Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Obiektywny

  • Obiektywny 16.10.2013 17:05:17 - komentarz usunięto
  • Obiektywny 16.10.2013 16:07:10 - komentarz usunięto
  • Obiektywny 16.10.2013 11:03:52 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Obiektywny 16.10.2013 00:26
    Re: Tak i nie
    Komentarz do recenzji "Zetsuen no Tempest ~The Civilization Blaster~"
    Myśle podobnie, umiejętne poprowadzenie akcji to również istotna rzecz. Do Zetsuen zraziła mnie scena „konfrontacji słownej” gdze jeden przekrzykiwał drugiego w „kto ma racje” przecież generalnie gdyby w tej rozmowie uczestniczył „rasowy zabójca” to akcja by się zakończyła prostym sztyletem w szyje .. racja racja nie było rasowego zabójcy .. ale chyba nawet postacie które potrafią przekomażać się z wrogami przez 2­‑3 odcinki w to „kto ma racje” mogłby by wykorzystać sytułacje na swoją kożyść .. a tu ..

    Zamast w miare ogarniętej akcji mamy przekomażanie sie przez conajmniej dwa odcinki w „kto ma racje” .... co wyadaje się mało realne ..

    (nawet policji czy FBI w realnym rzyciu zdarza się wykorzystywać negocjacje na własną kożyść, aby np. odciągnąc uwage porywacza od okien) .. itp.
  • Avatar
    Obiektywny 15.10.2013 23:58
    Spoiler
    Komentarz do recenzji "Log Horizon"
    Niestety ja też przeczytałem spoiler.

    Ha i to czyni to anime nawet leprze, bo przynajmniej nie będzie to klon SAO jak niektórzy fanboye mamrocą.

    Swoją drogą Tassadar czy tylko mi się wydaje czy nawet „Bohater” w Log Horizon jest bardziej ogarnięty (inteligętny) niż ten z SAO ?

    Bo mam takie nieodparte wrażenie ...
  • Avatar
    Obiektywny 15.10.2013 23:46
    Re: Dobre
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Bo każdy człowiek sie zmienia, a tym bardziej jeżeli weźniemy tak młode postacie jak główni bohaterowie Fairy tail.

    Wiesz nie zdziwyło by mnie gdyby 50 latek mało się zmienił pod względem psychicznym w porównaniu do 60 latka ale tak młode postacie, zwłaszcza pod natłokiem przygód powinny zmieniac sie pod względem psychicznym troche bardziej.
  • Avatar
    A
    Obiektywny 15.10.2013 23:42
    Komentarz do recenzji "Freezing Vibration"
    Co do elfen lied to się nie zgodzę że najgorsze (bo jako dramat sprawował się całkiem nieźle)

    Co do drugiego odcinka.

    Grisznak

    Zgodzę się że fabularnie narzazie jest nieźle ale czy ta otoczka z drugiego odcinka pod tutyłem „szanujmy się i bądźmy przyjaciółmi” nie wydaje się „odrobine przesłodzona”.

    Tuż to odcinek wcześniej „oryginalne” kpiły sobie z „nowych” pandor. Po czym nowe pandory dostały w ciry i nagle są „miłe, i współczujące” ...

    Jak sądzisz ?

  • Avatar
    Obiektywny 11.10.2013 18:53
    Re: ?????
    Komentarz do recenzji "Strawberry Panic!"
    No chyba że one kochają się nawzajem i jeszcze chłopaka i nie są „parą” a „trójkątem” miłosnym jednak znów to bardziej podpada pod harem niż yuri
  • Avatar
    Obiektywny 11.10.2013 18:51
    Re: ?????
    Komentarz do recenzji "Strawberry Panic!"
    A jaki ma to związek ?

    To jak dorosły pisze recenzje o anime dla dzieci to znaczy że seria jest od razu Senienem albo Josei ?

    Przecież shoujo­‑ai/yuri I senien to typy widowni. I o tyle o ile echii (też typ widowni) może się nakładać na shonena lub seniena to shoujo­‑ai/yuri nie mam pojęcia w jaki sposób.

    Poza tym nawet jeśli przyjmiemy że serie mogą być senienami i shonenami jednocześnie lub że yuri nakłada się na seniena.

    To wytłumacz mi dużo wiedzący człowieku, jaki związek z życiem „młodego dorastającego mężczyzny” na seria opowiadająca o „homosexualnych damskich związkach” w jaki sposób odnosić się ma to do niego samego i jaki to ma z nim związek ?

    Chyba tylko taki że lubi patrzeć na dwie całujące się dziewczyny, ale jeśli tak to kategoria nie powinna być „senienem” a „echii” bo w tych celach ją ogląda.

  • Avatar
    A
    Obiektywny 11.10.2013 14:47
    ?????
    Komentarz do recenzji "Strawberry Panic!"
    Czy może mi ktoś łaskawie wyjaśnić dlaczego jest to „Seinen” i „Shoujo­‑ai/yuri”. Jednocześnie ?

    Jasne faceci lubią oglądać dwie panny jednocześnie ale raczej w pornosach niskiej kategorii a nie seriach zalatujących jakąkolwiek głębie.
  • Avatar
    A
    Obiektywny 8.10.2013 01:48
    W tym anime jest WSZYSTKO.
    Komentarz do recenzji "Tengen Toppa Gurren Lagann"
    Akcja, mechy, lekkie echi, dramat, romans, walki .. komedia, przygodówka.

    Seria świetnie wyreżyserowana i ze świetnymi postaciami.

    Jedynym minusem jest konwencja „romea i julii” lub raczej „on ją kocha ale umiera w walce”. Które widać że jest stosowane ażeby wygrzebac dodatkowe emocje, jakby nie mogli kilu „romansów” zostawić zamiast je uśmiercajac.

    ostrzegam iż osoby które nie lubią tragiczych „miłości” niech lepiej się za to nie zabierają bo się rozczarują ..

    Sam jestem tego typu osobą, i dałbym 9­‑10 ale muszę dać ledwo 8­‑10 za ten cudowny spektakl który jednak nie zakończył sie tak jakbym „chciał”.
  • Avatar
    A
    Obiektywny 8.10.2013 01:42
    Dobre ale a początku.
    Komentarz do recenzji "Ichiban Ushiro no Daimaou"
    Początkowo seria zapowiadała się świetnie, jednak druga połowa zaczeła obniżać standard.

    Pierwsze odcinki przebijają nawet Highschool DxD ale póżniejsze ledwo dorównywóją Freezing (wciąż bijąc To love Ru)co do echni nie przeszkadzało mi ono.

    Problem w tym że raczej na 100% nie będzie kontynułacji .. a szkoda bo pod koniec widać że twórcy raczej ratowali tonący okręt.
  • Avatar
    Obiektywny 8.10.2013 01:31
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    W sumie troche martwi mnie fakt iż twierdzisz że cyce miały dogrzebać się do twojego libido (jesteś dziewczyna) ale przemilczę ten fakt :P

    Co do fanserwisu, fanserwisem jest wszystko co jest niepotrzebną reklamówką. Co do „cosplayów” miałem na myśli przebieranki dziewczyn w anime w xnaście różnych kostumów. Np. bohaterka przebiera się w strój zakonnicy, pielęgniarki, demonicy i innych fetyszy. Oczywiście cosplay to przebieranie się za postać fikcyjną ale w tym przypadku chodziło mi o częste „przebieranki” fanserwisowe dziewczyn.

    Dodatkowo, wcześniej powiedziałem że fanserwis bazuje na bohaterach, ty że na cycach i oba są prawdziwe. Nawet dialog w zaczernionej (ocenzurowanej) scenie pod tytułem „jaki masz dziś biustonosz” jest już fanserwisem. Ale nie tylko to .. nawet zbyt „nakreślone” projekty postaci pod tytułem wielkich biustów czy super przystojniaków można nazwać fanserwisem ... ba.

    W każdej nawet najskromniejszej serii można znaleść tony fanserwisu jeśli ktoś się ich dokopuje, a fairy tail co cukrowana bajeczka shonene dla małolatów w której ja się nie dziwie że owy występuje.

    Całkowicie się z tym zgadzam. Pisałam o tym nawet już chyba kilka razy.


    Miło mi to słyszeć, ja pisałem o tym od początku tyle że zdziwiła mnie ta „ostra” reakcja na elementy które w sumie są kwintesencją „średniactwa” owego anime ... ja np. nie bluzgam z błotem serii którą uważam za średniaka a naprawdę widziałem już dużo gorsze anime ...
  • Avatar
    A
    Obiektywny 8.10.2013 01:16
    1 odcinek
    Komentarz do recenzji "Freezing Vibration"
    W sumie narazie 1 odcinek. Trudno powiedzieć cokolwiek. Poza tym że mało się wydarzyło :)
  • Avatar
    Obiektywny 28.09.2013 17:50
    Re: 1 sezon dużo lepszy
    Komentarz do recenzji "High School DxD New"
    Fabuła pierwszej serii akurat nie dorastała pod względem drugiej. Jednak zgodzę się seria ciut gorsza. Troche gorzej poprowadzona akcja prawdopodobnie. Słyszałem jednak że następne lightnovel na których ma inspirować się seria 3 mają być dużo lepiej (o ile powstanie 3 seria i będą jak dotej pory realizować ja pokolei)
  • Avatar
    Obiektywny 28.09.2013 17:47
    Re: Całkiem dobry shounen
    Komentarz do recenzji "Blood Lad"
    Prawdopodobnie kontynuacji nie będzie bo za mało materiału. Ale może pociągną akcje niezależnie on pierwowzoru, tyle że to nie wróży nic dobrego.
  • Avatar
    Obiektywny 28.09.2013 16:49
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Poza tym.

    Przytoczyłam już definicję wikipedii


    Definicja definicją, ale nazwa sama w sobie oznacza „Fanserwis” więc jest to „Wszystko” co niepotrzebne a ma połechatać fanów i być reklamówka dla serii.

    W Bleachu takim fanserwisem były wypełniacze w którch podziwiano piersi matsumoto, albo orihime o mało nie cmokneła kurosakiego.

    W fairy tail są do głównie gagi oraz coseplay bohaterem, lecz wciąż żadnej nagości nie widziałem a podobne cosplaye można znaleśc w seriach dla równie dojżałych widzów tylko z serii „shojo” i „magical girls”.

    Nie oznacza że to anime jest wybitne, jest średniakiem które może się komuś podobać o ile wie ze nie jest to szczególnie ambitna seria.
  • Avatar
    Obiektywny 28.09.2013 16:43
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Co do kurosakiego, nie ma co się nad tym rozwodzić. Tym bardziej że jak wcześniej stwierdziłem jego zmiany są mikroskopijne i najczęściej powracają do punktu wyjścia. I tak są bardzo powolne przecież nie można depresji bohatera w tasiemcu rozwalić na dwa odcinki lepiej rozwalić ją na 8­‑12 odmóżdżonemu widzowi aby ten później stwierdził wow ale się z zmienił miał depresje a już jej nie ma.

    Tak swoją drogą chciałbym poznać „W czym” konkretnie kurosaki się zmienił z początku do końca poza tym że bez mocy shinigami nie wie co ze sobą zrobić.

    Co do Fairt Tail, powiem to tak. Ani razu nie powiedziałem że jest to seria w deche, bo to ładnie opakowany średniak jakich mało. Po prostu stwierdzam że troche zbyt przesadnie reagujesz na pewne rzeczy. To że jest fanserwis w serii która bazuje na bohaterach (no przecież nie na fabule) trudno się dziwić. Ja oglądałem z przyjemnością to anime ale wiem że jest średnia a momętami oklepana. Po prostu jej minusy nie działają na mnie aż tak mocno.

    Stwierdziłem dodatkowo że żazwyczaj w tasiemcowych shonenach niezmienność lub ledwa zmieność jest normą i rzadko szukać tutaj akcji jak z „legann” albo z „Code Gease” gdzie postacie zmieniały się bardzo dynamicznie.

    I nawet jeśli zaszła jakaś zmiana w wcześniej omówionym kurosakim (a zaszła ale mikroskpijna) to jest ona niczym w porównaniu do zmiany Simona z Legann albo postaci z „Code Gease” i na dobrą sprawę niewiele różni się ona od tych z Fairy tail ( a pragnąbym zaznaczyć że część postaci z Fairy tail się zmienia, np źli zmieniają się w dobrych i tak dalej ) ale ten zabieg widać również w bleachu gdzie shinigami początkowo wrodzy kurosakiemu stają się jego ziomami a nawet część Arrancarów.
  • Avatar
    Obiektywny 28.09.2013 13:02
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Generalnie fanserwis to wszystko co jest rekamówką dla serii, tak zwane „hinty” romansowe które nie należą do kanonu a jedynie służą za „zadowowlenie” niektórych odbiorców, fanserwisem jest jak panny idą do sklepu i przymierzają różne ciuchy (tutaj chwalenie się rożnymi projektami postaci)i elementów fanserwisu jest naprawdę wiele i jest ich naprawdę wiele, ba jeśli jakas postać znana jest z jakiegoś nietypowego zachowania np „krzykliwości” jak lina ze slayersów czy Luise z „Chowańca zero” to nawet przeginanie i na siłe epatowanie owym zachowaniem można uznać za fanserwis.

    Echhi również jest fanserwisem ale fanserwis to niekoniecznie „echii” taka jest zależność między oboma zjawiskami.

    Co do falujących cycków i majtek. Przyznam się szczerze że ja nie zwróciłem na nie uwagi chodź przyznaje że seriia Highschool DXD mogła mnie trochę znieczulić na owe elementy. Wciąż jednak nie mamy tutaj doczynienia z bezpośrednią golizną czy elementami „Echhii” jest to raczej fanserwis pod tytułem „pokazania jak bohaterka jest dobrze zbudowana”.

    Dalej, jesli nawet uznamy że w Fairy Tail występują pewne elementy „Echii”. To wciąż nie oznacza że nie jest to seria kierowana dla 12­‑14 latków ponieważ widywałem już seriie dla takiej grupy docelowej w której „dziewczęta” w trakcie przemian były niemal całkiem gołe (chodzi o serie magical girls) co prawda bez dokładnej golizny, ale widz spokojnie może określić która cohaterka ma więkrze piersi albo zgrabniejszą sylwetke.

    Poza tym powtarzam „typową cechą tasiemcowych shonenów jest niezmienność lub mikroskopijna zmienność osobowości postaci aby nie stracić fanów którzy polubili określoną postać”. I nie twierdzę że ją lubię wprost przeciwnie che aby postacie się zauważalnie zmieniały w trakcie trwania seansu, ale jeśli niezmienają się w średnim dzieciinnym shonenie takim jak Fairy Tail to mnie to nie dziwi.

    Co do Katanagari nie wypowiem się bo nie oglądałem (ale napewno nie jest to seria tasiemcowa).

    Co do Kurosakiego z Bleacha, można o nim napisać cały artykuł jednak ja organiczne się jak tylko mogę. Jako jedyna postać z Bleacha zmienia się, lecz mikroskopijnie. Od początku jest on postacią która „nie płacze” jak coś mu nie wychodzi, co najwyżej uderzę ręką w ziemie lub w stół. Poza tym jego zmiany są bardzo subtelnie i nie wpływają znacząco na jego obraz już od początku posiada niesamowitą moc, lubi walczyć, stać go na poświęcenia, jest pewny siebie i arogancki. Generalnie jedyną różnicą między Kurosakim z pierwszej Arki „w świecie ludzi” a w ostatniej „Fullbringu” jest taka że wcześniej potrawił sobie poradzić nawet bez mocy shinigami (i gdyby je stracił przed porwaniem Rukii a ona by nie została porwana) pewnie mało by się tym przeją. Podczas gdy w Fullbringu bez mocy zachowuje się jak Kot z podciętymi jajkami, chodzi, smędzi i nie potrafi sobie z tym poradzić. Jego zmiany w anime najczęściej wyglądają tak ---> coś się dzieje --> kurosaki zmienia się na gorsze (albo traci pewność siebie, albo staje się bardziej obojętny) --> coś się dzieje ---> kurosaki wraca do poprzedniego „siebie” najczęściej w bardzo efektownym i wybuchowym stylu. Jego relacje z innymi postaciami od Arki „w świecie shinigami” nie poszły do przodu ani o milimetr, wciąż jest ledwo „kumplem” rukii i nawet nie obchodzi go specjialnie czy jest ona w soul society czy w świecie ludzi. A jego ralacje z sado, yoshidą i orihime pozostają takie same chodź z chwilowymi wzlotami i upadkami które najczęściej znowu prowadzą do stanu wyjściowego. Ostatecznie ktoś kto zna i lubił kurosakiego z pierwszych odcinków wciąż będzie go lubił w ostatnich bo postać ta zachowuje i działa tak samo. A wszelkie monologi egzystencjalne i postanowienia poprawy następują najczęsciej w „gorszych” momętach owych postaci prowadząc albo do wzrostu mocy kurosakiego (a nie jego osobowości) albo do powrotu z dołka psychicznego do „starego” ja.
  • Avatar
    Obiektywny 27.09.2013 23:04
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Mówisz o elementach echii nie fanseriwsu. Echii to pokazywanie tyłka, fanseriws to np. wspólna kąpiel pań, albo albo sytułacje komiczne sugerujące zainteresowanie sobą pewnych postaci nie należące do kannonu i inne które są czystą „reklamówką” dla serii ale nic nie wnoszą do fabuły ani relacji.

    Poza tym z tego co pamiętam w Fairy tail nie widziałem ani cycków Mirajane ani tyłek Erzy. Jeśli już jakaś z panien była goła to Lucy, i widzieli ją tylko inny z Fairy Tail a nie widz. Dlatego taka sytułacja to Fanserwis, a nie echii.

    Echii było by gdybyśmy też coś sobie pooglądali, a ja nie pamiętam takowej sytułacji.

    Co do Orihime, być może ale ja odwołuje się do anime, a wielkiej zmiany w niej nie widziałem.

    Co do „typowa cecha dla shonenów” musisz zrozumieć że shoneny zazwyczaj, kipią scenami walki, fanserwisem, czasem komedią a rzadko poważnie zrealizowanych i ewoluujących „osobowości” danych postaci. Dla przykładu ojcem wszyskich animowanych shonenów jest Dragon Ball. Więkrzosć postaci nie zmianiła ani odrobine swojego charakteru w tej serii, a sam Son Goku jest taki sam jako dziecko jak i dorosły (przez co późniejsza metamorfoza w serii GT była ledwo zauważalne).

    Pozatym pragnąbym się poprawić, chodziło mi zwłaszcza o Tasiemcowe animowane shoneny, w których punktem numer jeden jest „wykreowanie w miare ciekawej postaci i o ile to mozliwe nie zmienianie jej, bo co co oglądają mogą przestać oglądać anime” i akurat ta cecha jest dla nich typowa.
  • Avatar
    Obiektywny 27.09.2013 20:50
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    ps. nie odwołuj się do Naruto bo jego akurat nieoglądałem :)
  • Avatar
    Obiektywny 27.09.2013 20:48
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Akurat sadzę że w bleachu ich zmiany były mikroskopijne. Tutaj się nie zmieniają (chodź źli zmieniają się w dobrych pod wpływem „siły przyjaźni”) Więc raczej typową cechą shonenów jest brak albo niewielkie zmiany postaci (choć legann bije tą ceche na głowe)

    Co do fanserwisu, wyobraź sobie dwunastolatków, Wooooow ale ten Natsu jest fajny, wooow erza wymiata. Trudno aby w seri która bazuje na efekciarstwie bohaterów nie było fanserwisu. Chodź przyznaje momentami trudno go przełknąć.
  • Avatar
    Obiektywny 27.09.2013 16:22
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Oczywiście że masz racje, ale zauważ że ta seria została stworzona dla prawdopodobnie młodszych widzów. Fairy Tail to dobry tytuł zwłaszcza dla osób które mają po 12­‑14 lat (albo i młodsze). Podczas gdy zgaduje Naruto (którego nie oglądałem) jest zapewne dla widzów w granicach 14­‑16. O Bleachu nie wspomnę który jest już dla 16­‑18 latków.

    Oczywiście nie mówię że oglądający i lubiący ją starszy widz jest dziecinny, ale musi się przygotować że seriia jest dziecinna i nie oczekiwać więcej.

    Monologi w takich seriach to też nic nie nadzwyczajnego i zgadzam się z toba iż owa seria posiada wady które zaznaczyłeś, ale nie oznacza to automatycznie że nikt nie jest w stanie oglądnąć tej serii i czerpać z niej przyjemność.

    Seria jest bardzo „przesłodzona” i „lukrowana” przyjaźnią i tak dalej. Ale elementy te nie będą straszne dla kogoś komu one nie przeszkadzają i widz nastawia się na bardziej „dziecinne” anime.

    Co do „niezmienności” postaci to zgadzam się ale znów jest to typowa cecha shonenów (inaczej byłby to senien)zwłaszcza gdyby seria była mroczniejsza i poważniejsza.

    I w sumie zgadzam się że jest nadymaną bajeczką, tyle że da się ją oglądnąć, bo postacie mimo iż nieoryginalne i niezmienne to są konkretne i dają się lubić, a generalny „bajkowy” klimat również jest dobry dla kogoś kto potrafi go strawić.
  • Avatar
    Obiektywny 27.09.2013 00:23
    Komentarz do recenzji "Slayers NEXT"
    Dodatkowo zakończenie dość „epickie” jeśli można się rak wyrazić :P
  • Avatar
    Obiektywny 27.09.2013 00:15
    Re: Beznadzieja jakich mało.
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Trudno po „mordobiciu”, komedii oczekiwać ambitniejszej fabuły.

    Co do postaci nie zgodze się ze są „puste” bo jakieś swoje rozterki mają, lecz znów pragną bym zaznaczyć, jest to lekkie fantasy, komedia z dużą dozą walki a nie melodramat, psychologiczny z zagadkami/tajemnicami. Większość postaci jest również stosunkowo młoda, a oprawa komediowa sprawia, że raczej trudno sie dziwnić „czemu nie są głębsze” są za to konkterne i klimatyczne co w serii shonenowej jest największym plusem.

    I ja również nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób cię obrażać (ani innych antyfanów) ale mam wrażenie że stosujesz do tej serii skale oceny jak Death Nota, hehe to zupełnie inne bajki i inny kosmos. :)