Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Harashiken

  • Avatar
    Harashiken 26.03.2024 00:36
    Re: Oj tak
    Komentarz do recenzji "Sousou no Frieren"
    Kurubuntu, elfy jak elfy, ale mnie absolutnie zachwyciło to jak były zrobione demony.  kliknij: ukryte  To jest prawidłowo prezentowana odmienność jakiegoś gatunku.
  • Avatar
    A
    Harashiken 24.03.2024 05:45
    Oj tak
    Komentarz do recenzji "Sousou no Frieren"
    Dla takich produkcji oglądam anime. Nie dość że pozycja 10/10 to jeszcze z dziedziny fantasy co Japończykom zdarza się rzadko. Wspaniała oprawa wizualna, animacje, walki, wykreowany świat, opowieść, po prostu wszystko cud miód. Mimo powolnego tempa i mniej lub bardziej epizodycznej fabuły ogląda się to niesamowicie przyjemnie.

    Mam tylko dwa zarzuty. Drobny: to jak się zestarzał Himmel jest absurdalne, tym bardziej porównując do podobnego wiekiem Heitera, który żył kilkanaście lat dłużej i prawie się nie zmienił nie licząc zmarszczek i siwizny. Poważniejszy: brak charakteru Fern. Fern podobnie jak Frieren jest na pierwszy rzut oka stoica, zdystansowana, pozbawiona emocji. Tyle że Frieren pod tym spokojem ma masę emocji i przemyśleń, które dyktują jej działaniami, a dzięki retrospekcjom widzimy jak wiele się nauczyła i jak bardzo zmieniła na przestrzeni tych lat. Frieren ma swoje słabości, Frieren ma swoje zainteresowania. Fern… poza tym, że jest potężnym magiem i wali dziecinne fochy nie sposób o niej powiedzieć więcej, a na przestrzeni całego sezonu nie przechodzi praktycznie żadnych zmian.

    Niemniej pomimo tego poważniejszego zarzutu to i tak jest cudowne i dopracowane anime, obok którego nie można przejść obojętnie. Wincyj!

    Ps.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Harashiken 16.03.2024 20:30
    Po 8 odc
    Komentarz do recenzji "Bucchigiri?!"
    Zgrzytam zębami, to jest totalne minięcie się z oczekiwaniami. Patrząc po opisie spodziewałem się czegoś w stylu króla szamanów, tylko tu zamiast duchów mamy Honki.

    Po 8 odcinkach zdaje się, że Honki są tylko dwa, a cała fabułą kręci się wokół dwóch kolegów z dzieciństwa i tandetnej dramy, którą zakończyłaby szczera otwarta rozmowa.

    Spoilerowo  kliknij: ukryte 

    Podsumowując jestem rozczarowany głównym bohaterem, rozczarowany główną intrygą, której nie ma, albo która rozwija się z byt wolno, rozczarowany tempem. Tak naprawdę chętnie bym to dropnął, a rzadko mi się zdarza na tym etapie, ale skoro zostało 5 odcinków to zobaczymy co jeszcze nam zaserwują twórcy.
  • Avatar
    A
    Harashiken 12.01.2024 01:51
    Hmmm...
    Komentarz do recenzji "Metallic Rouge"
    Mam mieszane uczucia. Niby mamy BONES, niby pomysł na fabułę też brzmi ciekawie (chociaż mordowanie grupy superandroidów brzmi trochę jak Pluto), tylko że coś mi się tu nie klei.

    Po pierwsze nie robi na mnie dobrego wrażenia nasza androidka lekkoduch ktora zdaje się być nieobecna myślami przez cały czas który spędza poza walką. Po drugie rzuca się mnóstwem terminologii w tym pierwszym odcinku i jako widz gubie się w tym co z czym i do czego, co jest nazwą rasy, co jakąś organizacją itd. Po trzecie i najważniejsze to ze egzystencjonalne teksty o celu istnienia androidów zdają się być wciśnięte na siłę by sprawić wrażenie głębi, a fakt że padają podczas nawalania się miedzy sobą w kolorowych zbrojach niczym jacyś metalowi, neonowi power rangers sprawia że wieje tandetą.

    Dam temu szansę i mam nadzieję że będzie lepiej, ale te kolorowe zbroje i transformacje są mi solą w oku przy tytule który chciałby celować w poważniejsze tony.
  • Avatar
    A
    Harashiken 8.01.2024 00:19
    Pierwsze wrażenia.
    Komentarz do recenzji "Ore dake Level Up na Ken"
    Okej po pierwszym odcinku nie jest źle, ale i nie ma fajerwerków. Kreska i animacja są ładne choć pewnie nie osiągną poziomu manhwy, natomiast adaptacja… Z jednej strony to co pokazują jest wierne oryginałowi i nikt tu nie wydziwia (przynajmniej na razie) z drugiej totalnie nie rozumiem marnowania czasu antenowego na rzeczy, które nawet nie powinny się znaleźć w pierwszym sezonie. Miganie postaciami które znają tylko czytelnicy pierwowzoru, wyspa Jeju, na co to komu teraz?
  • Avatar
    Harashiken 27.12.2023 00:45
    Re: Pytanie do tych co też są na biężąco...
    Komentarz do recenzji "Under Ninja"
    Fakt, ale ja byłbym ciekaw kontynuacji. Jestem zaskoczony  kliknij: ukryte 

    Ja tam się nie bawię raczej w głosowania i trudno też oceniać kiedy kilka tytułów wciąż trwa, ale zwycięzca jest niekwestionowany. Frieren>Zielarka/Undead.
  • Avatar
    Harashiken 26.12.2023 18:32
    Re: Pytanie do tych co też są na biężąco...
    Komentarz do recenzji "Under Ninja"
    Spokojnie, ja po 12 odcinkach też nie wiem kto, z kim, gdzie i dlaczego :) Pomijając że to rywalizacja dwóch organizacji ninja totalnie nie rozumiem o co niby toczy się gra, niemniej nie mam poczucia straconego czasu i też jestem zaintrygowany tym tytułem.
  • Avatar
    A
    Harashiken 25.12.2023 01:42
    Uff skończyłem...
    Komentarz do recenzji "Hametsu no Oukoku"
    To jest ciekawy twór. Z jednej strony przez większość czasu głupie, naiwne i niespójne z kiepsko stworzonym światem pełnym dziur logicznych. Z drugiej strony co rusz ma tak absurdalne odpały fabularne, że człowiek chce oglądać dalej by zobaczyć co tu się jeszcze odwali.
  • Avatar
    Harashiken 25.12.2023 01:09
    Re: Odc 11.
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari Season 3"
    Oj tak, dokładnie. Ten bunt…  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Harashiken 15.10.2023 11:59
    średniak
    Komentarz do recenzji "Keiken Zumi na Kimi to, Keiken Zero na Ore ga, Otsukiai Suru Hanashi"
    Masz racje, jako starszy i bardziej doświadczony widz, dostrzegam potencjał i coś więcej niż tandetne, irytujące romansidło. Niemniej jako starszy widz nie mam aż tyle czasu i pozycje które nie kupią mnie od pierwszych odcinków jestem zmuszony porzucić, tym bardziej jeśli się męczę oglądając. Także cóż, nie pykło.
  • Avatar
    A
    Harashiken 21.09.2023 11:17
    Liczyłem na coś innego...
    Komentarz do recenzji "Moje szczęśliwe małżeństwo"
    Wedle opisów to miał być taki kopciuszek, czy też połączenie kopciuszka z piękną i bestią jak to mówi tanuki. Tylko że ta obiecana opowieść o dziewczynie z trudną przeszłością, którą odnajduje spokój w niespodziewanym małżeństwie, gdzie dochodzi do powolnego otwierania się, rozwoju relacji i odnajdywania szczęścia w festiwal supermocy i niepotrzebnych intryg, gdzie relacja małżeńska pomiędzy Miyo i Kudo w zasadzie kończy swój rozwój gdzieś na 4­‑5 odcinku. W dodatku jeszcze  kliknij: ukryte , który zachowuje się jak antagoniści po czym pstryk zmieniamy swoje nastawienie bo tak. Trochę jakby komuś zabrakło czasu na prawidłowe rozwinięcie i poprowadzenie wątków i nagle stwierdził: „dobra trzeba kończyć, przeskakujemy do ostatniej fazy”.

    Także ten, jednym słowem za mało małżeństwa, a za dużo supermocy. Takie 6/10.
  • Avatar
    A
    Harashiken 13.07.2023 20:02
    Ja wysiadam...
    Komentarz do recenzji "Ryza no Atelier ~Tokoyami no Joou to Himitsu no Kakurega~"
    Ładne okej, ale nie zachwyca. W dodatku niby dostaliśmy pilotażowy odcinek, ale i tak po łącznie godzinie oglądania uważam, że nic się nie dzieje i fabuła się wlecze. W dodatku zaliczyłem dwie zwiechy mózgu. Raz kiedy do kotła wrzucają fiolkę z wodą… dwa kiedy po udanej bardziej „skomplikowanej recepturze główna bohaterka odwala taniec połamaniec na tle magicznej, wyimaginowanej krainy jakby odwaliła jakieś niesamowite rzeczy.

    Trudno też nie wspomnieć o samej alchemii, która ma być niejako konikiem głównej bohaterki, a jest tak prostacka jak to może być w jakichś mobilniakach. Wielka sztuka alchemii to wrzucanie konkretnych składników do kotła ze świecącą cieczą z której potem wyskakuje efekt końcowy… I do tego jeszcze potrzeba wrodzonych predyspozycji…

    Adaptując grę naprawdę można to zrobić lepiej. Weźmy pierwszą recepturę, zioło i wodę. Weż dwa zioła, utrzyj, podgrzej wodę, następnie dosyp, wymieszaj, jeszcze raz doprowadź do wrzenia i odcedź czy coś. Banalne a jednak wymaga jakiegoś zaangażowania. To jakby zrobili anime z protagiem kucharzem, który wrzuca składniki do gara i magicznie wyskakuje mu gotowe danie. Odpadam od takiej logiki i uproszczeń.
  • Avatar
    A
    Harashiken 9.07.2023 15:27
    Uuuooouu
    Komentarz do recenzji "Tengoku Daimakyou"
    Dawno nie miałem okazji wystawić nowemu tytułowi najwyższej noty. Jestem pod wrażeniem dobrze poprowadzonej fabuły, stylistyce, genialnemu openingowi i świetnemu klimatowi przedstawionego świata, a przede wszystkim tego że jest kierowane do dorosłego widza i nie boi się szokować. Z jednej strony szkoda że nie jest to zamknięta historia, z drugiej strony bardzo dobrze bo to oznacza więcej treści! Trzymam kciuki by kontynuacja dostała zielone światło.
  • Avatar
    A
    Harashiken 3.07.2023 15:33
    hmm
    Komentarz do recenzji "Mashle"
    Głupkowate, sztampowe i średnie, ale z jednego odcinka zrobiło się 12 i na swój prostacki sposób bawi i zapewnia przyjemne odmóżdżenie. Inspiracja Hogwartem w krzywym zwierciadle na całego.

    Mam tylko jedno ale, motyw z okiem wywalił mój głupotometr ponad skale.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Harashiken 8.04.2023 11:45
    Komentarz do recenzji "Kaminaki Sekai no Kamisama Katsudou"
    Eee… nie wiem co to było. Tak jak poniżej wspomniał Nikodemsky jest oryginalne ale i bardzo słabej jakości. Tempo tego odcinka to jak skakanie po kolejnych scenach, CGI jest po prostu odpychające, przedstawienia świata prawie nie ma.

    Problem dla mnie stanowi również ten  kliknij: ukryte 

    Btw. tekst  kliknij: ukryte 

    Nie wiem, nie wiem, ze względu na absurdalność i chaos zobaczę drugi odcinek bo jestem ciekaw jaki kierunek obierze ten tytuł, ale poza tym nie ma tu nic co by mnie mogło na dłużej zatrzymać.
  • Avatar
    Harashiken 30.03.2023 20:33
    Komentarz do recenzji "Trigun Stampede"
    Oj tak, tempo tam było dużo lepsze i nawet przysiągłbym że stara seria była dużo dłuższa, a tu jednak tylko 26 odcinków. Chociaż w tym wypadku to chyba aż 26. Może dlatego tak pozytywnie odebrałem remake bo poprzednika oglądałem z coś koło 16­‑18 lat temu.

    Nie wiem czy dobrze ale kojarzy mi się że tam Vash był mniejszym pacyfistom i łatwiej mu przychodziło sięganie po broń kiedy sytuacja tego wymagała. Poza tym tam chyba też dużo później wyszedł cały kosmiczny background i pochodzenie Vasha.
  • Avatar
    Harashiken 30.03.2023 12:05
    Komentarz do recenzji "Trigun Stampede"
    Dla mnie seria była niesamowita. Nawet nie planowałem oglądać z uwagi na CGI i jak srogo bym się pomylił. Oprawa jest świetna, opening jest fenomenalny. Sama historia również mi się podobała, ale tak, absolutnie masz rację, historia zdecydowanie za szybko gna do przodu i nie daje czasu na refleksję. Wyszło nieźle ale jestem zdziwiony, że zamknęli wszystko w 12 odcinkach. Za szybko doszło do spotkania z Knivsem, za mało było tego świata pokazane.
  • Avatar
    Harashiken 30.03.2023 12:00
    Re: Ech mogło być naprawdę ciekawie, a było tylko okej...
    Komentarz do recenzji "Tondemo Skill de Isekai Hourou Meshi"
    Patka napisał(a):
    No cóż, autor najwyraźniej miał inny pomysł na swoją (!) serię.


    No naprawdę? Cóż miał inny pomysł i miał do tego prawo, tak jak ja mam prawo wyrazić własne zdanie i krytykę pod adresem tego tytułu. Szkoda tylko, że inny pomysł autora sprowadzał się do zrobienia tego samego co dziesiątki innych autorów, tyle tylko że z drobnym, wyróżniającym elementem w postaci unikatowego skilla bohatera, który i tak nic nie zmienia w utartym schemacie.

    Owszem masz rację, nie chciał się wyróżniać i chciał wieść spokojne życie. Polowanie na najpotężniejsze potwory i zanoszenie ich ciał do kolejnych gildii na pewno nie zwróci na niego uwagi i pozwoli wieść spokojne życie.
  • Avatar
    A
    Harashiken 30.03.2023 02:07
    Ech mogło być naprawdę ciekawie, a było tylko okej...
    Komentarz do recenzji "Tondemo Skill de Isekai Hourou Meshi"
    Seria bardzo przyjemna, chillowa i ładna. Niemniej dostajemy kolejny generyczny isekai z podróżnikiem, który zapisuje się do gildii i wycina wszystkie potwory na jakie napotka, przy okazji zajmując się gotowaniem.

    Po prostu nie mogę, to miało dużo większy potencjał. Już w pierwszych odcinkach miałem od razu myśl: typie umiesz gotować, masz skilla zakupy online, innoświatowe jedzenie boostuje ludzi, chcesz być wędrownym kupcem to… dodaj to do siebie i wychodzi obwoźna restauracja. Przecież gość z takim miksem umiejętności zostałby znanym na wiele królestw restauratorem, który zbiłby szybko miliony i opływał w luksusie. Trzeba być głupim by mieć tak łatwą drogę do sukcesu i ciekawego, innego pomysłu i tego nie wykorzystać.

    Wyobraźcie sobie jak typ jeździ sobie od miasta do miasta i zarabia na gotowanym jedzeniu i na sprzedaży gildiom zdobyczy Fela, przy okazji wyrabiając sobie markę. Szybko odkłada pieniądze po czym wybiera dobra lokalizacje i stawia swoją restauracje, która z czasem się rozrasta. Zatrudnia kucharzy, przyucza ich, Fel zajmuje się pozyskiwaniem mięsa, on zajmuje się dostawami z zakupów online, pracownicy kucharzą, restauracja rozwija się i rozrasta by ostatecznie zostać jakimś wielopiętrowym, ogromnym lokalem, znanym połowie świata gdzie ściągają klienci z odległych stron.

    Oczywiście można to zrobić w równie lekkim jak teraz tonie, albo dodać różne obyczajowe problemy, perypetie z nawiązywaniem kontraktów, z robieniem mu jakichś problemów z pozwoleniami czy coś, to już wedle uznania.

    Gdyby nie to jego wspaniałe gotowanie to słowem bym się nie odezwał ale kurcze to się samo nasuwa na myśl widząc co gość robi.
  • Avatar
    Harashiken 27.03.2023 02:41
    Re: No no, co my tu mamy...
    Komentarz do recenzji "Hikari no Ou"
    Errata: Wizualna tragedia roku. O ile sama kreska jest ciekawa o tyle animacji trzeba szukać z użyciem mikroskopu. Niech ktoś im sypnie kasą przy tym drugim sezonie żeby to nie był już pokaz slajdów.

    Poza stroną wizualna, wykreowany świat jest bardzo ciekawy i intrygujący. Fabuła choć prosta to zyskała moją atencję i jestem ciekawy rozwoju sytuacji.
  • Avatar
    Harashiken 8.03.2023 01:52
    Re: zagwostka
    Komentarz do recenzji "Kage no Jitsuryokusha ni Naritakute!"
    Taa oglądałem, ale najwyraźniej było to na tyle mało angażujące, że nie zapadły mi w pamięć detale tego „niesamowitego” planu.
  • Avatar
    A
    Harashiken 17.02.2023 15:40
    zagwostka
    Komentarz do recenzji "Kage no Jitsuryokusha ni Naritakute!"
    Ja wiem, że to nie jest tytuł najwyższych lotów, nie ma co się tu doszukiwać specjalnej logiki, ani zawrotnych zwrotów akcji, ale czy jest ktoś kto to obejrzał i może mi wyjaśnić jedną rzecz:

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Harashiken 21.01.2023 23:18
    No no, co my tu mamy...
    Komentarz do recenzji "Hikari no Ou"
    Przyznam, że jestem pod wrażeniem.

    Po pierwsze kreska – uwielbiam kiedy twórcy anime nie idą na łatwiznę i eksperymentują z wizualiami. Stylistycznie ten tytuł wygląda genialnie.

    Kolejnym punktem który robi pozytywne wrażenie jest nadzieja na głębię. W pierwszym odcinku widać, że tytuł traktuje się poważnie, mieszkańcy wioski mają swoje zwyczaje, role i rytuały, a świat zdaje się mieć swój wewnętrzny realizm.

    Poza tym po klasycznym generycznym tytule spodziewałbym się bohaterki, która uparła się na podróż i rodziny która chce jej to wyperswadować, a potem postawienia na swoim, ucieczki i wplątania się w tarapaty i przygodę. Nic z tych rzeczy, wątek nie jest tak naiwny.

    Mam nadzieję, że dalej będzie równie dobrze i ten zalążek jednego z lepszych tytułów sezonu ładnie się rozwinie.
  • Avatar
    Harashiken 19.01.2023 20:41
    Po 2 ep
    Komentarz do recenzji "Nokemono-tachi no Yoru"
    Okej tyle wystarczy, pomysł jakiś jest ale wykonanie czyni tytuł infantylnym, prostackim i niepoważnym. Jeśli ktoś ma dużo wolnego czasu to może w późniejszych epizodach znajdzie się coś wartego uwagi, ale dla mnie to co zobaczyłem do tej pory to za mało by poświęcać czas na całość.
  • Avatar
    Harashiken 17.01.2023 20:40
    Re: Jak długo wytrzymam?
    Komentarz do recenzji "Sugar Apple Fairy Tale"
    Jesteś dla siebie zbyt ostra ;)