Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 7/10 grafika: 9/10
fabuła: 7/10 muzyka: 8/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,80

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 233
Średnia: 8,26
σ=1,11

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Piotrek)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Shokugeki no Souma: Ni no Sara

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2016
Czas trwania: 13×24 min
Tytuły alternatywne:
  • Food Wars! The Second Plate
  • 食戟のソーマ 弐ノ皿
Gatunki: Komedia
Widownia: Shounen; Postaci: Kucharze/cukiernicy, Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Ecchi
zrzutka

Turniej zmienia oblicze serii.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Dalszy ciąg opowieści o Soumie Yukihirze, młodym kucharzu, który z małej rodzinnej restauracji zostaje rzucony na głęboką wodę, wstępując do najbardziej elitarnego liceum gastronomicznego w Japonii – Totsuki. Właśnie rozpoczynają się finały Jesiennych Wyborów – turnieju przeznaczonego specjalnie dla pierwszoklasistów. Na placu boju pozostała już tylko ósemka wirtuozów rondla i patelni, choć lepiej nazwać ich wojownikami, bo rywalizacji, jak na shounen przystało, nie zabraknie!

Shokugeki no Souma: Ni no Sara skupia się na przebiegu finałów Jesiennych Wyborów, w których pierwszoklasiści biorą udział z nadzieją na znalezienie się w przyszłości w szkolnej elicie, a co za tym idzie, dobre wejście w świat prawdziwych zawodowców. Tym samym serial zmienia formułę – w pierwszym sezonie skupiono się na poszczególnych pojedynkach (shokugeki), szkolnych ćwiczeniach, których celem był odsiew uczniów, i życiu w akademiku. Drugi sezon jest w większości poświęcony Jesiennym Wyborom, chociaż mamy także krótszą część, opowiadającą o praktykach, podczas których uczniowie mają „zostawić ślad”. Życie w akademiku tym razem niemal całkowicie pominięto.

Sam turniej trzyma w napięciu, a wspaniale przyrządzone dania wywołują orgazmiczne okrzyki kolejnych jurorów. Poza przekazem sporej dawki kulinarnej wiedzy mamy tu typowe dla shounenów przepychanki słowne między oponentami i demonstracje siły. W połączeniu z licznymi retrospekcjami z przeszłości kucharzy sprawia to wrażenie, jakby nie tylko rywalizowały ze sobą dwie osoby, ale całe filozofie gotowania, a nawet sposoby życia.

Forma turniejowa ma jednak jedną wadę, która poważnie ciągnie drugi sezon w dół. Mianowicie chodzi o bohaterów – ponieważ eliminacje do Jesiennych Wyborów zostały już zakończone, na placu boju pozostała tylko ósemka uczniów – siedmioro spośród nich poznaliśmy wcześniej, widzimy także zupełnie nowego gracza w stawce. Co prawda każdy dostaje swoje pięć minut, ale w kilku przypadkach nie jest to czas wystarczający, ażeby dobrze zaprezentować i przybliżyć daną postać. Najwięcej czasu poświęcono Soumie, Ryou, Akirze i Subaru. Za to odsunięcie Megumi na dalszy plan często sprawia wrażenie, jakby była wepchnięta do fabuły tego wątku na siłę. Drugoplanowi bohaterowie, mieszkańcy akademika Gwiazdy Polarnej, zostali zepchnięci do roli kibiców, ewentualnie doradców i pomocników swoich przyjaciół, biorących jeszcze udział w zmaganiach. Co prawda taki jest los przegranych, ale przez to część postaci wydaje się spłaszczona i zajmuje się wyłącznie potakiwaniem sobie nawzajem, na czym serial zdecydowanie cierpi. Drugim pogorszeniem względem pierwszego sezonu jest pominięcie wątku życia uczniów w akademiku Gwiazdy Polarnej. Także tutaj serial marnuje potencjał barwnych bohaterów, chociaż jako rekompensatę otrzymujemy sporą dawkę scenek z Akirą i Ryou. Generalnie bohaterowie utrzymują poziom, jednak format turniejowy i zamknięcie sezonu w trzynastu odcinkach nie pozwalają zaprezentować wielu spośród dawniej wprowadzonych postaci.

Nie znaczy to, że drugie, trzynastoodcinkowe, Shokugeki no Souma nie ma szans zachwycić odbiorców. Jesienne Wybory dzięki tak małej liczbie odcinków mają skondensowaną fabułę, pchającą nas poprzez liczne zwroty akcji od jednego pojedynku do drugiego, dzięki czemu seria idealnie trafia do swojej grupy docelowej.

W kwestiach technicznych, za które ponownie odpowiada J.C. Staff, tytuł prezentuje się fantastycznie. Grafika utrzymuje poziom poprzedniczki – postacie są rysowane bardzo szczegółowo, nie sposób kogokolwiek pomylić, animacja jest płynna, kolory żywe, a tła rysowane z dużą dokładnością. Muzyka także pasuje do charakteru serii – piosenka w czołówce to chwytliwy kawałek, któremu towarzyszą obrazy przepełnione shounenowymi motywami: płomieniami, ziemią pękającą pod stopami bohaterów od ogromu ich mocy. Mamy w nim także scenę, w której młodzi kucharze porywają się na słońce z samymi tylko nożami kuchennymi. W tyłówce pobrzmiewa niewątpliwie spokojniejsza muzyka, ale nadal na tyle energetyczna, aby nie kłócić się z charakterem tytułu. Ścieżka dźwiękowa w tle dobrze buduje napięcie, zwłaszcza podczas wstępów i zakończeń odcinków oraz w bardziej dramatycznych momentach. Do aktorów głosowych nie mam zastrzeżeń. Cała obsada bardzo sprawnie sobie radzi.

Warto odnotować, że o ile Shokugeki no Souma zawierało dużo elementów ecchi, tutaj nie znajdziemy tak wielu erotycznych motywów. Co prawda podczas degustacji posiłków jurorzy nie raz wydają dźwięki rozkoszy, zdarza się im też pokazać trochę ciała, są to jednak dosłownie urywki. Najlepszym podsumowaniem Shokugeki no Souma: Ni no Sara jako ecchi niech będzie fakt, że najczęściej obnażającą się postacią staje się… dyrektor Totsuki, Senzaemon Nakiri… Co prawda kaloryfer ma zrobiony, ale to już nie to samo…

Przejdźmy do jednego z najważniejszych pytań: „komu się poleca?”. Otóż polecam Shokugeki no Souma: Ni no Sara przede wszystkim fanom kulinariów – dowiedzą się tutaj na pewno co niemiara ciekawostek i poznają kilka sztuczek, nie tylko z kuchni japońskiej. Wszystko to podane w bardzo przyjemnej, sympatycznej formie. Szukający nienachalnej komedii z dobrą fabułą także powinni być zadowoleni. Komu nie polecam? Na pewno poszukiwaczom dobrego ecchi. Tytuł ten Was nie zadowoli. Niewiele tu erotyzmu i nawet zwykły fanserwis został poważnie zredukowany. Kolejną grupą, której nie zalecam sięgania po Shokugeki no Souma: Ni no Sara są wielbiciele poważnych okruchów życia. Turniej redukuje je do minimum, poza tym seria jest zdecydowanie z tych poprawiających nastrój.

Czy warto obejrzeć Shokugeki no Souma: Ni no Sara? Zdecydowanie tak! To dobra kontynuacja wspaniałego anime. Oryginalność tematyki i nieprzewidywalność fabuły z pewnością sprawiają, że jest to tytuł, który nie tylko nie zniechęca widzów pierwszego Shokugeki no Souma, ale pozyskuje mu swoją popularnością nowych fanów. A wszystkich razem próbuje zmusić do wyczekiwania na trzeci sezon.

Conquest, 6 listopada 2016

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: J.C.STAFF
Autor: Shun Saeki, Yuuto Tsukuda
Projekt: Tomoyuki Shitaya
Reżyser: Yoshitomo Yonetani
Scenariusz: Shougo Yasukawa
Muzyka: Tatsuya Katou

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Shokugeki no Souma - wrażenia z pierwszych odcinków Nieoficjalny pl