Tanuki-Anime

Jak łatwo się domyślić, jest to kolejna produkcja związana z cyklem Gundam. Miller's Report powstało jeszcze w trakcie kręcenia serii OAV Mobile Suit Gundam 08th MS Team i jest związane tematycznie z pierwszymi ośmioma odcinkami – a większość bieżących wydarzeń chronologicznie należy do części ósmej. Warto dodać, że oficer specjalny Miller nie pojawia się w OAV, co jednak nie powoduje jakichś komplikacji w odbiorze zarówno filmu, jak i serii.

Miller's Report i 08th MS Team są kolejnym, po Gundam 0080, rozwinięciem serii Gundam 0079. Wydarzenia w tych trzech historiach nie są bezpośrednio powiązane, ale ukazują oddzielne epizody Wojny Jednego Roku, której przebieg stanowi kanwę Gundam 0079.

Jest październik roku UC0079, lub, mówiąc językiem Gundam Wing, After Colony. Shiro Amada dowódca ósmego batalionu gundamów Federacji Ziemskiej, zostaje postawiony przed wojskową komisją śledczą. Przedmiotem dochodzenia jest działalność ósmego batalionu, a przede wszystkim podejrzenie zdrady, jakiej miał się dopuścić Shiro Amada na rzecz Księstwa Zeon. Jednostka Amady miała przejąć nowy pojazd bojowy Zeon, jednak podczas akcji Shiro został oddzielony od reszty zespołu i jako jedyny wszedł w bezpośredni kontakt bojowy z wrogim mobilem. Dla Amady sytuacja jest jednak nadzwyczaj bolesna, gdyż pilotem owej maszyny okazuje się być Aina Sahalin, z którą związały go wspólne przeżycia i wzajemna fascynacja, a może i miłość…

Mobile Suit Gundam: The 08th MS Team, Miller's Report został zrealizowany przez tę samą ekipę, która nakręciła serię OAV. Ścieżka dźwiękowa pozostaje taka sama jak poprzednio. Także kreska niewiele się różni – w filmie dużo jest ciemnych kolorów, liczne ujęcia niosą przygnębiający ładunek emocjonalny. Można dostrzec wiele scen, zainspirowanych obrazami wojny w Wietnamie – bez przesady można powiedzieć o tym filmie i serii „Gundamy w dżungli”.

Głównym wątkiem jest działalność Amady, ale film skupia się przede wszystkim na uczuciach łączących go z Ainą i tym, jak ich konfrontacja wpływa na podejmowane przez niego decyzje. Z tego względu nie można traktować tej pozycji wyłącznie jako rozszerzenia serii OAV.

Komu mogę polecić ten tytuł? Na pewno tym, którzy znają serię OAV i tym, którzy w ogóle interesują się cyklem Gundam. Obie pozycje wzajemnie się uzupełniają i wzbogacają. Nie jest to może produkcja, którą swobodnie można oglądać w oderwaniu od reszty serii i raczej nie polecam jej jako „pierwszego Gundama". Ma jednak parę walorów, przede wszystkim ładną kreskę, bardzo realistyczną i bez komputerowych naleciałości, choć jak sądzę twórcy mogli się odrobinę bardziej postarać. Ścieżka dźwiękowa jest zdecydowanym mocną stroną filmu. Muzyki jest sporo i ładnie podkreśla dramatyzm sytuacji oraz emocje, jakie towarzyszą postaciom. Mankamenty dotyczą raczej scenariusza i metod walki, ale to stanowi problem większości produkcji spod znaku Gundam. Nie mamy tu olbrzymich kosmicznych batalii z udziałem wielu mechów, walki maszyn toczą się praktycznie tylko na Ziemi i przypominają raczej starcia żywych żołnierzy. No i w świecie Gundam prawa fizyki często wyglądają troszkę inaczej niż uczą podręczniki. Ale nie to jest przecież ważne…