Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Obiektywny

  • Avatar
    Obiektywny 11.02.2014 16:44
    Re: Zawiodłam się...
    Komentarz do recenzji "Hellsing Ultimate"
    A ja np. serie TV oceniam nieco niżej no ale są gusta i guściki :)
  • Avatar
    Obiektywny 11.02.2014 00:27
    Re: Podobieństwo
    Komentarz do recenzji "Tokyo Ravens"
    Esh ... przy tych animcach to można się nerwicy nabawić.

    Co jakaś seria zaczyna mi się podobać, to albo nie dokończona, albo jeszcze wychodzi albo jest niedokończone, albo wszyscy ważniejsi umierają albo seria jest po prostu kulawa (np. bohatera i główny cel uczuć głównego bohatera, jest debilką z cyckami zamiast mózgu)... (albo odwrotnie bohater kołkowaty i dziecinny a bohaterka niczego sobie)...

    Nie rozumiem, czy to tak trudno storzyć serie fantasy/sci­‑fi z supermocami która nie jest kolejnym dzieckien Dragon Balla a romans jest w miare dojżały i nie na zasadzie „łosz matko bosko jak mnie pocałuje to się seria skończy ?”

    Zaczynam się zastanawiać czy istnienie takiej seri jest możliwe, z solidnym romasem i z długością odcinków na tyle długą że nie można ich skończyć w 1 dzień ...

    Ash ... sądze jednak że ta nisza (moim zdaniem doskonała) albo nie istnieje albo jest o tyle mało popularna iż nikt jej nie animuje ..

    tak swoją drogą po co animować coś co jest nie dokończone i w 1 sezonie (12­‑24 odcinki) można spokojnie dogonić mangę (która wychodzi)nawet jeśli 1/3 to fillery najeżone fanserwisem ?

  • Avatar
    Obiektywny 10.02.2014 23:24
    Re: Zawiodłam się...
    Komentarz do recenzji "Hellsing Ultimate"
    Haha .. zgadzam się chodź ja daję 9 bo pierwsze odcinki (i odcinek gdy seras broni Hellsinga i wytwarza się coś „ala wątek romantyczny” chodź to mocne uogólnienie” podobają mi się najbardziej ...

    Seria ta cierpi na „Hej ho.. Alucard płynie do angli .. płynie… płynie .. i dopłynąć nie może ... bo Seras musi napierw zrobić lekką rozpierduche” ... :P
  • Avatar
    Obiektywny 10.02.2014 23:19
    Re: Podobieństwo
    Komentarz do recenzji "Tokyo Ravens"
    Czyli supermoce + romans ?

    Warto obejrzeć ? Są jakieś nadzieje iż ta „seria” będzie dokończona ?
  • Avatar
    Obiektywny 9.02.2014 21:25
    Re: O sezonie i serii
    Komentarz do recenzji "High School DxD New"
    E tam zdenerwował. Po prostu dziwi mnie jak ludzie nie lubiący Echii, oglądają Echii a potem narzekają że było Echii.

    To tak samo inteligentne jak budowanie domku z drewna w dolinie Tornad a potem narzekanie że Tornado raczyło mu przez domek przejść, albo jak zamówienie Herbaty z McDonalda a potem narzekanie że nikt go nie ostrzegł że może się poparzyć.

    Co do „Seiquan no Quaser” no myśle że nie tylko uzupełnianiu mocy, uzupełnianiu mocy może służyć redbull a ja osobiście nie miałbym nic przeciwko gdyby takie redbulle na stacjiach sprzedawano :)

    Ale na poważnie, tak da się oglądać, o ile ktoś da rade echii prawie dorównującemu hentaiowi. Panny są na pokaz ale nie odstraszają za nadto (chociaż jedna nawet mi działała na nerwy.. co dziwne najbardziej „uległa”).

    Tutaj mamy w miarę dobre anime z elementami Echii, a w miarę tylko dla tego że już nieraz, nie dwa oglądałem serie z magią i demonami które trochę lepiej może były zrobione od strony „świata przedstawionego” ale za to nie miały tak ciekawych i oryginalnych jak na swoje standardy bohaterów.

    Rozumiem że coś może się komuś nie podobać ale hejtować w komentarzach i narzekanie (pierdyliard razy) że w anime echii były elementy echii to po prostu głupota.
  • Avatar
    Obiektywny 7.02.2014 21:12
    Re: O sezonie i serii
    Komentarz do recenzji "High School DxD New"
    Co do monodatari ... chłopie troche inna nisza, to jak porównywanie spilknota z metallicą czy behemotem, tamta seria to lekkie echii, ta seria to średnie ...

    Proponuje oglądnąć Seiqon no Quaser( albo jakoś tak) aby dowiedzieć się gdzie lerzy granica między echii a hentaiem :P
  • Avatar
    Obiektywny 7.02.2014 21:09
    Re: O sezonie i serii
    Komentarz do recenzji "High School DxD New"
    Tak ale nie można krytykować anime Echii za elementy Echii. Bo to jak krytykowanie fantasy za elementy fantasy.

    Jeżeli anime jest złe to jest złe bezwzględu na echii, ale nie wiem dla czego jeśli anime jest złe zawsze zwalane jest to na element „Echii”, To anime posiada echi ale również i fabułe, więc porównując do innych echii typu Maken=ki czy Sekirei czy Freezing to niemalże perełka bo fabuła przynajmniej ma inny cel niż pokazywanie „cycków i nagości”...

    Jeśli już macie za coś krytykować tą serie to krytykujcie ją za elementy fabularne a nie za echii które musiało wystąpić bo jest to cecha gatunkowa.

    A jeszcze lepiej pokażcie mi anime echii która łączy tak wiele elementów, posiada fabułę (nawet ciekawą acz nie genialną) a dopiero potem rzucajcie komentarze typu „beznadzieja” albo „Zmarnowany potenciał”...

    Jesteście wrogami gatunku to po jaką cholercię oglądacie sierię która miejsca wam się podobać nie będzie bo boicie się „cycków” na ekranie.

    Tym bardziej tego nie rozumiem ponieważ w tej serii nie było mocnego echii, a w pierwszej jeden facet niemalże kroczył na granicy z Hentaiem ze swoim zachowaniem ...

    Moim zdaniem najlepszym komentarzem jest :

    Haters will Hate !
  • Avatar
    Obiektywny 4.02.2014 23:15
    Re: Gorsze od 1 sezonu
    Komentarz do recenzji "High School DxD New"
    Ja również nie widzę jakiegoś strasznego pogorszenia, tylko osoby które ledwo co tolerują cycki mogą mówić „iż seria zmarnowała swój potęciał” po pewnie myśleli że będzie ich mniej.

    Ale jak już wspomniałem cecha gatunkowa, z drugiej strony w tej serii widzimy może piersi częściej ale przynajmniej nie ma sceny że gościu bezwstydnie jedną panienkę po nich masuje i jeszcze się wywyższa mówiąc „haha patrzcie co ja nie potrafię” jak było w 1 sezonie.

    Więc może więcej echii ale mniej ostrego (chyba że dla kogoś ostrym echii jest pierś wystające za rozerwanej koszuli), mimo to panienki starają się je przynajmniej zakrywać a nie jak w serii Freezing stoją z gołym biustem przed facetem i wygłaszają górnolotne nomologii
  • Avatar
    Obiektywny 4.02.2014 22:32
    Re: Gorsze od 1 sezonu
    Komentarz do recenzji "High School DxD New"
    A ja mówiłem o jakości wykonania anime a nie „wątku romantycznym” który widać że istnieje, lecz rozwija się dużo później. (zresztą wątpię abym to anime traktował tak samo jakby w 2 odcinku byli zdeklarowanymi kochankami)
  • Avatar
    Obiektywny 4.02.2014 22:06
    Re: Gorsze od 1 sezonu
    Komentarz do recenzji "High School DxD New"
    Mnie osobiście cycki nie straszą, ale zgodzę się odrobinę więcej fanservisu w stylu „bluzka się rozdarła i cycek wypadł na światło dzienne”, nie straszy mnie to bo pewnie przy takiej walce było by to normalne iż ubrania raczej średnio wytrzymują atak demonicznych anielskich pocisków energetycznych, szponów i ciosami mieczem itp.

    Moim zdaniem seria również cierpi na swoiste „przyśpieszenie treści”, jednakże jest to wynikiem natężnonych odcinków wypełniaczy typu „zabawa przy basenie”, które mimo iż echii mnie rozbawiło.

    To owe „przyśpieszenie” jest troche bolączką serii ale o „zmarnowanym potencjiale” bym jeszcze nie mówił, po prostu wyszło niewiele gorzej i tyle. Tym bardziej że są to raptem 2 epizody 3 i 4 tom (chodź LN nie czytałem więc mogę się mylić) a mamy przed sobą co najmniej jeszcze 12 czyli przy dobrych lotach, 6 następnych sezonów albo 3 dwa razy obszerniejsze niż poprzednicy…

    Powinni jednak dać 24 epy i wtedy było by okej, zamiast na silę upychać w 12 epach z czego 2­‑3 które raczej nie były by potrzebne.

    Czas pokaże ale jak dla mnie seria ta ma jeszcze dużo potęciału, tym bardziej że przewyższa takie gnioty jak „To love RU”, „Maken­‑ki” czy „Sekirei” na głowe, a pamiętajmy że to podobno ten sam gatunek, więc tym bardziej dziwi mnie to narzekanie na echii..

    To tak jak zapuścić sobie film „The Thing” albo inny horror i nażekać że „za bardzo straszny” albo film „Avatar” i powiedzieć „ech, za bardzo fantastyki w nim było”..
  • Avatar
    Obiektywny 2.02.2014 00:51
    Re: Bardzo dobra seria o MMO
    Komentarz do recenzji "Log Horizon"
    Ja bym nie powiedział że są „niewyraziści” jak na graczy mmo którzy nagle postawieni są dziwnej sytuacji, zachowują się normalnie i starają się ogarnąć sytuacje, część płacze i leży całymi dniami, jednak po jakimś czasie nawet oni się adaptują ...

    Moim zdaniem to anime jest po prostu dużo „spokojniejsze” niż SAO, generalnie głównym motywem są tutaj interakcje międzyludzkie oraz to jak „postacie” starają się dostosować do innej rzeczywistości, w normalnej sytuacji jak by coś im nie wychodziło „poszli by się wylogować” tutaj muszą od nowa stworzyć swoje życie, ogarnąć świat i tak dalej. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie występowania szczątkowych elementów „post­‑apokaliptycznych” bo nawet w pewnym sensie gracze nazywają wydarzenie które „zamkneło” ich w grze mianem „Apokalipsy” tyle że nie ma tutaj aż takich dramatów..

    SOA to natomiast anime akcji z romansem w tle którego powiązanie stanowi jego fabuła (acz ona nie jest pierwszym i najważniejszym elementem SOA)...

    Więc porównywanie tych tytułów to dla mnie również coś dziwnego bo jedyne co je łączy to „podobne okoliczności --> mmo”..

    To tak jak by porównywać „Alo Alo” francuską komedyjke do „Stawki Większej Niż Życie” z porucznikiem Klosem ponieważ oba dzieją się w trakcie II wojny światowej :)
  • Avatar
    Obiektywny 30.01.2014 21:34
    Re: "Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz."
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    ps nie Chaos a Hades :P pomiliło mi się :P
  • Avatar
    Obiektywny 24.01.2014 01:50
    Re: "Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz."
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Obiektywny 24.01.2014 01:46
    Re: "Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz."
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    racja  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Obiektywny 23.01.2014 21:28
    Re: "Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz."
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Dodatkowo kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Obiektywny 23.01.2014 21:22
    Re: "Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz."
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Nie wiem czy uważasz że „ja” czy też orihime się czepiamy (nie sprecyzowałeś) dlatego napiszę tak jakby było to do mnie.

    Ja również uważam że plusem jest to że nawet najpotężniejsi czarodzieje mogą zostać pokonani przez „zaskoczenie” i „brak znajomości mocnych i słabych stron przeciwnika”.

    Moc w Fairy tail jednak jest również bardzo istnotna
    np. Nigdy nie wygrali by z Chaosem gdyby „koty” nie zniszczyły jego demonicznego serca więc szybciej Happy, Charla i Panter Lilly pokonali Chaosa niżli Erza, Gran, Lucy, Wandy, Natsu
    .

    Ja jednak na popracie mojej teori że sama siła i forma magi jest potężna przytocze Acnologie która zmiotła by Fairy tail z powieszchni ziemi gdzyby nie Maivis…

    I właśnie to gdyby czasem nie „denerwuje” bo niektóre sytułacje są dośc wymuszone, np. Miliana która swoją nicią niby blokuje „magię” i jest początkowo poważnym zagrożeniem, po tem jednak nawet magowie którzy nie mieli z nią styczności radzą sobie z nią dość dobrze (co dziwi) pod czas gdy robiło to fairy tail dostawali baty…

    To jest jednak dobrze znane literackie i serialowe „podtrzymywanie napięcia”, kto by oglądał Fairy tail gdyby „zawsze mieli szczęście i wszystko im wychodziło”.

    Co do samej siły Natsu  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Obiektywny 22.01.2014 02:22
    Re: "Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz."
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Zapewne to że czasem kładzie wszystkich na deski a czasem bez problemu kładzie go na łopatki byle „żołnierzyk” tych złych po czym Natsu zbiera się w sobie i sam go pokonuje ..

    Wiem bo ten zabieg literacki mnie też czasem troche denerwuje (w końcu mało to prawdopodobne), z drugiej strony kto chciałby oglądać 175 odcinków o bohaterze który zawsze wszystkich pokonuje za pierwszym razem lub bohaterze który wiecznie przegrywa ...

    Jedne co mnie jeszcze dziwi to to że  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Obiektywny 18.01.2014 01:01
    Re: "Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz."
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    No w sumie zdziwiło mnie tylk to że powiedziałaś że siła Natsu bywa mało wiarygodna :P…

    Po pierwsze wszystkie shoneny to bajka a bo drugie jak na standardowych bohaterów shonenów Natsu jest akurat dość słaby ..

    Niby jest „zabójcą smoków” a wiemy (o ile ktoś odglądał całość) jakie spustoszenie potrafi dokonać smok ..

    Chodź wciąż nawet do tego smoka Natsu daleko nie mówiąc już o tym że smok z fairy tail był w stanie rozwalić kawałek połaci ziemi, pod czas gdy kurosaki czy Goku potrafili prawdopodobnie o wiele więcej (piszę prawdopodobnie bo nie jestem pewien co do kurosakiego)

    :P

    Więc jak na shonena bohaterowie nie są niewiadomo jacy super­‑duper­‑ultra :P
  • Avatar
    Obiektywny 17.01.2014 01:10
    Re: "Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz."
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Co do Natsu, sądze że jego siła jeszcze jako tako się broni (w końcu smoki to nie chłystki). To co ja uważam za dużo mniej prawdopodobne to „magia perfum”, czy inne smaczki typu „magia włosów” które wydają się dużo bardziej naciągane…

    Sam Natsu może i jest silny lecz w serii poznajemy kilku innych magów którzy spokojnie mogli by mu dokopać (np. Gildarts, Makarov, Jura itp itd).

    To co często może trochę denerwować to pewne takie dość dziwne zagrania typu „pojawia się „zły” z niesamowitą magią i ciężko go pokonać -> dostaje wycisk -> przechodzi na strone dobrych -> pojawia się następny zły który jest jeszcze bardziej niesamowity i kopie zadek poprzedniemu bo „znajduje jakąś luke”"

    Sama magia jest tak naprawdę zbiorem ogólnie rozumianych „mocy nadprzyrodzonych” i niestety często jej zróżnicowanie powoduje iz taki „silny i potężny Natsu który dopiero co pokonał jednego z „głownych” złych dostaje wycisk od kogoś paradoksalnie dużo słabszego który często wykorzystuje zaskoczenie..

    Dla mnie ten schemat mimo iż bywa denerwujący jest troche leprzy niż Dragon Ballowy schemat w którym postacie cały czas rosną w siłe i cały czas spotykają jeszcze więkrzych kozaków przez co początkowo po prostu „dobrze znają sztuki walki” jak miało miejsce w Dragon Ballu a kończą na mocy mogocej niszczyć planety (dragon ball z) czy galaktyki (DB GT) ...

    Pozatym Natsu jeszcze wiele brakuje nawet do Kurosakiego z Bleacha, Natsu jest w stanie pewnie rozwalić większy dom czy statek jednym ciosem lecz Kurosaki gdy w sumie sparował atak Aizena to sam odżut uderzających o siebie mieczy zniszczył lub mocno przestawił małą górę ... więc co jak co ale jeszcze w jakąś gigantyczną przesadę jeszcze w Fairy Tail nie wpadli
  • Avatar
    Obiektywny 10.01.2014 00:55
    Re: Śmierć w Log Horizon
    Komentarz do recenzji "Log Horizon"
    Jest kilka przesłanek które powodują fabularnie że to anieme o mmo jest interesujące
     kliknij: ukryte 
    Te przesłanki dają sporo do myślenia, między innymi czy to dalej jest mmorpg ?
  • Avatar
    Obiektywny 10.01.2014 00:00
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    Co do log Horizon, masz racje relacje bohaterów opierają sie na innej zasadzie. Ponieważ w log horizon relacje są bardzo mocno nakierowane na przyjaźń, na związkach między graczami a nie na „rozwalającym- wszystko w powietze kitiro”, powiem to tak walki w sword art online to jakieś 60% 50% czasu antenowego podczas gdzy w log horizon może 20 :P

    Druga rzecz, rozumiem że „pewne” relacje mogły byc w SOA nie dokońca pokazane ( w końcu  kliknij: ukryte ), ale relacje w log horizon wyglądaja na bardziej „realne”, rozwijaja się powoli pod wpływem przeżyć i nie są oparte na zasadzie „bo tak” są realne i interesujące, nawet zwykła przejażdzka „Gryfami” oddaje więcej emocji niż niejedne popisy kirito.

    W SOA mamy doczynienia z głownym bohaterem samotnikiem który w pewnym momęcie dopuszcza do swojego serca „dziewczyne”, w log horizon mamy osobę która była towarzyska ale lubiała równiez niezależnośc dlatego nie wiązała się z więkrzymi skupiskami ludzi ...

    Argumentacja log horizon czyli „cała drużyna + taktyka” przemawia za mną bardziej niż „wszech mocny kirito”, nie tylko dlatego że jest dużo bardziej „realne” ale dlatego że daje pole do popisu przez wszystkie aspekty związków między ludźmi, po prostu log horizon jest bardziej opowieścią „towarzyską” pod czas gdy SOA popisem jednej maks dwóch postaci ..

    Dodatkowo taki mały prawdopodobny spiler

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Obiektywny 9.01.2014 22:46
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    Ja osobiście uważam że pierwsza część zasługuje na dobre 9/10 (jedynym minusem jest „super­‑duper­‑siła” głównego bohatera który w pojedynkę rozwala raid bossów (dla kogoś kto grał w jakiekolwiek mmo to całkowita głupota)...

    Niestety druga część gorsza bo do cna w sumie wykorzystuje schemat „damy w opałach” oraz stara się wepchnąć „siostrzyczka podkochuje się w braciszku” i dostaje raprem 6/10

    Reasumując 8 albo 7 na 10 odemnie ale dałem osiem bo całość zaskoczyła mnie dość „konkretnym” wątkiem romantycznym jak na serie shonenową co musi iśc ewidentnie na plus do niektóre serie tłoczą po 3 sezowy 24 odcinkowe a zakończeniem wątku romantycznego jest co najwyżej „pocaunek” ...

    Romans jest nie jest on jednak zapychaczem w pierwszej części, w drugiej niestety już jest ale mimo to anime warte obejżenia…

    Polecam również log Horizon w bardzo podobych klimatach chodź zapowiada się na coś jeszcze leprzego :)
  • Avatar
    Obiektywny 7.01.2014 18:17
    Re: Prawie doskonałość
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2"
    ps. prosił bym o zedytownie spoilerów bo ja już zedytowac nie moge :)
  • Avatar
    Obiektywny 7.01.2014 18:15
    Re: Prawie doskonałość
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2"
    No nie wiem, takie gdybanie przypomina mi bleachowe czy fairy tailowe paringi fanowskie, których oznaki (tak zwane „hinty”) można widzieć wielokrotnie a później w razie czego twórcy mogą się z tego wycofać i ewentualnie powiedzieć „no co przecież poza hintami nic na rzeczy nie było”...

    Tak samo tu, to czy Lulu  kliknij: ukryte 

    Zamaskowano spoilery. Moderacja
  • Avatar
    Obiektywny 22.12.2013 17:35
    Re: manga a nime ..
    Komentarz do recenzji "Bleach"
    W sumie lepiej że czekają aż manga nadgoni anime bo te fillery momętami wołały o pomste do nieba. Zwłaszcza saga „baunt” była kretyńska, ichigo z bankaiem rozwala wszystko a kilka dni później zapomina jak się robi „bankai” bo twórcy chyba niewiedzieli jakie plany twórca mangi.