Tanuki-Anime

W roku 2046 ludzkość zasiedla kolonie kosmiczne, nazywane Side. Rozpoczyna się nowa era – Universal Century (UC). W 0062 UC, ambitny i żądny władzy polityk Ziom Zum Deikun ogłasza na Side 3 powstanie niepodległego Księstwa Zeon. Wkrótce potem zostaje zamordowany, a władzę przejmuje Devlig Zabi. W roku 0079 UC Devling Zabi wypowiada wojnę Federacji Ziemskiej, nazwaną później Wojną Jednego Roku.

W kolonii kosmicznej Side 7 prowadzone są badania nad nowym typem kombinezonu bojowego (mobila), nazywanego gundamem, dla Sił Zbrojnych Federacji Ziemskiej. Wkrótce kolonia zostaje zaatakowana przez mobile „Zaku” i krążownik Zeonu, dowodzony przez chytrego oficera Chara Aznable. Podczas obrony za sterami gundama siada młody cywil Ray Amuro, któremu udaje się zniszczyć wrogie maszyny. Amuro wraz z grupą uchodźców i przyjaciółką imieniem Sayla Mass, ucieka ze zniszczonej kolonii na pokładzie ziemskiego statku bojowego „White Base”. Okręt Federacji Ziemskiej, nękany przez statek nieustępliwego Chara Aznable, wycofuje się na Ziemię. To dopiero początek całego ciągu wydarzeń. Nadal zostaje jeszcze wojna do wygrania, a beztroskie dzieciństwo przyćmiewa smutek wojny. Dla polityków liczy się tylko sukces i możliwość osiągnięcia własnych celów.

Mobile Suit Gundam TV jest najstarszą serią spod znaku Gundam, otwiera także cykl Universal Century. Kolejne serie to The 08th MS Team, Gundam 0080, Gundam 0083, Zeta Gundam, Char's Counterattack i Gundam F91. Przedstawiają one wydarzenia z czasów Wojny Jednego Roku oraz ich następstwa.

Fabuła jest rozbudowana, a jej trzon stanowią perypetie Amuro i kolejne etapy tułaczki „White Base”. Stopniowo jednak coraz istotniejszą postacią staje się Char Aznable i wraz z jego historią poznajemy przyczyny dojścia do władzy rodziny Zabi. W trakcie oglądania tej serii można zauważyć wiele wspólnych wątków z kolejnymi częściami cyklu o gundamach. Dostrzegamy też liczne elementy łączące Gundam Seed i Gundam 0079 – w pewnym sensie są to dwa sposoby przedstawienia przyszłości Ziemi. Postacie są ciekawe, choć ma się wrażenie małego deja vu, gdyby nie różnice w kresce, sporo elementów pasowałoby i do Seeda, i do Gundam Wing. Grafika raczej nie rzuca na kolana, ale trudno oczekiwać cudów po anime mającym tyle lat. Po prostu klasyka, ale kiedyś wszystko musiało się zacząć. Muzyki jest stosunkowo niewiele i kojarzy się raczej z serialami telewizyjnymi z tamtego okresu, mnie osobiście wręcz obezwładniła (w negatywnym znaczeniu tego słowa) piosenka z openingu, ale to trzeba usłyszeć i albo zacząć się śmiać, albo czym prędzej zapomnieć. Mimo wszystko to kwestia gustu.

Gundam 0079 dwa lata po premierze doczekał się wznowienia w postaci trylogii pod tym samym tytułem, która w zasadzie kopiuje wersję telewizyjną. Seria ta jest klasyką anime i warto zobaczyć coś, od czego zaczęło się gundamowe szaleństwo – nie tylko dla walorów muzealnych, ale i dla ciekawej historii.