x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
słabo
Początkowo nie planowałam tego oglądać, szybko się przekonałam, a ostatecznie zakochałam. Niesamowicie wciągające, ciekawe, fajny klimat, świetna główna bohaterka, to anime ma charakter, ogląda się świetnie. Wysłanie na magiczną I wojnę światową salarymana w ciele małej dziewczynki która ma na pieńku z Bogiem brzmi jak niezły miszmasz, ale sprawdza się fajnie. Chcę więcej. Końcówka oczywiście urwana, robi wielki apetyt na ciąg dalszy, który wierzę że nastąpi.
8/10
5/10
Re: 15 odcinek
Fajnie że ktoś też docenił tę bajeczkę. Zaskakuje mnie jednak nieco ocena grafiki i muzyki, moim zdaniem 7 to zbyt wiele biorąc pod uwagę jak – zwłaszcza chyba w drugiej połowie mi się rzuciło w oczy – wiele pojawiało się uproszczeń i postaci nawet na pierwszym planie wyglądały bardzo koślawo. Ale też nie jest jakoś źle wizualnie. Muzyka z kolei imo zasługuje na wyżej. Szczerze nie pamiętam już żadnych poszczególnych utworów użytych w odcinkach, ale UWIELBIAM opening i ending i jak zakochałam się w nich podczas emisji tej bajki tak do tej pory dzień w dzień ich słucham bo tak strasznie przypadły mi do gustu. ^^
Zaś jeśli chodzi o najładniejszą bohaterkę, czy jest nią Reiri, polemizowałabym, ja osobiście jestem zakochana w Aine, jest piękna, podoba mi się jej sposob walczenia, uwielbiam jej głos, wszystko super. Choć poczatkowo myślałam, że moją faworytką będzie Hayuru – którą zresztą też kocham, jest śliczna, bardzo lubię też taki typ postaci z charakteru.
Masou gakuen jest głupie jeśli patrzeć na nie w porównaniu do „zwykłych anime” ale właśnie świetnie się sprawdza będąc wesołym soft porno, ale z tego co wiem, dalej nieco zmienia się ta historia. Niestety nie mam na razie czasu żeby zagłębić się w light novel, ale coś tam sobie spoilerowałam.
No i choć w obsadzie są i starsza siostra, i lolitka, żadna z nich nie ma HHG, więc nie ma potrzeby ich „ładowania”. kliknij: ukryte z tego co kojarzę, w light novel zarówno siostra jak i matka Kizuny mają z nim swoją chwilę. :)
I generalnie o ile się orientuję, to im dalej w las, tym mniej hamulców ma ta historia. Bardzo bardzo liczę na kontynuację, świetnie się to anime oglądało i tęsknię za tym. Podniosło wręcz moje standardy co do serii ecchi, bo zachodzi dużo dalej niż te ugrzecznione bajki w których atrakcją jest pokazanie majtek.
Aktualnie airują specjale od tej serii, oczekując i licząc na nowy sezon, mogę sobie zawiesić oko chociaż na nich.
No i w ogóle chętnie obejrzałabym inną serię tego typu – coś co nie jest wizualnie rażąco brzydkie, ma ładne i fajne bohaterki, akcję i fanserwis bez zbędnych zahamowań – jeżeli ktoś jest w stanie polecić cokolwiek tego typu, to będę wdzięczna! :)
1/10
Nie ma w tym chyba żadnej dobrze zrobionej rzeczy
grafika jest spoko, nic poza tym
nawet muzyki, która sama w sobie jest w porzadku, nie mozna dobrze ocenic przez to jak ją wykorzystywano
po pierwszym epku myslslam ze chociaz sie po smieje, ale po obejrzeniu calosci nie jest mi do smiechu a pozostaje tylko bol glowy ;/
dobrze oceniam w sumie daisy, fajnie wyglada i ma super glos.
ale w calosci bajki zero logiki, beznadziejne postaci, rzeczy ktore nwm co trzeba miec w glowie aby uznac za dobry pomysl
mirai nikki to przy tym geniusz
to anime nigdy nie powinno powstac
nie polecam, chyba ze ktos chce obejrzec cos dosc krotkiego i zlego aby zanizyc sobie srednia ocen czy cos, to tak
bardzo słabe anime które bardzo mi się podobało
Szkoda że anime nie zostało lepiej oprawione graficznie i ogółem trochę lepiej nie przyłożono się w jego produkcji. Nie oszukujmy się, nie jest to seria zachwycająca głębią fabularną, a stawia ona na tę „fabułę” więc fajnie jeśli dobrze by wyglądała, a tu jest różnie z tendencją do słabo. Niemniej sporo rzeczy mi się tu podobało i bardzo polubiłam tę bajeczkę.
Re: Okane Ga Nai
Ja dropłam bahamuta, jednak męczyło mnie oglądanie tego.
ale jakościowo nie jest jakiś gorszy niż inne serie tego typu. po prostu jednak zaczęła mnie już meczyc miałkość takich anime, stąd drop.
ale jeśli ktoś lubi ten typ anime (tak jak ja lubiłam) to powinno byc calkiem ok
Autentycznie zabawne, posmialam się naprawdę, do tego ładne to, główna bohaterka jest słodka, ogółem sympatyczne postaci, fajny humor, serio, kupiło mnie to juz po 1 epku :)
A tańczące słupy zawsze spoko.
I zgadzam się co do tego drugiego. Dodam jeszcze, że TTGL jest często nazywane serią podnoszącą na duchu, a dla mnie właśnie przez ten dramatyzm, choć nie jakiś bardzo wielki, nie miało aż tak pozytywnego wydźwięku, a nawet byłam przybita po końcówce. KLK nie przyprawia mnie wcale o takie uczucia.
Skoro już piszę tu kolejny komentarz, to wspomnę jeszcze o czym zapomniałam pisząc za pierwszym razem, a mianowicie o muzyce. Soundtrack tej serii jest genialny, jestem w nim totalnie zakochana.
Bohaterowie są świetni (Satsuki!), elementy komediowe kompletnie trafiały do mnie (na specjalną uwagę zasługuje tu Mako, uwielbiam), akcja gna w bardzo szybkim tempie, nie ma miejsca ani czasu na nudę, zawsze coś się dzieje. Idealnie pasująca jest do charakteru serii grafika, specyficzna kreska i animacja. Jest kolorowo i wybuchowo, ale przy tym ogląda się lekko i nie przyprawiało mnie o uczucie zmęczenia. Zdecydowanie rewatchable.
Jeśli komuś nie spodoba się już na poczatku, to nie ma sensu brnąć w to dalej, bo seria utrzymuje swój klimat przez cały czas od początku do końca. Jest szalona, absurdalna, szybka i jeżeli założenia odpowiadają widzowi, to ma szansę na świetną rozrywkę.
Bywały nieco słabsze momenty, są niezaprzeczalne wady, ale w tym wyjątkowym wypadku nie mogę nie przymknąć na nie oka będąc tak zadowolona z całości. 10/10.
No i jeszcze, skoro już wszyscy porównują Kill la Kill do TTGL… to drugie jest bardzo, bardzo dobre, ale jednak KLK>TTGL.