Tanuki-Anime

Shinichi Kudou spędza czas w parku na trenowaniu piłkarskich zdolności. Niespodziewanie obcy mężczyzna pyta, czy chłopiec widział go w parku trzy dni wcześniej w okolicach godziny 10:30. Shinichi odpowiada przecząco, ale spostrzega, że nieznajomy zadaje to samo pytanie innym osobom, a jakby tego było mało, jest śledzony przez policyjnych detektywów. Nastolatek postanawia dowiedzieć się, na czym polega problem. Mężczyzna nazywa się Kouichi Akimoto i posądzony jest o morderstwo własnej babki. Trzy dni wcześniej miał ją odwiedzić, ale w noc poprzedzającą wizytę spił się na spotkaniu ze znajomym tak, że w drodze do domu zasnął w parku. Niestety namieszał potem podczas składania zeznań, co stawia go w bardzo niekorzystnym świetle. Shinichi postanawia mu pomóc.

W przeciwieństwie do pierwszego anime z serii Meitantei Conan Magic File, będącego kompilacją wybranych odcinków serii telewizyjnej, Meitantei Conan Magic File 2 jest historią poboczną związaną z dwunastą kinówką cyklu, zatytułowaną Meitantei Conan: Senritsu no Gakufu. W jaki sposób obie produkcje łączą się ze sobą? W przytoczonym wcześniej filmie kinowym Sonoko wspomina, że kilka lat temu Ran pokłóciła się z Shinichim, a ich sprzeczka zakończyła się „zawieszeniem” znajomości. Recenzowane anime, którego akcja rozgrywa się trzy lata przed wydarzeniami z kinówki, wyjaśnia, jak do tego doszło. Oprócz tego pod koniec Meitantei Conan Magic File 2 Shinichi i Ran słyszą nieznaną im osobę śpiewającą Amazing Grace – pieśń religijną autorstwa Johna Newtona, zaś film zdradza, kim ona była. Na tym kończą się wszelakie powiązania. Sprawa przedstawiona w Meitantei Conan Magic File 2 nie należy do najprostszych: Shinichi stara się znaleźć poszlaki i świadków potwierdzających alibi Kouichiego. Niestety, jest ich zbyt mało, a na domiar złego detektywi obserwujący poczynania nastolatka kwestionują niektóre z nich. Rozwiązanie, jak to zwykle bywa, przychodzi nagle i niespodziewanie. Z pewnością można uznać je za ciekawe, a nawet nieco zaskakujące, jednak po głębszym zastanowieniu się, wygląda ono na naciągane. Jest to problem, z którym boryka się wiele utworów kryminalnych, zwłaszcza produkowanych masowo. Niemniej jednak poziom „naciągnięcia” rozwiązania nie przekracza granic absurdu i można przymknąć na to oko.

Ponieważ akcja anime rozgrywa się, gdy Shinichi, Ran i Sonoko są na etapie szkoły gimnazjalnej, dochodzi do pewnej rozbieżności pomiędzy serialem a OAV­‑ką. Uważni widzowie i fani cyklu pamiętają zapewne 162 odcinek serii, opowiadający o morderstwie na pokładzie samolotu, którego rozwiązania podjął się Shinichi. Nasz nastoletni detektyw uczęszczał wtedy do liceum, natomiast tytuł odcinka określał to śledztwo mianem „pierwszej sprawy detektywistycznej Shinichiego”, co potwierdziła także sama Ran. W tym momencie pojawia się pytanie, które z tych śledztw było w takim razie pierwsze? Rozbieżności można zrzucić na to, że OAV­‑ki, podobnie jak kinówki wchodzące w skład cyklu, są historiami pobocznymi i nie zawsze muszą zgadzać się z tym, co pokazuje serial telewizyjny. Dotyczy to nie tylko produkcji z Conanem, idealnym przykładem mogą być choćby filmy kinowe Naruto Shippuuden.

Rola głównego bohatera przypadła Shinichiemu, którego marzeniem jest zostanie wspaniałym detektywem. Nastolatek przyznaje, że jest jedynie amatorem, jednak ma swoją dumę i pomimo niepowodzeń stara się doprowadzić sprawę, której się podjął, do końca. Nie wierzy również w nadprzyrodzone moce ani nierozwiązywalne tajemnice. Jeśli chodzi o jego relacje z Ran, można stwierdzić, że dwójka szkolnych przyjaciół zachowuje się jak „stare małżeństwo”. Potwierdzają to słowa Sonoko. Oprócz nich na ekranie zobaczymy również Ayumi, Mitsuhiko i Gentę w wieku przedszkolnym oraz rodziców Shinichiego – Yuusaku i Yukiko. Jest to pierwszy występ państwa Kudou w OAV­‑ce z cyklu Meitantei Conan. Z czystym sumieniem można napisać, że są oni kochającymi rodzicami, skorymi do pomocy synowi. Kouichi oraz detektywi depczący mu po piętach należą do „postaci dnia”, bez wyraźnie zarysowanych i głębokich charakterów.

Od strony graficznej nie można zarzucić niczego tłom. Pomimo tego, że od kilku lat produkcje z Conanem starają się iść z duchem czasu, co objawia się coraz częstszym wykorzystywaniu komputerów przy tworzeniu animacji, trzymają one poziom. Zawierają odpowiednią ilość szczegółów i detali, są dokładne i bardzo przypominają te, które kiedyś rysowano ręcznie. Wnętrza budynków zostały stworzone przy pomocy animacji komputerowej – widać to gołym okiem, ale nie powinno to przeszkadzać w odbiorze anime. Wyjątek stanowi ogromna biblioteka w domu rodziny Kudou, która niestety za bardzo razi sztucznością. Projekty postaci są proste i nieskomplikowane, a na domiar złego pojawiają się w nich deformacje twarzy i innych części ciała.

Ścieżka dźwiękowa wykorzystuje utwory, które pojawiały się już we wcześniejszych OAV­‑kach, jak również w odcinkach serialu telewizyjnego. Dobrano je odpowiednio do danych scen, nie drażnią uszu i budują napięcie w trakcie seansu. Niestety, zabrakło openingu oraz endingu. Oczywiście nie ma obowiązku, aby tego typu piosenki zawsze się pojawiały, niemniej jednak po odpowiednim wprowadzeniu i zakończeniu muzycznym seans ma szanse na dłużej zapisać się w naszej pamięci.

Meitantei Conan Magic File 2 ~Kudou Shinichi Nazo no Kabe to Kuro Rabu Jiken~ jest niezłą produkcją z ciekawą zagadką detektywistyczną, której rozwiązanie niestety zostało naciągnięte. Wciąż jednak daleko jej do produkcji dobrych i bardzo dobrych, o arcydziełach nie wspominając. Pomimo niewielkich rozbieżności z serią telewizyjną, powinna spodobać się nawet najbardziej wymagającym fanom cyku Meitantei Conan. Dla osób, które widziały film Meitantei Conan: Senritsu no Gakufu, i chciałyby się dowiedzieć, o co pokłócili się Shinichi i Ran, jest to pozycja obowiązkowa. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby zobaczyć recenzowaną OAV­‑kę przed powiązaną z nią kinówką. Osoby szukające niezobowiązujących anime detektywistycznych również mogą spróbować po nią sięgnąć.