Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Tamago-chan

  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.03.2024 23:42
    7/10
    Komentarz do recenzji "Akuyaku Reijou Level 99 ~Watashi wa Ura Boss Desu ga Maou de wa Arimasen~"
    Bardzo sympatyczna i zabawna seria. Największą zaletą jest niewątpliwie główna bohaterka, która wyróżnia się trochę na tle innych postaci z tego typu historii. Yumiella jest motorem napędowym tego anime, jej przemyślenia, reakcje i zachowania sprawiły, że trudno mi było jej nie polubić.

    Pozostałe postacie są, cóż… Irytujące to trochę mało powiedziane. Mam na myśli oczywiście różową i jej trzech adoratorów. Gdy tylko się pojawiali miałam ochotę wyłączyć. Ale zdaję sobie sprawę, że tak właśnie miało być, więc chyba są udani. Patrick jest ok, tylko blondyna  kliknij: ukryte  biorąc pod uwagę fakt, że jest  gwiazdą endingu…

    Minusem jest trochę paskudnego CGI, które aż razi po oczach, np. smok.
    Zakończenie  kliknij: ukryte 
    Mimo wszystko jednak bardzo przyjemnie się oglądało.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 28.03.2024 23:59
    Komentarz do recenzji "Isekai de Mofumofu Nadenade Suru Tame ni Ganbattemasu"
    Wcale nie planowałam oglądać tego anime, bo wyglądało to tak słodko, że aż można zwymiotować od nadmiaru słodyczy. I rzeczywiście, seria jest bardzo urocza i puchata (dosłownie), ale o dziwo nieźle mi się oglądało. Trzeba tylko przymknąć oko na trochę głupotek i ogólną naiwność tej historii. Ponadto jest jeszcze główna bohaterka, która teoretycznie ma umysł 27­‑letniej kobiety, ale przez większość czasu zachowuje się, myśli i działa jak dziecko… Tak, na to też trzeba przymknąć oko. I jeszcze na kilka rzeczy, albo najlepiej w ogóle wyłączyć myślenie. Wtedy może się spodobać, u mnie się sprawdziło.
    Choć szczerze mówiąc początkowe odcinki wypadają o wiele lepiej niż druga połowa, w której niestety zaczęły mnie pewne rzeczy trochę irytować. Wydaje mi się, że jednak lepiej byłoby poczekać z  kliknij: ukryte  Zwłaszcza biorąc pod uwagę jej infantylizm i naiwność.
    Za to bardzo fajny ending: wesoła pioseneczka i oryginalna, urocza animacja.
  • Avatar
    Tamago-chan 23.02.2024 21:44
    Re: Pytanie do tych co czytali mangę
    Komentarz do recenzji "Sengoku Youko"
    Mangi co prawda nie czytałam, ale po 7 odcinku musiałam zerknąć. Jak coś to jest chapter 18 i jest dość wiernie odwzorowany w anime.
    Powiem szczerze, że Sengoku youko nie porwało mnie od pierwszych odcinków i rozważałam porzucenie. Teraz cieszę się jednak, że tego nie zrobiłam, im dalej tym lepiej się ogląda.
  • Avatar
    Tamago-chan 17.02.2024 17:41
    Re: Fruits Basket / Kamisama Hajimemashita
    Komentarz do recenzji "Momochi-san Chi no Ayakashi Ouji"
    Racja, zwłaszcza z tym gorszym dzieckiem się zgadzam. Ja co prawda wytrzymałam trochę dłużej licząc, że jakoś  się to jeszcze rozkręci i może pokusi o chociaż odrobinę oryginalności, ale nic z tych rzeczy się nie wydarzyło. Postacie też nie ratują sytuacji. Nie ma chemii między nimi i nie czuję, żeby jakoś specjalnie obchodziło mnie co się z nimi dalej stanie. W sumie chyba wolałabym obejrzeć ponownie Kamisama Hajimemashita niż tutaj się męczyć.
  • Avatar
    Tamago-chan 14.01.2024 23:51
    Komentarz do recenzji "Yubisaki to Renren"
    Właściwie po obejrzeniu dwóch odcinków mam podobne odczucia. A ja akurat romanse, nawet czasami przesłodzone bardzo lubię. Jednak chyba nie do końca w aż tak czystej shoujowej formie. Też mi się dłużyło, zwłaszcza drugi odcinek. Ogólnie mam mieszane uczucia co do tej serii – niby wszystko gra, jest ładnie i uroczo, a jednak trochę mnie nudzi i nie wiem co by się musiało wydarzyć, żeby mnie ta historia jakoś głębiej zainteresowała…
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 22.12.2023 00:22
    7/10
    Komentarz do recenzji "Helck"
    Zgadzam się z Zomomo jeżeli chodzi o przejście od komedii do dramatu. Rzeczywiście to było zbyt nagłe i mnie zaskoczyło. Zwłaszcza, że początkowe odcinki kładły naprawdę mocny nacisk na humor, a później komedii ciężko było uświadczyć chociażby okazjonalnie. No i tutaj kwestia czy i jak bardzo będzie to komuś przeszkadzać. Ja osobiście polubiłam część postaci i od początku byłam bardzo ciekawa przeszłości Helcka. Nie spodziewałam się co prawda, że poświęcą jej tak dużo czasu. Ale nie jest to dla mnie wadą. Ilość tragizmu ujęta w tych odcinkach jest też sensowna biorąc pod uwagę decyzję, którą podjął główny bohater.
    Historia nie jest skomplikowana, ale interesująca mimo wszystko. Jeżeli kiedyś powstanie drugi sezon na pewno obejrzę.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 7.11.2023 01:22
    Zakończenie
    Komentarz do recenzji "Zom 100: Zombie ni Naru made ni Shitai 100 no Koto"
    25 grudnia mają zostać w końcu wyemitowane odcinki 10­‑12.
    Nie żeby mi jakoś specjalnie zależało, bo akurat ta seria była niestety mocno rozczarowująca pod wieloma względami. W sumie szkoda, bo początkowo zapowiadało się całkiem dobrze, ale pewnie i tak obejrzę, żeby móc już odhaczyć.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 21.10.2023 00:37
    Spoilery z trzeciego odcinka
    Komentarz do recenzji "Hametsu no Oukoku"
    Ciekawa byłam tej serii, bo zarówno manga jak i anime zbierają sporo pozytywnych ocen. Te 3 odcinki nie wyjaśniły mi narazie dlaczego (choć obstawiam krew i mściciela), więc chyba będę oglądać dalej. Co mi tam. Mam nadzieję, że zobaczę więcej takich nielogicznych kwiatków w dalszym ciągu historii, to przynajmniej będzie mi trochę weselej. W drugim odcinku już było trochę takowych, ale że nie chce mi się wracać do niego pamięcią, to skupię się na odcinku trzecim.

     kliknij: ukryte 

  • Avatar
    A
    Tamago-chan 17.10.2023 19:50
    Po trzech odcinkach
    Komentarz do recenzji "Watashi no Oshi wa Akuyaku Reijou"
    Do tego momentu tak naprawdę nie mogłam się zdecydować czy mi się ta seria podoba na tyle, żeby oglądać do końca. Po trzecim odcinku jednak już wiem, że raczej jej nie porzucę.
    Największym moim problemem była główna bohaterka: nazbyt nachalna i przesadnie entuzjastyczna, ale powoli te cechy przestają mi doskwierać. Zwłaszcza, że poznajemy ją też z innej strony i właśnie w trzecim odcinku po zagłębieniu się odrobinę w jej uczuciach zaczęła mi się wydawać sensowniejsza i może nawet będę w stanie ją polubić. Wcześniej miało się wrażenie, że  kliknij: ukryte  Ale rozmowa z dziewczynami w drugiej połowie tego odcinka wiele wyjaśnia w tym temacie i obudziła we mnie pozytywne uczucia względem tej postaci.
    Tempo rozwoju fabuły jest narazie dobre, daje czas na poznanie czy polubienie postaci i spokojny rozwój relacji między nimi. A na te patrzy się z przyjemnością, mam nadzieję, że również drugoplanowi bohaterowie dostaną odpowiednią ilość czasu w kolejnych odcinkach.
    Wizualnie jest też ok. Oby tylko nie było tu za dużo zbędnych dramatów i wyciskania łez na siłę, a powinno być dobrze.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 13.10.2023 13:36
    Odcinek 1
    Komentarz do recenzji "Hametsu no Oukoku"
    Pierwszy odcinek nawet mnie zainteresował, chociaż równocześnie oglądanie wywołało spory dyskomfort i wkurzenie przez pokazane wydarzenia. Skutkiem tego jest narastająca nadzieja, że na koniec serii  kliknij: ukryte 
    Są to oczywiście wrażenia po pierwszym odcinku i po tym, w jaki sposób na ten moment przedstawieni są zarówno ludzie, jak i wiedźmy. Póki co wiedźmy są ukazane jako te dobre i bez powodu zdradzone, a ludzie są źli i okrutni, zabijający niewinne istoty z bezsensownych i zasługujących na szczególne potępienie pobudek. Nie żeby to było niewiarygodne… Ale  jednak ciężko patrzy się na takie jednostronne zło, więc mam nadzieję, że nie wszystko będzie aż tak czarno­‑białe jak się wydaje. Zobaczymy.
    Co do postaci jeszcze niewiele da się powiedzieć. Jedyna, która narazie wydawała się interesująca już nie żyje…
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 8.10.2023 01:35
    Urocze
    Komentarz do recenzji "Atarashii Joushi wa Do Tennen"
    Szef zdecydowanie pasowałby do Cool Doji Danshi. Zapowiada się kolejna leciutka, relaksująca seria.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 8.10.2023 00:25
    1 odcinek
    Komentarz do recenzji "Tearmoon Teikoku Monogatari ~Dantoudai kara Hajimaru, Hime no Tensei Gyakuten Story~"
    Kolejna historyjka z rodzaju reinkarnacja, rozpieszczają mnie ostatnio. Mamy więc bohaterkę, która dostaje szansę, aby odmienić swój los (i zapewne nie tylko swój).
    Na ten moment jeszcze ciężko księżniczkę lubić. Dopiero powoli będzie sobie pewnie uświadamiać swoje błędy, które doprowadziły do tego co wydarzy się później i może z czasem poza działaniami wywołanymi lękiem przed gilotyną, zacznie faktycznie troszczyć się o losy swojego ludu. Nie znam pierwowzoru, więc tak sobie tylko gdybam. Zobaczymy. Wydaje mi się jednak, że księżniczka jest dość wiarygodnie wykreowana. To nie jest tak, że jej starsza wersja wskakuje w ciało tej młodszej. Młodsza widzi nie do końca wyraźne wspomnienia, co do których początkowo nie ma pewności, że nie są tylko koszmarem. Dobrze więc, że nagle nie zmienia się we wzór cnót wszelakich, tylko dalej jest niezbyt rozgarniętą, rozpuszczoną do granic możliwości egocentryczką, która mam nadzieję, będzie stopniowo się uczyć myśleć też o innych, odczuwać empatię i być lepszą władczynią i człowiekiem. Oczywiście wszystko to, tylko przy okazji ratowania własnej skóry :)
  • Avatar
    Tamago-chan 7.10.2023 00:17
    Re: 1
    Komentarz do recenzji "Kon'yakuhaki Sareta Reijou o Hirotta Ore ga, Ikenai Koto o Oshiekomu"
    Może nie będzie źle, może chwilami będzie nawet zabawnie, ale głos Tomokazu Sugity totalnie nie pasuje mi do wyglądu bohatera, w którego aktor się wciela. Dawno już chyba nie widziałam tak kiepsko dobranego głosu dla postaci w anime. Trochę mi to psuje odbiór, ale mam nadzieję, że uda się przyzwyczaić.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 7.10.2023 00:00
    Komentarz do recenzji "Undead Unluck"
    Nie potrafię znaleźć odpowiedniego przymiotnika określającego pierwszy odcinek, bo przychodzą mi do głowy tylko niecenzuralne słowa :D
    Ale jestem zaintrygowana i czuję, że może być całkiem zabawnie. Główni bohaterowie póki co nie irytują, na ekranie jest dużo głupoty i krwi, wygląda to wszystko też dość dobrze.
    Rozbroił mnie natomiast kliknij: ukryte 
    Bardzo jestem ciekawa jak wypadną pozostałe postacie i czy Andy przez większość czasu będzie  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 29.09.2023 00:53
    Po 1 odcinku
    Komentarz do recenzji "Ojou to Banken-kun"
    Zobaczyłam obrazek z ładną dziewczynką, ładnym chłopakiem, pomyślałam, że może być miły szkolny romans. Ale odrzucił mnie pierwszy odcinek.
    Gość ma 26 lat, dziewczę 15­‑16. Żeby było jasne – taka różnica wieku mnie nie przeraża i gdyby właśnie teraz się poznali nie stanowiłoby to dla mnie żadnego problemu. Tyle tylko, że nasi bohaterowie poznają się, gdy dziewczynka ma 5 lat… Jest malutkim dzieckiem, a jej ochroniarz opiekuje się nią, patrzy jak rośnie.
    Sam fakt, że  kliknij: ukryte 
    Zapewne niektórym nie będzie to przeszkadzać, ja odpadam. Nawet nie jest mi jakoś bardzo szkoda, bo ta seria poza powyższym zarzutem posiada cechy, których akurat w shojo nie lubię.
  • Avatar
    Tamago-chan 25.09.2023 00:02
    Re: Słodkie seriale :)
    Komentarz do recenzji "Sugar Apple Fairy Tale [2023]"
    Hmm, trudno mi odpowiedzieć szczerze mówiąc. Spotkałam się w internecie z opiniami, że druga część jest nawet bardziej udana. Ja natomiast przy pierwszej bawiłam się lepiej. Odcinki dosłownie pochłaniałam, a tutaj zdarzały mi się chwile wyłączenia i ciężej było mi się wczuć w to wszystko. Tak naprawdę pod koniec serii zrobiło się ciekawiej (zwłaszcza właśnie jeżeli chodzi o warstwę emocjonalną), wcześniej było czasami trochę mdło i pewne wątki wydały mi się zbyt przeciągnięte.
    Ogólnie jednak seria zachowała większość swoich zalet i bajkowy klimat, myślę, że można spróbować dać jej szansę ;)
  • Avatar
    Tamago-chan 23.09.2023 23:06
    Re: Druga młodość
    Komentarz do recenzji "Sugar Apple Fairy Tale [2023]"
    Haha, teraz nie wiem czy to o nas dobrze świadczy ;D
    Ale tak serio, mam nadzieję, że na kolejny sezon nie przyjdzie zbyt długo czekać. Fajnie byłoby też, gdyby  kliknij: ukryte  No ale w tego typu opowieściach takie rzeczy z reguły raczej zostawia się na koniec historii, więc pewnie jeszcze wiele przeciwności przed nimi. Choć oczywiście mogę się mylić :)
    Drugą część oglądało mi się nieco gorzej niż pierwszą, jednak w dalszym ciągu uważam, że to anime, przy którym naprawdę miło można spędzić czas. Jeżeli oczywiście nie jest się uczulonym na mocno urocze, nawet chwilami trochę przesłodzone serie.
  • Avatar
    Tamago-chan 22.09.2023 23:30
    Komentarz do recenzji "Shiguang Dailiren II"
    Mam podobne odczucia, faktycznie drugi sezon jest słabszy pod kątem prowadzenia historii. I te flashbacki, czasami w jednym odcinku kilka razy wracaliśmy do tego samego wspomnienia. Ma się chwilami wrażenie, że ktoś nie do końca to wszystko przemyślał i tak sobie wrzucał pewne rzeczy jak popadnie, co trochę burzyło ogólnie pozytywny odbiór.
    Ale odcinek 12 super. Bardzo dużo emocji, podoba mi się w tej serii, że nadal potrafi mnie zaskoczyć i wzruszyć. Nie mogę doczekać się kontynuacji, bardzo jestem ciekawa jak wytłumaczą to wszystko i czy sami się za bardzo nie zakręcą w tych wyjaśnieniach. Oby nie, trzymam kciuki.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 22.09.2023 19:17
    8/10
    Komentarz do recenzji "Higeki no Genkyou to Naru Saikyou Gedou Last Boss Joou wa Tami no Tame ni Tsukushimasu"
    To naprawdę przyjemna bajka. Jeżeli przymknie się oko na kilka kwestii można miło spędzić przy niej czas. Ja osobiście uwielbiam takie historyjki i jestem bardzo zadowolona. Bohaterowie są sympatyczni i uroczy. Właściwie wszyscy, ale moje serce pod koniec serii skradł Val :)
    Chociaż oglądając ostatni odcinek czułam w pewnych momentach delikatne zażenowanie (i to kilkakrotnie), ale chyba jeszcze bardziej żenujące było to, że szczerzyłam się do ekranu jak dzieciak…

    Główna bohaterka jest interesująca, choć dla mnie trochę jednowymiarowa. Brakuje mi z jej strony przynajmniej od czasu do czasu pomyślenia w jakimś stopniu o sobie. W końcu dostała szansę na drugie życie, nie ma gwarancji, że w razie czego otrzyma kolejną, a wszystko o czym myśli to ludzie z królestwa. Żeby nie było, to bardzo szlachetna postawa, ale po prostu trudno uwierzyć, że zapomniała w tym wszystkim o sobie samej. Brakuje trochę jej przemyśleń na ten temat, momentów zawahania. Być może jest to element konieczny po to,  kliknij: ukryte , ale mimo wszystko trochę mi to zgrzyta. Poza tym jednak spodobała mi się ta postać. Silna i stanowcza kiedy trzeba, ale też wrażliwa i empatyczna. I człowiek nie zastanawia się,  kliknij: ukryte 

    Nie mam pojęcia czy komuś bym tę serię poleciła, bo jestem świadoma pewnych jej mankamentów. Dla mnie były one jednak mało istotne w odniesieniu do całościowego pozytywnego wrażenia i w związku z tym naprawdę dobrze mi się oglądało.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 21.09.2023 01:39
    5/10
    Komentarz do recenzji "Masamune-kun no Revenge R"
    Seria doczekała się zakończenia.  kliknij: ukryte 
    Po drodze była cała masa dziwnych akcji, z których sporą część przewinęłam. Za dużo czasu minęło od pierwszego sezonu i ciężko było się faktycznie dać wciągnąć w historię, zainteresować. Nie jest chyba jednak najgorzej, bo po tylu latach coś tam pamiętałam (w sensie kto jest kim, przynajmniej częściowo), więc postaci były na tyle charakterystyczne, aby w pamięci pozostać.
    Tak czy siak, 5/10 i teraz już do zapomnienia raczej, bo zdecydowanie nic to wyjątkowego, choć tragedii też nie ma.
  • Avatar
    Tamago-chan 24.08.2023 22:15
    Komentarz do recenzji "Moje szczęśliwe małżeństwo"
    Komentarz w punkt. Dziękuję za głos zdrowego rozsądku. Myślę, że użyte przez Ciebie argumenty są jak najbardziej logiczne… Nie wierzę, że to napisałam XD Słowo „logika” będzie mi się przez jakiś czas źle kojarzyć.
  • Avatar
    Tamago-chan 24.08.2023 18:53
    Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Łowca czarownic
    Komentarz do recenzji "Moje szczęśliwe małżeństwo"
    Ty sobie żartujesz, prawda? Nie widzisz, że odwracasz kota ogonem? W moim pierwszym komentarzu niezwiazanym z tą daremna dyskusja napisałam, że nie lubię Mio i również napisałam dlaczego, bo myślałam, że mam do tego prawo. MrParumi w swoim komentarzu natomiast napisał, że Mio lubi i super. Z tym nie mam żadnego problemu i w życiu bym na taki komentarz nie odpowiedziała, bo ma prawo sobie lubić kogo chce i za co chce. Tyle, że w rozwinięciu komentarza (odpowiedzi do kogoś) napisał również, że nie chce się kłócić, ale m. in. moje powody niechęci do Mio są bezsensowne i podkreślał to wielokrotnie. Prowokował więc osoby, które takie komentarze zmieściły. Mój błąd, że sprowokować się pozwoliłam, ale czasami trudno przejść obojętnie obok ewidentnych ataków. Być może faktycznie nie chciał się kłócić. Ale z pewnością chciał dać do zrozumienia tym, którzy myślą inaczej niż on, że są gorsi od niego, bo nie zgadzają się z jego wyimaginowanymi kryteriami oceny postaci.
  • Avatar
    Tamago-chan 24.08.2023 17:32
    Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Łowca czarownic
    Komentarz do recenzji "Moje szczęśliwe małżeństwo"
    Wow. Muszę przyznać, że wzruszyłam się widząc jak zaciekle bronisz swojej nieskazitelnej waifu, skoro aż posuwasz się do takich bezsensownych wniosków i wciąż nic nie rozumiesz z tego co ktoś do ciebie pisze, zarzucając to jednocześnie drugiej stronie :)
  • Avatar
    Tamago-chan 24.08.2023 08:39
    Re: Watashi no Shiawase na Kekkon po 4 odcinku
    Komentarz do recenzji "Moje szczęśliwe małżeństwo"
    MrParumiV18 napisał(a):
    jednocześnie się ze mną zgadasz w wspomnianym ostatnim zdaniu. „Wykreowana z sensem, ale nie lubię jej charakteru na tyle, że mam ochotę sobie strzelić w łeb”. Git. ;)


    Super, że wyciąłes sobie tylko cześć ostatniego napisanego przeze mnie zdania z kontekstu, żeby pasowało do Twojej tezy. Ale pomijając ten fakt, dyskusja z wojujacymi obrońcami danej postaci w ogóle nie ma sensu. Niby piszesz, że nie chcesz się kłócić, ale w taki sposób, aby ktoś poczuł się zaczepiony… A skoro mówisz co np. ja powinnam była napisać, to ja też Ci powiem. Mogłeś po prostu napisać, że postać Mio jest super według Ciebie i nie zgadzasz się z innymi komentarzami. A nie wymyślać sobie jakieś dziwne zasady,którymi wszyscy muszą się kierować.

    Co do twojej niedorzecznej obrony logiki, przypomniał mi się jakoś Naruto. Też niby miał smutną przeszłość i jego późniejsze zachowanie było według Twoich kryteriów logiczne, ale wiele osób go nie lubiło,bo działał im na nerwy. Czy mieli do tego prawo? Oczywiście. Czy ich rozumiałam? Nie, bo ja Naruto lubiłam, ale do głowy by mi nie przyszło napisać komuś, że jego opinia jest nielogiczna, bo uważa go za wkurzajacego dzieciaka.
    Tyle ode mnie, cała reszta została już napisana w komentarzu wyżej. Mądre podsumowanie dlaczego części współczesnych kobiet nie pasuje taka postać jak Mio:

    Nie wiem co chciał osiągnąć twórca.

    Chyba wmówić Japonkom, że na powrót mają być perfekcyjnymi paniami domu, bo inaczej są bezwartościowe.
    I dać im tarę do ręki zamiast pralek, bo to je uszlachetni.

  • Avatar
    Tamago-chan 24.08.2023 01:24
    Re: Watashi no Shiawase na Kekkon po 4 odcinku
    Komentarz do recenzji "Moje szczęśliwe małżeństwo"
    A jakież to cechy? Brak charakteru, brak własnego zdania?Brak czegokolwiek? Już wcześniej pisałam, że tego typu postać ma szansę spodobać się facetom. Potulna, skrzywiona dziewuszka, którą można sobie ułożyć według własnych upodobań. Taka, która będzie dziękować za jakikolwiek przejaw dobroci skierowany w jej stronę i za traktowanie jej jak chociażby namiastkę człowieka.
    Przede wszystkim Mio została wcześniej  bardzo skrzywdzona. Samo to już eliminuje dla mnie wartość tego romansu w takiej formie. Bo dziewczyna gdziekolwiek by nie trafiła, gdyby jej nowy właściciel (znaczy się mąż) był dla niej choć odrobinę dobry, efekt byłby dokładnie taki sam. No chyba, że Mio mimo swoich ciężkich przeżyć posiadała by też jakąkolwiek osobowość. Ale nie posiada.
    Nie rozumiem natomiast o co chodzi z tym brakiem nielogicznych wad. Czyli, że skoro Mio ma powód, żeby być taką jaka jest trzeba ją lubić? Nie można napisać, że kogoś wkurzają tego typu bohaterki w seriach shojo? Bo to nielogiczne i trzeba ją wielbić za to wszystko co przeszła? Dla mnie to jest właśnie totalnie niedorzeczne. Nie mam problemu z tym, że ktoś mógł polubić te postać, ale nie oznacza to, że każdemu musi ona przypaść do gustu. Gdyby Mio była prawdziwą osobą pewnie bym jej współczula, ale z racji tego, że jest tylko bohaterką romansidła działa mi na nerwy. I niezależnie od tego czy jej postać jest wykreowana z sensem czy też nie, oglądanie jej i słuchanie jest tak irytujące, że mam ochotę strzelić sobie w łeb.