x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
odcinek 11
Podobało mi się, że ten odcinek ukazywał wszystko z perspektywy Togo. Pokazując kolejno stadia jej stanu emocjonalnego.
Od zagubienia tuż po amnezji, po budzącą się nadzieję dzięki przyjaźni z nowo poznaną Yunną, a potem resztą dziewcząt z klubu które zaraziły ją swoim entuzjazmem do tego by zachowywać pogodę ducha, altruizm i nieść pomoc innym, aż w końcu po ciemniejsze strony tego wszystkiego…
kliknij: ukryte Rola rodziców, wszystkich dorosłych, wreszcie cały świat będący jakby iluzją pełną zakłamania, a w centrum tego wszystkiego one, praktycznie wmanewrowane w to wszystko i poświęcone dla wyższego dobra… albo mniejszego zła.
Wcale nie dziwi mnie jej reakcja, kliknij: ukryte że postanowiła to wszystko tak desperacko zakończyć puki jeszcze jest w stanie, zanim odbiorą jej tą możliwość jak zrobili z Sonoko Nogi, sparaliżowaną i przykutą do łóżka.
Z jej perspektywy to na ten moment jedyny sposób by mogła przyjaciółki ochronić przed dalszym cierpieniem.
Strasznie ciekawi mnie jak z tego ostatecznie postanowią wybrnąć twórcy. Czyżby pierwszy raz chyba w historii gatunku kliknij: ukryte mieli zaserwować widzom wręcz kompletnie niestandardowy, niczym nie osłodzony Sad End?
Nawet w Madoce było zakończenie słodko‑gorzkie bo bohaterka choć sama się poświeciła to jednak zdołała ocalić świat i bliskich. Czyżby tym razem miało być inaczej? Ach, ta ciekawość.
Gąbka Xp
Jedyny plus to główna bohaterka, jak słusznie recenzentka zauważa wreszcie nie jakieś słodkie, naiwne dziewczątko. Jednak nie dano jej rozwinąć skrzydeł, do dyspozycji ma bowiem interakcje z całą drużyną papierowych i nieciekawych postaci -_-"
Wątek melodramatyczny dorzucony chyba tylko po to by jakoś zrównoważyć to żółwie tępo narracji, brak akcji i wszędobylski marazm, okazał się ostatecznym strzałem w stopę.
Wprost nie znoszę kiedy z widza stara się na siłę wyciskać łzy możliwie najtańszymi chwytami, czuję się wtedy jak jakaś biedna gąbka podprogowo zmuszana do płaczu xp
(dlatego np nie oglądam filmów/anime z psami xp bo prawie na pewno twórcy je malowniczo poświęcą na ołtarzu melodramatyzmu).
Co prawda tutaj zamiast słodkiego pieska była słodka dziewczynka, ale w sumie jej rola sprowadzona została do jednego, taniego wyciskacza łez.
A już w ostatnim odcinku kiedy główna bohaterka kliknij: ukryte przeżywała załamanie nerwowe, bez przerwy płacząc rozdzierająco i wspominając ich najszczęśliwsze chwile, od okresu słodkiego niemowlęctwa, przez jeszcze słodsze dzieciństwo… myślałam, że za przeproszeniem nerwy mi puszczą i zacznę klną w głos jak szewc xp
Ja mam słabe nerwy i nic nie poradzę, że jak mi ktoś z ekranu zaczyna tak rozdzierająco łkać a do tego puszczane są slajdy z roześmianymi małymi dziewczynkami, a ja wiem jak ich losy się potoczyły to siłą rzeczy serce się kraja -_-" ale oj, drodzy twórcy to jest ten cios poniżej pasa którego nie znoszę xp manipulacja emocjonalna widzem najtańszego rodzaju xp.
I dlatego anime ostatecznie zamiast solidnego 6 otrzymuje 5, bo mnie zirytowała finałem xp. Jak ktoś ma mocne nerwy i anielskie pokłady cierpliwości to może zerknąć, w innym wypadku nie polecam. Są lepsze serie sportowe.
Re: Trochę zbyt kontrowersyjne
Komedie komediami, ale jak w ostatnim odcinku 23 letni facet serwuje 10 letniej dziewczynce takie wyznanie jak kliknij: ukryte „chyba jestem w tobie zakochany” _^_” to mi za przeproszeniem ręce opadają. xp
I już pal licho, że mamy tu istne morze moe, ale to loli… tak absurdalne stężenie Lolicon‑Fanserwis nawet w „niewinnej komedii pozbawionej ecch” jest dla mnie raczej niestrawne -_-". Co za dużo to nie zdrowo xp.
Re: O recenzowaniu słów kilka...
+ jeszcze klasyk ale już z 2010, „Sex=Love2” xD też absolutnie boska perełka ;).
Hym… ja nie wiem, może wtedy ludzie więcej zdrowego dystansu do siebie i świata mieli czy co Oo”.
A tak cię ładnie namalowali...
Zresztą, w sumie z małym wyjątkiem (Slain), zgadzam się z twoją wypowiedzią :)
Pierwsze trzy odcinki dawały nadzieję na intrygujący seans. Niestety reszta sezonu to już głównie przemarsz kolejnych zawiedzionych nadziei i oczekiwań.
Ostatecznie serie zmęczyłam dzięki okazjonalnemu oglądaniu i sporym przerwom między odcinkami 4‑12.
Czy było warto się męczyć dla zaspokojenia tej mojej masochistycznej ciekawości? Jednak nie.
To co otrzymałam w ostatnim odcinku przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Dawno nie byłam tak zła na zakończenie.
Finał może dosłownie budzić u widza agresję i powinno się uprzedzać, żeby sobie wcześniej człowiek biedny zdążył zaparzyć zielonej herbaty z jakimiś ziółkami na ukojenie skołatanych nerwów xp to co się tam wyprawiało… chaos to mało powiedziane.
kliknij: ukryte Nie pojmuję czemu twórcy uznali, że dla widza będzie fajnie jeśli w ostatnich dosłownie minutach wszyscy główni bohaterowie powystrzeliwują się nawzajem xp
Tak bezsensownej strzelaniny, czyli 'wielkiego punktu kulminacyjnego sezonu' dawno nie widziałam, i nie chcę oglądać.
Nawet nie chodzi o bezsensowną przemoc na ekranie, ale to było takie zwyczajnie bezcelowe :(
Ręce mi opadły i wpatrywałam się smętnie w spokojnie płynące sobie napisy końcowe, myśląc gorzko: po jakie licho ja to właściwie oglądałam?
Cała treść serialu w tym jednym punkcie wyfrunęła przez okno, zatoczyła koło i wylądowała w odcinku pierwszym.
Naprawdę nie dziwię się recenzji Slovy. Irytacja i niedowierzanie to w tym przypadku eufemizmy.
Co twórcy chcieli ukazać? Bezsens o okrucieństwo wojny? Wojna zwykle jest okrutna i bezsensowna, postacie nie muszą w celu łopatologicznego zobrazowania tego kliknij: ukryte strzelać sobie nawzajem masowo w głowy.
kliknij: ukryte Z jednej strony na chłopski rozum wiadomo, że skoro będzie drugi sezon to ktoś poza Slainem po prostu MUSIAŁ przeżyć xD chyba, że twórcy zaskoczą widza po raz kolejny i postanowią nakręcić drugi sezon BEZ dwójki głównych bohaterów xp
Gdyby fajtycznie tak się stało to kontynuację na pewno obejrzę xD bo w sumie i tak oglądałam tylko dla Slaina xD w innym wypadku sobie raczej daruję -_-".
Plusy: Grafika i muzyka. Oraz postać Slaina.
Minusy: Wszystko inne.
Jak dla mnie recenzja jest więc adekwatna.
Dobrze opisuje postacie i wymienia największe bolączki tej serii. Widać, że A.Z budzi spore emocje i nie pozostawia widza obojętnym ;p choć pewnie niekoniecznie o takie wrażenia twórcom chodziło…
Impakt xD
Głównie chaos przyczynowo‑skutkowy xD była jakaś dzielna dziewoja, trenowała sztuki walki, chadzała grzecznie do szkoły, puki nie pojawiła sie druga dzielna dziewoja, chadzającą do tej samej szkoły którą wszyscy naokoło chcieli atakować, głównie jakieś podejrzane zbiry, bądź dziwne indywidua, do tego szczypta porwanego przyodziewku, trochę jakiegoś humoru i bardzo mało sensu xp
W sumie ciężko zapamiętać coś co praktycznie nie miało logicznej fabuły. -_-" Jedyne co mogłabym pochwalić to ta urocza retro kreska, ale to by było tyle superlatyw. Raczej ni jest to pozycja obowiązkowa do odkopywania xp.
o shounen‑ai w tle emocji i zdarzeń :)
Strasznie podobało mi się to, że praktycznie można tą OAV traktować jak wielką alegorię, wszystko jest w przenosni i między wierszami, opowiedziane subtelnie ale zarazem lekko i sympatycznie.
Strona wizualna też przypadła mi do gustu, taka nietypowa, nieco surowa czy miejscami niedoszlifowana, ale urzeka.
To w sumie była urocza historia z bardzo pozytywnym przesłaniem :3 końcówka autentycznie wywołała u mnie takie właśnie ciepłe uczucia :)
OAV pozytywna i nietuzinkowa, absolutnie nie przesłodzona jak to często bywa, np ostatnio w „Love Stage!!” -_-"
Zawiera wątek shounen‑ai ale poprowadzony bardzo subtelnie, niejako w tle historii i nie będący główną osią fabuły, co nie zmienia faktu, że wypada on nader urokliwie :3
Podobnie, polecam każdemu kto ma ochotę na coś oryginalnego, stanowiącego świeży oddech od pozycji z głównego nurtu. Poza tym polecam też pozostałe OAV autorstwa Soubi Yamamoto :) nie rozczarują, a jeśli już to miło. ;3
Re: druga Madoka ?
Re: lekkie przygodowe fantasy ^^
lekkie przygodowe fantasy ^^
Głównie przez tą zmniejszoną ilość odcinków, na czym ucierpiał rozwój nowych postaci i nieco za szybkie miejscami tępo wydarzeń. Szkoda, że nie udało się wysupłać tego grosza na choćby tych 12 odcinków jak poprzednio. :(
Niemniej to ciągle to samo barwne i ciekawe uniwersum co w pierwszym sezonie.
Te same sympatyczne, różnorodne, prześlicznie zaprojektowane postacie, które mnie urzekły i chyba najbardziej z wszystkich elementów serii przykuły do ekranu. :3
Nadal jest to miła do oglądania, lekka, przygodowa seria fantasy, która może nie jest arcydziełem gatunku ani przesadnie odkrywcza, ale i też nie urąga inteligencji widza, a do swojego świata i bohaterów podchodzi z sympatią.
Naprawdę w tym sezonie, jak i całym roku 2014 widziałam tyle koszmarnych serii anime, że do tej którą oglądało mi się przyjemnie i z którą czas spędzony nie uważam na stracony, absolutnie nie będę mieć pretensji o jakieś tam drobiazgi ;)
Polecam poszukującym lekkiej, rozrywkowej serii fantasy. ^^
Re: Czy to nowy trend....
Jednak ta możliwość Alternatywnych recenzji jest w sumie od niedawna (biorąc pod uwagę długość funkcjonowania serwisu) i nie wszyscy mogą sobie jeszcze z niej zdawać sprawę.
A uważam, że jest to akurat bardzo dobry pomysł :) i świetna , nieco 'bardziej oficjalna od komentarzy' ;) alternatywa dla tych naprawdę zmobilizowanych by przedstawić swój punkt widzenia w kontrargumencie do niezadowalającej ich obecnej recenzji. :)
Re: Czy to nowy trend....
Jest taka możliwość i na pewno ją opublikują :)
Tęczowy Koliberek x3
Z takim nastawieniem to i tęczo‑włosa Księżniczka Koliberek naprawdę mi nie przeszkadza ;)
ha, albo zapiłam za dużo kawy albo nawet Flameu wydaje mi się dziś śliczna xD + za uroczą Wilbell voll Erslied :3
aniołek o twarzy demona xD
Dawno się tak nie uśmiałam xD to wszystko jest tak absurdalne, że mimo głupiutkiej fabuły mimowolnie bawi do łez xD. Do tego stopnia, że po anime prędko zabrałam się za szukanie mangi i jestem w trakcie jej czytania. x3
A Kitano jest absolutnie uroczą postacią. x3
Re: druga Madoka ?
O proszę, tu też się zgadzamy :p
Re: druga Madoka ?
Tak, oczywiście bo wszystkie to ten sam gatunek Mahō‑shōjo xD i muszą mieć elementy charakterystyczne dla konwencji gatunkowej.
Ale konwencja konwencją, a klimat i prowadzenie fabuły swoją drogą ;) chodzi mi o to, że jakbyś miał „Yuuki Yuuna wa Yuusha de Aru” porównać do innej serii z tego gatunku, to do której będzie podobna? :p
No przecież, że ogólne skojarzenie z Madoką nasuwa się samo xp a nie „Jewelpet”, „Shugo Chara!”, „Słodkie słodkie czary”, czy „Tokyo Mew Mew” xD
Chodzi mi o to, że MIMO wspólnych cech gatunkowych Bokurano i Evangelion są podobne, w sposób w jaki Madoka jest podobna do Yuuki Yuuna, ALE oczywiście NIE są takie same. Wiele je różni.
Czyli bardziej mam na myśli podobieństwa bardzo powierzchowne a nie ideologiczne :p
Już prościej tego nie ujmę :p
Re: druga Madoka ?
w klimacie i prowadzeniu fabuły jak zauważyłeś są podobne :)
a szczegółami wiadomo, że muszą się różnić bo to osobne uniwersa i historie, poza tym inaczej to nie byłoby podobieństwo tylko plagiat ;)
Re: druga Madoka ?
Choćby w pewnych założeniach fabularnych, pomysłach, rozwiązaniach, prowadzeniu wątków czy klimacie. ;)
Jednak może na razie z ostatecznymi wrażeniami wstrzymajmy się do zakończenia emisji. ;)
koszmar fryzjera
Ale najgorsze chyba było to co miało prawdopodobnie stanowić kwintesencje i wizytówkę tej serii, a mianowicie ten potworny, ale to absolutnie potworny pseudo prawniczy psycho‑bełkot… koszmar, zwyczajnie koszmar!
Brak mi słów żeby opisać jak fatalnie się te wszystkie założenia nie spisują. Należałoby użyć dosadnych epitetów na tak za przeproszeniem fatalnie wykonaną pracę twórców, od scenarzysty, przez reżysera, rysowników, animatorów, a na projektantach postaci kończąc.
O ile twarze bohaterów są nawet ładne, w tym retro stylu jaki miały na myśl przywodzić, tak to co ci poważni państwo prawnicy noszą na głowach to jakiś apopleksyjny majak fryzjera psychopaty… tak odstręczających projektów fryzur nie widziałam od czasu pamiętnego „Rean no Tsubasa”.
Omijać szerokim łukiem.
Re: chcę magicznego kotokrólika xD
Projekty postaci są różnorodne, ładne i nie mylą się, aczkolwiek proporcje u niektórych pań jednak mogłyby być bardziej ludzkie. >_<" Bo jaki tam gender kiedy projektant postaci żeńskich to ewidentnie jakiś podejrzany facet o 'wybujałych ambicjach'. xD
Ending jest zabójczo uroczy i dosłownie wwierca się w podświadomość i nie chce ustrojstwo potem wylesić. xD
Jaszczur
Prawdę mówiąc przetrwałam tylko pierwszy odcinek, ale skoro piszesz, że im dalej tym gorzej :( a mnie już ten pierwszy wynudził, to sobie raczej resztę daruję -_-"
Zwłaszcza, że jedyną zabawną rzeczą jaką zaobserwowałam w tym 1 odcinku był głównodowodzący zbirami Jaszczur kliknij: ukryte którego i tak ubili na koniec xp więc odpadł mi jedyny element humorystyczny -_-".
Niestety rozczarowanie.
Re: Zakończenie
Które to imię nawiasem mówiąc pojawia się w oficjalnym tytule anime :p
A jak dla mnie to raczej rozstrzyga ewentualną kwestie pisowni xD. Po prostu piszę Chaika a wymawiam Czajka i z głowy. :p
Panowie, może trochę więcej dystansu i skupienia na ogólnej treści anime a nie takich detalach? :p
dziwny sposób rysowania ust
Wiedziona swoją zgubną, masochistyczną xD ciekawością dobrnęłam co prawda do finału, ale tylko po to, żeby otrzymać konkluzję kompletnie widza nie satysfakcjonującą i odczucie, że była to jedynie strata czasu -_-".
Od siebie dodam jeszcze, że wyjątkowo nie przypadł mi do gustu dziwny sposób rysowania ust. Nie polecam xp
Jednak czy wyjdzie to serii na dobre czy nie, tylko czas pokaże i ostatnie odcinki ;) które zamierzam prześledzić, więc w razie czego dam znać jak bardzo emocjonalne będą.
Do tego jej seiyu świetnie się spisuje x3 nawet podoba mi się ten jej karkołomny sposób konstruowania wypowiedzi ;3 nie mogłabym nienawidzić takiego uroczego stworzonka :p