x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Zapychacze górą!
Re: Zakochani
Re: zergadis0
1. Kto inny pisał obie recenzje.
2. Obie pozycje należą do CAŁKOWICIE innej grupy gatunkowej.
3. Ocenianie NGE i Daphne według TEGO SAMEGO kryterium jest równie na miejscu jak porównywanie „American Pie” i „Apollo 13”.
4. KAŻDY recenzent ma prawo do własnego zadania na temat danej produkcji.
5. Sugeruję także zajrzenie do recenzji End of Evangelion: otrzymał on ocenę 7/10 i 8/10, natomiast Daphne otrzymała 7/10. Pytanie: jakim cudem średnia statystyczna równa 7 jest wyższa od 7,5?
Najwidoczniej mnie pogięło, bo jako żywo matematycznie to nie wychodzi…
Re: Szokująca miernota
Każda taka osoba otrzymuje propozycje „Jeśli uważasz, że recenzja jest zła, to napisz lepszą. Jeśli będzie dobra – zamieścimy”. Jakie jest odzew? Zerowy.
Co więcej, zwykle trafia na recenzje, które POWINNY być napisane na nowo (i my o tym wiemy), ponieważ powstały w okresie, kiedy recenzenci dopiero próbowali swych sił, a o Tanuku nie było mowy. W chwili obecnej z braku czasu recenzent nie jest w stanie przepisać danego tekstu na nowo. I jakby nie próbował, braków kadrowych/ograniczeń czasowych/dostępności do serii się NIE przeskoczy. Dlatego odpowiedź na takie „tupanie” zwykle jest jedna – „To coś napisz!”
(Odzew nadal zerowy)
A jeśli już ten „tupacz” coś napisze, to wtedy przekona się, jak jest miło wysłuchiwać różnych epitetów, pokroju „recenzent jezd gupi i ma fszy w pempku! seria XYZ jest THE BEST! a wam kij w oko” (poniekąd autentyk z początków działalności).
Przypominam, że recenzja i oceny są rzeczą wysoce subiektywną – co więcej, nie ma sensu porównywać recenzji dwóch różnych osób – starego wyjadacza Zega (chociaż to i tak jedna z jego pierwszych) i debiutanta stawiającego pierwsze kroki na tym polu minowym, jakim jest pisanie recenzji. Inny sposób oceniania, inny styl pisania, inne spojrzenie. Dlatego takie porównywanie, szczerze mówiąc, sensu większego nie ma, a nasza reakcja w obronie recenzenta, bez względu na staż będzie zwykle taka sama.
Re: Szokująca miernota
W takim wypadku proszę napisać obie recenzje od nowa wg wytycznych z działu Współpraca. Jeśli będą poprawne pod względem stylistycznym, ortograficznym, merytorycznym i co najmniej na poziomie 5(6)-kowych wypracowań gimnazjum/liceum, a korekty NIE będą przyprawiały o płacz i zgrzytanie zębów nad domyślaniem się „co u licha recenzent miał na myśli?!” to zostaną zamieszczone.
IKa
Redaktor
Re: Jak się ma recenzja do ocen recenzenta i redakcji? Jakoś nie
Jak można łatwo zauważyć recenzje się pisane przez RÓŻNE osoby. I nawet w obrębie jednego gatunku, ba tytułu, są różnice w ocenie go przez redakcję (co bardzo łatwo można sprawdzić). Na litość boską, nie jesteśmy maszynami i nie wystawiamy ocen wg sztancy, czy matrycy „Ty dałeś taką, to ja dam taką”. We „Współpracy” jest wykaz ocen – sugeruję się z nimi zapoznać.
Sprawa ostatnia – recenzja powstała gdy jeszcze NIE było serwisu Tanuki.pl, data wstawienia: 9 maja 2004. Jak łatwo można zauważyć od tego czasu dużo się zmieniło, szczególnie w sposobie pisania recenzji. I część recenzji wymaga przeredagowania, lub, co więcej, przepisania przez autorów od nowa. Niestety, NIE jesteśmy alfą i omegą, NIE dysponujemy nadmiarem wolnego czasu, większość Redakcji pracuje i uczy się, i NAPRAWDĘ nie ma aż tyle czasu, by niektóre recenzje przepisywać od nowa już, zaraz, natychmiast, bo ktoś coś zauważył. Jeśli ktoś zauważył, to dobrze. Dodane jest do listy priorytetów. Ale nie pstrykniemy palcami i nie stworzymy w pół godziny nowego tekstu.
Jeśli uważasz, że mógłbyś napisać lepszą recenzję tego tytułu (lub innych, bo jak rozumiem, recenzje są złe, bo ich treść nie przystaje do ocen wystawionych, a „pod względem przyjemności czytania i wiarygodności recenzji mają tutejsi autorzy wiele do zrobienia”): zapraszam. Jeśli Twoja recenzja będzie poprawna pod względem merytorycznym, logicznym, stylistycznym, bez błędów ortograficznych, bez spoilerów i uzyska akceptację Rady Redakcyjnej, może zostać umieszczona jako alternatywna, lub nawet główna. Wytyczne są w dziale „Współpraca”. Bo w chwili obecnej widzę tylko „przyszedłem, skrytykowałem, ale nic nie zrobię, bo to nie moja działka”. Proszę coś napisać samemu. Wtedy porozmawiamy.
Pozdrawiam
IKa
Re: Jak się ma recenzja do ocen recenzenta i redakcji? Jakoś nie
A może taki: „Endless Waltz jest naprawdę godny polecenia każdemu, komu spodobał się Gundam Wing.”
Jeśli się komuś spodobał GW to z przyjemnością obejrzy GW:EW. Jeśli GW się NIE spodobał, to nie oglądać?
Re: Nani kore?!
Natomiast mam propozycję: jeśli aż tak bardzo czujesz się urażony/a tym, że, według ciebie „większość” tekstów tylko się stara udawać recenzję, to zachęcam do nadesłania własnych. Jeśli będą poprawne pod względem merytorycznym, stylistycznym i ortograficznym, mogą zostać zamieszczone nawet jako recenzje główne.
Wybacz proszę, ale w chwili obecnej twoja postawa to nic innego jak „ja wpadnę i nawyzywam, ale sam nic nie zrobię, bo mi się nie chce”. Łatwo jest obrażać innych, gdy samemu się palcem nie kiwnie.
Pozdrawiam
IKa
Re: marzy mi się seria druga... ;_;
Re: -_-
Natomiast w tym momencie w twoim komentarzu widzę tylko opcję „ja bym to zrobiła lepiej, ale po co, skoro już napisane. Lepiej nawrzucam recenzentowi, że źle napisał.” Nie twierdzę, że moja recenzja jest „jedyną słuszną”. Jeśli Twoja będzie na odpowiednim poziomie merytorycznym, NIE ogólnikowa i rzeczywiście bez spoilerów, nie mam nic przeciwko temu, a jestem wręcz za, by moja została ALT, a Twoja została główną.
Nie rozumiem też, w jaki sposób „popsułam pierwszy odcinek” (ponieważ „nie tylko” odnoszą się jak rozumiem do podanych informacji o głównych bohaterach). Jak mi się wydaje, słowa „Proponuję więc do dalszej lektury przystąpić po obejrzeniu przynajmniej pierwszego odcinka…” są chyba zrozumiałe dla wszystkich, którzy w stopniu podstawowym posługują się językiem polskim.
Re: do Ourana biegiem marsz ^^
Re: Nareszcie
Re: bez tematu
Re: *****
Moderacja
Re: Mahoro
Sprawa druga – nie jesteśmy ani skrzynką kontaktową, ani serwisem reklamowym. Do reklamowania własnych dokonań na poletku tworzenia klipów filmowych służą inne strony. Jeśli ktoś będzie chciał pooglądać AMV‑ki użyje www.google.com.
Miłego dnia
IKa – Moderator komentarzy
Re: że co???
Miłego dnia
IKa – Moderator komentarzy.
Re: Chrono Crusade - Perfect Anime
Nie pierwsza i nie ostatnia osoba wyraża dezaprobatę z powodu recenzji. Przeżyjemy.
Ja mam natomiast pytanie:
Jakim prawem sugerujesz, że osoby, które wystawiły oceny nie obejrzały CC? Czy to, że wystawiły oceny wahające się od 6 – 8, co daje średnią 7 czyli wg skali jest to dobra seria, posiadająca wciąż swoje wady, ale potrafiąca zainteresować, zaskoczyć (pozytywnie). Obejrzenie nie będzie stratą czasu.oznacza, że kierowały się TYLKO recenzją? Może łaskawie zajrzysz na listę anime, które te osoby obejrzały i oceniły, ze szczególnym uwzględnieniem tych ocenionych ponad 7 i porównasz je z CC. Potem pogadamy na temat tego, czy osoby z Redakcji mają prawo wystawić takie a nie inne oceny do serii, która obejrzały.
Re: Perfekt
Natomiast co do braku mordobić… chyba w NGE jest ich wystarczająco wiele, by ten jakże oklepany argument poległ, że nie wspomnę już o wątkach miłosnych?
A może trzeba mieć na koncie obejrzanych około pół tysiąca anime, żeby móc sie wypowiadać na temat naciagania i pseudofilozofii…
Re: Swietne Anime... recenzja ... hm...
Zastanawia mnie też fakt, dlaczego z uporem piszecie do Recenzentki jak do mężczyzny…
Re: Recenzja anime po wypuszczeniu 1-go odcinka, hmm...
Po pierwsze, jest to OAV‑ka, w Japoni wydana jako 1 część. Nie pierwszy odcinek, ale pierwsza część właśnie – jak typowa OAV‑ka.
Po drugie: przewidywany cykl wydawniczy – co 2‑3 miesiące. To NIE jest typowy cykl wydawniczy serii TV, gdzie jeden odcinek emitowany jest co tydzień i można poczekac miesiąc czy dwa żeby wyrobić sobie zdanie o serii. Możnaby oczywiście w tym przypadku poczekać to pół roku, żeby obejrzeć co najmniej 3 odcinki… ale do tego czasu mało kto będzie się przjmował tym tytułem. Zreszta samych odcinków ma byc tylko dziesięć (tyle jest tomików mangi) a rozciagnięte ma być to na 3 lata… szczerze mówiąc, do tej pory to chyba osiwieję zanim obejrzę całość…
W końcu, duże zainteresowanie fanów tą pozycją i chęc dowiedzenia się czegoś o niej – nawet znane serwisy, jak m.in ANN umieściły ten tytuł w bazie juz TERAZ. Z jakiego powodu mamy nie zrobic tego i my? W internecie, na blogach, na forach ludzie pytają… a każda informacja jest cenna – może ktoś się przekona do tego tytułu po przeczytaniu recenzji i sięgnie po serię :) ? W końcu, każdy swój rozum i swoje zdanie ma, prawda?
Re: Nie za ostro?
A sam tytuł dostał 7/10 – czy to jest czepianie się?