Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Melmothia

  • Avatar
    Melmothia 26.06.2025 11:46
    Komentarz do recenzji "Zenshuu"
    Też wydaje mi się, że nie miała miejsca żadna zmiana konceptu. Nawet na już napisanych i wydanych książkach są z tyłu opisy, które nijak się mają tego, co jest w środku, normalna rzecz. W przypadku anime bywa też tak, że zapowiedź mówi bardzo mało albo zbyt ogólnie, żeby jak najwięcej zachować w tajemnicy.
  • Avatar
    Melmothia 4.05.2025 12:20
    Re: Coraz więcej pytań
    Komentarz do recenzji "Kidou Senshi Gundam GQuuuuuuX"
    Dziękuję…
    Nie pasuje mi małomiasteczkowość (małokolonialność) akcji, wolę Gundama z szeroko zakrojoną wojną – nielegalne walki mechów są śmieszne.

    Strasznie dużo tych Newtype'ów, strach lodówkę otworzyć…

    Motywacja pt. „chcę odnaleźć różę” jest tak na siłę metaforyczna, że aż boli, nie podoba mi się takie tajemnicze romantyzowanie (może zamiast na Ziemi powinien poszukać na asteroidzie B­‑612?).

    To obserwowanie jest właśnie problemem. Małolata zajeżdża ich najlepszą maszynę, a oni nic. To się zabiera i maszynę, i małolatę, żeby mieć ich pod ścisłą kontrolą i wtedy sobie obserwuje.

    Jakoś to wszystko dzieje się za bardzo na rękę głównej bohaterce.
  • Avatar
    A
    Melmothia 4.05.2025 10:54
    Coraz więcej pytań
    Komentarz do recenzji "Kidou Senshi Gundam GQuuuuuuX"
    Skąd się wzięła małolata, która wskakuje do mecha, pewna tego, że wygra, skoro nigdy wcześniej żadnego nie pilotowała? Co to za snująca się ze zbolałą mina druga panienka? Co to za melancholijny, rozmawiający z Gundamem chłopak? Dlaczego wojskowi, którym ukradziono mecha siedzą w barze i spokojnie oglądają, jak ten mech walczy w nielegalnych walkach mechów i nic z tym nie robią, tylko podziwiają umiejętności pilota? Gdzie są jakiekolwiek motywacje postaci? Gdzie ich przeszłość? Oni nawet ze sobą nie rozmawiają, tylko monologują wesoło/patrzą się cierpiętniczo/mówią za mecha…

    To jest naprawdę ładne i ciekawe graficznie, patrzenie na to, to sama przyjemność, ale fabularnie to na razie nie zachwyca. Przelotna postać w czwartym odcinku miała więcej charakteru, motywacji i historii niż pozostali bohaterowie razem wzięci. Choć odcinek był smętnym schematem, przez który ledwo przebrnęłam…
  • Avatar
    A
    Melmothia 6.04.2025 11:15
    Po pierwszym odcinku
    Komentarz do recenzji "Your Forma"
    Od razu wrzucają nas na głęboką wodę, w środek relacji między postaciami, o których nic nie wiemy, i w sprawę morderstw, którymi te nieznane nam postaci mają się zajmować. Nie ma jak się przejmować tym, co dzieje się na ekranie, bo nie ma żadnego wprowadzenia, przedstawienia, czegokolwiek, co pozwoliłoby widzowi zaczepić się, zrozumieć emocje postaci i zainteresować wydarzeniami. Na razie kompletnie meh.
  • Avatar
    A
    Melmothia 6.04.2025 11:12
    Po pierwszym odcinku
    Komentarz do recenzji "Haite Kudasai, Takamine-san"
    Kfik. Symulator gry erotycznej. Tu nie ma nic więcej, nawet trudno zapamiętać, jak wygląda główny bohater – tak jest nieistotny w porównaniu do błyszczących cycków i tyłka „bohaterki”. Z jednej strony wystarczy jeden odcinek, żeby mieć wszystkie potrzebne zrzutki, bo tu niczego więcej raczej nie będzie, z drugiej – nie można tych zrzutek wstawić na stronę xD
  • Avatar
    A
    Melmothia 6.04.2025 11:08
    Po trzech odcinkach
    Komentarz do recenzji "Ore wa Seikan Kokka no Akutoku Ryoushu!"
    Bosz, a ja myślałam, że Mushoku Tensei to mokry sen autora. To anime bije je jednak na głowę. Główny bohater dostaje tu władze absolutną, włącznie z władzą nad postacią kobiecą, której może robić wszystko. Deklaruje, że po tym, co sam przeżył, teraz on może męczyć i dręczyć innych. Oczywiście autorzy wrzucają tu i tam jakieś ludzkie odruchy, żeby biedny, uciśniony i pragnący zemsty za wszystkie krzywdy widz mógł się utożsamiać z bohaterem, zachowując jednocześnie wrażenie, że moralność jest po jego stronie, że nadal jest tym dobrym. Każda kolejna scena pogłębia prymitywizm tej serii, aż mam ochotę zobaczyć, co jeszcze tam wrzucą. Tylko nie wiem, czy dam radę, bo seria jest zwyczajnie niesmaczna.
  • Avatar
    A
    Melmothia 6.04.2025 10:59
    Po pierwszym odcinku
    Komentarz do recenzji "Śledztwa do kolacji"
    Główną bohaterką rzuca po całym odcinku w tę i we w tę, ale nic z tego nie wynika – wszystko dzieje się poza nią, to inne postaci popychają tę rachityczną fabułkę. Do tego pani dużo gada, kamera skupia się na jej reakcjach (nieistotnych dla czegokolwiek), jest roztrzepana i próbuje ukryć swoją tożsamość (policjantka, która jest córką bogacza), powinno to widza bawić, ale mnie nie bawi. Jej przełożony jest przerysowany, i o ile lubię przerysowanie, tak tutaj facet jest zwyczajnie nudny i gra na jedną nutę. No i pojawia się jej lokaj, który już pierwszego dnia zatrudnienia ją obraża i wyzłośliwia się, och, ach, jaki to on ma cięty język. Wywaliłabym na zbity pysk. Na razie mamy prostą sprawę kryminalną i miotające się nieciekawie postaci obdarzone schematami.

    Jedyne, co jest tutaj interesujące, to animacja. Widzę, że twórcy próbują czegoś nietypowego, ale nie wiem, czy to wizja artystyczna, czy jakiś rodzaj oszczędności. W każdym razie podoba mi się sposób rysowania teł.
  • Avatar
    Melmothia 21.08.2024 05:33
    Odpowiedź
    Komentarz do recenzji "Saihate no Paladin: Tetsusabi no Yama no Ou"
    Tam nie ma dywizu, więc z budowy zdania wiadomo, że chodzi o barbarzyńców. Komentarz zbędny :)
  • Avatar
    Melmothia 3.07.2024 18:59
    Komentarz do recenzji "Saihate no Paladin"
    Poprawione. Dzięki za zwrócenie uwagi!
  • Avatar
    Melmothia 28.04.2024 19:31
    Komentarz do recenzji "Zapiski zielarki"
    Dzięki za uwagę! Autor potwierdził, więc poprawiłam.
  • Avatar
    A
    Melmothia 21.04.2024 18:02
    Drop
    Komentarz do recenzji "Vampire Dormitory"
    Wydaje mi się, że słyszałam dźwięk rozrywanych synaps i krzyk umierających neuronów podczas oglądania tego. Rozumiem, że romans nie musi być zbyt logiczny, ale to się nie nadaje do oglądania dla istot rozumnych. Nici są tak grube, że nic spod nich nie widać. A nie, przepraszam. Sparkle widać. Dużo sparkli. Obejrzałam półtora odcinka, przewinęłam kolejne półtora: drop.
  • Avatar
    Melmothia 27.03.2024 06:57
    Komentarz do recenzji "Frieren. U kresu drogi"
    Ja nie mogę tego zmienić, trzeba poczekać na autora recenzji, żeby zdecydował, co zrobić. (Osobiście uważam, że taka szczegółowość nie jest potrzebna w recenzji).
  • Avatar
    Melmothia 26.03.2024 21:16
    Komentarz do recenzji "Frieren. U kresu drogi"
    Dzięki! Poprawione.
  • Avatar
    Melmothia 21.01.2024 10:58
    Re: Odcinek trzeci, czyli serial przyspieszył
    Komentarz do recenzji "Yubisaki to Renren"
    Agresywna nadopiekuńczość przyjaciela z dzieciństwa?

    Całkiem odechciało mi się oglądać trzeci odcinek. Dziekuję :)
  • Avatar
    A
    Melmothia 20.01.2024 22:02
    Po drugim odcinku
    Komentarz do recenzji "Saijaku Tamer wa Gomi Hiroi no Tabi o Hajimemashita"
    No proszę, nie wygląda to tak źle. Isekai, który omija cały isekajowy wstęp, poprzednie wcielenie jest tylko jakby echem w głowie bohaterki, która czasami wyłapuje jakieś jego myśli, ale nie wszystko rozumie, bo bardziej jest związana z aktualnym światem. Nie wiem, po co ten wątek – nie wnosi nic poza tym, że bohaterka czasami gada sama ze sobą. Potem gada ze swoim nowym śluzkiem. Mimo znanego z innych serii toku wydarzeń, ogląda się to dobrze, chyba dlatego, że seria się nie spieszy, płynie sobie powoli, nie zalewa widza zbędnymi informacjami, daje czas na polubienie postaci i wczucie w jej sytuację, a niedopowiedzeniami utrzymuje uwagę i zachęca do dalszego oglądania.
  • Avatar
    A
    Melmothia 20.01.2024 21:50
    Po drugim odcinku
    Komentarz do recenzji "Yubisaki to Renren"
    Po drugim odcinku – chyba nie dam rady. Za dużo melancholijnych, przeciągłych spojrzeń, sparkli z miłoździ, ludzi, którzy wyglądają, jakby im było bardzo źle i pierdylion pińćset podobnych zbliżeń na te same twarze. Do tego główna bohaterka potrafi czytać i pisać po japońsku, co ułatwia komunikację, a dla większości głuchych nauczenie się pisma jest olbrzymim wyzwaniem, czasami niemożliwym do pokonania, przez co często są odseparowani od świata słyszących. Bohaterka jest za to zintegrowana ze światem słyszących dość dobrze, a jej głuchota służy jako urozmaicenie wątku romantycznego, a nie wgląd w świat głuchych. Do tego wątek romantyczny jest tak nagle wprowadzony, ni z gruszki, ni z pietruszki dziewczyna się zakochuje, że nie jestem w stanie uwierzyć w te emocje i kibicować bohaterom. Nie polubiłam nikogo. Nikt mnie tutaj nie obchodzi.

    Jakby mnie jakiś random tak macał po głowie, to bym chyba rękę odgryzła.
  • Avatar
    Melmothia 17.10.2023 17:06
    Komentarz do recenzji "Migi to Dali"
    Yyyy, ja myślałam, że to spoiler z trzeciego odcinka i otworzyłam ._.
  • Avatar
    Melmothia 19.07.2023 15:39
    Re: Czyli skąd ten negatywny odbiór
    Komentarz do recenzji "Sugar Apple Fairy Tale"
    Widzę błąd w interpretacji: Twoje pierwsze podkreślenie wskazuje na rodzaj widza, dla jakiego Tamakara spodziewała się, że będzie seria – w żadnym stopniu nie jest obraźliwe, opisuje tylko dość dokładnie grupę wiekową (serio, co jest obraźliwego w podpaskach czy zabawie zabawkami, byłam na tym etapie, jak zresztą wiele z nas). Drugie podkreślenie określa to, jaką serię ZAMIAST TEGO dostała i nie jest tożsame z pierwszym. Nie ma nigdzie równania nastolatek z ćwierćinteligentami. Nie chciałam więcej się wtrącać do dyskusji, ale te podkreślenia są mylące ==
  • Avatar
    Melmothia 17.07.2023 21:36
    Re: Płacz i zgrzytanie zębów
    Komentarz do recenzji "Sugar Apple Fairy Tale"
    Na wszelki wypadek powiem, że Twoją recenzję czyta się bardzo przyjemnie (jak się ma trochę dystansu do siebie i swojego hobby). Czytając ją bawiłąm się o wiele lepiej, niż oglądając trzy pierwsze odcinki tego badziewia.
  • Avatar
    Melmothia 7.07.2023 11:31
    Re: Pytania do serii
    Komentarz do recenzji "Undead Girl Murder Farce"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Melmothia 6.07.2023 19:19
    Komentarz do recenzji "Moje szczęśliwe małżeństwo"
    O, brzmi, jak coś, czego nie chcę oglądać, ale chętnie przeczytam Twoją recenzję, jeśli ją napiszesz po wyjściu całości.
  • Avatar
    Melmothia 17.04.2023 15:48
    Re: Dobre to!
    Komentarz do recenzji "Yamada-kun to Lv999 no Koi o Suru"
    Dziekuję, w takim razie nie wracam do tego (dotrwałam do momentu, gdy były chłopak bohaterki spotyka Yamadę). Widzę, że to josei z rodzaju tych, w których ma się ochotę zamordować bohatekrkę, bleh >.>
  • Avatar
    Melmothia 10.04.2023 14:21
    Re: drobiazg
    Komentarz do recenzji "Bocchi the Rock!"
    Dziękuję, poprawiona.
  • Avatar
    Melmothia 6.10.2020 11:48
    Komentarz do recenzji "Domestic na Kanojo"
    Fragment został poprawiony po konsultacji redakcji z autorką recenzji.
  • Avatar
    Melmothia 6.10.2020 09:20
    Komentarz do recenzji "Domestic na Kanojo"
    Nie widzę, aby było tu porównanie z oryginałem. Wyżej jest „anime”, niżej „seria”. Słowo „adaptacja” wydaje się użyte po to, aby się nie powtarzać, a samo jego użycie nie oznacza automatycznie porównania do pierwowzoru, a stanowi jedynie określenie tego, z czym mamy do czynienia. Jeśli się mylę, niech autorka mnie poprawi.