x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: badziew jakich mało
Nie jest to jednak anime dla osób, które liczą, że każda seria oceniona na „siódemkę” musi się podobać każdemu.
Nie wiem czy tak było w Twoim przypadku, ale jeśli ktoś nastawia sie na coś wspaniałego, a dostaje coś znacznie gorszego, to zupełnie inaczej patrzy na to niż ktoś kto nastawił się na coś mało interesującego, a dostaje coś całkiem zjadliwego.
Skoro dałem rade obejrzeć 95 odcinków to musi być niezłe
Re: Muzyka w EL
Bardzo niedocenione anime (również przez recenzenta)
Początkowo Gawl jest odrobinę nudny, ot taka sobie komedyjka (wg mnie całkiem śmieszna, tym samym nie zgodzę się z Zegarmistrzem, że anime jest śmiertelnie poważne), jednak szybko to się zmienia, często następują nieoczekiwane zwroty akcji, przez co anime trzyma widza w napięciu (znów odmienne zdanie niż autora recenzji). W fabule nie podobało mi się jednak to, że za zagładę świata odpowiadał jeden człowiek (stąd pewnie to odwołanie do Terminatora).
Co do charakterów postaci, niby są tu powielone schematy (dwa żywe charaktery, które się czubią i lubią, cicha i nieśmiała dzieweczka oraz bishouneny, które nie mają czasu na nic poza byciem poważnym), jednak ogólne wrażenie jest dobre. Początkowo postacie mogą denerwować jednak da się je polubić i po tych 12 odcinkach szkoda się z nimi rozstawać (przynajmniej mi).
Na temat grafiki mogę napisać tylko tyle, że mi przypadła do gustu, szczególnie, jeśli chodzi o design postaci (wyjątkiem jest Natsume z tym różowym czymś na głowie, ale to tylko kolejny dowód na to, że twórcom nie brakowało poczucia humoru), a tak poza tym to jest poprawna (walki są niezłe, ale do rewelacji brakuje).
Na koniec tej trochę przydługiej opinii, wspomnę jeszcze o dodatkowych walorach Gawla – openingu i endingu. Ten pierwszy to istna perełka, jeden z moich ulubionych wstępniaków, jakie kiedykolwiek widziałem i słyszałem, a ten drugi jest po prostu śmieszny.
Podsumowując Generator Gawl to udane anime, niestety niedocenione, pomimo że ma tylko 12 odcinków i nie potrzeba na jego obejrzenie zbyt wiele czasu.
Re: Monsterek & Chłopcy
Wszyscy, którzy znają dzieła Urasawy zawsze (dobra, prawie zawsze) stawiają „chłopców” przed „Monsterem”, ja mam więc takie pytanie, co czytałaś pierwsze? Jeśli Monstera to przypomnij sobie co czułaś gdy czytałaś tą mangę i jaką przyjemność Ci to sprawiło. Nie jest wcale trudno zapomnieć o ulubionym utworze na rzecz nowego, równie dobrego, szczególnie gdy odbywa się to w krótkim odstępie czasu. Obiektywnie można to dopiero stwierdzić po dogłębnym zapoznaniu się z utworami (np. kilkakrotnym przeczytaniu), inaczej może się okazać że przelewa się emocje z jednego utworu na drugi. Gdy czytałem Monstera poziom adrenaliny gwałtownie mi się podnosił, podobnie jest z 20th
CB, z tymże ten drugi jest bardziej zagmatwany, a postaci bardziej złożone. Pod względem jednak
przyjemności czytania (a u mnie to jest najważniejszym kryterium co do wartości mangi) stawiam oba utwory na jednym „podium”. Może kiedyś się to zmieni, ale póki co „chłopcy” jeszcze trwają, więc zweryfikuję swoją opinię dopiero gdy Naoki Urasawa zakończy jedno z najlepszych dzieł jakie miałem okazję czytać.
Zaskakująco dobre anime
obejrzanych przeze mnie serii 12/13 odcinkowych (obok Haibane Renmei oraz Gawla).
Re: Recenzja anime po wypuszczeniu 1-go odcinka, hmm...
Napisałem jedynie że RoLW (OAV) ma zbliżoną ilość odcinków, nie było tu mowy o równoważności .
Przy założeniu że ogladałeś 50 min. wersję to tak, OAVka odpowiada niecałym 20% serii, ale
Nawet jeśli twórcy ze studia Geneon będą trzymać się idealnie mangi nie znaczy to że zaprezentowane będzie to w dobrej formie. Nie wiem jak inni, ale ja uważam że póki co pierwszy (lub 2 pierwsze) odcinek serii TV lepiej oddał klimat mangi niż pierwsza OAVka, która podobno jest jej bardziej wierna .
Re: Recenzja anime po wypuszczeniu 1-go odcinka, hmm...
:) No wiesz, animenfo czy anidb już teraz umieszcza w bazie tytuły, które się jeszcze nie ukazały, albo ukazał się prolog lub coś takiego. Pytanie czy pojawiają się RECENZJE. Oczywiście można je umieszczać, ale w sumie to tak jakby zrecenzować Record of Lodoss War na podstawie zaledwie pierwszego odcinka (Hellsing wg zapowiedzi ma mieć zbliżoną ilość odcinków). To tylko moje zdanie i nie sądzę, żeby ktokolwiek brał je pod uwagę.
P.S Pozdrawiam mojego ulubionego recenzenta watotema (jak to się w ogóle czyta? „łatotem”, watotem czy inaczej?)
Recenzja anime po wypuszczeniu 1-go odcinka, hmm...
Jak na razie, porównując pierwszy odcinek Hellsinga „gonzowego” i OAV‑kę mogę jedynie powiedzieć/napisać ,że Gonzo w przeciwieństwie do Geneona wykonał kawał dobrej roboty, stwarzając zdecydowanie bardziej klimatyczny tytuł, m.in. dzięki muzyce. Ale jak napisałem na początku, ocenianie i porównywanie po jednym czy dwóch odcinkach jest bezcelowe. Póki co, odechciało mi się oglądać następnych odcinków.
Bardzo trafna recenzja
LOVE AND PEACE !!!
Tactics = dobre anime
P.S Nie dziwię się, że wielbiciel Elfen Lieda tak nisko ocenił to anime. W końcu nie ma tu krwi ani wstawek z gołymi niepełnoletnimi.
Recki powinno się zamienic miejscami
Nałzyka - anime w klimacie Fallouta ;)
Blood=40 min. czystej przyjemności
Erementar Gerad
Monster