Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Uratugo

  • Avatar
    Uratugo 23.10.2025 19:50
    Re: Dziwne i ciekawe
    Komentarz do recenzji "Kimi to Koete Koi ni Naru"
    Ja mam wrażenie że to balansuje na krawędzi erotyka.


    Dokładnie to miałem na myśli. Ta seria jest odważna w wymowie, choć forma wciąż mieści się w okruchach. Hentaiem nie zalatuje mi to kompletnie i nie wydaje mi się, żeby to poszło w tę stronę. I prawda, że samo furry nie jest niczym niespotykanym, ale… no właśnie- Nie jako wątek komediowy, czy fanserwisowy.


    Btw na forach już nabijają się że ta seria oddzieli „świeżaków” od prawdziwych wyjadaczy anime xD


    Coś w tym jest. Widząc (głównie na fejsie) różne komentarze pełne oburzenia, zniesmaczenia i szoku, w głowie pojawiał mi się mem z GOT „Oh, my sweet summer child”. XD
  • Avatar
    A
    Uratugo 22.10.2025 16:45
    Dziwne i ciekawe
    Komentarz do recenzji "Kimi to Koete Koi ni Naru"
    Nie jest to poziom dziwności do którego przyzwyczaiło mnie anime, ale pod pewnymi względami ten tytuł może być kontrowersyjny. Jestem ciekaw w którym kierunku poprowadzi nas fabuła i wydaje mi się, że nie będzie to jeden z tych tytułów, które ciekawie się zaczynają, żeby z biegiem czasu zacząć ryć o ziemię.

    Mogłoby być ciekawie, gdyby światotwórczo poszło to w stronę Centaur no Nayami , ale sądzę, że mimo wszystko konwencja utrzyma się w okruchach życia- czy to dobrze czy źle, to się okaże.

    Wątek erotyczny jest tutaj dość intensywnie zarysowany, ale sądzę że ze smakiem, może nawet lekką dozą naiwności. Bohaterowie są uroczy i budzą sympatię. Charakterologicznie nie wychodzą jakoś bardzo poza szablon, ale też nie wydają się płascy.

    Jeśli ta seria mnie nie zawiedzie, to może być to mój czarny koń sezonu. Czekam na kolejne odcinki.
  • Avatar
    A
    Uratugo 11.10.2025 16:16
    Komentarz do recenzji "Towa no Yuugure"
    W końcu jakieś anime, które ma ciut wyższe ambicje. Może to być mocna seria, o ile będzie trzymała poziom.
  • Avatar
    A
    Uratugo 11.10.2025 12:21
    Komentarz do recenzji "Shinjite Ita Nakama-tachi ni Dungeon Okuchi de Korosarekaketa ga Gift "Mugen Gacha" de Level 9999 no Nakama-tachi o Te ni Irete Moto Party Member to Sekai ni Fukushuu & "Zamaa!" Shimasu!"
    Kolejne gówniane anime o przegrywie, którego cały świat nienawidzi i nagle okazuje się, że ma super niezwykłą moc, co sprawia, że tworzy się wokół niego harem obsesyjnie zakochanych pokojówek.

    Fakt, że tego typu serie wciąż wychodzą, ktoś wpada na pomysł, aby je zrealizować, a ktoś inny na to żeby rzucić na to kasę… już nawet nie jest śmieszny.
  • Avatar
    A
    Uratugo 27.09.2025 20:37
    Mogło być pięknie, a wyszło jak zwykle
    Komentarz do recenzji "Kijin Gentou Shou"
    Kolejna seria z potencjałem, która potyka się o własne nogi. Fabularnie, charakterologicznie i światotwórczo to anime mnie kupiło, choć nie sili się na nic nadzwyczaj oryginalnego.

    Problemem jest fatalne prowadzenie narracji, kompletny brak wyważenia akcji i wprowadzenia, a plątanie linii czasowych (dając zaledwie ogryzki z jednej, próbując pewnie wzbudzić w widzu niedosyt i ciekawość) wprowadza jedynie chaos i frustrację z jednej strony, z drugiej kompletnie zabijając napięcie w wątkach czasu przeszłego- po co się angażować, skoro wiadomo że i tak wszystko dobrze się skończy?

    Miałem nadzieję na coś, co zostanie mi w głowie na trochę dłużej, ale niestety najpewniej zaraz o tym zapomnę i wyląduje na stosie serii, które nie były tak dobre, żeby o nich rozmyślać, ani tak złych, żeby irytacja utrwaliła o niej pamięć.
  • Avatar
    A
    Uratugo 24.09.2025 15:34
    Komentarz do recenzji "Haigakura"
    W 2015 uznałbym tę serię za bardzo dobrą… niestety mamy 2025 rok, dziesiątki podobnych anime z często znacznie lepszą kreską i animacją. Mimo wszystko fanom gatunku powinno się spodobać.
  • Avatar
    A
    Uratugo 15.08.2025 20:11
    Komentarz do recenzji "Dan Da Dan"
    Z reguły pastisz połączony z absurdem i popkulturą mnie drażnią, ale, jak widać, jeśli ktoś mający talent i łeb na karku się za to weźmie, to stworzy coś naprawdę dobrego.

    Kosmici, demony, ironia oraz absurd połączone z notorycznymi żartami niskich lotów dotyczących sfer intymnych… brzmi jak idealny scenariusz na klapę i kolejną śmieciową serię, ale nie tym razem. Co ciekawe, ten lekki a czasem wręcz rynsztokowy klimat dobrze komponuje się z rzadko pojawiającymi się poważnymi elementami. Fabuła w spójny sposób łączy elementy absurdalnego humoru z powagą potrafiącą poruszyć czulsze struny w ludzkim serduszku.

    Jedyną znaną mi serią zdolną do takiego zespolenia dwóch, wydawałoby się, wykluczających się wzajemnie charakterów była „Gintama”. Trudno na razie porównywać „Dandadan” do „Gintamy”, ale kto wie… potencjał na równie kultowe anime chyba jest i trzymam kciuki za kolejne sezony.
  • Avatar
    A
    Uratugo 1.08.2025 20:22
    Komentarz do recenzji "Takopii no Genzai"
    Była to pretensjonalna seria grająca w tani sposób na emocjach. Epatowanie przemocą i tragedią (szczególnie u dzieci) musi wzniecić w widzu emocje, ale jeśli bliżej przyjrzeć się prowadzeniu narracji, psychologii postaci, czy strukturze światotwórczej, to to anime nie wybija się ponad średnią. Nie dostrzegam też żadnej odkrywczej, oryginalnej, czy wybitnie głębokiej problematyki poruszonej w dziele.

    5/10.
  • Avatar
    A
    Uratugo 12.04.2025 19:16
    Komentarz do recenzji "Moonrise"
    Dziwię się, że „Moonrise” ani nie pojawiło się w zapowiedzi sezonu, ani nie zostało przez nikogo skomentowane.

    Jestem po dwóch odcinkach, ale już widać, że to anime trzyma wysoki poziom. Estetycznie i klimatycznie przywodzi na myśl „Fullmetal Alchemist Brotherhood” i mam nadzieję, że podobnie jak FMA będzie to dzieło wybitne.
  • Avatar
    A
    Uratugo 15.11.2022 17:14
    Komentarz do recenzji "Bleach: Sennen Kessen Hen"
    Walka między oboma przywódcami mnie zawiodła w pewnym sensie. Była ładna, efektowna, ale… zbyt przeatralizowana, za mało w niej (wbrew pozorom) akcji, a za dużo patetyzmu. Spodziewałem się lekkiego rozwinięcia wersji mangowej, dodając więcej niuansów stricte bitewnych. Dostaliśmy jednak piękną scenę, bardziej przypominającą kabuki, niż typową shounenową walkę, a tego właśnie oczekiwałem.
  • Avatar
    A
    Uratugo 17.07.2022 23:42
    Komentarz do recenzji "Yofukashi no Uta"
    Bardziej liczyłem na jakiś dramat psychologiczny. Dzieciak włóczący się po mieście i poznający je od „nocnej” strony, to mógłby być ciekawy koncept. Cóż, w tym wydaniu nie jest źle, ale boję się, że pomimo dość oryginalnego pomysłu, klimat będzie dość przeciętny. Mam nadzieję, że będzie inaczej.
  • Avatar
    A
    Uratugo 1.04.2022 21:43
    Komentarz do recenzji "Sabikui Bisco"
    Dobra, ciekawa seria postapo ze zmarnowanym potencjałem na coś większego.

    Pierwsze odcinki wciągnęły mnie swoim klimatem. Narracja prowadzona była dość przeciętnie, ale kreacja głównych bohaterów i ich relacja były naprawdę ciekawe. Światotwórczo mogło być wspaniale i dostrzegałem tutaj ogromny potencjał. Niestety im dalej brniemy w fabułę, tym bardziej ona przyśpiesza- do tego stopnia, że pojawiają się dziury i robienie mnóstwa rzeczy na chybcika. Po 9 odcinku, Sabikui Bisco już tylko mnie rozczarowywało. Zachowanie Milo było cokolwiek słabe, a plot twist Bisco- choć sam w sobie mógłby być świetny- został zrobiony wręcz klasycznie dla shounenów (nie jest to komplement), wręcz na poziomie Dragon Balla, choć to anime nie miało czasu aż tak rozkochać w sobie widzów.

    Relacje między bohaterami początkowo były zarysowane bardzo dobrze, nawet intrygująco. Milo­‑Pawoo, Bisco­‑Jabi, Milo­‑Kurokawa, Tirol­‑Milo i Bisco, a przede wszystkim Milo­‑Bisco: początkowo wydająca się dość standardowa, z każdym odcinkiem była pogłębiana i coraz bardziej niejednoznaczna, a której podsumowanie w 9 odcinku było poruszające. Niestety, z niezrozumiałych dla mnie przyczyn postanowiono ją spłycić poprzez dość naciąganą fabularnie relację Bisco z Pawoo. nie żebym miał z tym problem, ale dajmy widzom do tego podstawy. Przez ten wątek i pojawienie się dziwnego trójkąta, który oczywiście dla wszystkich wokół wygląda zupełnie naturalnie, psuje to efekt początkowy.

    Fabuła jest niezwykle dziurawa. Widać, że w oryginalnym LN świat i akcja są znacznie bardziej rozbudowane, tutaj jednak postawiono na szybkie zarysowanie uniwersum bez zbędnych ceregieli, wiedząc, że tych 12 odcinków ma być serią zamkniętą, pozbawioną kontynuacji. Szkoda, bo mam przeczucie, że to anime mogłoby być nawet lepsze od Re Zero.

    Podsumowując, generalnie mam bardzo pozytywne wrażenia i Sabikui Bisco mi się podobało. Widzę jednak, że mogłoby to być coś naprawdę dobrego, jeśli nie wybitnego. Szkoda.
  • Avatar
    A
    Uratugo 6.03.2022 12:19
    Komentarz do recenzji "Sabikui Bisco"
    Seria mocno mnie wciągnęła. Nie jest wybitna fabularnie, ani światotwórczo, ale jest ciekawa i potrafi zainteresować.
  • Avatar
    A
    Uratugo 6.03.2022 12:16
    Komentarz do recenzji "Orient"
    Duże rozczarowanie- mam na myśli zarówno anime, jak i mangę.

    Technicznie jest słabo. Kreska przypomina Magi, ale jest pod pewnymi względami od niej gorsza, co irytuje, bo i Magi miało problemy z jakością; ratowało się jednak całą resztą. Orient jest gorszy tak technicznie, jak i fabularnie, a także światotwórczo. Wątpię, czy obejrzę do końca.


    I zastanawia mnie, dlaczego postanowili zanimować nową mangę Shinobu Ohtaki, a nie zamierzają kontynuować ukończonego już Magi. The Labirynth of magic, które jest naprawdę dobrą serią.
  • Avatar
    A
    Uratugo 6.03.2022 12:08
    Komentarz do recenzji "Edens Zero"
    Choć konwencja i uniwersum znacząco różni się od Fairy Tail,to klimat pozostaje wciąż ten sam. Minus polega na tym, że autor wykorzystuje sprawdzone w poprzedniej serii schematy- raz się sprawdziły i miały swój urok, kiedy się jednak powiela swoje własne pomysły, zaczynają być one mało atrakcyjne. Technicznie jest przeciętnie, czyli ani wyjątkowo dobrze, ani źle. Boli jedynie słaby soundtrack.

    Polecam fanom Mashimy, dla innych może być to duże rozczarowanie i kolejny z miliona shounenów.
  • Avatar
    A
    Uratugo 6.03.2022 12:00
    Komentarz do recenzji "Heion Sedai no Idaten-tachi"
    Ciekawe, ale czy dobre?Infantylizm i prostota formy zbytnio została zmieszana z przemocą i poważniejszymi kwestiami egzystencjalnymi. Twórcy powinni obrać albo jedną, albo drugą ścieżkę.
  • Avatar
    Uratugo 14.10.2020 09:36
    Re: Po dwoch odcinkach
    Komentarz do recenzji "Jujutsu Kaisen"
    Nie próbuję grać żadnego znawcy, a opieram się na swoich doświadczeniach. Jeśli ta seria mnie zaskoczy, a moje obecne przewidywania okażą się błędne, to będzie to tylko plus dla tej serii a ja się będę cieszyć. :)

    Co do oryginalności bohaterów… nie mam na myśli tworzenia „postaci, której jeszcze nie było”, a postaci, które wychodzą poza standardowy szablon i schemat, w jaki można włożyć 90% bohaterów anime. Jak do tej pory, schematyczność pozostaje zachowana.


    „Lubię to jak próbujesz odgadnąć co będzie dalej^^ Słodkie.”

    Nie ma co się wywyższać, tylko dlatego, że zna się pierwowzór. Jeśli wiesz co będzie dalej, to gratulacje. Nie silę się na wieszcza, a dzielę się swoimi przemyśleniami. Tylko i aż tyle. Jak wspomniałem, jeśli zarzut o schematyczność okaże się błędny, to będę z tego powodu bardzo zadowolony.
  • Avatar
    A
    Uratugo 13.10.2020 18:35
    Po dwoch odcinkach
    Komentarz do recenzji "Jujutsu Kaisen"
    Jest sztampowo, ale dobrze- tak bym to określił. Fabuła będzie raczej przewidywalna, bohaterowie raczej też nie będą się jakoś bardzo silić na oryginalność, ale… całość jest jakoś zgrabnie pociągnięta, a przy tym bardzo sympatyczna. Zamierzam oglądać dalej, bo to anime zapowiada się na dobrą rozrywkę.
  • Avatar
    A
    Uratugo 16.04.2020 22:22
    Naciągana dziewiątka
    Komentarz do recenzji "Pet"
    Początek był wspaniały- dziwny, groteskowy, absurdalny, niezrozumiały, nawet freudowski- niemal jak u D. Lyncha. Oczywiście zrozumiałym (i niezbędnym!) zabiegiem jest wyjaśnienie pewnych kwestii wraz z trwającą akcją, ale… no właśnie w pewnym momencie ten surrealistyczny klimat przeszedł w typową akcję z fantastycznymi elementami. Napisałem „typową”; nie do końca była ona typowa i absolutnie nie była na niskim poziomie, ale jednak w porównaniu do początkowych trzech, czterech odcinków można ją nazwać standardową.

    Podsumowując, jest to seria na wysokim poziomie, ale nierównym i akcja rozkręcająca się po początkowych odcinkach może lekko rozczarowywać.

    Mimo wszystko jak najbardziej polecam.
  • Avatar
    A
    Uratugo 26.02.2020 13:36
    Coś w tym jest
    Komentarz do recenzji "Ghost Hunt"
    „Ghost Hunt” ma wiele wad: między innymi pod paroma względami jest kiczowate, humor w tej serii jest stosunkowo sztampowy, a historia niezbyt skomplikowana. Coś jednak musi w tym anime być, ponieważ co kilka lat włącza mi się potrzeba, aby ponownie ten tytuł obejrzeć. Być może to ten melancholijny klimat, który co chwila się uwydatnia? Być może kreska, która budzi nostalgię za starymi produkcjami? Nie wiem. Wystawiłem subiektywne 8/10, choć obiektywnie byłoby to 7/10, a to i tak przy dobrych wiatrach.
  • Avatar
    A
    Uratugo 4.02.2020 05:51
    Ciekawe
    Komentarz do recenzji "Jibaku Shounen Hanako-kun"
    Jest to niezwykle kiczowate, więc myślałem, że będzie nudne, a jest… nawet wciągające. Nie będzie to na pewno arcydzieło, ale oglądając tę serię z pewnością się nie nudzę.
  • Avatar
    A
    Uratugo 30.11.2019 02:07
    Dobre, ale uproszczone i ugrzecznione
    Komentarz do recenzji "Kanata no Astra"
    Daję wysoką ocenę z pobudek czysto subiektywnych, ale nie jest to seria pozbawiona dość mocnych wad.

    Przede wszystkim uważam, że to anime sprawdziłoby się znacznie lepiej, jako Seinen- albo bardziej rozbudowany i mocniejszy shounen. Szczerze? „Kanata no Astra” miało potencjał dorównujący „Fullmetal Alchemist”, ale z jakichś powodów postanowiono trochę zmarnować potencjał już w samym zarodku. Nie oznacza to, że seria jest słaba- nie jest. Nie jest jednak również wybitna. Czego zabrakło?

    Zabrakło realnie zbudowanego kontekstu politycznego. Cała historia uniwersum była dość logicznie i dobrze zbudowana, ale rozwiązanie problemów historyczno­‑politycznych było niezwykle infantylne i oderwane od realizmu.  kliknij: ukryte 

    Sprawa druga:  kliknij: ukryte 

    Wracając do króla-  kliknij: ukryte 

    Sami bohaterowie, choć trochę uproszczeni, nie byli specjalnie płascy, ale nie wykorzystano do końca ich potencjału, wynikajacego chociażby z problematycznego dzieciństwa. Zupełnie natomiast pominięto rodziców głównych bohaterów, którzy prezentowali się bardzo dobrze, a jednak ich czas antenowy był właściwie marginalny.

    To teraz: co mi się podobało?

    Oczywiście sam pomysł był bardzo dobry: jak napisano w recenzji, wiele z pozornie infantylnych rozwiązań fabularnych miało swoje mocne wyjaśnienie w późniejszych odcinkach. Perspektywa podróży po planetach była bardzo ciekawa i nie przeszkadzało mi nawet uproszczenie różnych problematów z taką podróżą związanych. Podobali mi się bohaterowie, którzy choć trochę zbyt cukierkowi i mimo wszystko zbyt szablonowi, budzili sympatię. Podobały mi się ich historie i przeżycia emocjonalne. Podobało mi się uniwersum, które miało dobre bardzo dobre podstawy. Podobała mi się grafika oraz klimat. Podobała mi się sprawnie i spójnie poprowadzona fabuła, nawet jeśli na koniec ją zinfantylizowali.

    Uważam, że „Kanata no Astra” mogłoby być wybitne, gdyby tych 12 odcinków stanowiło część pierwszą, zakończenie nie było cukierkowe, a wręcz przeciwnie i druga część serii polegałaby na  kliknij: ukryte 

    W sensie etycznym, zakończenie serii było niezwykle pesymistyczne, jeśli nie po prostu straszne- wnioski jakie można wyciągnąć z serii są takie, że  kliknij: ukryte  Konkluzje- jeśli nie są stricte komunistyczne, to na pewno postmarksistowskie. Ale to temat na zupełnie inną kwestię…
  • Avatar
    A
    Uratugo 23.05.2019 15:49
    Komentarz do recenzji "Fukigen na Mononokean: Tsuzuki"
    Drugi sezon jest zdecydowanie lepszy od pierwszego. Dalej nie jest to „to coś”, ale ogląda się z przyjemnością. Od przybytku (Youkai) głowa nie boli. :)
  • Avatar
    A
    Uratugo 31.03.2019 01:38
    Całkiem przyjemna seria
    Komentarz do recenzji "Tensei Shitara Slime Datta Ken"
    Dziwią mnie te krytyczne głosy. Oczywiście- jest to niespecjalnie odkrywcze anime, pozbawione jest jakiegoś głębszego dna i w ogóle fabuła i bohaterowie są całkiem prości i schematyczni… Mimo wszystko Tensei Shitara Slime Datta Ken ma swój urok i oglądałem to bez specjalnych oczekiwań, za do z dużą przyjemnością. Pewnie obejrzę następny sezon. :)
  • Avatar
    A
    Uratugo 10.03.2019 22:02
    Wszystko na plus, tylko...
    Komentarz do recenzji "Cowboy Bebop"
     kliknij: ukryte