Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Altramertes

  • Avatar
    Altramertes 11.08.2011 19:56
    Komentarz do recenzji "Strike Witches 2"
    Wielkie dzięki, postaram się nie zawieść pokładanych we mnie oczekiwań:)
  • Avatar
    R
    Altramertes 22.07.2011 08:51
    Błąd w recenzji
    Komentarz do recenzji "Mazinkaiser"
    tak można w skrócie opisać fabułę [i[Mazingera Z[/i], pierwszego tytułu w historii mangi,

    Zapewne drobna pomyłka lub niedopatrzenie:D
  • Avatar
    A
    Altramertes 28.06.2011 09:53
    Nie jest tragedią, ale
    Komentarz do recenzji "Hoshizora e Kakaru Hashi"
    Anime wybitnie sztampowe w każdym calu, więc daruje sobie komentowanie konkretów. Jedyne co warte jest nadmienienia to dwie kwestie.  kliknij: ukryte  Jedyne co mam na pocieszenie, to fakt, że obserwując komentarze innych oglądających do tego konkretnego odcinka, moje odczucia nie były odosobnione.
    Podsumowując, seria bardzo średnia, męcząca, z jednym świetnym odcinkiem i jednym tragicznym. „Mocne” 4

    P.S. Shota fanserwis był powodem, dla którego do tej pory sądzę, że oglądałem zakamuflowanego yaoi'ca…
  • Avatar
    Altramertes 16.06.2011 22:25
    Re: Krótko
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Na tej zasadzie powinniśmy robić filmy/książki/anime z masową rzezią, orgią i rytuałami satanistycznymi w tle – bo
    Właśnie po to wymyślono fikcję literacką czy filmową
  • Avatar
    A
    Altramertes 15.06.2011 11:44
    Drobna literówka
    Komentarz do recenzji "Spelunker Sensei"
    kiedy na pierwszym palnie coś się rusza, a na drugim wszystko pozostaje statyczne.

    Więcej literówek nie odnaleziono:)
  • Avatar
    R
    Altramertes 14.06.2011 09:58
    Całkowicie się zgadzam
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Jak już wyżej napisałem całkowicie zgadzam się z opinią recenzentki, choć jest jedna kwestia która mnie odrobinkę zdziwiła. Moim skromnym zdaniem, tekst nie do końca odzwierciedla tak mocno negatywną ocenę. Oczywiście główne wady zostały zawarte, ale po 2 oczekiwałem troszkę więcej jadu. Jednocześnie podziwiam autorkę za takie właśnie podejście, bowiem zachowanie neutralnego poziomu emocji w recenzji czegoś tak niezmiernie głupiego i obrzydliwego dla mnie osobiście jest nie lada wyczynem. To tyle:)
  • Avatar
    A
    Altramertes 30.04.2011 10:13
    Nie da rady
    Komentarz do recenzji "Ore-tachi ni Tsubasa wa Nai"
    Po prostu nie da rady oglądać tej serii na trzeźwo! Postaci to antropomorficzne aparaty do pantyshot'ów, fabuła nie istnieje, na ekranie panuje totalny chaos, całkowicie uniemożliwiający zrozumienie o co chodzi, a chordy statystów tylko powiększają i tak już potężne uczucie zagubienia. Gagi są wyświechtane, nieśmieszne, a fanserwis ohydny (drugie pojawienie się loli i murzyna przyprawiło mnie o mdłości). Podsumowując, seria na 1 i przyznam szczerze, że brakuje mi w tym momencie guzika odwrotnego do „ulubione”, jakiegoś „znienawidzone”, czy czegoś w tym stylu. Jeśli ktoś uważa, że nadmiernie pluję jadem to niech sam spróbuje tego gniota obejrzeć, a zrozumie, co mam na myśli…
  • Avatar
    A
    Altramertes 1.04.2011 13:37
    Krótko i na temat.
    Komentarz do recenzji "IS: Infinite Stratos"
    Seria pełna bzdur.  kliknij: ukryte  To ostatnie jest pytaniem retorycznym, ale musiałem mieć jakąś puentę.
    Co do kwestii technicznych: tu jest zdecydowanie lepiej. Tła są w miarę szczegółowe, postacie schematycznie narysowane, ale znośne i przyjemne dla oka. Projekty mechów nie są klasyczne dla tego typu gatunku i bardziej pasuje do nich określenie „egozszkielet” niż cokolwiek innego. Mimo to wyglądają bardzo ciekawie i tchną świeżością w zatęchłym pojęciu „mech”. Walki są efektywne, nie przesadzone w kwestii siły ognia pojedynczych jednostek, co nie zmienia faktu, że jakiekolwiek prawa fizyki nie mają tu racji bytu.
    Muzyka… jest. Coś tam w tle leci i w sumie tyle da się powiedzieć. Co ciekawe, melodia użyta podczas ostatniego starcia, grana chyba na fortepianie, stanowiła bardzo ciekawy kontrast dla wydarzeń na ekranie i dała bardzo pozytywny efekt.
    Podsumowując, seria mocno średnia, z kupą bzdur i średnią oprawą techniczną. Postaci i fabuła to samo. Nieco naciągane 5.
  • Avatar
    Altramertes 27.03.2011 19:10
    Re: Na to czekałem !
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!: Another Epilogue"
    Panowie chyba nie spojrzeli na tytuł. Ten krótki odcinek specjalny miał pokazać, co by było GDYBY  kliknij: ukryte  To tak kwestii wyjaśnienia:)
  • Avatar
    A
    Altramertes 28.02.2011 21:48
    Tragedia
    Komentarz do recenzji "Dragon Crisis!"
    Ciężko, oj ciężko będzie tym, którzy wezmą się za ta serię. Nie dość, że jest kiepska pod względem technicznym (grafika naprawdę ssie i to epicko, szczególnie widać to po projektach postaci, które wyglądają niczym żywcem wyciągnięte z Minecraft'a, a muzyki praktycznie się nie zauważa – jedynie opening jest w miarę znośny), to jeszcze nie istnieje tu coś takiego jak fabuła, a tylko zlepek mniej lub bardziej (zazwyczaj wcale) powiązanych ze sobą epizodów. A postaci… czasem naprawdę żałuje że nie mam wpływu na wydarzenia z serii. Każda, ale to dosłownie każda osoba występująca w Dragon Crisis to kompletny i odrealniony idiota! Szalę goryczy przelał 8 odcinek,  kliknij: ukryte  Te wymienione i cała reszta postaci za swoją głupotę… powinny zniknąć. Jak, to już zostawiam do waszej oceny. Nie polecam Dragon Crisis nikomu.
  • Avatar
    A
    Altramertes 11.02.2011 09:45
    Krótkie podsumowanie
    Komentarz do recenzji "IS: Infinite Stratos"
     kliknij: ukryte 

    A tak całkiem na poważnie, seria baardzo średnia, z zestawem standardowych bohaterów, mało śmiesznych gagów i średniawej grafiki. O dźwięku nawet nie warto wspominać. Jedyne co serię ratuje, to pojawiające się od czasu do czasu pojedynki mechów, którym brakuje co prawda realizmu, a mimo to dają radę. Są szybkie, naładowane akcją i kompletnie nierealistyczne, tak samo jak i projekty maszyn. Ale bądźmy szczerzy, poza mną, who cares?
  • Avatar
    A
    Altramertes 10.02.2011 17:11
    Niby średnie, ale
    Komentarz do recenzji "Bungaku Shoujo: Mémoire"
    No właśnie. Pierwszy odcinek miał przyjemny, radosny klimat pierwszej OAV. Drugi, mimo zatopienia go w odmętach angstu też dawał radę, choćby z racji spójności fabuły i sekwencji wydarzeń. Natomiast trzeci to typowe „piąte koło”, nikomu niepotrzebne, niezwykle słabe i powiązane z resztą jedynie osobą głównego bohatera. To właśnie trzeci odcinek zadecydował o takiej, a nie innej ocenie. Ale jedno trzeba Mémoire przyznać. Ma świetny soundtrack, z openingiem i wszystkimi trzema endingami na czele. Dla nich samych warto obejrzeć to anime. Tak brzmi moje zdanie:)
  • Avatar
    A
    Altramertes 9.01.2011 11:49
    Baaardzo dobry
    Komentarz do recenzji "Suzumiya Haruhi no Shoushitsu"
    Naprawdę kawał dobrej roboty KyoAni! Po niemalże tragicznym sezonie z 2009 straciłem wiarę w możliwości dobrego rozwoju historii o brygadzie SOS, ale, klękajcie narody, pomyliłem się. Film jest naprawdę świetny i mogę tylko potakiwać fm'owi. Bardzo ładna grafika, świetnie zmodyfikowany soundtrack i utwór końcowy, które brzmi genialnie (fakt, że go nie przetłumaczono… no nic, jedna osoba więcej na stos:P). Zaś co do postaci i samej historii: perfect! Nie będę się wysilał komentując poszczególne rzeczy. Tylko dwa słowa o alternatywnej Yuki… Moen, a jej uśmiech… powala na kolana (ot co, toć jestem facetem). Tyle. Bardzo gorąco polecam!
  • Avatar
    Altramertes 22.12.2010 19:21
    Re: Zgadzam się co do ostatniego odcinka zwanego specialem
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Ten odcinek to skandal! Jak można było wypuścić coś takiego po tak dobrej serii! Naprawdę żałuję, że go widziałem…
  • Avatar
    A
    Altramertes 20.12.2010 23:19
    Znowu to samo
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Grafika nie wybija się ponad przeciętną, ale nie jest zła. Szczególnie jednak wnerwiała mnie niezwykle częsta i bardzo rzucająca się w oczy obecność CG – nie trawię tego zbyt dobrze. Bogu dzięki za brak fanserwisu – kompletnie zniszczyłby tą serię (istna plaga ostatnimi czasy moim skromnym zdaniem).
    Strona dźwiękowa jest dobra, z solówką pianina (poprawcie mnie jeśli to fortepian) na początku openingu. Ending też przyjemnie spokojny i ładnie zaaranżowany.
    Postaci były schematyczne, ale bynajmniej mnie to nie irytowało – nikt, dosłownie nikt nie wzbudził we mnie niechęci. Szczególnie polubiłem Yuri, ale cała reszta to równie fajna zgraja.
    A fabula… nie jest tym czym się pierwotnie wydaje. Niby seria przygodowa, a zamienia się w nieco psychologiczne okruchy życia – opowieść o poszukiwaniu własnego szczęścia, pogodzenia się z przeszłością i zaczęciu od nowa, pomimo trudności. Zdziwiło mnie takie podejście, ale było to zaskoczenie jak najbardziej pozytywne. A ostatnia scena naprawdę mnie wzruszyła. Znowu mało się nie popłakałem… Eh, polecam serdecznie, każdemu!

    P.S. Nie szukajcie spojlerów – naprawdę wiele stracicie!
  • Avatar
    A
    Altramertes 19.12.2010 14:14
    Niezwykłe
    Komentarz do recenzji "Mononoke"
    Naprawdę nietuzinkowe i warto obejrzenia anime. Graficzny majstersztyk, surrealistyczny i pełen przepięknych detali. Nieco gorzej z oprawą dźwiękową, może dlatego, że nie przepadam za akordeonem… W każdym razie pod tym względem Ayakashi prezentowało się lepiej. Fabuła… wspaniała i w każdej z opowieści znalazł się niejeden moment, w którym ciarki przeszły mi po plecach. A wisienką na trocie jest postać Sprzedawcy Medykamentów. Jego opanowanie, projekt postaci, charakter i postępowanie są niezwykle interesujące. Mimo, iż tak niewiele o nim wiemy, pokusiłbym się o stwierdzenie, że to jedna z najlepiej skonstruowanych postaci jakie widziałem.
    Seria niezwykła, zdecydowanie polecam.
  • Avatar
    A
    Altramertes 12.12.2010 15:00
    Kpina!
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki OAV"
    Jak powyżej. No bo jak inaczej można określić 9 minutowy zwiastun w którym upchnięto wydarzenia z kilku tomów mangi? Brak ciągu przyczynowo­‑skutkowego, chaos, tabun postaci których nikt nie raczył choćby przedstawić i wreszcie zakończenie pozostawiające widza z niemym: WTF?! Grafika jest całkiem ładna, choć Deus w CG mało nie przyprawił mnie o drgawki… Muzyki… nie zauważyłem, a wszyscy mają jakieś takie dziwnie piskliwe głosiki.
    Podsumowując, nie polecam, a tym którzy chcieliby od tej produkcji zacząć przygodę ze światem Mirai Nikki mówię: 9 minut można znacznie lepiej spożytkować, po prostu czytając mangę.
  • Avatar
    A
    Altramertes 27.11.2010 22:10
    Stało się
    Komentarz do recenzji "Aquarian Age Saga II ~Don't forget me...~"
    Nie sądziłem, że dożyje tej chwili, a jednak! Pierwsze anime które w mojej ocenie zasłużyło na 1. Historia jest pozbawiona jakiejkolwiek logiki, świat jest równie spójny co wrak Tytanika, bohaterki to istne fontanny idiotyzmu a wszystko polano sosem z gore. Ja wiem, poprzedniczka też nie była najlepszą serią świata, ale przy tym szajsie to arcydzieło animacji! Nie oglądać! Nigdy, choćby grozili mordem na rodzinie!
    P.S Oglądałem wersję zdubbingowaną przez amerykanów… To tak jakby rozjechanemu kotu wbić jeszcze gwóźdź między oczy…
  • Avatar
    A
    Altramertes 18.11.2010 08:43
    Raaany
    Komentarz do recenzji "Kami Nomi zo Shiru Sekai"
    Odcinek siódmy był demotywujący pod jednym względem:  kliknij: ukryte  To takie… Jakby nie można było pozostać przy tej lepszej wersji!
    Tak poza tym anime jak na razie prezentuje się całkiem przyjemnie, do gustu przypadł mi zwłaszcza opening. Graficznie jest w najlepszym razie znośnie, natomiast bohaterowie, łącznie z Keimą, są do bólu schematyczni, co może w pewnej chwili przyprawić o zgrzytanie zębów. Póki co między 6 a 7.
  • Avatar
    Altramertes 29.10.2010 22:43
    Re: Zalatuje czymś znajomym...
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Nie mam nic przeciwko konwencji a la Amagami ale musi to mieć ręce i nogi. A tutaj wszystko obraca się wokół tego że „główny” ma się zabawiać po kolei z każdą z panienek. Primo: jeżeli już chciałbym coś takiego oglądać, to sięgnąłbym po pierwsze lepsze hentai. Secundo: nadal nie dam sobie uciąć głowy że scenariusz zostanie poprowadzony tak jak sądzę, zobaczymy w poniedziałek.
  • Avatar
    A
    Altramertes 27.10.2010 09:50
    Zalatuje czymś znajomym...
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    A konkretnie Amagami SS,bo, jeśli moja interpretacja zapowiedzi odcinka 5 jest poprawna, to historia wykona teraz reset i zacznie kręcić się wokół Akiry… Jeśli moje przewidywania się sprawdzą, to cała ta seria sprowadza się do, przepraszam za wyrażenie, „zaliczenia” każdej z dziewczyn… Kiepsko i bez polotu.
  • Avatar
    Altramertes 28.09.2010 13:52
    Re: Znakomite, naprawdę wspaniałe anime
    Komentarz do recenzji "Genshiken 2"
    Zdecydowanie się z tobą zgadzam. Druga seria jest pod niemal każdym względem lepsza od pierwszej (nie przypadła mi do gustu muzyka, no ale to kwestia gustu), o wiele dojrzalsza i realistyczna. Po prostu doskonała, szczególnie że nie ma zbyt wiele tego typu produkcji, a jeśli już, to reprezentują nieporównywalnie niższy poziom. A co do trzeciej serii… chyba wyjdzie, przynajmniej na to wszyscy liczymy, prawda?
  • Avatar
    A
    Altramertes 26.09.2010 23:00
    Bardzo miło się oglądało
    Komentarz do recenzji "Genshiken"
    Góra śmiechu i fajnie ukazane postaci otaku. Ale jedno mnie ujęło ponad wszystko, tj. atmosfera klubu tworzona poprzez poszczególnych członków – mimo totalnego zakręcenia ciepła i miła… Gorąco polecam tą serię.

    P.S. Za taką paczkę znajomych na studiach dałbym naprawdę wiele
  • Avatar
    A
    Altramertes 20.09.2010 08:40
    "To już jest koniec(...)"
    Komentarz do recenzji "Highschool of the Dead"
    I tak zakończyła się nasza przygoda z chodzącymi trupami. Nie była zbyt przyjemna i pewne jest, że zobaczymy kontynuację, ale tak jak każde doświadczenie, tak i to wzbogaca i uczy (inną kwestią jest czego i w jaki sposób). Jeżeli nastawiamy się na odmóżdżającą rozrywkę i nic ponad to, będziemy bawić się nieźle. Ale tak na poważnie, seria na 2 i nic więcej.
  • Avatar
    A
    Altramertes 14.09.2010 13:16
    Dobre!
    Komentarz do recenzji "To Heart 2 OAV"
    Zmiana studia zdziałała prawdziwe cuda! Zniknęła nuda i nieudolnie prowadzone postaci, za to wprowadzono nieco szalonej komedii i pikanterii, co wyszło serii jedynie na dobre. Główny bohater przestał być bezpłciową pierdołą i pokazał ciekawszą, bardziej wyrazista stronę swojego charakteru, a dziewczęta lśnią pełnią blasku.
    Mimo tych wszystkich zmian OAV nie porzuciło swego dziedzictwa jako romans – wprost przeciwnie, realizuje je znacznie lepiej niż wszystkie poprzednie osłony. Wprowadzono nowe, niezwykle sympatyczne postaci i tylko trochę szkoda, że zmiana studia nastąpiła tak późno…
    Pozostaje mieć jedynie nadzieje, że kolejne OAV będą równie udane.