Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

jolekp

  • Avatar
    jolekp 8.10.2014 20:57
    Komentarz do recenzji "Orenchi no Furo Jijou"
    Ależ ja się wcale nie łudzę, że to jakaś głęboka historia, tylko właśnie ten opening jest jak wydarty z totalnie innej bajki, w sumie nie wiem czemu to niby ma służyć.
  • Avatar
    A
    jolekp 7.10.2014 13:38
    Komentarz do recenzji "Gugure! Kokkuri-san"
    Na początku odcinka wpadłam w pętlę myślową, która troszkę zepsuła mi odbiór. Otóż, nie mogłam się uwolnić od myśli, że to bardzo podobne do Barakamona. Wiadomo, że realia i szczegóły są inne, ale ogólny koncept – relacji dorosłego mężczyzny (umownie przyjmijmy że Kokkuri jest mężczyzną) z małą dziewczynką – jest podobny. Przełknęłabym to, gdyby Kokkuri nie miał charakteru Handy i nie mówił jego głosem (w sumie trochę się zszokowałam, bo chyba pierwszy raz w życiu rozpoznałam seiyuu po głosie xD). Ale jak już się otrząsnęłam, to całkiem mi się spodobało, kilka razy się uśmiałam i bardzo przypadła mi do gustu relacja pomiędzy Kokkurim a Kohiną. Na razie daleko mi do zachwytów, ale poczekam na dalszy rozwój wypadków. Może być całkiem sympatycznie.
  • Avatar
    A
    jolekp 7.10.2014 12:54
    Komentarz do recenzji "Orenchi no Furo Jijou"
    Prawdopodobnie najbardziej absurdalna seria, z jaką miałam do czynienia do tej pory. Szczerze mówiąc, ciekawi mnie co z tego wyniknie – bo z jednej strony mamy opening jakby wyjęty zupełnie z innego anime, który wskazuje, że jednak o coś tam chodzi (co mnie zaskoczyło, bo spodziewałam się tylko głupkowatej komedii i w sumie w pierwszym odcinku to dostałam, więc już w ogóle nie wiem WTF), a z drugiej 5­‑minutowe odcinki, w których nie ma szans zbyt wiele się podziać. Pożyjemy, zobaczymy, a przynajmniej się trochę pośmiejemy.
  • Avatar
    jolekp 30.09.2014 07:52
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Już pomijając różnice kulturowe i inne takie –  kliknij: ukryte stanowili dość absurdalny widok.
  • Avatar
    jolekp 27.09.2014 20:41
    Re: Nagi no Asukara
    Komentarz do recenzji "Nagi no Asukara"

    Warto obejrzeć chociażby dla tej urzekającej grafiki

    No z tym się nie zgodzę. Nie warto brnąć przez X odcinków przerażającej nudy nie reprezentującej sobą niczego tylko dla popatrzenia na ładną grafikę (to już pożyteczniej będzie pooglądać album z arcydziełami światowego malarstwa). Nie mówię w tym momencie akurat o Nagi no Asukara, gdyż nie obejrzałam go do końca, więc nie mogę się na ten temat wypowiadać. W każdym razie, moim zdaniem oglądanie anime tylko ze względu na ładną kreskę, w przypadku gdy nie stoi za tym jakaś choćby względnie interesująca fabuła, kompletnie mija się z celem i wg mnie jest stratą czasu. Ale to już co kto lubi.
  • Avatar
    jolekp 16.09.2014 20:01
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    W sumie to nie wiem o co się czepiasz. Toć przecież już napisałam w pierwszym komentarzu, że ukradli bombę atomową, tylko zastanawiałam się czy można coś takiego przenosić w plecaku. Później koledzy zastanawiali się skąd to zostało ukradzione i tego nie pamiętałam, ale sprawdziłam to i też napisałam, w którymś komentarzu wyżej (a kradli w pierwszym odcinku, czyli dawno temu). Możliwe, że to było jeszcze później wspominane, ale nie mam pamięci do takich szczegółów, bo to w gruncie rzeczy było mało ważne :P.
  • Avatar
    jolekp 16.09.2014 17:56
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Dobra tam. To było jakieś 8 odcinków temu, szczegóły mi umykają :)
  • Avatar
    jolekp 16.09.2014 16:14
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Dobra, sprawdziłam. Dokładniej to oni ukradli prototyp bomby atomowej (prawdopodobnie wykorzystującej pluton – można tak powiedzieć xD?)z miejsca, które nazywało się „Nuclear Fuel Reprocessing Facility”, cokolwiek to znaczy.
  • Avatar
    jolekp 16.09.2014 16:07
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Oni akurat ukradli pluton, nie pamiętam skąd, ale chyba z elektrowni. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, bo z fizyki zawsze byłam cienka jak tył węża. W każdym razie, dzięki za wyjaśnienia :).
  • Avatar
    A
    jolekp 16.09.2014 09:32
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Ech, z odcinka na odcinek coraz mniej mi się ta seria podoba. Narzekałam już wcześniej na przesadzony geniusz detektywa, ale przełknęłabym to, gdyby wszystko inne było w porządku.
    Seria zaczyna się psuć w odbiorze od momentu pojawienia się Piątki, którą wprowadzono chyba tylko dlatego, że musi być jakiś antagonista.
    A dobija ją chyba ostatecznie  kliknij: ukryte  So cliche… I tak się zastanawiałam, po co właściwie nasi bohaterowie zapisywali się do szkoły (poza tym,  kliknij: ukryte  no i poznać Lisę ;)). Aczkolwiek nie wydaje mi się, żeby  kliknij: ukryte  Bo trzeba było gdzieś poznać Lisę?
    A jak już jesteśmy przy Lisie, to dziewczyna przez kilka tygodni pałęta się nie wiadomo gdzie, nie chodzi do szkoły i nikt jej nie szuka?
    A z ostatniego odcinka zasmucił mnie termin  kliknij: ukryte , którego użyto chyba tylko dlatego, żeby było coś mądrobrzmiącego, co występuje w rzeczywistości. Mogliby to bardziej rozwinąć, bo tekst  kliknij: ukryte  A wystarczyło po prostu tego nie nazywać.
    Już pomijam takie ekstrawagancje  kliknij: ukryte 
    O dziwo, jednak na tyle dobrze się to ogląda, że zobaczę do końca, z samej ciekawości ile bzdur dadzą radę jeszcze tam wcisnąć.
  • Avatar
    jolekp 15.09.2014 14:39
    Komentarz do recenzji "Haikyuu!!"
    Może i tak, ale po tym wszystkim tak zakończyć, to się nie godzi. Na podobnym poziomie zabolało mnie chyba tylko zakończenie Over Drive.
  • Avatar
    jolekp 15.09.2014 09:24
    Re: Mam od tego ludzi.
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
     kliknij: ukryte  Z drugiej strony nie wydaje mi się, żeby uczucie miłości było zarezerwowane tylko dla chłopaka/dziewczyny. Można kochać każdego i można kochać każdego inaczej, a przy tym nikogo nie kochać w sposób romantyczny. Ale jako zwolennik platonicznej miłości mogę się mylić :). W każdym razie, żeby nie być gołosłownym – moja osobista przyjaciółka regularnie nazywa mnie „kochaniem”, co nie ma żadnego destruktywnego wpływu na jej związek z narzeczonym :).
     kliknij: ukryte  takie rozwiązanie by mi się nawet podobało :). Chciałabym, żeby w końcu wyjaśniło się o co chodzi z tymi całymi fragmentami przyszłości i po co to właściwie było (poza tym, że miało wyróżniać tą serię spośród tysięcy podobnych).

    A jak stworzyć fabułę w serii, która ma być o niczym?

    Ach, toż praktycznie wszystkie okruchy życia są takimi seriami o niczym. Najlepszym przykładem jest chyba „True Tears”, choćbym nie wiem jak się starała nie potrafię powiedzieć o czym to jest, a nawet jak próbuję, to to co wychodzi, brzmi jak kawał niezłego syfu, choć wcale nim nie jest :).
    PS. Dzięki, że uwzględniłeś moje sugestie, poczułam się doceniona :)
  • Avatar
    jolekp 12.09.2014 18:20
    Komentarz do recenzji "Love Stage!!"
    Można się było na tym dobrze bawić, jeśliby się podeszło z dużym przymrużeniem oka. Albo najlepiej obu. Ja wiem, że to było nierealistyczne, że schematyczne, że momentami bezdennie głupie, ale ja z moim prymitywnym poczuciem humoru świetnie się przy tym bawiłam i mam wrażenie, że twórcy też się dobrze bawili tworząc coś balansującego momentami na granicy parodii (choć może to być moje zupełnie mylne wrażenie). Ta cenzura, te słonie (co za geniusz to wymyślił?), to „praktyczne” podejście Izumiego do sprawy i wszystko razem sprawiało, że momentami płakałam ze śmiechu. Ale ja generalnie podziwiam ludzi, którzy umieją oglądać yaoi na poważnie, bo ja nie wytrzymuję napięcia :).
    A jeśli chodzi o zakończenie, to to było w zasadzie jedyne sensowne miejsce, żeby to przerwać. I o dziwo, mimo że to tylko 10 odcinków to nawtykali tam mnóstwo zapychaczy, sama akcja z mangi bez żadnych dodatków zajęłaby może połowę z tego czasu.
  • Avatar
    jolekp 7.09.2014 21:17
    Re: Ach, ta cnotliwa Futaba :)
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    To w sumie trochę dziwi w przypadku narodu, który korzysta z publicznych łaźni. Dobra, nie będę się o to kłócić, ale i tak jej reakcja wydała mi się mocno przesadzona,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    jolekp 7.09.2014 20:22
    Re: Ach, ta cnotliwa Futaba :)
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    Ale ona naprawdę nigdy nie widziała faceta bez koszuli? Kurczę, to ja chyba pochodzę z jakiejś patologicznej rodziny, skoro ojciec i bracia paradowali przy mnie tak bezwstydnie obnażeni :)
  • Avatar
    jolekp 6.09.2014 17:12
    Re: ep9
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    Miałam raczej na myśli troszkę co innego. W sytuacji, gdy ktoś nazywa swojego przyjaciela „osobą, którą kocha”, a tak właśnie było w tym przypadku, ja nie widzę nic zdrożnego. Niekoniecznie chodziło mi tu o miłosne wyznanie skierowane bezpośrednio do tego przyjaciela ;).
  • Avatar
    jolekp 5.09.2014 22:01
    Re: ep9
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    A ja może jestem jakaś zacofana, ale zawsze mi się wydawało, że o przyjaciołach, tak samo jak o rodzinie można powiedzieć, że się ich kocha i nie ma w tym żadnego dwuznacznego podtekstu. Dlatego też nie dostrzegłam w tej sytuacji niczego podejrzanego :).
  • Avatar
    jolekp 30.08.2014 19:11
    Komentarz do recenzji "Gekkan Shoujo Nozaki-kun"
    Możliwe, że byłam w błędzie, gdyż jak mówię widziałam tylko jeden odcinek i ten motyw mnie na tyle zniechęcił, że nie oglądałam już dalej. Po prostu bardzo mnie takie coś denerwuje, a skoro mam setki innych serii do wyboru z gatunku „romans, komedia” to po co mam się męczyć z czymś, co mi niszczy całą przyjemność z oglądania. Jeśli jednak ten motyw nie jest dominujący to być może jeszcze kiedyś powrócę do tej serii, jeśli czas mi pozwoli :).
  • Avatar
    jolekp 30.08.2014 17:30
    Komentarz do recenzji "Gekkan Shoujo Nozaki-kun"
    Jak to wiele zależy od widza i jego poczucia humoru. Dla mnie to właśnie Barakamon jest takim godnym następcą Gin no Saji, na obu zaśmiewałam się w głos. Z Gekkan Shoujo… natomiast dałam sobie spokój po pierwszym odcinku, gdyż stwierdziłam, że nie zdzierżę kolejnego anime, w którym bohaterka przez cały sezon nie jest w stanie wyartykułować swojego uczucia do bohatera, a ten zachwalany przez poprzedników humor też specjalnie do mnie nie trafił. Tak że dyskusję o tym, która z tych serii jest śmieszniejsza można prowadzić do końca świata, z tym, że do niczego to nie doprowadzi, bo i tak nikt nikogo nie przekona. Ale najlepsze jest to, że i tak wszyscy będą mieć rację :).
  • Avatar
    jolekp 29.08.2014 09:51
    Re: ep9
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    Jak najbardziej :). Przepraszam, jeśli zabrzmiałam jakbym cię atakowała, nie było to moim zamiarem.

    A co do tej grafiki, to powiem szczerze, że zadałeś mi ćwieka. Raczej nigdy nie zwracam na to szczególnej uwagi i jeśli kreska nie jest spektakularnie brzydka to mi się podoba :). Tutaj grafika jest w sumie bardzo typowa. Na plus można odznaczyć, że jest dosyć realistyczna, bez włosów w dziwnych kolorach i w miarę zachowuje proporcje ciała (na co akurat zawsze zwracam uwagę) oraz to że postaci nawet często się przebierają, a Touko nawet zmienia uczesanie :). Jedyne co mi „zgrzytnęło” to animacja biegu na zawodach, ale nawet nie umiem stwierdzić co mi się w niej nie spodobało, jakoś tak mało naturalnie to wyglądało wg mnie. Tak że podsumowując, grafika jest ładna, ale nie wybija się niczym szczególnym, nie powiedziałabym, że mnie jakoś szczególnie czymś urzekła.

    PS. Dzięki za pobudzenie mojego ospałego mózgu do myślenia :)
  • Avatar
    jolekp 28.08.2014 21:10
    Re: ep9
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    Swoją drogą, jakie spoilery? Odcinek już wyszedł, każdy może go obejrzeć, więc jaka tu mowa o spoilerach? Jest taka nie pisana zasada, o której sam często słyszę, więc powtórzę, żeby nie wchodzić na temat o serii którą się ogląda, póki się nie jej nie obejrzy (czy nie obejrzy danego odcinka w tym wypadku). Myślę, że sporo osób właśnie tej zasady trzyma, bo pusto w tym temacie strasznie.

    A skąd mam się dowiedzieć czy dana seria jest warta obejrzenia, jeśli nie z komentarzy, skoro nie ma nawet jeszcze recenzji? Swoją drogą, odcinek 9 wyszedł raptem parę godzin temu, jest to faktycznie fura czasu. Idąc twoim tropem rozumowania coś takiego jak spoiler nie istnieje. Mi to aż tak nie przeszkadza, bo zaspoilerowałam sobie już tyle rzeczy w anime, że się przyzwyczaiłam, a poza tym Glasslip nie podoba mi się na tyle, żeby mi na tym zależało, ale chodzi o zasadę. Spoilery się ukrywa – ty swoich nie ukrywasz, a wręcz je pogrubiasz, żeby na pewno nikt przewijając komentarze ich nie przeoczył. Moim zdaniem to nie jest w porządku.

    każdy ma swoją opinię i w sprawach, których matematyka nie jest w stanie opisać, każda jest dobra

    Ty widocznie uważasz, że twoja opinia jest „lepsza”, skoro tak bardzo ci zależy na zniechęcaniu innych do oglądania. Oczywiście, że masz prawo nie lubić tego anime. Ale inni mają takie samo prawo je lubić. I nie powinieneś im psuć zabawy streszczając szczegółowo każdy odcinek. Bo to zwyczajnie nieładnie :).

    to powiem tak – czy zdanie jednej osoby jest w stanie zmienić nastawienie do całej serii u drugiej osoby? Szczerze wątpię. Jak są takie osoby – strasznie nad tym ubolewam, bo ciężko musi im być w życiu bez własnego zdania na jakikolwiek temat.

    Tu mnie źle zrozumiałeś. Odnosiłam się właśnie do tych spoilerów. Zdradzając tak dużo z fabuły odbierasz ludziom przyjemność z samodzielnego jej odkrywania, więc w dużej mierze rujnujesz przyjemność z oglądania.

    skoro wiesz, że w każdym poście wyrażam dezaprobatę dla tej serii, to musiałaś je dogłębnie przestudiować, a więc wiesz co mi się nie podoba.

    Ja wiem czy tak dogłębnie? Przesadnie się z tym zdaniem nie ukrywasz :)

    Swoją drogą, Tobie co nie podoba się w tej serii, a co podoba? Chciałbym poznać zdanie innych osób :)

    Zaczęłam oglądać ze względu na motyw produkcji szkła, po zapowiedziach liczyłam po cichu na coś w stylu Silver Spoon, szkoda, że scenarzyści nie poszli w tym kierunku. Bardzo zniechęcił mnie wielokąt romantyczny (bardzo tego nie lubię) i zestaw bohaterów bardzo przypominający ten z AnoHany i Nagi no Asukara. Z kolei wątek „przepowiadania przyszłości” przypadł mi do gustu (w odróżnieniu od reszty komentujących), ponieważ był jednak czymś odróżniającym Glasslip od tamtych serii i miałam nadzieję, że może się okazać katalizatorem dla ciekawego dramatu. Oprócz tego podobała mi się zadziwiająco jak na anime prawdopodobna reakcja Hiro na wieść, że jego ukochana zachowała się jak wredna małpa xD. Muzycznie i graficznie też było jak najbardziej w porządku.
  • Avatar
    jolekp 28.08.2014 19:34
    Re: ep9
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    Eee… Serio zamierzasz po każdym odcinku zdawać relację z tego jak bardzo ta seria jest do kitu? Owszem, przyznaję, że seria nie jest wysokich lotów i też się na niej zawiodłam, ale raczej nie ma potrzeby manifestowania swojego niezadowolenia obowiązkowym postem co tydzień, który tak naprawdę zawiera tylko i wyłącznie chamskie spoilery + twoje utyskiwania, jak to się bardzo zawiodłeś. Pomijam już fakt, że zupełnie nie szanujesz tego, że nie wszyscy muszą podzielać twoje zdanie i z premedytacją rujnujesz zabawę tym, którym ta seria jednak się podoba.
  • Avatar
    jolekp 26.08.2014 17:56
    Re: Za stara na shoujo
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    Akurat „Horimiya” to shounen :). Co nie zmienia faktu, że jest to fantastyczna manga i osobiście także ją uwielbiam :)
  • Avatar
    jolekp 26.08.2014 13:02
    Re: Całkiem ciekawe :).
    Komentarz do recenzji "Juu Ou Sei"
     kliknij: ukryte 
    Poza tym, z większością twojego komentarza się zgadzam, łącznie z zachwytem nad postacią Trzeciego :).
    A co do długości, to już nie pierwsze anime studia Bones, w którym rozbudowaną fabułę usiłują wcisnąć w nikczemnie małą ilość odcinków.
    Tak czy siak, nie spodziewałam się po tym tytule czegoś aż tak dobrego :).
    PS. Trochę głupio odpowiadać na komentarz napisany prawie rok temu, ale tak mnie jakoś naszło ;)
  • Avatar
    jolekp 25.08.2014 16:08
    Re: Ach, ta cnotliwa Futaba :)
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    Nie no, nie twierdzę, że jest zła. Poza tą bezdennie głupią sceną daje sobie nieźle radę :)