Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Qualu

  • Avatar
    A
    Qualu 20.12.2009 20:07
    Wyśmienite
    Komentarz do recenzji "Stranger - Mukou Hadan"
    Gdyby wydaliby go w Polsce, już bym go miała.

    Muzyka, cud, miód, bąbelki. Zaczynam od niej, bo wciąż, mimo upływu czasu słucham jej bardzo chętnie. Wspaniale motywuje do nauki, swoją drogą. Grafika, na pierwszy rzut oka – zwykła. I bardzo bym skrzywdziła tę produkcję, gdybym tak napisała. Bo gdy postać walczy szarym mieczem w haremówce, a gdy postać walczy błyszczącym, brudnym, zadrapanym i zeszczerbionym mieczem poruszając się, jakby dosłownie tańczyła to jednak różnica istnieje. Jedno z niewielu anime, gdzie dosłownie góry do nas wołają, mimo iż są namalowane. Ładnie animowane są również zwierzęta. Wszak pies to nie gundam, a koń nie jest cyborkiem. Historia niby zwykła, ale ma swój urok i z chęcią się do niej wraca.
    W normalnych warunkach dałabym 9, ale dałam się oczarować. 1o bezwyrzutów sumienia.
  • Avatar
    A
    Qualu 20.12.2009 17:22
    Pinker than PINK? Tak, to odpowiedniejszy tytuł..
    Komentarz do recenzji "Darker than BLACK: Ryuusei no Gemini"
    Z oceną się na razie powstrzymam, albowiem seria nadal wychodzi. Spodziewałam się.. spodziewałam się dawnego Darkera. Ten nie jest zły, powoli się rozkręca, bardzo powoli. Natłok postaci, o większości nadal nic nie wiemy, czasami mam wrażenie, że ominęłam 2, 3 odcinki, a pragnę podkreślić, iż oglądam je od deski do deski bez przewijania, ze scenami po endingu włącznie. Jak napisałam wcześniej, nie jest zły ale jest jedno ale – bardzo kuje mnie w oczy podobieństwo do amerykańskiego koszmarku sprzed kilku lat. Tak, chodzi mi o WITCH. Niech mi ktoś powie, błagam, czy tylko ja mam postradany umysł i Suou wygląda dla mnie jak Will, która również miała gryzonia, jakiś tam super uber­‑pr0 naszyjnik i jej.. 'transformacja' promieniowała różowością na trzy mile?! Przez parę odcinków ubolewałam również nad zmeliniałym, nieogolonym i w dodatku trącącym procentami Heiem w odblaskowej ortalionowej kurteczce, kliknij: ukryte Chyba tym zabiegiem chciano pokazać, jaki to Hei duży i dorosły, jednak  kliknij: ukryte sprawiły, że bliżej mu było do wizerunku pana leżącego w bramie, niż tego poprzedniego, ciemnego Heia. Tak samo szkoda mi drugoplanowych bohaterów, kliknij: ukryte 

    Pożyjemy, zobaczymy. Nie wiem, czy serii uda się osiągnąć podobny, poprzedni klimat, ale będę dobrej myśli. A jeśli nie, trudno. Przygody Heia w pierwszej części w zupełności mi starczą. Najwyżej zapomnę o dorostaniu różowej kontraktorki. Dla jej dobra.
  • Avatar
    A
    Qualu 9.12.2009 16:17
    Setsuna F. Gundam
    Komentarz do recenzji "Kidou Senshi Gundam 00"
    To było moje, może nie tyle pierwsze w kolejności, co raczej pierwsze zakończone sukcesem ugrezienie tego, co nam serwują pod określeniem 'gundam'. Na początku ciężko, wręcz topornie wchodziło – nawet całkiem udana grafika, jak i bardzo ponad przeciętna muzyka nie pomagała w odbiorze. A tu błyśnie wróżkowy pyłek, a tu znowu o coś się tłuką. W pewnym momencie doznałam 'olśnienia', i gdzieś z połowy serii wróciłam się na początek i zamiast oglądać i oceniając, czy to, co dzieje się na ekranie jest sensowne mniej bądź bardziej, po prostu nie zwracałam na to uwagi. Dzięki temu historia, jak którą okreslił recenzent słowami 'mogłaby być poważną, ale..', zamieniła się w niesamowitą komedię. Dosłownie z wypiekami na polikach i błyszczącymi od łez oczami pochłaniałam kolejne odcinki. Na prawdę, autoparodia wyśmienita. Anime uważam za jak najbardziej udane ( potknięcia są, jak zawsze ). Do tej pory uśmiecham się na myśl o przygodach Setsuny, choć chyba nic nie przebije Tierii. Polecam, jednak.. trzeba przestać myśleć. ;)