x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Quality Quality HAHAHAHAHAHA
Fajnie, strefa strefą, a ja cały czas mówiłem o tym, w jaki sposób ją zabili – kliknij: ukryte jakiś wielki kamulec (czy coś) przyleciał, trafił se idealnie w Kanarka, a ja nadal nie wiem, na jakiej zasadzie to działa. Wszystko fajnie, pięknie, ale czemu ten kamulec przeleciał? Może wytłumaczą w następnym odcinku. A z „na siłę” nie chodzi o spójność fabularną, a raczej o to, że musieli kogoś uśmiercić, żeby coś ruszyło do przodu, no więc cała akcja musiała potoczyć się w ten sposób, że sobie kliknij: ukryte Kanarek przyfrunie ze złej strony, każdy się tym zupełnie nie przejmie, a w efekcie zostanie zmiażdżona przez jakiś kamulec w samej końcówce odcinka. Nie nadużywaj „hintowania”, bo to nie jest kwestia żadnego hintowania – było o tym powiedziane wprost, grunt w tym, że problem przekroczenia strefy został użyty w dość głupkowaty sposób.
Re: Quality Quality HAHAHAHAHAHA
Co do Ange Vierge – być może odwiedzę tamtą sekcje komentarzy wraz z piątym odcinkiem, wtedy będziemy mogli kontynuować. ^^ Dokończę tylko na szybko kwestię tego przytupu – domyślam się, że z przytupem chodziło Ci o ostatnie ~5 minut, więc powiem tylko tyle, że mnie to szczerze powiedziawszy wcale nie ruszyło, nie odczuwałem żadnych większych emocji. Do tego muszę stwierdzić, że jestem fanem Lightsaberów jako broni, toteż uważam, że można było wykrzesać z broni Sayi znacznie więcej.
Re: Quality Quality HAHAHAHAHAHA
W Qualidea Code skupiam się na rodzeństwie oraz Hime, stąd każdy odcinek mi podchodzi, bo w każdym jest dość dużestężenie tych postaci. Ze znaczną większością zarzutów się zgodzę, bo i nawet pisałem o przemianie bohatera oraz walce z tym dużym Unknownem, mam na uwadze te wszystkie wady, natomiast ogląda mi się to zdecydowanie lepiej od AV. No i ten, nie przesadzałbym z przyrównaniem AV do Symphogeara, a mówię to jako gigaaantyczny fan Symphogeara (każdy sezon oceniony na 10/10). :D Traktuję obie produkcje jako zupełnie odmienne i nawet w jednej setnej nie odczuwam tych samych feelsów, co przy oglądaniu Symphogeara.
Re: Quality Quality HAHAHAHAHAHA
Re: Quality Quality HAHAHAHAHAHA
W odcinku nie spodobała mi się końcówka i niezbyt efektowne wykończenie tego dużego Unknowna. Pierwsze, powiedzmy, ~15 minut nie było według mnie złe, nawet jeśli przemiana głównego bohatera to czysta sztampa (zresztą, za szybkie to było), to miałem frajdę z seansu i serial odbieram lepiej od wspomnianego przez Ciebie w poprzednim poście Ange Vierge. :D
Re: Quality Quality HAHAHAHAHAHA
Aczkolwiek jedno mnie zastanawia – co z tym E = mc^2? Czemu musiałeś po tym się uspokoić? Co Cię w tym zdenerwowało?
Ba, nawet nikt Cię w żaden sposób nie musiał dyskredytować czy podważać Twoich informacji/teorii – sam to zrobiłeś, odpowiadając w tak arogancki sposób.
Po prostu pomyśl sobie o Reinhardtcie jak o „trochę” mocnej postaci. Nie mam informacji (bo i nie chcę szukać) o umiejętnościach niedawno poznanych kandydatek, a także ich „prywatnych ochroniarzy”, ale na ten moment myślę, że jakby już Subaru miał się zwrócić do kogoś o pomoc, to Reinhardt byłby chyba najlepszym wyborem.
Ale jeśli przeszkadza Ci siła Reinhardta, to radzę nie szukać sobie kliknij: ukryte jego listy błogosławieństw. :D
Re: Teorie teorie teorie
2. Ja osobiście zakładam, że po prostu kliknij: ukryte zginęli. Emilia i Roswaal mieli wrócić do posiadłości, żeby przygotować się do elekcji, wobec tego myślę, że jednak nie planował dłuższych wycieczek. Nie znamy poziomu mocy Betelgeuse'a (myślę, że to nie tylko jego miniony braly udział w ataku, ale także on sam), być może jest on potężniejszy od Beatrice oraz Roswaala.
3. kliknij: ukryte To chyba właśnie kwestia tego zapachu wiedźmy. Do tego Betelgeuse wspomniał coś o byciu Pride'm, odnośnie Subaru. Obstawiam, że on nie jest jedynym Arcybiskupem, jest to pewnego rodzaju „rada” złożona z takich osób, która stoi na szczycie kultu, a same osoby reprezentują któreś z grzechów (Envy jest zarezerwowane dla Wiedźmy, wobec tego poza Betelgeuse'm jest pewnie pięciu takich Arcybiskupów). Myślałem też nad tym, czy tak naprawdę Subaru nie jest jednym z Arcybiskupów, tylko jest tego nieświadomy. Akurat tak się składa, że „Pride” pasuje do jego zachowań z ostatnich odcinków .
Natomiast nie wiem czy była konsultacja z autorem w sprawie tejże sceny, ale jego komentarz brzmiał tak, jakby było to w 100% zamierzone.
Tak jak Koogie napisał – autor LN napomknął niedawno, że jeśli ktoś pomylił sceny ze sprzedawcą jabłek/zastanowił się nad tymi scenami, to autor osiągnął swój cel (czytaj: był to zamierzony manewr). Nawet takie szczegóły zostały przemyślane.
kliknij: ukryte Jakoś w trakcie arcu z posiadłością stwierdziłem, że bardzo ciekawym motywem byłoby, gdyby Subaru przezwyciężył jakąś sytuację, ale nie do końca w taki sposób, jaki by mu odpowiadał (czytaj: ktoś mógłby zginąć czy coś), a checkpoint ustawiłby się po pokonaniu danego „bossa” i Subaru nie miałby już drogi powrotnej do poprzedniego „poziomu” (bardzo przyjemnie opisuje się perypetie Subaru za pomocą terminologii z gier ^^). Dałoby to naprawdę spore możliwości na dalszy rozwój Subaru (na ten moment i tak jest to wyśmienicie rozwinięty i wielopoziomowy bohater), biorąc pod uwagę to, że do tej pory wszelkie straty mógł cofnąć, naprawić – wtedy byłoby już po fakcie.
Wnioskując po Twoim poście podejrzewam, że taki ciąg wydarzeń może się pojawić
Tak się składa, że Kurizu czytał LN, więc dość śmiesznie to brzmi, kiedy piszesz do osoby czytającej LN, że to tylko jego spekulacje, bo Ty wiesz lepiej, wszakże czytałeś LN (albo spoilery z LN). :D
Re: Odcinek #15
kliknij: ukryte Obstawiam, że Puck w związku z zamordowaniem Emilii (pewnie ją zabili) wpadł w jakiś amok i zamraża wszystko, co się zbliży do tego miejsca.
Re: Śmierć ostatniego 'bohatera'
kliknij: ukryte Satoshi dał Naomi swój papierek, zaś sam wziął inny papierek. Oczywiście skłamał i powiedział Naomi, że jest to charm Yuki. W rzeczywistości była to kartka Kizamiego (to ten chłopak, co oszalał i zabił Yukę). Rytuał nie zadziałał, ponieważ do powrotu potrzebna była papierowa część, która przeniosła ich do tego świata – on zaś miał papierek Kizamiego (który pochodził z innej szkoły), a więc część talizmanu, który został użyty w innym rytuale. Wobec tego powrót w jego przypadku nie zadziałał i został uwięziony w tamtym świecie. Jeśli mnie pamięć nie myli, oczywiście.
Natomiast w grach kończy się to zdecydowanie inaczej. Standardowe CP/Book of Shadows nie zawierają takiego bad endu, jeśli dobrze pamiętam.
Nah...
Po pierwsze i najważniejsze – twarze. Może i taki miał być styl, aczkolwiek myślałem, że takiego zabiegu twórcy użyją raz na jakiś czas, tymczasem żabia twarz zielonowłosej pojawiała się w co trzecim kadrze. O innych postaciach oczywiście nie wspomnę. Taka forma graficzna mi nie przeszkadza, ale tylko wtedy, kiedy zostanie użyta raz na jakiś czas i w celach humorystycznych – no ale niestety, ni to ładne, ni to zabawne, a na dłuższą metę bardzo irytujące. I tak jak nie mam nic przeciwko beztroskim, sielankowym okruchom życia, tak w tym wypadku już pierwszy odcinek mi się nieco dłużył. Bohaterki też niemrawe i jakoś nieszczególnie interesujące – ba, lubię żywiołowe bohaterki pokroju Pikari, ale ta wyjątkowo nie zyskała mojej sympatii. Natomiast pochwalę audio – opening i ending już zdecydowanie lepsze od zawartości pośrodku.
Poczekam jeszcze na część tematyczną (nurkowanie), może wtedy seria się nieco rozwinie (oby w dobrym kierunku).
A, jeszcze jedno. Czego złego nie powiem o tytule, to jedno muszę przyznać – derpy robi idealne.
[link]
[link]
Re: Fujka
Natomiast tak jak mówię – liczę na to, że poziom gry podniesie się dość szybko, główny bohater potrenuje troszkę poza ekranem i już po paru odcinkach zaprezentuje sobą coś więcej na murawie, bez ochlapywania całego boiska krwią.
Re: Fujka
I tak, prawdopodobnie jego rola przez pierwsze parę odcinków ograniczy się do bycia ambitnym nieudacznikiem, który nie podda się i swoją jakże ciężką pracą osiągnie to, co reszcie przychodzi naturalnie, takie „od zera do bohatera”. Jak już mówiłem, bardzo podobną postacią jest Midoriya z Boku no Hero Academia, z tym, że w porównaniu do Tsukushiego był on zdecydowanie lepszy…
Re: Fujka