x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
niesamowita historia
„zaręczam, jest to rzecz, która nie powinna umknąć uwadze żadnej osobie, która uważa się za miłośnika animacji.” zgadzam się
Re: Kono
swoją drogą, mogłoby częściej wychodzić, bo brzmi fajnie.
Re: Tak, to anime jest głupie... i co z tego?
takie serie po prostu trzeba lubić.
osobiście polecam fanom gatunku.
Re: O jejku no..
Re: “If you want to die for the good of the universe, call me. I’ll wait”
co do serii. jest to jak na razie najlepsze anime, które było mi dane obejrzeć w tym roku, a już na pewno jedno z lepszych jakie widziałam ever. nie dość, że wybija się z nieustającego spamu głupkowatych serii i innych mahou shoujo, to jak dla mnie, jest bardzo satysfakcjonujące pod każdym względem.
polecam każdemu.
I came
dobra oprawa graficzna, pasująca muzyka, dobra animacja, ciekawe postacie, wciągająca fabuła, mnóstwo genialnego humoru i do tego… seria TV!
większość yaoi/shounen‑ai to krótkie oav'ki. większość naprawdę dobrych bl‑tytułów jest głównie nastawionych na dramatyzm. z serii tv, do tych mniej dramatycznych, przy których można było się uśmiechnąć (i które aktualnie pamiętam) mogę dodać „Gravity”. jednak większość serii tv oznaczonych tagiem 'shounen‑ai/yaoi', np. „Kyou Kara Maou!” zawiera tylko niesatysfakcjonujące wstawki bl, które mają się do całości jak wół do karety.
tu mamy coś zupełnie innego. ewolucję.
tu mamy całą serię telewizyjną (a nawet 2), gdzie motywem przewodnim jest najzwyklejsza, codzienna miłość facetów, przeplatająca najzwyklejsze problemy, zwięzłe i na temat rozmowy, gagi, humor, który powala na ziemię i sporo innych przyciągających uwagę rzeczy.
sprostowując, jeden wielki shounen‑ai na całego. raj dla miłośników gatunku.
ale, równie dobrze może przypaść do gustu osobom nie przepadającym za tego typu relacjami. dlaczego? seria nie obnosi się z innością postaci. nie wciska nam na siłę brudnej szmaty do ust, by udowodnić, jacy to geje są fajni~. ukazuje to jako coś normalnego, dawka erotyzmu jest zjadliwa, a humor ułatwia zjadliwość jeszcze bardziej. pokazałam tą serię kilku osobom kompletnie niezainteresowanym tematem, więc wiem ;)
imo, jest to tytuł, który przebija nawet wszystkie hetero romanse razem wzięte. no po prostu (adekwatnie do tematu) nigdy nie widziałam nic równie genialnego. mogę do tego wracać dziesiątki razy i zawsze pozostawia na mojej twarzy uśmiech.
10/10
Re: Dozwolone do lat 18 !!!
Re: Dozwolone do lat 18 !!!
co prawda oglądałam to mając jakieś 15 lat, ale też mnie zanudziło. jak na takie „ochy i achy” wypowiadane na temat tej serii, zawiodłam się prawie na całej linii. jedynie kreska, muzyka i ogólnie opakowanie serii jest porządne, jeśli nie genialne. czymśtam się wyróżnia od reszty, ale to by było na tyle.
fabuła do mnie nie przemówiła w ogóle. próbowałam nawet kontynuować, ale wymiękłam na połowie drugiej serii.
więc też nie polecam.
*_*
jestem świeżo po obejrzeniu i wywarła na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. po prostu coś genialnego. pierwszy raz zobaczyłam tak sensowne zakończenie, że dałabym za nie oskara. od połowy animca czekałam właśnie na ten epicki moment. i w końcu spełniły się moje oczekiwania. już nawet nie będę się czepiać „zagmatwania fabuły”, przy którym zastanawiałam się, czy przypadkiem nie zaczęłam oglądać innej serii xD zakończenie rekompensuje mi wszystko.
a pomijając „ochy i achy” nad zakończeniem…
moim zdaniem, anime jak najbardziej godne polecenia i zdecydowanie warte uwagi. wciąga niesamowicie. pożarłam je jednej nocy. najlepszy dramato‑romans jaki w życiu widziałam.
ps. jeśli miałabym wybierać między SD a Higurashi. poleciłabym SD, bo imo Higurashi wysiada przy tym. ale przede wszystkim uważam, że błędem jest porównywanie tych dwóch serii. oprócz występowania dzieciaków ze szkoły i krwi, nie mają ze sobą kompletnie nic wspólnego.
zauważ, że ani razu nie porównałam tego anime do hentai. i nie mam zamiaru, bo nim nie jest. nie napisałam też nigdzie, że postaci są irytujące. to odnosiło się tylko do Sory.
podsumowałam tylko, że jak na harem nie ma w sobie oryginalności, a mam już sporo podobnych tytułów za sobą. ponadto wystarczy przeczytać parę postów niżej, żeby się o tym przekonać.
jeśli myślisz inaczej, ok, nie jesteś fanem haremówek, więc pewnie mało widziałeś.
nie przeszkadzał mi seks z miłości, przeszkadzało mi wykonanie tych scen.
a zwyczajnym seksem z miłości można imo uznać tylko pierwsze 2 wątki. pozostałe 2, napisałam wyżej.
Re: przerażenie
Męski główny bohater + same baby. Męski przyjaciel robiący za pozorne tło, że to wcale nie jest harem. Wkurzająca, anemiczna księżniczka. Cycata koleżanka z dzieciństwa. Dystyngowana, bogata histeryczka. Wymuszająca uśmiech smutaska z adhd. Cycata meido. Niezdarna class rep * checked
kliknij: ukryte
Powiem jej coś miłego i poderwę o zachodzie słońca -> Seks * checked
Kocham ją, bo zgwałciła mnie w dzieciństwie -> Seks * checked
Pociąga mnie moja siostra/matka/ojciec/dziadek/itd. -> Ale to niezdrowe, więc pójdę z inną -> Ale to mi nie wychodzi, więc seks z siostrą/matką/ojcem/dziadkiem/itd. * checked
Coś nowego? *NIC
Jedyny w miarę ludzki wątek miłosny jest imo z Akirą. Próbowali dodać coś ciekawego w postaci problemu z matką. Nie wyszło, ale sam wątek miłosny jest ok.
kliknij: ukryte Co do wątku kazirodczego, tak samo przeraża mnie wątek neurotyczny z Nao. Zabawne, że nikt nie zwrócił na to uwagi. W końcu i to i to choroba.
Sceny erotyczne ssą, zamiast dodawać smaku, wręcz odrzucają. Maniacy hentai mogą więc sobie tą pozycję odpuścić.
Poleciłabym to, chyba tylko haremówkofilom, choć będzie to jeden z gorszych tytułów jakie zobaczą.
Ogólnie, anime da się obejrzeć, jak każdą inną niewyróżniającą się niczym serię, dla zabicia czasu.
Naciągane 4.
spoko
kreska nie za bardzo mi odpowiadała (w mandze ładniejsza). ale da się przyzwyczaić.
na początku źle się robi od oklepanego od wielu lat w necie utworu w OP… póki nie usłyszy się, że to japońska wersja, która jak najbardziej tu pasuje.
fabuła – każdy zna, co tu dużo mówić xD ale sporo faktów się różni i dla nich warto obejrzeć to anime.
ogólnie miło się oglądało, ale nie jest to anime wysokich lotów.
kliknij: ukryte szczególnie, że motyw końcowy z pożerającym ich drzewem to jeden wielki mindfuck, wtf i żal moim zdaniem.
6/10
polecam :)
porażka
na początku wydawało się być ciekawe, ale nim dalej w las, tym chętniej poderżnąć sobie gardło.
denerwujące postacie, szczególnie główni bohaterowie, bo drugoplanowi czasem potrafią być ciekawi. fabuła… co proszę? na resztę nawet nie ma co zwracać uwagi, bo nawet jeśli jest ok, to nic nie zmienia. szkoda dobrej muzyki na takie coś.
idealna seria dla niedowartościowanych ludzi, którzy szukają przyjaciół w monitorze.
Re: po 10ep
kliknij: ukryte aczkolwiek, tu ta pułapka czasu bardziej mi się podoba. Homura ma mnóstwo determinacji, zaś Rika była pasywna.
zobaczymy co im zostało na ostatnie 2 epy. bo jak oglądałam ten, to miałam wrażenie, że to już koniec.
ściągnęłam, obejrzałam, wykitowałam xD
Jak pierwsza seria potrafiła się wybronić z bycia głupkowatą szkolną komedią muzyczną, tak ta to jakiś kompletny hardcore. Przez 24 odcinki może 2‑3 nowe kawałki. Fabuła w ogóle przeminęła z wiatrem…
Ale i tak lubię tą serię xD
Re: Czyżbym przekombinował?
jak dla mnie 9.
sympatyczna seria :)
seria jest bardzo specyficzna. sporo osób podchodzi do niej ala „kompletna pedofilia i w ogóle ble”, ale szczerze, to ja tego tam nie widzę. rozsiewane często głosy, że tam się małe dzieci gwałcą, itp. to kompletna bzdura! czasem się tylko obnażają z własnej woli, a przecież to nie jest pedofilia. ten kto chodził do podstawówki, to nie raz widział biegające dzieciaki nago po korytarzach, ot tak dla zabawy. po prostu nim starsi jesteśmy, tym coraz bardziej zapominamy, jak to kiedyś sami kochaliśmy się w nauczycielach/nauczycielkach ;)
dla mnie to jest po prostu przezabawna komedia z dzieciakami o dość niecodziennym podejściu do życia i zaskakująco ogromnej wiedzy na tematy seksualne. i imo tak powinno się do niej podchodzić.
po 8 epie
Re: DZIEKI BOGU:)
jedno słowo – suknia :) tym niczego nie zaspoileruję xD
co do scenariusza Heaven's Feel. fajnie by było gdyby zrobili więcej niż film, ale z drugiej strony 26odcinkowa seria to przesada. w tym scenariuszu są tylko robale, gwałty, kanibalizm, wszechogarniająca patologia i żadnego istotnego przesłania. moim zdaniem, to dobry materiał na porządny i wyjątkowy w swoim rodzaju hentai, nic więcej.
ciekawy temat, ale nic więcej
najlepszy romans, jaki do tej pory widziałam
zdecydowanie polecam tą serię wszystkim fanom czystych komedii romantycznych. to było pierwsze romansidło, które obejrzałam jednym tchem i chętnie kiedyś rewatchnę. znacząco wybija się z szarej reszty.
poza tym, scena pocałunku jest najbardziej epicka ze wszystkich anime <3
*_*
od samego początku klimat wciąga i przez pierwsze epy jest mindfuck totalny, o co chodzi, co się dzieje i czemu oni jeszcze żyją. potem robi się nudno, bo ciągle wałkuje się to samo.
ogólnie durnowate w swojej prostocie, ale jak diabli wciągające. nie mogąc czekać na kontynuację zaczęłam czytać mangę. teraz tym bardziej nie mogę się jej doczekać.