x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
T_T
Fakt faktem, jak ktoś nie jest fanem tego zacnego artysty to radzę omijać STxW szerokim łukiem.
Unlimited joy
Jednak abstrahując od grafiki, fabularnie również trzyma wysoki poziom. Seria lekka i przyjemna, godna polecenia wszystkim fanom gatunku.
Tylko 6 minut?
8, w porywach 9
Toradora to kawał dobrej roboty, dopracowanej praktycznie pod każdym względem. Jednak najwyższa ocena należy się tytułom, które NAPRAWDĘ się czymś wyróżniają. Tutaj zdecydowanie wystarczy ósemka lub dziewiątka.
Interlude
cut
Usunięto wycieczkę osobistą.
Moderacja
Negima!?
re
Idąc dalej tą drogą, każdej serii trzeba wystawić 10/10, ponieważ powstała ona w jakimś, bliżej nieokreślonym, celu.
FSN
Najlepszym przykładem są relacje Sakura – Shinji – Rider. Przeszłość Archera, Rider, Caster, Kotomine czy więź Tohsaki z Sakurą do końca nie są wyjaśnione. Ktoś pisał, że Shirou, najciekawsza postać tej opowieści, psuje zabawę z oglądania. Świetny żart. Z braku wiedzy wynika również zdziwienie po zamieszkaniu Iliyasviel w domu bohatera.
Tak więc, anime to tylko wprowadzenie (lub ewentualnie zwieńczenie) do przygody. Razem z grą zasługuje na dziesiątkę. Jako twór osobny, oscyluje w granicach ósemki z tendencją wzrostową. No i pozostaje czekać na tłumaczenie Fate/Hollow Ataraxia, bo męczenie się z krzaczkami to prawdziwa mordęga, a kontynuacją jest duuużo dłuższa niż FSN.
re
na pochybel z M-Y
Ciekawe...
Pozycja obowiązkowa dla fanów (szczególnie czekających na OVA)
Zbyt dobrze już nie pamiętam wszystkich scen… ale rating „przemoc” jest chyba zbędny.
Re: Ocena
1. Muzyka – FLCL, Higurashi no Naku koro ni, Kigeki, GTO, DN, Code Geass, Spice and Wolf, Haruhi, Cowboy Bebop Haibane renmei… i wiele wiele więcej (słabo pamiętam muzykę).
2.Grafika (podam tylko kilka bo mam słabą klawiaturę) – Air, Kanon 2006, Clannad, 5cm/s,
Fate/Stay Night, Noir, Mononoke i prawie wszystkie z „muzyki”
3. Fabuła – WSZYSTKIE wymionione wyżej oraz:
Kino no Tabi, NHK, Utena , xxxHolic, Basilisk, Bokurano.
Wiem, że dałem się sprowokować i odpowiadam bardzo głupio. Osobna choć trochę obeznana z anime nigdy by większośći tych tytułów nie porównała ze sobą, ale na głupie pytania są tylko głupie odpowiedzi. Moja ocena i tak jest wysoka (porównaj z oceną redakcji). Podszedłem do ZnT BARDZO łagodnie, przymykałem oko na błędy i niedociągniecia. Widzę, że podczas pisania o Princess no Rondo muszę być bardziej stanowczy i bezlitosny, bo dać fanom danego anime palec to będą chcieli całą rekę (w postaci ocenki oscylującej w granicach 9‑10).
Nie jest tak źle... chyba.
Racja Drogi Janku
PS. Polecam czytanie mangi słuchając OST z Anime!!!
Obrona GTO
W ten sposób bardziej pomożecie anime niż tylko pisząc komentarze.
Anime opowiadające o przygodach Onizuki pewnie na zawsze zostanie najlepszą komedią jaką widziałem. Po części ze względu na postać główmego bohatera i Urumi Kanzaki. Muzyka jest GENIALNA. Idealnie pasuje do klimatu serii, czytając mangę zawszę puszczam sobię OST (proponują ściągnąć drugi ending w wersji full, jest jedną z moich ulubionych japońskich piosenek). Grafika absolutnie nie przeszkadza w odbiorze całości. Jest średnia i tyle. Fabuła i postacii to już całkiem inna bajka. Z pewnościa fakt, iż jestem nadal uczniem liceum w pewnym stopniu zmienił mój sposób oceniania akcji i bohaterów. Główną siłą GTO jest wzbudzanie tęsknoty za takimi nauczycielami. Jako że oglądając anime bardzo się przywiązuję do postacii (nie potrafię się zdystansować) dostrzegłem w Onizuce wiele wzorców do naśladowania. POmimo jego kryminalistycznej (?) przeszłości (swoja drogą nawet będac w gangu nie zrobił nic czym zasłużył, by być potępianym)
będać nauczycielem zawsze potrafł wybrnąć z sytuacji mając na uwadze głównie dobro swoich podopiecznych. Robił to, w przeciwnieństwie do wielu innych bohaterów anime, w bardzo naturalny sposób. W większość jego zachowań mogłem naprawdę uwierzyć ponieważ nie był chodzącym ideałem (sprawa z pieniedzmi na wycieczkę). reszta bohaterów to akurat dość schematyczne,skrzywdzone przez życie dzieciaki których pełno w każdej serii. Takie postacii jakoś nie przeszkadzają w zgarnianu wysokich ocen (patrz bokurano). Pomimo wad bohaterów drugoplanowych są oni bardzo sympatyczni (możę z wyjątkiem Aizawy i Uehary, które i tak pod koniec pokazują swoją ludzką stronę). Relacje Onizuka‑Kanzaki są w każdym calu wyjątkowe a ich rozmowy i sprzeczki zapadają w pamieć na dłuuugi czas. Każdy z bohaterów jest inny, większość nie pasuje do żądnych utartych schematów (prócz „skrzywdzenia”). Wszyscy mają swoje dobre i złe strony, nie ma postacii „czarnych” i „białych”. Najlepszymi przykładami są żłe cechy Onizuki o których pisałem wyżej (onizuka reprezentuje bohatera pozytywnego) oraz nagła przemiana vice‑dyrektora w obrońce uczniów nawet za cenę swojego stanowisko (przykład bohatra przez większość serii raczej negatywnego). Na koniec wypada wspomnieć o pedagogiczmej stronie GTO. Kto oglądał wie o co mi chodzi, przykłady problemów uczniów Onizuki są jak najbardziej realne i często spotykane. Widzimy tutaj skostniałe podejście nauczycieli do ich wychowanków. Idealnie ukazana jest bezradność i brak chęci pedagogów gdy zaczyna dziać się coś złego. Prawda jest taka, że gdy uczeń wpada w kłopoty wbrew pięknym słowom które słyszymy na codzień, system odwraca się od niego plecami (wiem to z włsanych doświadczeń).
PS. Z tego co wiem Cesarz Vendry będzie pisał recke alternatywną. Jeśli jednak nie będzie jej widać przez następne dwa tygodnie to ja się za to zabiorę i możecie liczyć na ocenę w okolicach 9‑10.
PS2. Przepraszam za wszystkie błedy które popełniłem pisząc ten tekst ale akurat miałem wychodzić i natknąłem sie na ta dyskusję, której nie mogłem zostawić bez mojego odzewu.
PS3. Jeśli moderacja zauważy jakieś rażące błędy niech się nie krępuje i poprawi :)
Re: ZnT FnK
Doesn't Matter
Ale kogo to do jasnej cholery obchodzi?
Czy obecność tych elementów dyskwalifikuje przyjemność z oglądania? Jak dla mnie nie. Było to moje pierwsze anime, nie narzekam. Pochłonołem je z zapartym tchem i jestem szcześliwy z tego, że w przeciwieństwie do wielu innych potrafię czerpać radość z oglądania takich serii.
(Hehe, zaraz się dowiem, że jestem niedojrzałym gówniarzem chcącym zasmakować zakazanego owocu – rotfl)
9/10
Pozdrawiam wszystkich gotowych się pobić za EL (zarówno fanów jak i A‑fanów)
Dobre
kliknij: ukryte Gdy Nagisa umiera. Oglądanie tylko filmu może nie jest najlepszym pomysłem, ale gdy jest się świeżo po seansie tych 23 odcinków odkrycie dalszych losów bohaterów sprawi wiele (nie)przyjemności kliknij: ukryte (Bo to chyba zbyt szczęśliwa końcówka nie jest, pomimo ostatecznego wyzdrowienia psychicznego naszego załamanego kolegi)
Re: ...
Ogląda się je bardzo przyjemnie ale (!!) rozwój akcji (szczególnie na początku) jest zabójczy, drugi towarzysz zostaje wprowadzony tak ni z tego ni z owego co może na początku stworzyć spory mętlik, ale im dalej tym lepiej. Fabuła raczej nie jest odkrywcza i oryginalna ale można polubić postacie przez co wciagnąć sie w klimat tego anime. Jak pisałem wyżej polecam wszystkim fanom, lecz zastrzegam, że nie musi sie ono spodobać wszystkim, szczególnie poczatek może odstraszyć.
...
Przecież Lucy w Elfen Lied to jakby nie patrzeć pierwszoplanowy i najważniejszy bohater.
Co do Anime, bardzo fajne, polecam wszystkim fanom gatunku.