x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: 86 2 - finał przełożony
Reżyser
Re: Okej..
kliknij: ukryte -dryf jest alegorią dla zmiany (niektórzy twierdzą, że dla dorastania). Jedni nigdy nie zauważają z czym mają problem, inni zauważają, ale nic z tym nie robią, a inni faktycznie coś z tym robią i udaje im się zmienić/zakończyć swój dryf. Ale, jak to powiedziała Mizuho w ostatnim odcinku, ważne jest pamiętanie o tym, skąd się przyszło i jak ten proces wyglądał. Generalnie jeśli spojrzy się na tę serię z tej perspektywy, to dużo rzeczy nabiera sensu i szczególnie ostatni odcinek robi się bardzo zachęcający do przemyśleń.
-kurczaki. Mizuho miała moc sprawiającą, że pewne rzeczy przestawały się zmieniać/niszczyć/umierać. Test pokazał, że kurczak, który do niej należał, odżył dzięki niej. Ale także pokazywał, że kopie tej samej rzeczy są od siebie niezależne. To niejako był test sprawdzający, jakie granice ma jej moc
-co się stało ze statkiem – w dwunastym odcinku w sumie powiedziano to wprost. Wszyscy zniknęli/odeszli. Można to interpretować, że zdecydowali się nie zmieniać, albo po prostu, że pewni ludzie znikają z naszego życia. Ewentualnie w jaki tam się chce sposób.
-gość, który słyszał boga (Hoshi) i sam bóg to najprawdopodobniej ta sama osoba, tylko w różnych kopiach (przy czym jedna z nich się zestarzała, co wskazuje na to, że w pewnym sensie też wynalazła sama śmierć, bo inni w tym świecie się nie starzeli i nie chorowali). Tak samo prawdopodobnie Hoshi był osobą, która stworzyła śmierć/krzesło elektryczne. To wszystko sprawia, że jego historia jest dość trudna do zinterpretowania. Wiemy, że lubił manipulować innymi i (jak to mówi jeden z pierwszych odcinków) „bawić się w boga”. Jak to doprowadziło do tego, że wynalazł to krzesło elektryczne i sam na nim usiadł? Co chciał w ten sposób pokazać? Trudno powiedzieć.
-nauczycielka prawdopodobnie jest sobą z czasów szkolnych udającą nauczycielkę. Ale jaka dokładnie jest jej rola i o co z nią chodzi? Też nie łapię.
Generalnie jednak, choć pewne rzeczy można ogarnąć z dużą miarą prawdopodobieństwa, że o to autorowi chodziło, to jednak nie wątpliwości, że dużo rzeczy specjalnie zostało niedopowiedzianych i pozostawionych interpretacji. Jedni będą w tym widzieli niechlujny storytelling, inni formę sztuki. Taka seria. Sam mam trochę mieszane odczucia, ale ostatni odcinek nastroił mnie zdecydowanie bardziej pozytywnie do całości.
Sieczki w postaci ogromnych ilości ekspozycji (oryginalny Evangelion przesadzał czasem z symboliką i dziwnością, ale tutaj osiągnięto wybitne poziomy absurdu), deus‑ex machin, fanserwisu, kiepskich scen walk kliknij: ukryte z paskudnym CGI w scenie 01 vs 13 na czele i momentami naprawdę słabej reżyserii kliknij: ukryte scena z braniem Shinjiego na muszkę była tak zła, że aż zła.
Jako domknięcie Rebulidów jakoś to funkcjonuje i proces wyciągania Shinjiego z dna, na którym skończył po 3.0, wyszedł całkiem nieźle, ale uważam, że film jest bardzo nierówny i w ostatecznym rozrachunku podobał mi się najmniej. Po prostu momentami męczyłem się w czasie seansu i kilka razy miałem ochotę darować sobie i wyłączyć.
Re: Taka historia jest raz na kilka lat
Re: Taka historia jest raz na kilka lat
[link]
Re: Rewelacja
Chyba najbardziej zaskoczyło mnie to, że po tej serii było widać rękę… trochę bardziej ambitnego reżysera. Sposób kadrowania i opowiadania historii wybiegał tu poza standardy, do których przyzwyczaiło mnie anime tego typu. Aż sobie sprawdziłem dotychczasowy dorobek reżysera i zrozumiałem, że to wrażenie nie wzięło się znikąd. Ja chcę wincyj.
Re: 86 po 10 odcinku
Re: Boku no Hero Academia 5 po 10 odcinku
kliknij: ukryte Jest to całkiem zgrabnie wyjaśnione później – za jakieś dwa sezony anime ;)
GOAT
Re: Yakusoku no Neverland 2 po 5 odcinku
Re: Yakusoku no Neverland 2 po 4 odcinku
Akurat istnieje wyjaśnienie tego zjawiska, ale w anime nikt się nie pofatygował, aby o nim powiedzieć… I wygląda też na to, że w anime dzieciaki poznały to wyjaśnienie przypadkiem (albo nawet nie poznały, ale po prostu miały farta?). Nie zmienia to jednak faktu, że cała sytuacja jest po prostu słaba. Szczególnie, gdy dorzuci się do tego fakt, że demonowi tych rozmiarów udało się zakradnąć…
W mandze cała historia z bunkrem i z tym, jak dzieciaki nauczyły się radzić sobie ze światem zewnętrznym została poprowadzona zdecydowanie lepiej. W ogóle cały arc z bunkrem zakończony napadem komandosów, to chyba najlepsza część mangi. Więc tym bardziej bolą zmiany…
Re: Po 4 odcinku
Gdyby jeszcze zmienili to na coś, jest dobre. A ten odcinek był miejscami po prostu słaby kliknij: ukryte no scope 360 z łuku akurat tam gdzie trzeba i wybieranie losami, kto ma sprawdzić, czy coś jest jadalne i naiwny kliknij: ukryte cała inwazja na bunkier była przeprowadzona chyba przez amatorów z anemią
Po 4 odcinku
Odcinek 7