Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Ayako***

  • Avatar
    A
    Ayako*** 9.01.2011 11:09
    Za długie
    Komentarz do recenzji "Blood+"
    Obejrzałam, owszem, bo wiele dobrego o tej serii mówiła mi moja koleżanka. Była zachwycona. Ja nie do końca. Można by skrócić całość o 1/3, a sens pozostałby ten sam. Nie wiem czemu twórcy tak to porozciągali. Postaci strasznie mnie irytowały, główna bohaterka jeszcze ujdzie w tłoku, choć to już znany do bólu „model”, ale Hagi… Nie wiem, czy typ faceta milczącego i wyniosłego jak posąg mi odpowiada. Maska obojętności 24h na dobę, 7 dni tygodniu… hm, no dobra już przestaję. Pozostali też mnie zanadto nie poruszyli, chyba jestem zbyt wybredna albo niewrażliwa na ich życiowe dramaty.
    Grafika jest bardzo ładna i staranna, zwłaszcza projekty postaci przypadły mi do gustu. Muzyka jest jednak bezsprzecznym zwycięzcą. Motywy są raczej podobne, ale nie nudzą się nawet po 50 odcinkach. Openingi są świetne (graficznie też), poza ostatnim, który mi się nie podobał. Endingi chyba jeszcze lepsze i żaden nie spadł poniżej pewnego poziomu.
    Ogólnie wystawiam 7/10, bo choć bywały momenty kiedy się nudziłam nie mam wrażenia zmarnowanego czasu, a dla mnie to bardzo istotne przy ocenie;)
  • Avatar
    A
    Ayako*** 7.01.2011 22:19
    Mieszane uczucia, ale...
    Komentarz do recenzji "Kawaler miecza"
    Bardzo dobrze wspominam cały seans. Uwielbiam te historyczne klimaty, zwłaszcza w tak pięknej oprawie. Historia wydawała mi się potwornie zagmatwana, a zombie kompletnie mi tu nie pasowali… ale jakoś wyszło. Fabuła jest oryginalna, zaliczam to na duży plus, na szczęście udało się też wątki jakoś pozamykać, więc nie ma się na co skarżyć. Postacie są różne. Niektóre przeciętne (niestety większość, łącznie z głównym bohaterem), ale zdarzały się też całkiem ciekawe osobowości (np. Durand, czy cesarzowa Elżbieta). Na koniec wspomnę o muzyce, która według mnie, jest prawdziwą perłą i mogłabym jej słuchać bez końca nawet w oderwaniu od ekranu.
    To tyle. Naprawdę warto, choć nie każdemu może odpowiadać ta sałatka pełna dziwnych składników, których normalnie nigdy byśmy nie dodali;P
  • Avatar
    A
    Ayako*** 7.01.2011 22:03
    Trzeba wziąć się za całą mangę!
    Komentarz do recenzji "Clover"
    Naprawdę jest tego warta. To coś zupełnie innego od tytułów, które co jakiś czas „pożeramy”, by po jakimś czasie o nich zapomnieć. Zresztą, wszystko co stworzy CLAMP jest świetne;P
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 12:15
    Odnaleziona przypadkiem perła yaoi
    Komentarz do recenzji "Fuyu no Semi"
    Wzruszająca opowieść o miłości, która wśród tego obrzydliwego chłamu, które serwują nam dziś serie yaoi jest prawdziwą perełką. Animacja śliczna, a choć muzyki mało, to i tak zapada w pamięć. Warto poświęcić chwilę, by to obejrzeć.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 12:10
    Klasyka przez duże "K"
    Komentarz do recenzji "Versailles no Bara"
    Uwielbiam serie historyczne, więc ta seria już na początku dostała ode mnie dużego plusa. Pomimo rozciągnięcia niektórych wątków i kilku słabych postaci, seria jest absolutnie warta obejrzenia, chociażby ze względu na fakt, że dziś już takich nie robią.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 12:07
    Miałam nie pisać...
    Komentarz do recenzji "Uragiri wa Boku no Namae o Shitteiru"
    ... ale napiszę. Mamy tu do czynienia z kolejną serią hybrydą, która zdaje się, miała zadowolić jak najszerszą publikę. Pytanie: Gdzie tu jest shounen­‑ai? Wydawało mi się, że po tylu anime i mangach ten motyw nigdzie mi już nie ujdzie… Cóż, ta seria wyraźnie ujawniła moje braki. Poszukiwałam z całą zaciętością czegoś co jednoznacznie wskazałoby mi, że ta seria to shounen­‑ai. Efekt? Nic. Pomińmy jednak ten fakt. Przejdę od razu do głównego bohatera. Yuki to rozmiękła kluska bez osobowości, a najgorsze jest to, że w serii jest nosicielem tej choroby, przez co inne postacie, które miały potencjał też pod wpływem głównego bohatera stają się kluchami bez osobowości. Fabuła… jakieś tam strzępki fabuły były na początku, ale potem wszystko chyba wyjechało na urlop i został tylko Yuki i jego irytujące… istnienie. Jedyne maleńkie plusiki tej serii to nie najgorsza kreska i ładna muzyka, zwłaszcza motyw grany przed openingami.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:54
    Ból dla oczu...
    Komentarz do recenzji "Togainu no Chi"
    ... i nie tylko. Kolejna bardzo słaba seria, która miała spory potencjał. Twórcy chyba sami nie wiedzieli czego chcą. Manga pod tym samym tytułem (też na podstawie gry) nie jest dziełem wybitnym , ale o niebo lepszym od tego. Tam naprawdę jest jakaś fabuła, a tu… szkoda słów. To nawet nie jest yaoi, tylko jakieś dziwne coś czego nie da się nigdzie przypisać. No dobra, koniec, bo dostanę apopleksji…
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:49
    :)
    Komentarz do recenzji "Toshokan Sensou"
    Bardzo udana seria obyczajowa, niedługa, sympatyczna i ładna pod względem graficznym. Szkoda tylko, że na siłę wciskali ten motyw walki o książki (no dobra, to był motyw przewodni serii…), trochę dziwnie to dla mnie wyglądało.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:45
    Dobre science-fiction
    Komentarz do recenzji "Teknoman"
    Nie jestem fanką tego gatunku, ale serię obejrzałam, kiedy leciała w naszej telewizji. Nie jest to arcydzieło, ale ma w sobie „to coś”. Całość jest raczej długa, ale o dziwo, nie porzuciłam oglądania. Do dziś mam do tego tytułu sentyment.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:38
    Duży plus
    Komentarz do recenzji "Shin-chan"
    Humor może nie najwyższych lotów, ale i tak świetnie się bawiłam. Seria idealna na ponure, szare dni albo na zły humor.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:36
    Spadek z wysokiego piętra, ale...
    Komentarz do recenzji "Sengoku Basara Ni"
    ... i tak daleko do dna. Pierwsza seria strasznie mi się podobała. Od dawna szukałam czegoś nowego, świeżego i znalazłam to w I serii SB, dlatego też, gdy dowiedziałam się o kontynuacji wykonałam taniec szczęścia i niecierpliwie czekałam. Początek świetny, w typowym dla SB stylu, ale później zaczęło lekko spadać… Kiedy już straciłam nadzieję…  kliknij: ukryte 
    Graficznie nadal cudo, muzyka podobna do tej z I serii i nadal świetna, Masamune kradł show (jak zwykle), choć i Yukimura nie był najgorszy. Koniec końców stawiam 8/10.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:21
    Geniusz!
    Komentarz do recenzji "Mononoke"
    Niesamowite, naprawdę niesamowite anime, zarówno pod względem graficznym jak i fabularnym, no i oczywiście główny bohater, takiego nigdzie indziej nie znajdziecie.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:16
    Bez zachwytów
    Komentarz do recenzji "Loveless"
    Nie będę ukrywać, że Loveless nie przypadło mi do gustu. Niektóre sceny miały być romantyczne, słodkie albo nie wiadomo jeszcze jakie, ale mnie aż śmieszyła ich banalność albo niedorzeczność. Być może są ludzie, którzy lubią takie klimaty ze słodkimi uszkami na deser, ale dla mnie to za mało, zwłaszcza, że fabuła kuleje (rozumiem, że to z powodu długości serii), a postaci są bezpłciowe (próbowałam ich zrozumieć, ale nie dałam rady). Z drugiej strony zachęca śliczna animacja i bardzo ładna muzyka, to dzięki tym dwóm elementom przetrwałam seans.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:08
    Kolejny wycinek
    Komentarz do recenzji "Legend of Basara"
    Po raz kolejny mamy do czynienia z fragmentem mangi. Nie powiem, by seria w całości była genialna, ale fankom (fanom?) gatunku na pewno przypadłaby do gustu. Dziwię się, że powstają serie, które są za krótkie, by samodzielnie egzystować, a mimo to ich twórcy się na nie decydują. Kto zrozumie tych ludzi…
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:04
    Klapa
    Komentarz do recenzji "Lodoss Tou Senki: Eiyuu Kishi Den"
    Opening śliczny i muzyka w tle ogólnie bardzo ładna, wiele serii fantasy mogłoby jej pozazdrościć, ale niestety to wszystko. Klapa na całej linii.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 22:48
    Gwałt i rozbój!
    Komentarz do recenzji "Darker than BLACK: Ryuusei no Gemini"
    Boże! Co oni zrobili Hei'owi!!! Nigdy nie przepadałam za tego typu seriami, ale Darker than Black naprawdę bardzo mi się podobało. Teraz… teraz pozostały mi tylko piękne wspomnienia po I serii i nadzieja na to, by więcej takich kontynuacji nie było (zwłaszcza serii, które pozostawiają po sobie miłe wspomnienia).
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 22:43
    Mój mózg udał się na wakacje, mam nadzieję, że wróci...
    Komentarz do recenzji "B Gata H Kei"
    Chyba mam za dużo czasu skoro oglądam coś takiego, najwyższy czas udać się do specjalisty żeby sprawdzić, czy ze mną wszystko ok…
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 22:41
    Nadzieje legły
    Komentarz do recenzji "Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto"
    Znowu, znowu, znowu. Czuję niedosyt! Miało być tak pięknie, ale znowu wyszło jak wyszło. Wiązałam wielkie nadzieje z postacią Kakunojo, szkoda, że twórcy zrobili z niej damę w potrzebie, skoro na początku miała naprawdę silny charakter. Stary mentor głównego bohatera był chyba jedyną postacią, która zdecydowania wybijała się z tłumu i naprawdę go polubiłam. Graficznie bardzo ładnie, a muzyka to poezja. Właśnie za staruszka, grafikę i muzykę seria dostaje ode mnie 7/10. Jeżeli przymknąć oko na odpały scenarzystów to jest to naprawdę niezła rozrywka.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 22:28
    Komentarz do recenzji "Honoo no Mirage"
    Nie ma sprawiedliwości na tym świecie, jeżeli ta seria nadal leży na półce z napisem „Niekochane i zapomniane”. Jeżeli są serie, które zasługują na uwagę i kontynuację to Honou no Mirage do nich należy! Mamy tu zaledwie fragment historii (widać to gołym okiem) i tak naprawdę jest to dopiero początek. Seria powstała na podstawie powieści, która ma 40 tomów! To co widzieliśmy to zaledwie zarys pierwszych 9 tomów, jeżeli wliczyć trzyodcinkową kontynuację. Historię tę znam bardzo dobrze, bo sporą część powieści przeczytałam i nigdy, ale to nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tak piękną, dramatyczną opowieścią o miłości z genialnym, złożonym i spójnym tłem fabularnym jak w HnM. Być może dlatego właśnie jest to dla mnie tak przybijające, że w komentarzach cisza, a o samym HnM nikt nic nie wie. Postacie rozwijają się powoli i stopniowo, co jest całkowicie naturalne, nie można więc wymagać by w kilkunastu odcinkach zamknąć ich skomplikowane charaktery. Bohaterowie zostali bardzo spłyceni i wiele wątków z ich życia nie zostało ukazanych, przez co oglądający nie czuje klimatu, który udziela się tym, którzy znają pierwowzór. Skarżenie się, że seria jest przegadana… to nie do uniknięcia. Jak już wspomniałam fabuła jest skomplikowana i by widz cokolwiek rozumiał (bo raczej nie każdy jest obeznany z historią Japonii) trzeba mu wiele wyjaśnić. Najbardziej boli to, że skoro twórcy już tak bardzo wysilili się, by choć część objaśnić, to czemu skrócili całość jak się tylko dało? Ogromny błąd, zwłaszcza, że po tym na relacje między bohaterami (najważniejsza część!!!) pozostało bardzo niewiele czasu. Wiem, że powtarzam się po mojej poprzedniczce w wypowiedzi, ale taka właśnie jest prawda. Gdyby cała seria została poprawnie przeniesiona na ekran(powtarzam: poprawnie, czyli zgodnie z fabułą powieści, bez własnych dodatków) każdy szanujący się fan anime słyszałby o niej. Być może nigdy nie doczekamy się chwili, gdy HnM otrzyma zasłużone laury. Przeczytałam wiele książek i HnM pozostawiło we mnie pewną ostrą szpilkę: każda kolejna opowieść o miłości, nieważne jak tragiczna i dramatyczna, jest żałośnie płytka w porównaniu do historii Naoe i Kagetory.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 21:51
    Zmarnowany potencjał
    Komentarz do recenzji "Macross Frontier"
    Graficzny cukierek, a muzyczny tort czekoladowy. Czego jeszcze można żądać? Cóż… ciekawej fabuły, oryginalnych bohaterów. Ta seria miała wszystko co potrzebne, by dorównać starszej siostrze: Macross Plus(według mnie najlepszej części), ale twórcy nie zaryzykowali i stworzyli kolejnego klona opakowanego w kolorowy papier. Szkoda.
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 21:46
    Perła wielka jak ego Chiakiego!
    Komentarz do recenzji "Nodame Cantabile"
    Na długo zapamiętam tą serię i na 100% do niej wrócę. Co tu dużo mówić, po prostu jedna z najprzyjemniejszych serii w mojej karierze fanki anime. Pozycja obowiązkowa dla każdego, ale najlepiej ogląda się w grupie;)
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 21:42
    Kolejna perełka...
    Komentarz do recenzji "NANA"
    Po Nodame Cantabile zaczęłam interesować się seriami obyczajowymi, zatem zaraz po zakończeniu znajomości z Nodame i Chiakim sięgnęłam po Nanę(x2). Znowu strzał w 10! Chyba na stałe przerzucę się na ten gatunek. Dojrzałe podejście do tematu i świetni bohaterowie to przepis na sukces tej serii. Mimo długości ani razu nie miałam chęci odłożenia oglądania na czas nieokreślony. Oby jak najszybciej powstała kontynuacja!
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 21:35
    Ghibli znowu rządzi!
    Komentarz do recenzji "Ruchomy zamek Hauru"
    „Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?”
    „Ghibli!”
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 21:33
    Krótkie, krótkie, krótkie...
    Komentarz do recenzji "Switch"
    Switch ma możliwości, by rozwinąć się w naprawdę interesującą serię, mam nadzieję, że twórcy domyślą się tego i postarają o kontynuację(ale na co najmniej 20 odcinków).
  • Avatar
    Ayako*** 28.12.2010 21:29
    Re: Oby więcej takich :)
    Komentarz do recenzji "Stranger - Mukou Hadan"
    Popieram w 100%. Fabuła do najoryginalniejszych nie należy, ale klimat jest, a to najważniejsze.