Komentarze
Shingeki no Kyojin
- komentarz : Aoi9709 : 17.02.2022 17:21:50
- Re: 9/10 : ryuu : 9.04.2021 17:44:41
- Re: 9/10 : Perełka : 9.04.2021 09:35:33
- 9/10 : Windir : 9.04.2021 03:19:24
- komentarz : Saber : 1.02.2021 23:32:57
- Było fajne do czasu. : Autor wymagany : 17.12.2018 21:57:51
- Ja tu tylko to zostawię Kojarzy Wam się? ;) : Icarium : 3.01.2018 06:26:01
- Re: Dużo plusów : aotoge : 28.10.2017 20:50:03
- Re: Dużo plusów : Byczusia : 28.10.2017 11:30:48
- Re: Dużo plusów : aotoge : 27.10.2017 18:21:36
Przegadane anime
Z tego co widzę anime powoli się kończy, więc jak oni chcą to zamknąć? Czy dostaniemy robione na szybkiego zakończenie? Czy może anime zostało zrobione tylko by reklamować mangę?
plusy i minusy
Muzyka: Przekonałam się do pierwszego openingu, a ujął mnie zarówno graficznie i muzycznie ending i żałuję trochę, że postaci w anime nie wyglądają tak jak tam. Muzyka w czasie trwania akcji jest znakomicie dobrana i świetnie potęguje napięcie, choć jak zwykle obraz przesłania mi cały odbiór i nie jestem w stanie powiedzieć czy coś mi się podobało szczególnie. OST muszę odsłuchać osobno.
Fabuła: Ja wciągnęłam 13 odcinków na raz i akcja była dla mnie płynna, wciągająca pełna nieoczekiwanych napięć i niekiedy ciekawych zwrotów akcji. Ale nie wyobrażam sobie ucięcia akcji po tych 14 odcinkach. Jak dla mnie to seria na spokojne 50 episodów. Świat, jak ktoś już wspomniał ma wiele do życzenia. Przede wszystkim pod względem muru i Tytanów. Wyobrażam sobie bardzo mgliście jak można by w prędkim czasie stworzyć tak potężną budowlę (wystarczy sobie przypomnieć Chiński mur, przypuszczam, że te mniej więcej 7 tys. km zbudowanych siłą ludzką mogłoby stanowić obwód trzech murów w SnK, ale mur Chiński jest niższy), choć zrozumiałe jest powstanie „kultu muru”, notabene ciekawy element. Jednak póki akcja się nie rozwikła przymykam na niedogodności świata oko.
Postaci: każdy chyb znajdzie sobie ulubioną postać. Wszyscy działają zrozumiale dla psychiki ludzkiej i są logicznie zbudowanymi postaciami. Choć uważam, że Mikasa jest przepakowana. Eren stracił dla mnie w oczach po tym jak kliknij: ukryte zaczął zamieniać się w Tytana. Na początku był zwykłym dzieciakiem, u którego liczył się charakter. A teraz jest napakowany mocą i już mi się tak nie podoba. Najbardziej lubię zwykłe postaci, tych kadetów, z biednych wiosek. I moją ulubienicą stała się dziewczyna od ziemniaka. Lubię tez Armina, który jest słaby, ale bazuje na inteligencji.
Konkluzja: Jednak najważniejszym elementem i tym co najbardziej mnie kusi i pociąga w SnK, jest napięcie. Dlatego uważam, ze anime nie jest o niczym. „Tylko o walce” ktoś powie? Nie chodzi tu o naparzanie. Wspaniale ukazany jest strach przed walką, zwykłe ludzkie odruchy i przekonanie, że nawet jak nie chce się umierać i walczyć, to się to robi. My pokolenie ludzi, którzy nie znamy wojny, obyśmy nigdy nie musieli stawać wobec takich dylematów. Ale czasem świadomość tego jak to może wyglądać jest cenna. Tak na to patrzę.
widownia?
Anime - ocena
Plusy anime:
- naprawa tych proporcji
- świetne openingi i endingi
- bardzo dobry 1 odcinek
- niezła kreska
- jak już zauważono, akcja jest dobrze utrzymana, jak się całą serię dostaje na tacy, oczekujący nowych odcinków się rozczarowują, bo wprowadzają rozmowy, niektóre nawet konieczne.
- ciekawe ruchy kamery za postaciami używającymi trójwymiarowych manewrów
- jako, że manga Shingeki jest niezwykle brutalna i drastyczna, owe sceny gore ocenzurowano. kliknij: ukryte Zabicie matki Erena przez tytankę troszkę raziło w zmianach, tak samo facet przygnieciony kawałkiem muru, który był tylko przez sekundę na ekranie, ale świetnie ukazali ciało Marco w anime, nadrabiając kolorami.
- chronologia wydarzeń, co niestety jest minusem mangi. W anime wszystko przedstawiono ładnie i po kolei, a w mandze poszatkowano tak, że można było się pogubić.
Minusy:
- Zrobienie z Mikasy bishoujo. W mandze jej uroda była przeciętna, była ładna, ale bez szału. W anime została naszpikowana biustem powiększonym o dwie miseczki, cielęcym szarym wzrokiem (a atutem mangowej Mikasy były jej czarne oczy, w których nie było widać źrenic!), dali jej 'makijaż', nieco inną sylwetkę. Ogółem drobna Mikasa została zmieniona prawie w seksbombę, która nie wygląda na swój wiek.
- Te koszmarne schematy! Wietrzyk nagle pojawiający się przy ważnych sytuacjach, ludzie długo rozmawiają na polu tytanów, a potwory ich w tym czasie nie atakują, klasyczne scenerie, kiedy ktoś wrzeszczy (liniowane tło i 'trzęsienie ekranem'). Wybaczę jeszcze zatrzymane kadry i brak ruchu postaci w tle, ale szczerze mówiąc jestem zaskoczona, że jeszcze nie dorobili bohaterom cech super‑deformed…
- Głos kaprala Rivaille… Bez komentarza…
- Oczy Erena podczas przemiany. Widać rysownicy nie potrafią się zdecydować, czy ma białe gałki oczne, czy zielone, czy ciemne.
Jednak samo anime zapowiada się świetnie.Liczę na dobre zakończenie.
Tempo akcji
Top lel.
Mówili, że przebije Madokę.
Mówili, że przebije Bake.
HAHAHAHA.
Przereklamowana chińska bajka
Te pytania ciągną się w nieskończoność, a po 14 odcinkach odpowiedzi na nie są typu "bo tak". Przy takiej popularności tego anime spodziewałem się czegoś więcej. Porównując do Shinsekai Yori SnK nie reprezentuje sobą nic oprócz odmóżdżającej walki. Sama fabuła zmierza do nikąd bo jakie cele mają bohaterowie? Wybić tytanów i chronić braciszka? Idealne cele dla tasiemca, a nie dla 24 odcinkowej serii.
Same postacie są mega schematyczne i zerżnięte z naruto:
Eren = Naruto (zmieniony cel na „wybić wszystkie tytany”) + 20 ton krzyku
Mikasa = Sasuke (obydwa się tną gdy coś się stanie ich cudownej rodzince i obydwa to nie wiadomo jakie geniusze)
Armin + jakiekolwiek umiejętności = Sakura (nawet ona jest bardziej użyteczna niż ten blądas)
Zaraz, zaraz… jest jeszcze Sasha i Levi. Ta pierwsza jest oryginalną furiatką na punkcie jedzenia. Levi, natomiast, to typowy badass wiernie wzorowany na Byakuyi z Bleacha. Tak, ta dwójka budzi we mnie jakąkolwiek sympatię. Reszta postaci jest za płytka by o nich wspominać.
Muzycznie także nie jest najlepiej. Pierwszy opening przyznam, iż przypadł mi do gustu pomimo tego, że pasuje do niemal każdej serii. Soundtrack niestety nie wyszedł równie dobrze gdzie tylko pierwszy odcinek posiadał naprawdę ładną i ciekawą muzykę. Pozostałym odcinkom towarzyszą nijakie, często rujnujące resztki klimatu utworki. Największy plus stanowi kreska. Jest przecudowna. Idealnie trafia w mój gust. Dlaczego została zmarnowana poprzez wykorzystanie jej dla Shingeki no Kyojin pozostaje kolejną zagadką.
Mangi nie przeczytałem i tu stawiam kolejne pytanie: Będzie lepiej czy gorzej (o ile to możliwe)? Po tytułach takich jak ten wiem skąd tyle nienawiści do „chińskich bajek”. Najpopularniejsza, uwielbiana przez wszystkich bajeczka nie wnosi nic, a nic. Nie zmienia poglądu na świat nie daje do myślenia nad własnym życiem. Jakby to było moje pierwsze anime to jak nic teraz bym pluł kwasem na absolutnie każdy twór animo‑podobny.
odc 14
OST
Lubię to.
Akcja idzie jak należy, zanim nie przeczytałam komentarzy w ogóle nie sądziłam, że coś może być nie tak z jej tempem. Wyczekuję kolejnych odcinków.
Nie rozumiem...
Z niecierpliwością czekam na kontynuację…
odc 13
nadzieja...
:)
W odcinku 12 w jednym z eyecatcher'ów (obrazki występujące przeważnie w środku anime w momencie przerwy na reklamę) jest napisane, że bohaterowie (tak jak przypuszczałem) stosują system pasó na cały ciele (pod mundurem), który „przerzuca” odpowiednio ciężar ciała, aby nie nadwyrężać organizmu. Cóż, może to i tak nie wiele by dało w realnym świecie, ale autor przynajmniej próbuje to jakoś wytłumaczyć…
Wolne tempo
Najnowszy odcienk (12!)
Wiemy jaką misję ma Eren – kliknij: ukryte czy naprawdę przeniesienie głazu i zatkanie nim dziury musi trwać aż 5 odcinków?
Póki co akcja zwolniła i jestem rozczarowana. Potencjał to nie wszystko, trzeba umieć go wykorzystać…
Limit odcinków
Tempo fabuły jest w miarę wolne,ale mimo to jest dużo szybsze niż w mandze i jak zwykle twórcy mają dwie możliwości:
1.Podzielić fabułę na więcej niż jeden sezon.
2.Wymyślić własne zakończenie.
I niestety ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna,gdyż gdyby nawet próbować podzielić anime na dwie części to nie bardzo kliknij: ukryte istnieje dogodny moment w fabule gdyż po obronie Trostu,akcja jest bardzo napięta i praktycznie nie ma chwili wytchnienia w której można by było zakończyć pierwszy sezon.
Świetne
ep 11
po 10
mniam
Sam klimat nie wystarczy :(
Stop
(Tak, Guilty Crown, do ciebie piję…)
muzyka