Komentarze
Elfen Lied
- Re: Yuka : xx : 3.05.2022 15:02:46
- Re: Yuka : Bez zalogowania : 3.05.2022 13:58:14
- Re: Profesjonalna recenzja : xx : 2.05.2022 18:02:16
- Re: Yuka : ZSRRKnight : 2.05.2022 15:18:23
- Yuka : Slime : 2.05.2022 11:53:14
- Paroksyzmy dramatu. Tępione uczucia i odrzucane poczucie własnego Ja : Sakakibara : 27.03.2019 22:00:30
- Mieszane uczucia : Koleś : 15.12.2018 19:37:41
- komentarz : Raptor : 25.08.2017 17:55:09
- Chyba za wcześnie : Suiji : 28.04.2017 20:55:16
- Re: Zdecydowanie za dużo przemocy w jej całej mocy. : Xaven : 16.08.2016 21:50:34
Małe pytanie
Co do oceny anime naprawde genialne szczególnie wspaniala muzyka i ciekawa fabula. Jedyny minus to grafika. Sposób wykonania niektórych elementów a przedewszystkim twarzy postaci nie przypadł mi do gustu. Przypominają bardziej pyski psa niz ludzi.
swietne
Ocena anime
Grafika- 10
Fabuła- 8,5
Muzyka- 5
Postaci- 9
Pozatym uważam, że druga osobowość lucy- Nyu jest totalnie zbędna i tylko niszczy klimat.
co do elfen lied
oto chyba najlepszy film jaki obejrzałem…
Mamy tu do czynienia z multigatumkową produkcją. Szekspirowski ( Hamlet jakby trochę ) dramat przeplatany horrorem ( pomimo że krew jest animowana… Nie przypuszczałem, że jeszcze podczas oglądania filmu serce będzie walić mi jak młotem. Gdyby był to tytuł grany, nawet ja nie wytrzymałbym przed ekranem, pomimo, że jestem niezwykle odporny na drastyczne widoki. A tylko po to zaprzyjaźniamy się z postacią przez początkową część filmu, aby tym boleśniejsza była jej strata. A nikt nie jest bezpieczny! Kobiety, dzieci, ukochani, przyjaciele. Wszystkich przyjdzie nam stracić w bezsensownej rzezi.) Dalej przychodzi czas aby wśród gatunków wchodzących w skład filmu wliczyć romans ( z początku odegrany humorystycznie, jednak… nie dajmy się zwieść pozorom i wróćmy na chwilę do myśli powyżej zanim zlekceważymy powagę sytuacji.) Będzie to romans tragiczny, z góry skazany na klęskę, nie mający szans na spęnienie.
Jest to opowieść o niewyobrażalnej samotności, odrzuceniu i żalu.
Motywem przewodnim jest sentencja że „ nikt nie rodzi się potworem, to ludzie stwarzają potwory”. Nie doszukasz się tu negatywnego bohatera, cokolwiek wydawałoby ci się na pierwszy rzut oka. Są tylko martwi i kreacje bohaterów tragicznych. Ponadto wymowa wskazuje na jeszcze jedną myśl. KAŻDY , niezależnie kim jest potrzebuje ciepła i miłości drugiej osoby. Nawet potwory mają uczucia'
A wszystko przez to, że ktoś kiedyś Nie powiedział zwykłego przepraszam. Oto efekt nawarstwiania się uczucia krzywdy.
Podsumowując, jest to poważna pozycja godna polecenia, ale dla widzów naprawdę dorosłych
Nie dla kobiet.
Dla mnie to będzie klasyk w kolekcji anime, i myślę , że każdy kto jest odporny powinien obejrzeć to anime. A Ci , którzy nie są odporni na pewno sie wzruszą nie raz przy tym serialu ;)
Serdecznie polecam
Przesadzone ale mimo to bardzo fajne
Przygnębiające ale potrzebne. Polecam!
Niesamowite :)
Może na początku to było niesmaczne ale później z biegiem akcji zacząłem z niecierpliwością oczekiwać obudzenia sie Lucy która skopie tyłek kolejnym natrętom :)Szczególnie po odcinku z dzieciństwem Lucy zabolało mnie jak wszyscy ja traktowali :( Oglądając to anime nie patrzyłem na rozrywane ciała jak na coś strasznego po prostu bez tego nie było by klimatu. Jak na 13 odcinków to anime tak mnie wciągnęło ze z czystym sercem mogę powiedzieć ze jest to najlepsza seria jaką widziałem :) Opening genialny ending trochę gorszy ale ogólnie pozytywnie :D
Ale jak już gdzieś czytałem „Możesz pokochać to anime albo znienawidzić” :P
Ja zdecydowanie pokochałem :) Ale nadal nie mogę zrozumieć jak komuś przeszkadzał nadmiar krwi w tym anime ^^ Pozdro :)
Smutne...a zarazem prawdziwe...
Mam nadzieję, że kiedyś trafię na drugie takie wyśmienite anime, tym razem dłuższe o podobnej fabule. A jeśli kiedykolwiek wyjdzie CD Elfen Lied… z pewnością obejrzę i nigdy, ale to nigdy nie powiem, ze to anime było głupie, czy prostackie! Nigdy… Nawet teraz płaczę… To anime… Zmieniło mój pogląd na swiat i już wiem, ze nie wszystko jest takie kolorowe, gdy się nie patrzy na świat przez różowe okulary przez jakie patrzyłam do tej pory…
A co do openingu i endingu. Wysnioskowałam, że opening jest jakby odzwierciedleniem duszy Lucy, a edning szybszy, popowy, jest odzwierciedleniem duszy beztroskiej Nyuu. Ten opening i ending dostały nagrody za najlepszy O&E (opening&ending) ze wszystkich anime. Samo EL ma mnóstwo nagród. I myślę… Że jest ich warte…
Anime
Ble
"Trochę" zbyt krwawe
Higurashi wymięka
Po obejrzeniu można znaleźć sobie nowe hobby, bo wszystko inne będzie po prostu mdłe i nijakie.
[* * *] Anime
Moja ocena 10/10
Zmoderowano.
W przyszłości radzę się powstrzymać od używania wulgaryzmów, nawet w postaci zamaskowanej.
Moderacja
Mimo wszystko świetne^^
kliknij: ukryte a co się tyczy zakończenia to ciekawe co sie stało z Lucy…to pewnie był jej cień wtedy na końcu, no bo kogo niby ^^ Myślę że wtedy nie zginęła, sama by dała się zastrzelic? LUCY? Choć z drugiej strony co może symbolizować to że jej róg został złamany….w każdym razie chyba ten koniec wcale nie jest taki 'bez happyendu' Ja myślałam, że Nana nie przeżyje,a tu proszę ^^ I dobrze, polubiłam ją^^
Za to Mariko, uhh ta to była straszna, aż ciarki przechodzą….
Genialne!
Zdecydowanie najlepsze anime z jakim dotad sie spotkalem! 11/10 =]
Dla mnie w porządku.
Psychologicznie postaci zachowywały się czasem dziwnie, żeby nie powiedzieć wprost – bez sensu, ale mi osobiście nie sprawiło to wielkiego bólu. Są prawdziwi ludzie którzy zachowują się w jeszcze bardziej pop****ony sposób, więc łatwo mi zawiesić niewiarę w tym względzie.
Zarzuty o nierealistycznej krwi i odciętych kończynach mnie śmieszą – to jest anime, na litość Allacha! Studentom medycyny (albo sztuk pięknych) proponuję wyobrazić sobie czaszkę i szkielet dowolnej mangowej postaci – uzyskają zdeformowany horror, który może przyśnić się człowiekowi w nocy. Salcesonowate przekroje i krew pod ciśnieniem to w porównaniu z tym drobiazgi.
Zresztą przemoc jest w przypadku EL tylko dodatkiem – mogliby zrobić ją ultrarealistyczną, a mogli po prostu dać Lucy skręcającą (bezkrwawo) karki czy zabijającą dotknięciem – a klimat wcąż byłby utrzymany.
A co do tekstu, że filmem zchwycają się szczyle – cóż, w zasadzie jestem starym dziadem, sporo anime w życiu widziałem (chociaż oglądam dopiero od jakiś pięciu lat – zaraziłem się pod koniec studiów)i mimo to EL zrobiło na mnie pozytywne wrażenie – z chęcią do niego wrócę w wolnej chwili.
PS. Fanom polecam AMV z czołówką EL puszczoną do kawałka „zombie” the cranberries – można znaleźć na youtube, coś pięknego.
Brutalność w Elfen Lied
Za ideał brutalnych i krwawych anime uważam Claymore'a, 2‑gie miejsce przypada Berserkowi, a 3‑cie Hellsingowi. Wiecie dzięki czemu ? Bo krew byłą tylko dodatkiem do całości, normalna kolej rzeczy przy walkach, natomiast w Elfen Lied całe anime
polega na oglądaniu latających kończyn, gołych
nastolatek i 3 postaci na krzyż. Nie ma nic kompletnie do zaoferowania, nuda, nuda i jeszcze raz nuda.
Elfen Lied!!!
Zachwyt
Ci którzy nie rozumieja klimatu EL, niech dajej ogladaja sobie nawalanki, typu DB, nie kazdy musi rozumieć…
Ahh
Nie zapominajmy że przykładowe „rogi wystające z głowy” odnoszą się do jakiej kolwiek odmienności człowieka i przypomnijcie sobie o tym anime gdy będziecie mieli z czymś podobnym do czynienia. Ja sam nie zdawałem sobie sprawy jak łatwo jest kogoś zranić aż do obejżenia EL.
Klasyka anime
Ja nie narzekam...
Dla mnie najbardziej w tym anime poruszył pomysł i wielowątkowość. Czasami aż łzy cisnęły się do oczu. Jest to głównie historia o okrucieństwie, ale też po części o miłości i szukaniu akceptacji. Takie połączenie horroru z dramatem (niekoniecznie miłosnym). Jest ono o tym jak ludzie potrafią być nieludzcy. Elfen Lied bardzo silnie oddziałuje na emocje, jak już pisałam, ale nie za bardzo na intelekt.
Bo fakt faktem było tam kilka irytujących wpadek, jak całkowicie nielogiczne zachowanie Kouty. Tłumaczyłam to sobie tym, że chłopak zwyczajnie coś sobie przypomina i kojarzy. Ale na to by sobie to tak tłumaczyć musiałam obejrzeć całą serię, tak więc przez te wszystkie odcinki jego idiotyczne zachowanie zwyczajnie mnie ... bardzo denerwowało.
No i jeszcze grafika. Jest ładna… Jest nawet super kawaii. Ale te wszystkie urokliwe kolorki zupełnie nie pasują do tej tragicznej historii.
Uh, a postaci… Różowowłosa wielkooka psychopatyczna morderczyni… Taaak, ja zawsze w ten sposób wyobrażałam sobie Hannibala Lectera. (tutaj wyczuwa się ironię – tak jakby ktoś nie skumał)
Muzyka – openingu nie miałam dość. Chociaż ktoś tu już wspomniał, że było go za dużo, ja nie mogłam się nasłuchać. Natomiast ending – teraz jak go sobie powtórnie przypomniałam to napiszę tylko ała, boli. CO TO JEST? Całkowicie psuje klimat odcinka. Człowiek jakby się budzi. Irytujące.
Mimo wszystko wysoko oceniam to anime, oglądałam je poraz drugi, a wydaje mi się, że to o czymś świadczy. Jest wiele produkcji które się ogląda, a po chwili zapomina o nich. Elfen Lied zostawia po sobie ślad (czy to bardziej czy mniej gorszący). Polecam, ale zaznaczam, że nie jest ono dla estetów.
Niepowtarzalne anime
Bo ta druga recenzja jest całkowicie niesłuszna.
Ta krew i trupy to nie jest żadna wada tego anime.
Ja nie znam podobnego anime do tego.Jest to taka piękna opowieść o istocie podobnej do człowieka a jednak innej i przez to nieakceptowanej.A jeśli ma się ogromną siłę to reakcja na nietolerancję jest tylko jedna.I w prawdziwym świecie było by tak samo.
no cóż... racja?