x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
kliknij: ukryte I ach, jakże dhamatyczna śmierć przyjaciółki (której jedyną cechą charakteru była obrona głównej bohaterki)!
I ach, jakże dhamatyczne ujawnienie, że ojcem bohaterki jest demon!
I ach, jakże dhamatyczne ujawnienie, że jej brat nie jest jej bratem!
I ach, jakże dhamatyczne ujawnienie, że jej brat, który nie jest jej bratem, jest wampirem!
I ach, jakże dhamatyczne ujawnienie, że ojcem jej brata, który nie jest jej bratem i jest wampirem, jest król wampirów!
Czy scenariusz miał tyle zdań?
Re: A ja raczej podziękuję
Chyba potrzebuję więcej horrorów.
Re: Zasadniczo pobieżnie całkiem jako tako może być, ale bez rewelacji
Nie będę szukać, więc nie wiem, co myślisz :D
Żeby nie było tak całkiem nie w temacie: muszę nadrobić Starmyu >.>
Re: Zasadniczo pobieżnie całkiem jako tako może być, ale bez rewelacji
Ale Haikyuu jest shounenem stricte sportowym i jak najbardziej traktuje o siatkówce (tylko w puchatej otoczce), podczas gdy Free jest serią Kyoto Animation. To dwa całkiem różne gatunki, trudno nawet porównywać… Zaś High School Star Musical jest z tego samego garnka, co wszelkie Shounen Hollywoody czy Uta no Prince‑samy.
kliknij: ukryte To nie rozumiem, dlaczego Magata chciała wieść szczęśliwe życie (potrafiłaby?), dla tego szczęśliwego życia mordując nawet swoich rodziców, a wszystko tylko po to, żeby nawet nie w połowie tego życia zginąć z ręki własnego dziecka. Tok myślenia geniuszy chyba mnie przerasta.
kliknij: ukryte Ktoś tam podejrzewał, że morderca przebywał z Magatą 15 lat. Kiedy się przespała z tym facetem? Kiedy ją zamknęli w tym mieszkaniu? Byłoby możliwe urodzenie dziecka i utrzymanie go w tajemnicy przez cały ten czas? W końcu kamer tam nie mieli. Ale co z podwójnymi porcjami jedzenia? Po co zwracali uwagę na klocki i miśki? No i ten nacisk na motyw dziecko‑rodzice. Tylko to byłoby trochę niedorzeczne, bo czemu to wszystko miałoby służyć? Po co miałaby ukrywać dziecko? Dlaczego to dziecko miałoby ją zabić?
<umarła, wstała, ociera łzy>
Czy główny bohater będzie tak wszystkich po kolei oswajał i dzielił się z nimi swoją aurą przeciętności? No bu. Jakoś za szybko to poszło.
Zamknąć kota w jednym, małym pokoju, a niech ci narobi na poduszkę, franco._.
Jak ustawisz od najwyższych ocen, to dość mocno odsiewa te słodkie dziewczynki. Jeśli jest taka opcja na danej stronie, można też odznaczyć wszelkie moe, haremy itp.
Dla mnie tagi są przydatne. I One‑Puch Mana też postrzegam jako komedię (nie mam problemu z określaniem mianem „komedii” wszelkiego rodzaju humoru, z parodiami i pastiszami włącznie, Gintama np. to też dla mnie przede wszystkim komedia).
Chcesz znaleźć przygodowego shounena. Chcesz znaleźć seinen historyczny. Masz ochotę na horror.
JAK? Przeglądasz całą bazę od A do Z? Mi, zanim dotarłabym do C, przeszłaby ochota na jakiekolwiek anime…
Huh?
Czy bohater nie powinien w pierwszym odcinku zginąć tak co najmniej ze trzy razy? Albo powiedzą nam, że jest jakimś innym, odporniejszym gatunkiem, albo co za plot armor!
Kolejna tajemnicza/magiczna panienka z niczego, z dostawą prosto w ręce głównego bohatera? Ile można? I jak ona w tym krysztale oddychała? Dlaczego ma na sobie ciuchy, jakby ktoś papugę obdarł z piór? Co oni mają z tymi włosami lepiącymi się do twarzy? Ja bym z takimi cholery dostała. Dlaczego w ogóle na początku uderzyło w niego światło i dostał kamyk? Bo co? Bo jest głównym bohaterem? Argghhhhhhh.
Nie wyczuwam grama charakteru w postaciach, a jeśli zerknę jeszcze na drugi odcinek, to tylko dla papużkowatego bizona w falbankach, bo jest nawet zabawny. Przynajmniej w zestawieniu z resztą odcinka…
I naprawdę, co to było?
Re: ...
Znaczy, robiłabym tak, gdybym nie znała gustów większości recenzujących na tyle, żeby móc się sugerować samą tylko oceną przy recenzowanych przez nich seriach ^^
Re: meh
Nie, nie zmienię płci.
Przytaczam konkretną wymianę opinii:
Twoja odpowiedź:
No właśnie nie wymagało myślenia. Wszystko było podane na tacy.
Nie masz prawa ani możliwości zabronić mi wyrażania opinii. Pomyśl teraz, co by było, gdyby tobie ktoś – na konkretne argumenty – odpisał, żebyś się nie wypowiadał – tylko dlatego, że nie pasowało mu to, co piszesz? Wypowiadasz się? Masz do tego prawo. Jak i każdy inny.
Poza tym zdajesz się nie zauważać, że większości wypowiadających się tu osób – w tym mi – „HxH” się podobał (oceny 8 i 10), dyskutujemy tylko nad konkretnymi elementami serii (nawet jeśli ktoś uwielbia daną serię, nie znaczy od razu, że absolutnie wszystko w niej musi wielbić albo że jest ślepy na wady).
Re: meh
A większość zarzutów stawianych temu wątkowi nie stwierdza właśnie, że widz był traktowany jak idiota, a wszystko wykładane jak krowie na rowie? Przecież Uratugo wyżej o tym pisał. Chyba Ci się „argumenty” ździebko pomieszały :D
To absolutnie nie jest anime, które komukolwiek mogłoby nastręczać takich trudności. Czasami jak ktoś pisze też o niezrozumieniu, to po to, aby uwypuklić absurdalność akcji lub dziury fabularne – to tak na marginesie, nie odnoście „HxH”
O, a niektórzy zwyczajnie wolą odczytywać emocje z mimiki, zachowania postaci czy inaczej budowanego klimatu, a nie mieć wszystko wyłożone wprost, wyartykułowane – to jest właśnie za proste.
Kfiiik. Zapisz to sobie i przeczytaj za dziesięć lat XD
Re: A niech to, jakie to anime głupie
Takie ładne, a takie nudne. I ta „logika” w wypowiedziach postaci, szczególnie głównego…
Re: Pytanie
Re: Pytanie
Pytanie
...
Zapłacili Mamorkowi i na nic więcej im już nie wystarczyło?
Co to w ogóle było? Dlaczego chcieli to pokazać ludziom? Jakiej reakcji spodziewali się od oglądających? Te pytania nie dają mi spokoju.
Re: wstrząśnięta i zmieszana...
Mnie zaś ręce opadają, mózg się lasuje i ogólnie czuję obrzydzenie, kiedy czytam, jak ktoś widzi takie rzeczy w serii, w której ich nie ma… Bo to znaczy, że to wszystko siedzi w nim. Brrrrrr…
Ja Ronję odbierałam jako całkowicie niewinną, przyjemną serię. Czytam yaoi, powiedziałabym, że sporo, w Ronji nie widziałam nawet grama yaoi. Że się przytulali? Że panowie nie mogą się wzruszać? Że jak śmierdzi i jest męski, to część mózgu odpowiedzialną za empatię musi mieć wyżartą przez czerwie?
Jak elementy mające rozśmieszyć dziecko‑widza można było odbierać jako spaczenie?
Ogólnie: WTF?
Re: Pytanie za tysiąc punktów
Aby odpowiedzieć na to pytanie nie trzeba znać powieści – w anime w którymś momencie mignęła prostytutka, więc jak najbardziej – uprawiają.