jego 'wierność i oddanie po wsze czasy, od kołyski aż po grób' Oz'owi. Jak taki pies.
Warto wspomnieć o Alice, czy tam B‑Rabbit, jak kto woli. Ciekawa postać, typowa kobieta bym powiedziała. kliknij: ukryte Zmienna, zazdrosna, waleczna, uwielbiająca dobrze zjeść, pewna siebie, przerażona samotnością.. Której się to wszystko nie zdarza?:P
Opening i endingi nie zachwycają, ale muzyka już podczas odcinków jest magiczna. Trochę monotonna, ale kurczę, pasuje idealnie.
Zakończenie nie wyjaśnia większości, w sumie to wszystkich wątków, tylko rozpoczyna kolejny. Z tego co słyszałam/czytałam, do 23 odc anime idzie łeb w łeb z mangą, ostatnie 2 to wymysł autora anime. Może dlatego to anime kończy się tak beznadziejnie? Nie wiem, jak będę miała porównanie z mangą, to powiem na ten temat coś więcej. ;)
Ogólnie to polecam, fajna akcja, ciekawa fabuła, dużo się dzieje, zaskakuje..
7/10
9/10
Jedyne, co przysłowiowo 'dupy nie urywa', to muzyka. Openingi i endingi są.. średnie. Nawet jedne z gorszych szczerze mówiąc.. Bywały lepsze.
Zakończenie zaskakuje i zostawia z totalnym mindfuckiem. Po zakończeniu ostatniego odcinka siedziałam chyba z 5 min próbując rozkminić, co tak właściwie się stało.
Polecam! Jedna z lepszych serii, na pewno wpisuje siędo moich ulubionych!:D
Historia wzruszająca. kliknij: ukryte Od miłości, przez kłótnie do śmierci. Mimo, iż po jakiś 2/3 filmu wiadomo jak się skończy warto czekać do końca. Ważne: jak ktoś się łatwo wzrusza to niech ma przygotowane pudełko chusteczek od samego początku.;)
Przyjemnie spędziłam czas, możliwe że to tego wrócę i obejrzę sobie serię odcinkową.
9/10
tak tak tak!
Od strony technicznej: kreska mega przyjemna dla oka, szczególnie jeżeli chodzi o postaci Kidy, Shizayi i Izayi.
Muzyka jest wyśmienita, w szczególności openingi! Nie należę do osób, które każdy odcinek zaczynają od wysłuchania openingu, ale to jest chyba dopiero trzecie anime, przy którym nie mogłam się powstrzymać. Na prawdę wpadają w ucho i aż chce się oglądać odcinki.
Trzeba się przyzwyczaić do stylu w jakim anime jest zrobione. ;)
Jeżeli chodzi o fabułę: dużo się dzieje u różnych postaci w tym samym czasie – super! Trzeba uważać, żeby móc poskładać wszystkie klocki w jedno. Wydarzenia nie są wcale takie przewidywalne. Muszę przyznać, że pierwsze odcinki były takie sobie, oglądałam z myślą 'no spoko, jest fajne, ale bez rewelacji', jak się kończył to nie mogłam się powstrzymać przed włączeniem kolejnego. Wciąga. kliknij: ukryte No i motyw czatu! Izaya, Celty, Mikado, później Anri.. Ciekawe rozmowy, lekkie zaplątanie.. Trzeba się też na początku nauczyć kto jest kto, co na początku jest trochę trudne, ale warte wytężania umysłu!
Co do postaci. Mikado mnie trochę irytował, ale i tak sympatię wzbudza, nie ma co. Kida – jedna wieka niewiadoma. Strasznie mnie intrygował, w każdym odcinku miałam inny pomysł na jego przeszłość, która okazała się jeszcze bardziej zawiła i ciekawa, niż się plątało w mojej głowie.
Izaya – niby negatywny, ale w sumie go rozumiem. Ludzi są na prawdę ciekawi, kliknij: ukryte a to jak się nimi bawi, steruje jest po prostu niesamowite! Oglądając, miałam ochotę w jednym momencie go czymś porządnie walnąć, a w innym stanąć przy jego boku i szydzić.
Sihuzuo – najbardziej denerwujący seiyuu ze wszystkich, z jakimi się do tej pory spotkałam. Grr, nie byłam w stanie go słuchać. Ale jego styl bycia, przywiązanie, oddanie kliknij: ukryte w szczególności jeżeli chodzi o przyjaźń z Celty warte podziwu.
A! Jeszcze jeden wielki plus dla wątków pobocznych!
Nie chcę kolejnej serii, jest zbędna i może zepsuć urok pierwszej. ;)
Moja ocena: najchętniej dałabym 9.5/10 za tego seiyuu Shizuo.
Największym zaskoczeniem było dla mnie zakończenie, które w porównaniu do wcześniejszych odcinków było wyśmienite. Siedziałam przed monitorem z miną 'what the fu*k is going on?' i czekałam na więcej, więcej! Można powiedzieć, że się doczekałam, aczkolwiek zakończenie było.. dziwne. kliknij: ukryte Ciel akumą, Sebastian 'lokajem na wieki'? Czy to przypadkiem nie jest za dużo?
Warto zaznaczyć, że w tej serii wyjaśnia się (moim zdaniem jeszcze gorsze) zakończenie serii pierwszej. Jak ktoś miał wątpliwości: odcinki 5 i 6 wszystko wyjaśnią.
Seria dużo gorsza, od według mnie, nie najlepszej pierwszej. 3/10
pytanie
obejrzałam pierwszy odcinek i nie wiem co myśleć..
Jak dla mnie to anime jest średnie. Można obejrzeć pierwsze dwa i ostatnich pięć odcinków. Bez reszty i tak się zrozumie całą resztę.
Kreska w sumie przyjemna dla oka, w szczególności postaci Ciela i jego służących. Sebastian wygląda jak rozjechany walcem patyk, jedynie kliknij: ukryte jego demoniczny uśmiech i wzrok są warte pozytywnej oceny. ;)
Zabijacz czasu, przeciętne anime, nie zachwyca, ale jest ok.