Komentarze
NANA
- Re: Drugi sezon? : xx : 17.02.2024 22:35:04
- Re: Drugi sezon? : Amarette : 17.02.2024 21:22:09
- Re: Drugi sezon? : xx : 17.02.2024 20:52:43
- Re: Drugi sezon? : Warmupek : 17.02.2024 08:10:59
- Re: Drugi sezon? : xx : 16.02.2024 19:40:22
- Drugi sezon? : Warmupek : 16.02.2024 18:49:58
- komentarz : Aoi9709 : 13.01.2022 13:20:22
- Jestem na tak! : Marta001 : 17.03.2018 18:12:50
- Nana i Nana : Heroine : 19.06.2017 01:28:45
- Re: NANA : Heroine : 19.06.2017 01:08:47
10/10
Zachwyca i tyle.
Świetna telenowela ciekawa tematyka i muzyka.
Polecam.
Moi Drodzy! Manga jest dużo lepsza! I akcja toczy się dalej!
- wątek Takumiego i Reiry jest duzo bardziej rozwinięty
-poznajemy historie Trapnestu z perspektywy Takumiego i Naokiego
- postacie wyglądają duzo lepiej
-rozwinięty jest wątek przyjaźni Reiry i Rena
-więcej retrospekcji z przyszłości
-Reira i Ren to postacie ktore najbardziej ucierpiały w anime. W mandze oboje sa bardzo charyzmatyczni.
Anime skupia się głownie na Hachi i na Blaście a w mandze przedstawiona jest dokładna historia Trapnestu i poznajemy dokładniej Takumiego i jego uczucia do Reiry. Wyjaśnione jest co sie dalej dzieje z Naną i Renem…
Nobu & Hachi
Tym bardziej się sobie dziwię bo NANA naprawdę mi się podobała.Przyznać muszę,że cała historia naprawdę wciąga.Ale gdzieś w okolicach 39 odcinka zaczęło mi się z lekka dłużyć co nie zmienia jednak faktu,że z przyjemnością brnęłam dalej.
Może opinię na temat NANY wyrażę w świetle pozytywnym i negatywnym.
To co podobało mi się najbardziej to sama fabuła oraz prześwietni bohaterowie.Polubiłam prawie wszystkich (wyjątkiem naturalnie był Takumi,ale i Junko,Shouji,a pod koniec serii Hachiko).Z całej plejady najbardziej polubiłam Reirę,Nobu i Rena.Reira była naprawdę niesamowita.Śliczna,mądra a tak zakompleksiona,że aż się w głowie nie mieści.To dlatego kliknij: ukryte pocieszenia szukała w ramionach Shina – 7 lat młodszego dzieciaka,dla którego była swoistym wyzwaniem.Ale nawet się cieszę,że ich stosunki nabrały innego znaczenia.Moja ulubiona bohaterka wreszcie znalazła bratnią duszę,a może i coś więcej? :) Dalej mamy Nobu.Ideał chłopaka jak dla mnie.Świetnie określiła go Nana Osaki,że to chłopak,który zawsze myśli o innych i zawsze stara się by każdy był zadowolony.Nie dość,że przesympatyczny,to wierny i nie wstydzi się swoich uczuć.Widać,że Hachi była dla niego bardzo ważna,już sam fakt,że kliknij: ukryte gdy uprawiał z nią seks i używał zabezpieczenia wiele o nim świadczy. Był również strasznie zagubiony.Nie mogłam uwierzyć,że Hachi wykręciła mu taki numer.To właśnie od tamtej pory czułam do Hachi niewysłowiony wstręt.
No i na końcu Ren.Ten chłopak na początku wydał mi się jakiś płytki,takie flaki z olejem.Jednak z biegiem akcji polubiłam go i to bardzo.Widać było,że naprawdę kochał Nane. kliknij: ukryte A kiedy się jej oświadczył to po prostu odleciałam.Strasznie pozytywny bohater.Choć rzeczywiście nagrabił sobie kliknij: ukryte opuszczając Nane i odchodząc do Trapnest.Choć z drugiej strony,chciał ją zabrać ze sobą.Oczywiste jest,że jeśli chcemy spełniać marzenia musimy walczyć,a odejście Rena do Trapnest jest świetnym tego przykładem.Gdybym miała wybrać Nobu lub Rena,byłabym w kropce.
To może teraz o najważniejszych ogniwach całej serii – Nanach.Może na początek Nana Komatsu.Na początku mówię szczerze – lubiłam ją.Było mi jej strasznie szkoda kliknij: ukryte po rozstaniu z Shoujim.Smutno mi się robiło gdy przytrafiały się jej problemy i z całej mocy kibicowałam gdy kliknij: ukryte związała się z Nobu. No właśnie.Po tym co stało się po tym,strasznie u mnie podpadła.No co tu dużo mówić – Hachi okazała się być zwykłą łatwą i płytką dziewuchą.No bo czy możemy nazwać ją inaczej? Tak,pragnęła miłości i szukała jej z całych sił.Ale jej wszystkie przygody z mężczyznami kończyły się tak samo.Czy to nie daje do myślenie,jak kliknij: ukryte po raz 10 uprawiasz seks z mężczyzną,którego nie kochasz,a który następnego dnia Cię zostawia?? Hachi litości!! A to co zrobiła Nobu.Nie po prostu krew mnie zalewa.Mówiła,że kliknij: ukryte skończyła z Takumim.Obiecała mu,że to zakończy i co zrobiła? Zadzwoniła do Takumiego i powiedziała jedno zdanie „nie przychodź do mnie więcej” czy jakoś tak…czy tak się „zrywa” z chłopakiem? Tym bardziej z chłopakiem,który traktuje wszystkich z wyższością,jak swoje zabawki? Nie,nie Hachi,popełniłaś tu wielki błąd.A Nana Osaki? Ta dziewczyna wzbudzała we mnie mieszane uczucia.W jednej chwili ją lubiłam w innym odcinku prosiłam żeby zniknęła z ekranu.Jak dla mnie ciężko było mi ją rozgryźć.Niby kocha tego Rena,a w myślach pragnie zakończyć ten związek.Sama nie wiedziała czego chciała.Nazywała się przyjaciółką Hachi,a gdy ta wpadła w mega kłopot,zostawiła ją.Tak właściwie to muszę przyznać,że do końca nie rozkminiłam o co im tak właściwie poszło. kliknij: ukryte Hachi zaszła w ciążę z człowiekiem,którego panna Osaki nie trawiła i co,to wszystko? A niby takie z nich przyjaciółki…
To co wkurzyło mnie na maksa,to zakończenie.I nie chodzi mi wcale o to,że kliknij: ukryte Hachi wybrała Takumiego,ale ogólnie ostatni odcinek.Co to miało być do diaska?! 6 lat później i co? Gdzie się podziała Osaki,a co z Renem? A Reira i Shin? A co robi ten łotr Takumi? No zero jakiegoś wyjaśnienia.Wiem,wiem,że miała powstać kontynuacja,ale chociażby jakaś tyci wzmianka.Ale z tego 47 odcinka wywnioskowałam jedno,Nana nie jest szczęśliwa.Ale to i dobrze.Powinna słuchać głosu serca.Przecież Takumi nie spętałby jej i nie wywiózł na Syberię i trzymał jako zakładniczkę…Lol..I pomimo upływu 6 lat,Nobu nadal ją kocha…no troszkę to naciągane jak dla mnie,ale i słodkie.
Seria dała mi jednak do myślenia.Nie długa sama rozpocznę „samodzielne życie” -> czyt.będę studiować w innym mieście,daleko od domu i myślę,że kilka nauk wyciągniętych z seansu NANY głęboko sobie zakoduje.
A teraz szybko o oprawie wizualnej.
Kreska mi się nie podobała.Twarze jak greckich bogów,znaczy piękne,ale sylwetki,o matko.Długie i chude,chociaż z drugiej strony widać różnice pomiędzy wiekiem bohaterów,spójrzcie na Shina i Rena np. Muzyka mega mega mega (chociaż bardziej podobał mi się się wokal Olivii – Reiry).Op i endingi – mogą być.
Reasumując,polecam każdemu.U mnie NANA w „Wielkiej 4” już od połowy serii.
W połowie serii Hachi zaczęła mnie irytować na tyle, że podczas sceny kliknij: ukryte rozmowy z Juncią o jej ciąży musiałem wyłączyć laptopa, tak mnie to wkurzyło. Bezmyślna, samolubna, egoistyczna idiotka z rodzynkiem zamiast mózgu, raniąca wszystkich wokoło, tak myślałem. Mimo to jestem rozdarty jeśli chodzi o jej postać, bo budzi ona też współczucie.
Gdzieś w okolicach kliknij: ukryte wiadomości o ciąży seria zapachniała mi telenowelą, ale spowodowało to tylko tyle, że z większym dystansem zacząłem odnosić się do bohaterów. Niestety nie trwało to długo, w ostatnim odcinku po prostu się wzruszyłem.
Czarna Nana magnetyzuje, jest niesamowicie złożoną i oryginalną postacią kobiecą, jedną z najlepszych, jakie powstały w ogóle.
Reszta zespołu dzielnie jej wtóruje, Shin, Nobu, Yasu. Relacje między bohaterami są szczegółowo zarysowane, nie ma miejsca na logiczne błędy fabuły.
Było parę słabszych momentów, odcinak spotkania dwóch Nan został praktycznie powtórzony.
Ciała postaci są długaśne, ale taki jest styl Pani Yazawy.
Nie sposób nie wspomnieć o doskonałej oprawie muzycznej. Najbardziej do gustu przypadł mi pierwszy opening i ending, a potem endingi. Zwłaszcza w ostatnim odcinku, ostatnie sceny i ta muzyka.. coś wspaniałego.
Słyszałem opinie, że ta seria jest głupia, niezrozumiała i w ogóle nudna telenowela. Wiem, że nie każdemu ta seria przypadnie do gustu, trzeba się wykazać pewną wrażliwością i chciećwczuć się w klimat serii, w problemy i rozterki bohaterów.
Polecam. 9/10, choć gdyby było 8.5/10, to bym dał ;P
Zabieram się za filmy LIVE i mangę.
Terminator miał "I'll be back", Hachi ma "Nee, Nana?"
Świetne postacie – zarówno charakter, jak i wygląd. Bardzo fajna muzyka (choć na co dzień słucham raczej ostrzejszych klimatów, to muzyka w „Nanie” wspaniale komponowała się z fabuła i dawała „ten klimat”), humor, kreska – wszystko pasuje.
Najbardziej denerwującą postacią jest dla mnie Hachi, kliknij: ukryte która rozrywa serce biednego Nobu, a potem płacze, więc i tak wszyscy współczują jej. Zdarza się. Typowy przykład „irytującej bohaterki”. . Jedno z pierwszych miejsc zajmuje też u mnie Reira, którą w anime lubiłam o wiele bardziej od Nany i kibicowałam jej związkowi kliknij: ukryte z Shinem. W mandze jednak wszystko się pokićkało, ale więcej nie zdradzę, bo pierwsze: musicie same przeczytać, po drugie: to komentarz do anime, a nie do mangi.
Moim zdaniem te wszystkie trójkąty miłosne i zdrady stają się w „Nanie” trochę przesadzone i robi się z tego taka trochę „Moda na sukces”, której motto jest „Każdy z każdym”, ale mimo wszystko samo anime ma w sobie wiele uroku i na pewno jest pozycją obowiązkową dla wszystkich miłośniczek łzawych romansów, tudzież zastanawiania się kogo wybierze dziewczyna albo kto jeszcze pojawi się w jej życiu.
Mam nadzieję, że powstanie drugi sezon. Mam nadzieję, że manga będzie kontynuowana.
I to tyle ode mnie.
cudo
Film pogorszony o wady typowego anime
Jestem w trakcie oglądania, na razie seans nie został zaprzestany jedynie ze względu na film. Kolejne „wady typowego anime” to doskonałość postaci. Wszyscy mega przystojni, drapią się po czole z taką gracją, iż bardziej klasowo się nie da. Znów, oglądanie takiego czegoś boli.
Powstrzymam się od dalszej krytyki, zobaczymy co przyniosą następne epizody. Być może zgubiła mnie ostentacyjna pewność fanów tego anime, którzy zarzekali się, że przy animacji film jest niczym.
zakończenie nie takie złe
hai hai Nana des! <3
Anime, które właściwie to nie wiem czemu obejrzałam. Nie pamiętam jakim cudem mnie zaintrygował ten tytuł, ale pamiętam jak bardzo odpychał mnie plakat tegoż anime (umieszczony na filmwebie – nie reklamuję tutaj żadnego portalu! Ot opowiadam :)) ów plakat był taki słodziutki, zarówno jedna Nana jak i druga Nana miały taki słodziutkie pysiulki (KOSZMAR!), ale pewnego dnia po obejrzeniu Naruto na pewnej stronce zauważyłam, że mają tam również udostępnione anime NANA. Pomyślałam, raz kozie śmierć, najwyżej wyłączę.
I tak się zaczęło.
Pierwsze sekundy, bajka, takie… Niecodzienne. Opening – rockowy, poczułam ten smaczek, a potem już poszło z górki. Pokochałam to anime, wbrew pozorom jest tak niewiarygodnie życiowe. To jest po prostu historia z życia młodej kobiety (młodych kobiet) – i nie zdziwi mnie jak wiele Pań przyzna mi rację. Parokrotnie miałam wrażenie, że patrzę na samą siebie. A do tego muzyka, nie jakaś rewelacyjna – zwalająca z nóg, ale adekwatna, naprawdę dobrze dopasowana.
Anime warte polecenia jako coś na odprężenie – ale uwaga, miłośników „okruchów życia” uprzedzam – wciąga.
@@@
Fabuła wygląda tak: wyobraźmy sobie przeciętną 20‑latkę, która jest zmuszona sama egzystować, przeżyć w dużym mieście. Co robi? Oczywiście podejmuje masę nieprzemyślanych decyzji które skutkują kliknij: ukryte połączeniem plemnika z komórką jajową. Ot co tak w skrócie prezentuje się koncept fabularny twórców.
Czyli można powiedzieć że anime postawiono na realizm…
Ukryto spoiler.
IKa
9/10
Nie znam innych dzieł autorki NANY, ale pomimo tego,że udało jej stworzyć prostą historię opowiedzianą w niezwykly sposób to mam wrażenie, że ona sama żyje w ciągłej depresji. A może się mylę ...
Niezwykłe
Godne uwagi.
Oglądać! nie marudzić.
ehh
Ryczałam jak bóbr. Zakończenie pozostawia wielki niedosyt ( o Kami‑sama błagam o 2 sezon)
Byłam gotowa i nada jestem jeżeli dałoby to jakiś skutek, napisać do autorki żeby kliknij: ukryte Nobu był z Hachi.
Polecam każdemu kto jest gotowy na płacz do monitora i złamane serce xD
Zamaskowano spoiler.
IKa
8/10
Po prostu trzeba obejrzeć
Nana...
Z drugiej strony jest Nana – silna, niezależna, twardo stąpająca po ziemi i dążąca ku realizacji swoich marzeń. Ciężko powiedzieć mi, którą z nich wolę bardziej, bo z nimi obiema zżyłam się naprawdę mocno.
Poza bardzo realistyczną fabułą przepełnioną życiowymi problemami, niewątpliwie największą zaletą anime jest muzyka. Openingi, endingi, cała ścieżka dźwiękowa to po prostu coś pięknego. Podkład zawsze pasował do danej sytuacji, a szczególnie upodobałam sobie te smutne kawałki przewijające się w tle najbardziej przykrych momentów.
Nana to z pewnością jedna z pozycji must see i gdyby zdecydowano się na kontynuację, byłabym wniebowzięta.
9/10. Swietna dosyć realistyczna histroria.
Emocjonujące – były momenty kiedy brałem pause, mówiłem sobie kilka razy „o k…, o k…, o k…” i włączałem dalej :D
Jedno z tych anime które po zakończeniu zostawia cie z mocno bijącym sercem i żalem, że „to by było na tyle”
Jak dla mnie 9/10.
Ps. Bardzo fajnie pokazany jest w tym anime problem dążenia do osiągnięcia swoich marzeń, ludzkich planów i tego jak to wychodzi w praktyce.
Cytat z ep 43 by Nana Osaki:
I always thought life was about standing your ground, no matter how strong the current was. But going with he flow isn't so foolish after all. As long as it takes you forward.
jak mus to mus!
Jednak nie mogąc się pogodzić z końcem anime czytam mange dalej =) reszcie także polecam sięgnąć po rysunkowy pierwowzór anime.