x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Nieźli są bohaterowie, zwłaszcza główna trojka. Ayanokouji, Kiyotaka wiecznie ze smutnym wyrazem twarzy obserwator, który wszystkie swoje sukcesy chętnie przypisuje komuś innemu tak by on sam mógł pozostać w cieniu. Czasami się zastanawiałem, czy on nie stosuje taktyki typu ciszej jedziesz dalej będziesz.
Pragmatyczka Horikita, Suzune osoba bardzo inteligentna która wszystkich pozostałych albo traktuje z góry, albo ma ich za idiotów. Jedynie co ją interesuje to by być uznaną i docenioną przez starszego brata. Kushida, Kikyou dziewczyna nakładająca maskę sympatycznej idiotki po to tylko by zyskać i wzbudzić sympatie u innych uczniów. Niby osoba przyjazna, ale tak naprawdę pod maską chowa się obrzydliwa postać. Podobało mi się jak ta trojka kombinuje razem by swoją klasę wybić wyżej w hierarchii. Przyjemna, ciekawa seria żałowałem tylko, ze ma tak mało odcinków.
Bardziej by to wszystko dla mnie byłoby zrozumiale, jakby Ci bohaterowie z przyszłości cofnęli się w czasie do swoich lat szkolnych zaraz przed poznaniem Kakeru i wtedy starali się mu jakoś pomóc. Bo nie wierze w takie oddanie i pomoc dla kogoś z kimś jakieś większej więzi na początku nie można mieć.
Ja go nie lubię, może specjalnie jest on tak napisany ze się go nie da polubić? Facet nigdy nie miał własnego zdania. Jak ktoś nim nie pokierował to się od razu gubił. Do manipulacji wszelakiej istota doskonała. Dodatkowo kliknij: ukryte dobił mnie zakładem z Yumeko o to kto stawia lancz. Co za facet tak postępuje?;pDopiero kliknij: ukryte w ostatnim odcinku wykazał jakieś zdecydowanie i coś na kształt honoru podczas wyboru decydującej karty.
Ja podobnie oceniam, zresztą ostatnie odcinki są niezłe zwłaszcza kliknij: ukryte te o pojedynku Yumeko z Kaede Manyuda. Nieźle ich gra była ukazana, sam finał rozgrywki skojarzył mi się mocno z filmem Cincinnati Kid z Steve McQueen w roli głównej. W ogóle Kaede Manyuda był jedynym przeciwnikiem który nie oszukiwał podczas rozgrywki, a tak przegrał z absurdalnymi zasadami które koniec końców sam musiał zaakceptować.
Osobiście mam nadzieje, że nie :)