Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

warsix

  • Avatar
    A
    warsix 8.10.2012 00:54
    Komentarz do recenzji "Suki-tte Ii na yo"
    Nie wiem co z tego będzie póki co.. Pierwszy odcinek mało pokazał moim zdaniem., chociaż w sumie to mi się podobało. Trochę mnie tylko zasmuciło,  kliknij: ukryte 
    Yamato fajnie bardzo odwzorowany jest, Mei trochę gorzej.
    Trzymam kciuki, żeby utrzymało klimat mangi!
  • Avatar
    warsix 29.09.2012 22:50
    Re: Chcemy drugą seeeerię~!
    Komentarz do recenzji "Kuroko no Basket"
    jak nie będzie, to się zlamią. późniejsze mecze biją na głowę te z tej serii. polecałabym zabrać się za mangę tak poza tym – magia i +miliard do zajebistości tytułu ;)
  • Avatar
    A
    warsix 26.09.2012 21:28
    7/10
    Komentarz do recenzji "Uta no Prince-sama: Maji Love 1000%"
    Oglądałam to dosyć dawno temu, ale wspominam bardzo dobrze!
    Fabuła nie porywa, postaci są na prawdę fajne i dające się lubić. Grafika też na poziomie.
    Bardzo podobają mi się piosenki. Zaraz po skończeniu pierwsze co zrobiłam to ściągnęłam sountrack.. Słucham go od czasu do czasu. Najlepsze są opening, który wciągnął mnie w to anime już na samym początku i nie było odcinka, żebym go nie przesłuchała min 2 razy z rzędu oraz 'mirai chizu' z jednym z najpiękniejszych tekstów świata <3

    Og to da się zakochać czasem.
  • Avatar
    A
    warsix 23.09.2012 21:03
    Komentarz do recenzji "Hanazakari no Kimitachi e"
    Ogólnie to tak mnie to wciągnęło, że siedziałam przed komputerem jakieś 9h oglądając wszystkie odcinki na raz.
    Momentami jest to głupkowate, nawet bardzo, ale pośmiać się można. Plus czasem się łezka w oku zakręci.. Mega!
    Postacie się ciekawe, aktorzy no nie powiem.. Uwielbiam azjatycką urodę ;D

    Fajne jako reklama takich firm jak nike czy asics. To w sumie było pierwszym moim odczuciem.
  • Avatar
    A
    warsix 14.09.2012 01:51
    10
    Komentarz do recenzji "Kuroko no Basket"
    Normalnie z zachwytu to buty zgubiłam, dosłownie. Po siedzeniu na różnych dziwnych portalach myślałam, że będzie to anime z cyklu gracze, dzikie fanki, piski, krzyki i prostota. Całe szczęście, zawiodłam się. Totalne przeciwieństwo.

    Ogóle to jako fanka koszykówki oglądałam odcinki, które póki co wyszły, z wielkim zaciekawieniem i emocjami. Wczuwałam się w mecz sam w sobie, jakbym była na hali i oglądała naszą polską Tauron Basket Ligę. Co prawda niektóre rzeczy są trochę przesadzone, baaardzo, ale z czasem do tego przywykłam (albo ograniczyli ilość absurdalnych momentów?). Pomijając wieloodcinkowe mecze uśmiałam się jak dzika. Sam widok Kuroko doprowadza mnie do szczerzenia się jak głupi do sera. Współczuję moim rodzicom, którzy musieli tego słuchać po nocach. ;)

    Postacie są ciekawe i oryginalne, chociaż niektóre.. denerwujące ładnie to ujmując. Kagami czasem doprowadza mnie do szewskiej pasji. Bardzo podoba mi się postać Aomine. Typowy dupek, który ma w sobie tyle, że o ja. Jest definitywnie  kliknij: ukryte , ale nie jestem w stanie ukryć mojej sympatii względem niego.
    Grafika 'dnia codziennego' jest raczej normalna jak na nowe anime, ale jeżeli przychodzi do meczy.. inna bajka, wyższy lvl. Dopracowanie na oh­‑ah!

    Jeżeli będzie to faktycznie tylko 25 odcinków to się rozpłaczę i nie wiem co jeszcze, ale na pewno nie będzie nic dobrego z tego dla twórców, haha ;d Im więcej tym lepiej. Poza tym chcę poznać  kliknij: ukryte  Come on!

    Sprawili, że mam ochotę pograć.. To ci animowane człowieki z chińskiej bajeczki
  • Avatar
    A
    warsix 1.09.2012 23:56
    7/10
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
    Opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening, opening i jeszcze raz opening! Zakochałam się <3

    Jeżeli chodzi o fabułę.. 14latek zostaje wrobiony, trafia to jedynego w swoim rodzaju więzienia i leje się krew, dużo krwi.:3 Chociaż nie powiem, jest tak pogmatwane to, że na samym początku nie miałam żadnego pojęcia o co chodzi. Później się trochę poprawiło, ale nie bardzo., Manga chyba by pomogła, muszę wygospodarować czasu trochę ;d
    Sam motyw mocy jaki posiadali bohaterzy mi się podobał. Plus było kilka rzeczy, które byłyby pociągnięte dalej dałyby taki rozwój fabuły, że o ja cię.

    Og to fajne, ale jakoś bardzo tyłka nie urywa. ;)
  • Avatar
    A
    warsix 31.08.2012 14:40
    lekkie i przyjemne:)
    Komentarz do recenzji "Kimi ni Todoke"
    Długo szukałam czegoś lekkiego, przyjemnego, z humorem. Znalazłam!
    Historia jest moim zdaniem przecudowna, pełna humoru i nastroju.
    Bardzo mi się podoba tutaj kreska, uwielbiam taki styl! Niektóre momenty są po prostu jakby kopiuj­‑wklej­‑i-pokoloruj z mangi (może tak jest faktycznie, nie wiem, styczności nie miałam). Zachwyciło mnie to! Chociaż momentami to jak narysowany jest Kazehaya przypomina mi DB.. haha
    Postacie są w sumie ciekawe, ale też czasem irytujące. Najbardziej chyba lubię Chizu, w której widzę samą siebie. ;)
    Muzyka ujdzie, chociaż nic specjalnego. Raz odczułam jej magię, magię endingu. W ostatnim odc jak leciał jako podkład do wydarzeń.. Bajka!

    Og to polecam na odstresowanie, oderwanie się od świata, pośmianie się.

    7/10
  • Avatar
    A
    warsix 29.08.2012 22:10
    大好き!
    Komentarz do recenzji "Hotarubi no Mori e"
    Słów mi brakuje, żeby to opisać, na prawdę. Przecudowne, przepiękne, przeurocze, przewzruszające, przenajlepsze, prze­‑muzycznie i prze­‑graficznie, PRZEWSZYSTKO! Wspominałam już, że przecudowne? Nie mam pojęcia, kiedy ta opowieść się skończyła. Włączyłam i nagle poleciały napisy końcowe..
    Spokojna historia, która wzbudziła we mnie emocje, o których dawno zapomniałam. Miałam łzy w oczach, co mi się zdarza rzadko bardzo.

    Kto nie obejrzy, ten lama, ot co.
  • Avatar
    A
    warsix 28.08.2012 23:26
    9.5/10
    Komentarz do recenzji "Kateikyoushi Hitman Reborn!"
    Anime jest przecudowne i przewciągające.
    Nie będzie to czymś innym od tego co inni mówią – początek jest meeega męczący, Tsuna denerwuje jak stąd do kosmosu, ale później to po prostu lepiej się mocno trzymać! Pierwsza akcja będąca jakoś po 20 odc z tego co pamiętam jest cudownym przedsmakiem tego, co będzie później. O lamerstwo zahaczają odc po pierwszym większym wątku, czyli 66­‑72 chyba z tego co pamiętam.
    Niby to anime ma 203 odc, co może trochę straszyć (mnie to przerażało, podchodziłam długo bardzo do zabrania się za ten tytuł) ale zdecydowanie warto poświęcić czas. W moim przypadku było to ok 1,5 tyg, czego się na prawdę nie spodziewałam. Oglądałam po nocach, dniach, wieczorach, porankach i innych.
    Muzyka w sumie też zasługuje na plus. Bywały to lepsze to gorsze op i ed, ale wszystko przyjemne. Szczególnie polecam 6 ending!
    Kreska jest na początku ble, ale z odcinka na odcinek widać duży progres. Baaaaaardzo nawet. Postacie są fajne i charakterystyczne. Łatwo zapamiętać kto jest kto, co, jak, dlaczego. Totalnie różne osobowości, które trzymają spójność przez cały czas ;)

    Poleeeeeeeeeecam! Dalej dalej, zabierać się kto nie widział!
  • Avatar
    A
    warsix 10.06.2012 21:32
    Polecam!
    Komentarz do recenzji "Stalowy alchemik: misja braci"
    Nie ma co, anime jest super!
    Super muzyka, ciekawe postacie, zaskakująca akcja. Przez cały czas jak oglądałam i się zastanawiałam 'Co będzie za chwilę?' Wciąga.
    Początek sam w sobie jest trochę nudnawy, momentami miałam ochotę rzucić to anime w.. daleko powiedzmy, ale słuchając się opinii innych stwierdziłam, że muszę wytrwać do końca. Wszystkim mówię WARTO!!! W pewnym momencie, jak akcja nabiera tempa nie zwalnia nic a nic, można siedzieć całymi nocami i oglądać (tak jak ja to zrobiłam – oglądałam do 5 rano, na 9 do pracy na 12h i później kolejna nocka..)
    Og to daję 9/10.
  • Avatar
    A
    warsix 24.04.2012 23:43
    Zaskakujące!
    Komentarz do recenzji "Pandora Hearts"
    Tak tak, nawet bardzo zaskakujące. Oglądając jakiekolwiek fanfiki (funfick'i? nigdy nie wiem, wybaczcie) w internecie stwierdziłam, że muszę to obejrzeć, nie myliłam się.
    Szczerze mówiąc, spodziewałam się latających serduszek, pustej historyjki etc. Pozytywne zaskoczenie w 100%. Po pierwszym odcinku odczucia miałam mieszane, nie tego się spodziewałam. Chciałam drążyć temat dalej, dalej, dalej, dalej! Seria wciąga, jest tak skonstruowana, że 5­‑7odc/dzień i rozpoczyna się wprowadzenie w kolejny wątek, można spokojnie, bez bicia się w pierś, pójść spać/pouczyć się/zjeść coś.
    Jeżeli chodzi o postaci. Na owacje na stojąco zasługuje Break. Jest niesamowity, autor mangi miał łeb tworząc go.  kliknij: ukryte  Zdecydowanie najlepsza postać, tak tak.
    Do niego dochodzi Gilbert. Mrr, cudowne bishowe stworzenie, idealny przykład bożyszcza.  kliknij: ukryte 
    Warto wspomnieć o Alice, czy tam B­‑Rabbit, jak kto woli. Ciekawa postać, typowa kobieta bym powiedziała.  kliknij: ukryte 
    Opening i endingi nie zachwycają, ale muzyka już podczas odcinków jest magiczna. Trochę monotonna, ale kurczę, pasuje idealnie.
    Zakończenie nie wyjaśnia większości, w sumie to wszystkich wątków, tylko rozpoczyna kolejny. Z tego co słyszałam/czytałam, do 23 odc anime idzie łeb w łeb z mangą, ostatnie 2 to wymysł autora anime. Może dlatego to anime kończy się tak beznadziejnie? Nie wiem, jak będę miała porównanie z mangą, to powiem na ten temat coś więcej. ;)

    Ogólnie to polecam, fajna akcja, ciekawa fabuła, dużo się dzieje, zaskakuje..
    7/10
  • Avatar
    A
    warsix 29.03.2012 16:54
    9/10
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion"
    Jak dla mnie to anime ma wszystko. Kreskę, akcję, oryginalne postaci o ciekawych charakterach, nie dłuży się, wciąga.
    Jedyne, co przysłowiowo 'dupy nie urywa', to muzyka. Openingi i endingi są.. średnie. Nawet jedne z gorszych szczerze mówiąc.. Bywały lepsze.
    Zakończenie zaskakuje i zostawia z totalnym mindfuckiem. Po zakończeniu ostatniego odcinka siedziałam chyba z 5 min próbując rozkminić, co tak właściwie się stało.

    Polecam! Jedna z lepszych serii, na pewno wpisuje siędo moich ulubionych!:D
  • Avatar
    A
    warsix 11.03.2012 22:59
    Komentarz do recenzji "Koizora the Movie"
    Muszę przyznać, że mi się podobało.
    Historia wzruszająca.  kliknij: ukryte  Mimo, iż po jakiś 2/3 filmu wiadomo jak się skończy warto czekać do końca. Ważne: jak ktoś się łatwo wzrusza to niech ma przygotowane pudełko chusteczek od samego początku.;)
    Przyjemnie spędziłam czas, możliwe że to tego wrócę i obejrzę sobie serię odcinkową.
    9/10
  • Avatar
    A
    warsix 2.03.2012 21:08
    tak tak tak!
    Komentarz do recenzji "Durarara!!"
    Hmm, od czego by tu zacząć? Wymieniać można bez końca, pozytywy oczywiście.
    Od strony technicznej: kreska mega przyjemna dla oka, szczególnie jeżeli chodzi o postaci Kidy, Shizayi i Izayi.
    Muzyka jest wyśmienita, w szczególności openingi! Nie należę do osób, które każdy odcinek zaczynają od wysłuchania openingu, ale to jest chyba dopiero trzecie anime, przy którym nie mogłam się powstrzymać. Na prawdę wpadają w ucho i aż chce się oglądać odcinki.
    Trzeba się przyzwyczaić do stylu w jakim anime jest zrobione. ;)

    Jeżeli chodzi o fabułę: dużo się dzieje u różnych postaci w tym samym czasie – super! Trzeba uważać, żeby móc poskładać wszystkie klocki w jedno. Wydarzenia nie są wcale takie przewidywalne. Muszę przyznać, że pierwsze odcinki były takie sobie, oglądałam z myślą 'no spoko, jest fajne, ale bez rewelacji', jak się kończył to nie mogłam się powstrzymać przed włączeniem kolejnego. Wciąga.  kliknij: ukryte 

    Co do postaci. Mikado mnie trochę irytował, ale i tak sympatię wzbudza, nie ma co. Kida – jedna wieka niewiadoma. Strasznie mnie intrygował, w każdym odcinku miałam inny pomysł na jego przeszłość, która okazała się jeszcze bardziej zawiła i ciekawa, niż się plątało w mojej głowie.
    Izaya – niby negatywny, ale w sumie go rozumiem. Ludzi są na prawdę ciekawi,  kliknij: ukryte  Oglądając, miałam ochotę w jednym momencie go czymś porządnie walnąć, a w innym stanąć przy jego boku i szydzić.
    Sihuzuo – najbardziej denerwujący seiyuu ze wszystkich, z jakimi się do tej pory spotkałam. Grr, nie byłam w stanie go słuchać. Ale jego styl bycia, przywiązanie, oddanie  kliknij: ukryte  warte podziwu.

    A! Jeszcze jeden wielki plus dla wątków pobocznych!

    Nie chcę kolejnej serii, jest zbędna i może zepsuć urok pierwszej. ;)

    Moja ocena: najchętniej dałabym 9.5/10 za tego seiyuu Shizuo.
  • Avatar
    A
    warsix 24.02.2012 21:37
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji II"
    Dobra, obejrzałam. Powiedziałabym nawet, że przebrnęłam, to określenie tyczy się głównie odcinków 1­‑9, później robi się w sumie ciekawie.
    Największym zaskoczeniem było dla mnie zakończenie, które w porównaniu do wcześniejszych odcinków było wyśmienite. Siedziałam przed monitorem z miną 'what the fu*k is going on?' i czekałam na więcej, więcej! Można powiedzieć, że się doczekałam, aczkolwiek zakończenie było.. dziwne.  kliknij: ukryte Czy to przypadkiem nie jest za dużo?

    Warto zaznaczyć, że w tej serii wyjaśnia się (moim zdaniem jeszcze gorsze) zakończenie serii pierwszej. Jak ktoś miał wątpliwości: odcinki 5 i 6 wszystko wyjaśnią.

    Seria dużo gorsza, od według mnie, nie najlepszej pierwszej. 3/10
  • Avatar
    A
    warsix 22.02.2012 23:11
    pytanie
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji II"
    to jest kontynuacja pierwszej serii, czy coś kompletnie innego, co nawiązuje tylko trochę?
    obejrzałam pierwszy odcinek i nie wiem co myśleć..
  • Avatar
    A
    warsix 21.02.2012 20:21
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji"
    Hmm.. Obejrzałam to anime dopiero przy 2gim podejściu przez wychwalające je komentarze w internecie i mojej siostry. I przez postać Ciel'a, który mnie zaintrygował w 1 odcinku, mimo iż reszta nie powala.
    Jak dla mnie to anime jest średnie. Można obejrzeć pierwsze dwa i ostatnich pięć odcinków. Bez reszty i tak się zrozumie całą resztę.
    Kreska w sumie przyjemna dla oka, w szczególności postaci Ciela i jego służących. Sebastian wygląda jak rozjechany walcem patyk, jedynie  kliknij: ukryte  ;)
    Zabijacz czasu, przeciętne anime, nie zachwyca, ale jest ok.