Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

kako

  • Avatar
    kako 29.11.2011 16:37
    Re: >>>
    Komentarz do recenzji "Sailor Moon - Czarodziejka z Księżyca"
    Jest i zapowiedź. Czytać będzie pan Olejniczak, ale mamy też ''dozwolone od lat 7'', czyli chyba bez cenzury się nie obejdzie…
  • Avatar
    kako 24.11.2011 23:00
    Re: Ja chcę krwi!!!
    Komentarz do recenzji "Blood-C"
    no to trzeba się zabrać jak najszybciej, bo to (nie tylko moim zdaniem) coś więcej niż ''guro'' :]
  • Avatar
    kako 24.11.2011 15:30
    Re: Ja chcę krwi!!!
    Komentarz do recenzji "Blood-C"
    eto… bo szukasz w złym miejscu? ps. dziwne, że do tej pory nie trafiłeś na ''Shigurui''
  • Avatar
    kako 20.11.2011 14:26
    Re: uwaga! wywód aksjologicznie niezborny ;)
    Komentarz do recenzji "Juuni Kokki"
    Jeśli zatem mierzysz jakość serii po tym, czy wywołuje ona odruch niekontrolowanego wchłaniania, czy nie – odradzam
     – mierzę, ale jeśli warto poczekać, poczekam.. przynajmniej do tego 15­‑go odcinka :))) A co do ''Seirei no Moribito'' – pomimo kilku błyskotliwych akcji, też na początku jakoś specjalnie nie byłam przekonana (a sama grafika to trochę za mało). Trochę wody upłynęło zanim cały obraz nabrał rumieńców (w dużej mierze zasługa poczciwego Tandy x), mam nadzieję że z JK będzie podobnie. W każdym razie – dzięki za wskazówki! ;)
  • Avatar
    kako 19.11.2011 20:43
    Re: Atrakcje subkreacji
    Komentarz do recenzji "Juuni Kokki"
    hm, ciekawa opinia. Do Juuni Kokki podchodziłam kilka razy (wczoraj po raz n­‑ty) zastanawiając się czy jest sens brnięcia w tasiemcowate fantasy z typową, japońską nastolatką w roli głównej heroiny. Szczerze mówiąc, pierwsze dwa odcinki nie zrobiły na mnie jakiegoś większego wrażenia. Owszem, widać, że na dalszym planie coś ciekawego się kroi, ale.. czy to nie jest tylko wrażenie? No i teraz mam zgryza, bo Twój opis jasno daje do zrozumienia, że JK to coś więcej niż opowieść o ''nastolatkach ratujących zaginione światy'' x) Najwidoczniej trzeba będzie się zabrać za to jeszcze raz.
  • Avatar
    kako 18.11.2011 16:34
    Re: >>>
    Komentarz do recenzji "Sailor Moon - Czarodziejka z Księżyca"
    nieszczęsny ''groch – fasola'' to efekt pomyłki (beam/bean) i to jeszcze można wybaczyć, ale kolejne zaklęcie tej samej postaci Crescent Beam Shower zostało przetłumaczone jako ''Groch, fasola, silna wola''. Pierwsza lepsza walka z udziałem Sailor Venus i cały dramatyzm sceny pryska w mgnieniu oka x)))
  • Avatar
    kako 18.11.2011 14:13
    Re: >>>
    Komentarz do recenzji "Sailor Moon - Czarodziejka z Księżyca"
    'dzisiejsze' dzieci zwyczajnie będą się zastanawiać i nie dowierzać czym 'jarało się' starsze pokolenie
     – obstawiam, że pierwszy odcinek nie przyciągnie raczej ''dzieci'' ;)) Stawiałabym raczej na starsze pokolenie, które siądzie przed telewizorem chociażby z sentymentu. Ale jeśli to ma wyglądać tak jak pisze Grisznak… Swoją drogą, te stare, pokaleczone kwestie też miały swój specyficzny urok (''mydło – powidło'' >_< )
  • Avatar
    kako 21.10.2011 17:33
    Re: Czemu tak mało komentarzy???
    Komentarz do recenzji "Ayakashi ~Japanese Classic Horror~"
    Nic mnie nie powstrzyma by oglądnąć oddzielną serię o znachorze ;)
     – dobry wybór, popieram i polecam gorąco ;) Pokuszę się o stwierdzenie, że pod względem klimatu Mononoke bije na głowę wszystkie trzy opowieści z cyklu Ayakashi. Obydwie serie zasługują (moim zdaniem) na wysokie noty a na pewno na dużo większą popularność ps. jeśli chodzi o Bake Neko, warto zajrzeć też do mangi ^^
  • Avatar
    A
    kako 9.10.2011 23:52
    9/10
    Komentarz do recenzji "Shigurui"
    Jestem pod wrażeniem. Szalenie podoba mi się taka minimalistyczna stylistyka. Niespieszna fabuła, podkreślony kontrast, świetne zestawienie obrazu i dźwięku – faktycznie jest w tym coś hipnotyzującego. Właściwie zgadzam się z większością zarzutów postawionych w recenzji, poza jednym. To co zostało nazwane ''przerostem formy nad treścią” odebrałam jako dobrze przemyślaną konwencję. Teatralne gesty, monotonny rytm opowieści, nawet horrendalne stężenie przemocy – to wszystko w połączeniu z przedstawioną historią ma, na swój pokręcony sposób, sens. Oczywiście, są tu elementy które mocno mnie ''uwierają''. Przedstawiony świat jest niesłychanie brutalny i nie chodzi tu o ilość ale o jakość i wyrafinowanie. W połowie seansu doszłam do wniosku, że jedynym bohaterem serii, który może nie obawiać się dekapitacji jest karp koi pływający w stawie nieopodal dojo. Oczywiście, pomyliłam się >_< Nie wnikając w szczegóły – niektóre sceny przyprawiają o mdłości a znakomita większość bohaterów swoim zachowaniem aż prosi się o malowniczy zgon. Z tej grupki wyjęłabym jednak dwóch głównych oponentów. Od początku kibicowałam Fujikiemu, ale wydaje mi się że zarówno on jak i Seigen mają porównywalne prawo do moralnego zwycięstwa. Szkoda, że  kliknij: ukryte .

    Daję 9/10, bo pomimo wszystko ta historia do mnie przemówiła. Miałabym jednak duży dylemat, czy i ewentualnie komu taki seans polecić.


  • Avatar
    kako 28.08.2011 14:09
    Re: zawiesic
    Komentarz do recenzji "Great Teacher Onizuka"
    Ok, tego się nie spodziewałam ;) (swoją drogą, ma ktoś fantazję). Dyskusja o nieszczęsnym kołku faktycznie wygląda dość zabawnie, ale przynajmniej jest co poczytać a z drugiej strony – może dzięki temu ktoś zainteresuje się właściwym tematem, czyli GTO? Tyle w temacie :]
  • Avatar
    kako 27.08.2011 17:37
    Re: zawiesic
    Komentarz do recenzji "Great Teacher Onizuka"
    Wybaczcie, ale nie mogłam się oprzeć [link][link][/link] :D, z pozdrowieniami dla miłośników GTO, motocykli i związków frazeologicznych…
  • Avatar
    A
    kako 23.08.2011 22:22
    Komentarz do recenzji "Kigeki"
    9/10 – nie za fabułę, głównego bohatera ani za klimat (chociaż ten jak najbardziej mi odpowiadał), ale za kilka subtelnych nawiązań które warto wyłapać. Pierwsza sprawa – tytuł jak najbardziej na miejscu. Nie będę spoilerować, napiszę więc tylko, że bardzo spodobał mi się wątek czasów gdy ''posiadanie ksiąg oznaczało władzę a śmiech stanowił tabu'' (wybitnie kojarzy mi się z ''Imieniem róży'', pewną zaginioną księgą i wątkiem zakazanego śmiechu, ale to już dzika nadinterpretacja :D). Po obejrzeniu całości śmiało można założyć, że tytuł książki przyniesionej przez dziewczynkę to  kliknij: ukryte . Druga kwestia to misz­‑masz gotycko­‑romantycznych nawiązań. ''Ave Maria'' i ''Król elfów'' Schuberta, Czarny Las, gotyckie zamczysko i wątek  kliknij: ukryte  – całkiem nieźle jak na tak krótką opowieść. Jednym słowem – polecam!
  • Avatar
    A
    kako 7.08.2011 02:28
    ''used to say, I like Chopin...'' ^^
    Komentarz do recenzji "Piano Forest"
    Fajerwerków nie ma, ale też jest nieźle :] Historia prosta i w sumie przewidywalna, ale mimo tego warta uwagi głównie ze względu na wątek muzyczny. Fanom ciepłych, lirycznych opowieści powinna się raczej spodobać (warto jednak podkreślić, że widownia docelowa to najmłodsi). Piano Forest to taka odmłodzona wersja Nodame Cantabile. Gdyby Nodame miała młodszego – równie utalentowanego i zbzikowanego jak ona – brata, byłby nim z pewnością zadziorny Kai.
  • Avatar
    kako 17.07.2011 21:44
    Re: O gustach się nie dyskutuje...
    Komentarz do recenzji "Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai"
    istnienie Menmy można było udowodnić już w pierwszych odcinkach
     – być może, ale w jakim celu? Warto wziąć pod uwagę to, że jednym z ważniejszych wątków w tej historii jest kwestia ''uczłowieczenia'' Jintana, który jest na dobrej drodze do zostania rasowym hikikomori. To konieczność przekonania (na słowo!) całej paczki o istnieniu Menmy sprawia, że nasz bohater – czy chce czy też nie chce – musi rozbić swoją skorupę i wejść w rolę protagonisty. Pozostali, chcąc nie chcąc, też muszą porzucić swoje pozy, maski itp. Zbyt wczesne pojawienie się Menmy zaburzyłoby ten (dość prosty, ale jednak ważny) proces przemiany bohaterów. Tylko tyle.
  • Avatar
    kako 17.07.2011 18:44
    Re: O gustach się nie dyskutuje...
    Komentarz do recenzji "Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai"
    Po przeczytaniu recenzji pozostaje mi tylko podpisać się pod tą opinią. Rozumiem, że nadmiar dramatyzmu (albo jak kto woli – sentymentalizmu) może drażnić (zwłaszcza w ostatnim odcinku). Nie każdy lubi, nie każdy lubić musi. To co jednych wzruszy, innych może poirytować itp., itd. Natomiast jeśli chodzi o żelazną logikę – czy właśnie tego należy się spodziewać w opowieści o relacji pomiędzy nastolatkiem i duchem dziewczynki? >:) Nie każde anime (zwłaszcza to przeznaczone dla trochę młodszego odbiorcy) musi być logiczną łamigłówką. W tym konkretnym wypadku postawiono na prostą, ale piękną historię pisaną emocjami. Ostatecznie to od widza zależy, czy po sensie pozostanie mu jakaś mniej lub bardziej głęboka refleksja czy też potraktuje to anime sztuczny ''wyciskacz łez''.
  • Avatar
    A
    kako 12.07.2011 20:47
    Komentarz do recenzji "Darker than BLACK: Gaiden"
    Ładne domknięcie pierwszej serii (oglądałam chronologicznie, dwójkę raczej sobie podaruję), niezły klimat, wyważone tempo akcji, ciekawy zestaw antagonistów i na koniec to, czego trochę mi brakowało w pierwszej serii – rozwinięcie wątku relacji pomiędzy główną parą bohaterów. Finał – cóż, inaczej nie mogło się skończyć. Tym bardziej szkoda niewielu znaczących scen sugerujących  kliknij: ukryte . 8/10 i wrzucam do szufladki z 'ulubionymi''.
  • Avatar
    A
    kako 7.07.2011 22:37
    Komentarz do recenzji "Darker than BLACK Special"
    Mała rzecz a cieszy ^^ Może dlatego, że nie spodziewałam się po tym odcinku żadnych cudów a tym bardziej jakichkolwiek wyjaśnień. Lekkie, przyjemne, skierowane chyba bardziej w stronę żeńskiej części widowni (o ''apetycznych obojczykach” już tu wspomniano x). Przyjemnie było zobaczyć tych bohaterów w komediowej odsłonie (Mao!), chociaż nadal pozostaje mocny niedosyt po końcówce serii (a recenzje kontynuacji nie są zbyt zachęcające :/).
  • Avatar
    A
    kako 3.07.2011 14:02
    Komentarz do recenzji "Les Misérables: Shoujo Cosette"
    Nędznicy w wersji przeznaczonej dla dzieci? Karkołomne zadanie, ale jeśli się uda to może powstać coś całkiem niegłupiego o ile faktycznie nie będzie to tylko i wyłącznie opowieść o ''przypadkach słodkiej Cosette''. Kadry trochę odstraszają, podobnie z ilością odcinków (chociaż to jest akurat zrozumiałe). Ocen niewiele, komentarzy brak :( Kto wie, może warto sprawdzić przynajmniej kilka odcinków, niekoniecznie tych początkowych.
  • Avatar
    kako 27.06.2011 19:56
    Re: Opinia dla znawcow
    Komentarz do recenzji "Kanojo to Kanojo no Neko"
    Nie ma to jak dyplomatyczne podejście >:)
    stawianie tezy, że „jakość gustu filmowego jest wprost proporcjonalna do ilości posiadanych przez widza szarych komórek” uważam za ryzykowne
     – i owszem, jest ryzykowne. Na pewno byłoby nad czym podyskutować… obawiam się jednak, że dalsze drążenie tematu może pójść w złą stronę :F
  • Avatar
    kako 24.06.2011 01:21
    Re: Opinia dla znawcow
    Komentarz do recenzji "Kanojo to Kanojo no Neko"
    Komentarz dłuższy niż samo anime :D Napiszę krótko – trafne spostrzeżenie. Etykietka (lub drobna sugestia) ''dla koneserów'' na pewno nęci, ale może też potem zapędzić w ślepy zaułek. Wydaje mi się, że wszystko sprowadza się ostatecznie do wyboru – ocena obiektywna (w domyśle: bardziej sprawiedliwa)/subiektywna.

    To, ze przyczepilam to pod akurat to anime nie jest w zadnym stopniu znaczace.
     – ale trafne, bo po obejrzeniu ''Kanojo…” sama zastanawiałam się, CO i w którym momencie przegapiłam :]

  • Avatar
    kako 16.06.2011 13:50
    Re: Najbardziej znany hikikomori wśród pisarzy...
    Komentarz do recenzji "NHK ni Youkoso!"
    sprawdź Hitori no Tame no Lullaby – gwarantuję, że przy takim podkładzie muzycznym będzie się jeszcze lepiej czytało :)
  • Avatar
    kako 14.06.2011 15:02
    Re: Tytuł mówi sam za siebie :P
    Komentarz do recenzji "Baccano!"
    Niekoniecznie ;) ale przyznaję bez bicia – nie skończyłam jeszcze Baccano ps. nie wiem, w którym momencie porzuciłeś Durararę, ale naprawdę warto wytrzymać, przynajmniej do 11­‑go odcinka.
  • Avatar
    kako 14.06.2011 12:41
    Re: Tytuł mówi sam za siebie :P
    Komentarz do recenzji "Baccano!"
    No to trzymam za słowo :) Baccano wybrałam tylko ze względu na świetną Durararę, ale jak na razie to pierwsze mocno zostaje w tyle… no chyba, że obroni się w ostatnich odcinkach.
  • Avatar
    kako 14.06.2011 00:17
    Re: Tytuł mówi sam za siebie :P
    Komentarz do recenzji "Baccano!"
    wyczuwam prowokację… Rozumiem, że układ fabuły Baccano może się nie podobać (utknęłam w połowie, bo mnie lekko znudziło), ale żeby tak od razu Mirię i Isaaca po głowie? :]
  • Avatar
    A
    kako 2.06.2011 23:34
    Komentarz do recenzji "Candy Candy"
    Przeurocza bajka na której się właściwie wychowałam. Niedziela rano (bodajże)- obowiązkowy siad przed telewizorem i uciszanie rodzeństwa. Wtedy to było naprawdę ''coś”, chociaż fabuła kopciuszkopodobna a kreska też się nie umywa do dzisiejszych produkcji. No i muzyka, refren openingu pamiętam do dziś (śpiewany zgodnym chórem z dwójką rodzeństwa :D). Łezka się w oku kręci…