Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Toradora!

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    kuroioni 31.12.2010 13:32
    dycha, jak w pysk strzelil.
    Jednak skomentuje. Bez wahania moge stwierdzic ze jest to najlepszy szkolny romans… chociaz nie, wroc. Najlepsze romansidlo -wogole- (oraz jedno z najlepszych anime jako takich) jakie do tej pory dane mi bylo ogladac.
    Nie jestem osoba, ktora lubi ogladac ponownie anime, ktore juz wczesniej widziala. I tez tego prawie nigdy nie robie. A juz szczegolnie nie w przypadku romansow. Dlatego tez uwazam, iz fakt, ze wlasnie zaczynam ogladac Toradora trzeci raz swiadczy tutaj o czyms sam w sobie.
    Jest to anime zaprawde wyjatkowe. Niby nie majaca w sobie nic nadzwyczajnego fabula. Niby typowe, nie wyrozniajace sie niczym szczegolnym postaci. Niby. Ale co ja tu bede wywody prawic. Recenzja ujela to wystarczajaco dobrze. Tak – wspaniale sportretowane postaci oraz ich rozwoj. Tak – niby zwyczajna, a jednak zupelnie nie_zwyczajna fabula. Tak – wrecz niespotykany realizm oraz dbalosc o szczegoly. Wreszcie tak – anime pod kazdym wzgledem wybitne, wyjatkowe, po prostu niespotykana perelka ukryta pod plaszczykiem typowego szkolnego rom­‑kom'a.
    Krotko mowiac: ogladac, ogladac, OGLADAC!!!

    PS. Co do zakonczenia…  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    splicer 25.11.2010 19:29
    Świetne anime , beznadziejne zakończenie.
    Mnóstwo osób polecało mi to anime. Słyszałem , że jest zabawne , wzruszające i wciąga od początku. To wszystko prawda , anime jest prześwietne , ale… zakończenie (a właściwie ostatnie 2 odcinki) jest moim zdaniem tragiczne.  kliknij: ukryte Na szczęście reszta odcinków to po prostu mistrzostwo. Dlatego ode mnie Toradora ma 10/10 , a o zakończeniu postaram się nie myśleć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Miox33 14.11.2010 11:45
    Podobało mi się.
    Cóż .. najpierw do tego anime podchodziłam dość specyficznie, bo wiedziałam, że jest ono bardzo „rozchwytywane”, ale już po pierwszym odcinku zauroczyłam się. Bywały momenty w których szczerzyłam się do monitora i klaskałam jak głupi dzieciak, ale bywały też takie przy, których czułam ścisk w gardle i udało mi się uronić łezkę. Plusem jest to, że nie dodali do takiej serii zbyt dużo scenek z cyckami i majtkami, w sumie takie sceny dotyczyły tylko naszej modeleczki. Jeśli chodzi o miłość .. strasznie skomplikowane, ale zarazem tak bardzo banalne. O dziwo nie było postaci, która bardzo by mnie denerwowała .. tzn .. Minori była chyba moim typem .. też była dziwaczką .. a co do Ami .. Ami to Ami .. próżna, chamska, rozpieszczona, ale potrafiąca zaskoczyć. Taiga najpierw wydawała mi się strasznie dziecinna .. bo taka była, ale mimo to obdarzyłam ją sympatią, bo potrafiła wykazać się prawdziwą dojrzałością. Do postaci męskich nie mam zastrzeżeń. Anime oceniam baaardzo wysoko.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Kat 6.11.2010 20:46
    Przyjemne, aczkolwiek...
    Ogółem bardzo ciepłe i pogodne anime. Przyjemnie się oglądało.
    Postaci są naprawdę zróżnicowane i ciekawe, aczkolwiek nie znoszę Ami. Wiem, wiem – po prostu w anime musi być ktoś, kto chce pokrzyżować plany głównego bohatera, mieć paskudny charakter, i tak dalej… Ale po prostu jej nie cierpię.
    Soundtrack jest naprawdę cudowny. Piosenki są ciepłe, niektóre żywiołowe, podkreślające dynamikę i akcję, inne melancholijne i spokojne. Wszystkie jednak są delikatne i lekkie. Bardzo przyjemne dla ucha.
    Grafika jest na dość wysokim poziomie, postaci są naprawdę śliczne.
     kliknij: ukryte 
    Podsumowując – anime naprawdę urocze i warte obejrzenia, lekkie i przyjemne. Na pewno będę je miło wspominać i nieraz do niego wrócę, aczkolwiek nadal będę czuć małe rozczarowanie, jeśli chodzi o zakończenie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gawron89 2.11.2010 22:57
    moze byc
    swierzo po obejrzeniu ;p
    zakonczenie bylo przewidywalne, ale tak jest zawsze w tego rodzaju seriach.
     kliknij: ukryte 
    anime przecietne, ale to dlatego ze nie gustuje w takich, ale musialem obejrzec cos normalnego, sexy commando i saga hare+guu zrobilo mi troche wode z mozgu ;P a noty z recki mnie zachecily.

    co do postaci, to wkurzala mnie ta czerwono wlosa kolezanka, caly czas sciemniala o swoich uczuciach, byla taka zaklamana ze az patrzec na nia nie moglem, byla zbyt dobra, mila zyczliwa – ludzie, tak nie mozna zyc!! po co sie oszukiwac?. za to bardzo polubilem ami, byla bezposrednia, szczera i wiedziala jak wkurzyc otoczenie,  kliknij: ukryte , o taidze trudno mi sie wypowiadac, nie czesto spotykam takie cos, ale tez ja polubilem na pewien sposob, szczegolnie te jej nieudane rozmowy z przewodniczacym na poczatku ;p reszta po prostu byla.
    fabula, byla jakas? ;P

    anime 7/10

    jeszcze intro z poczatku bylo dobre, drugie intro w zyciu ktorego nie chcialo mi sie przewijac przy ogladaniu ;P dodatkowy + za to.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    KawaiiAnimeDoll 30.10.2010 22:50
    dycha ;)
    o tak, najpierw wahałam się codo Toradory!, ale postanowiłam je obejrzeć i nie zniechęciłam się, aż do samego końca  kliknij: ukryte  jednak przy wielu momentach zarzało mi się prawie płakać , zwłaszcza przy odcinku, gdy  kliknij: ukryte , fabuła dostarczyła mi wielu wzruszeń

    zastanawiam się jednak czemu większość osób tak źle ocenia Taigę nawet nie oglądając wszystkich odcinków Toradory!.Przecież, gdzieś tak w połowie serii Taiga stała się osobą z uczuciami, wcześniej po prostu nie miała przyjaciół, dlatego czasem byłą wreda, ale później się zmienia…i dlatego jest właśnie moją ulubioną bohaterką, a moja ocena dla Toradory! równa się +10!!! ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    miyo 11.10.2010 15:35
    Nie jest źle
    Nie jestem zachwycona tym anime, może dlatego, że nie gustuję w tym gatunku, aczkolwiek nie było złe. Podoba mi się charakter Taigi, ale za to nie znoszę papugi Ryuuji'ego. Niektóre wątki humorystyczne były bardzo udane. Koniec był dość przewidywalny, trochę go zepsuli.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    ulla fulla 27.09.2010 17:08
    dyszka
    Nie ruszają mnie teksty, że to nieoryginalne anime. Nie oglądałam ich duża, a te które widziałam odstręczały mnie swoim niewybrednym humorem i jednowymiarowymi postaciami.Tutaj tego nie ma. Humor jest głównie sytuacyjny, często absurdalny. Postaci zmieniają się w miarę rozwoju akcji i wszystkie, bez wyjątku, są niesamowicie sympatyczne.
    Wiele osób narzekało na zakończenie. Dla mnie wszystko złożyło się w logiczną całość. Poza tym to przecież ekranizacja light novel, dość wierna.
    Polecam osobom które tak jak ja sądzą, że istotą komedii romantycznej nie jest wymyślanie na siłę czegoś oryginalnego, ale pokazanie świetnie znanej historii w taki sposób, że ciągle trzyma nas w napięciu. Pozdrawiam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    bakemono 26.09.2010 01:10
    Powiem to wprost:najbardziej zepsute zakonczenie jakie widzialem,co wiecej martwi mnie to ze zakonczenie przewidziałem w 1 odcinku(co nie było jakieś heroicznie trudne)jednak miałem nadzieje że się ono nie sprawdzi.Niestety jak zwykle ktos je musial zepsuć.Szczerze to od 1 odcinka Taiga była najbardziej znienawidzoną postacią w tym anime.Jej rozmiary oraz wiele innych aspektów jej charakteru(i nie tylko)wskazywały mi 1 postać…..:Shana z SnS.Temu chyba nikt nie zaprzeczy.Strasznie mnie denerwowało wszystko co z nią związane,najchętniej bym ją wyciął albo postawił w jakiejś roli 2 planowej jako statysta,obserwator przyglądający się w cieniu obiektowi swoich westchnień.Natomiast niezwykle przypadła mi do gustu Ami.Charakter miała rozbrajający,w dodatku projekt postaci przyjemny dla oka no i 3 powód:przypominała mi Chidori z FMP:niektóre jej cechy charakteru iii… włosy??w sumie liczyłem na to że  kliknij: ukryte (mówią że miłość jest ślepa co jak widać Japońskie studia produkcyjne próbują usilnie udowodnić)Zresztą jak można być tępym do tego stopnia by nie zrozumieć tych  kliknij: ukryte ehh…..zaczynam wątpić w ludzi. Lecz teraz z innej beczki:jak zauważyłem w innych anime Japonia to najwyraźniej ojczyzna zakompleksionych ludzi.Rozumiem 14,15 lat.Tu pojawiło się 17.To już było przegięcie(tak samo jak rozwiązanie akcji ale o tym później).Nie jestem w stanie uwierzyć w to ze ludzie mogą tak dziwnie zachowywać się w tym wieku.Chyba że mieli traumatyczne dzieciństwo.Zresztą pasowało by to do Taigi z jej wyglądem 10 latka.Ja nie wiem czy to jest jakieś zboczenie genetycznie ale prosze panie chroń nas od zUego.Wracając do sprawy.Dla mnie cała ta postać:to po prostu kpina(już pomijając problemy z SnS typu„co zrobię jeśli zje bento nie tylko Shany/Yo..yo..yoshida(nudna postać i denrwująca,tej nie przebije już nic chyba))Głos + wygląd + zachowanie = Porażka [porażka](definicja na podstawie encyklopedii popularno­‑naukowej wyd. PWN)-Taiga.Następny minus to taaaaaaaaak…głowny bohater.Nie to żebym go nie lubiał.Druga z moich ulubionych postaci po Ami.Jednak mimo wszystko głupota w takim stopniu rozwinięta powinna być karana(lub leczona).Po prostu brak mi słów żeby opisać mój wyraz twarzy po niektórych scenach.I wcale nie chciałem żeby to miało pozytywny wydzwięk.Szczerze mówiąc zastanawiałem się czy mam się śmiać czy płakać z jego głupoty a w zasadzie z głupoty scenarzystów(lub mangaki który to tworzył o ile takowy istnieje(o mini tygrysie nie wspominając).Hmmmmm tyle by było wad chyba.Trochę sporo co nie??Być może dlatego że nie jestem fanem takich serii,a być może dlatego że nie gustując w takich produkcjach patrze obiektywnym okiem na całokształt.Lecz zalet też nie jest mało.Aaaaa właśnie, zapomniałem dodać:po przeczytaniu niezbyt pochlebnych opinii o specjalu postanowiłem ostrożnie przewinąc ,jak się okazało słusznie bo takiej porażki nie spodziewałbym się nawet po reprezentacji Polski w piłce nożnej.W tym już nawet nie chodzi o sprawy takie jak czy cos jest bezsensu czy dobre.To wykracza poza takie normy oceniana.To tak jakby porównywać jedzenie lodów do przeprowadzki.„Coś może istnieć lecz nikt tego nie zauważa ponieważ nikt nie wierzy że można to wynaleść.Chyba że znajdzie się ktoś kto nie wie że nie da się tego wynaleść i to wynajdzie” parafraza A.Einsteina.Jak widać jest możliwe stworzenie coś jeszcze głupszego niż wszystko dotychczas.Teraz muzyka­‑całkiem dobrze odwzorowywała sytuacje na ekranie i była miła w odbiorze.Kreska­‑całkiem dobra choć mogliby sie chociaż postarać rysować dorosłych ludzi jak dorosłych.Przykład:matka Ryuujiego która jak dla mnie to powinna być w wieku syna.Ale mimo wszystko na plus.Fabuła:początkowo ciekawa(szczegónie kliknij: ukryte  które dobrze że w ogóle były)później zrobiła się irytująca,na końcu słaba szczegónie ostatnie kilka odcinków podupadło na jakości.Zakończenie uratował  kliknij: ukryte .Mimo to i tak nie zniweluje to całkowicie zniesmaczenia powstałego po wczesniejszym przedstawieniu.Bohaterowie.To kolejny problem bo w jednej chwili mogłem lubić daną postać a w drugim już mnie doprowadzała do szału.Tu przykładem jest Kushieda.Z pozytywnych to tak jak już wymieniłem:Kawashima,nauczycielka,haruta.Pozytywnym aspektem na pewno też jest praktycznie brak fanserwisu.Podsumuje to tak:
    1.po pierwsze:współczuje Japońskim dziewczynom jeżeli aż takie batalie rozgrywają się z powodu miłości.
    2.Jestem zwolennikiem serii z wartką akcją,strzelaninami,walkami itp. itd.Zdanie które głosiło że to anime dla wszystkich potraktowałem jako sprawdzian.I swoich sił i opinii recenzanta.I mimo licznych wad które wymieniłem to nie nudziłem się(co jest raczej zaskakujące po moim wcześniejszym repertuarze)a także miło mi się oglądało mimo niekiedy żenujących chwil bo w końcu życie jest zbiorem przypadków i absurdów,nie można aż tak tego krytykować w końcu napewno inna kultura tak wpłynęła na taki sposób przedstawienia postaci.Być może dlatego że jestem troszeńke starszy to patrze na to z tej perspektywy ale to nie zmienia faktu że głowny temat jest rzeczą ponadczasową,że rzeczywistość i życie nie jest takie jakbyśmy sobie to wymarzyli.Zresztą wiele zachowań było też bardzo naturalnych więc trzeba spojrzeć na to też tej strony.Swoją drogą i tak wywarło ono na mnie duże wrażenie gdyż sam bym siebie nie podejrzewał o oglądanie czegoś takiego.A jednak nie przerwałem emisji na moim monitorze i dotrwałem do końca.Coś ta seria w sobie ma.Suma sumarum­‑koniec patetycznych tekstów:ocena 7 ode mnie za zakończenie które przewidziałem w 1 odcinku i wątek miłosny w złej kombinacji.Strasznie się rozpisałem….

    Poprawiono spoilertaga.

    Morg
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kari 26.08.2010 11:19
    Na tle innych shoujo bardzo fajna. Nie ma tu uganiania się i przymilania dziewczyn względem głównego bohatera co mnie bardzo denerwuje. A takie łażenie występuje w wielu innych anime. Kolejnym + jest prawie brak tego durnego fanserwisu, który zwykle jest podawany w za dużej ilości i tylko psuje serie. Mi postacie się podobały, a fabuła powiedzmy sobie szczerze: to było tylko rozwijające się uczucie, a reszta odc fabularnie nie były więcej jak przeciętne. Jakieś tam wycieczki, bal itp.Takie odc są praktycznie w każdym szkolnym romansie. Moim zdaniem Toradora jest bardzo przyjemną serią ale zbyt zawyżoną. Dając bohaterom 10/10 to moim zdaniem trochę nietakt w stosunku do wielu innych serii, gdzie bohaterowie są dużo lepsi/oryginalniejsi/bardziej realistyczni. Niepotrzebne skreślić. Wszak bohaterowie są ciekawi ale nie jest to na pewno dzieło sztuki czy 8 cud świata. Seria bardzo dobra i jak dla mnie jedna z najlepszych w swoim gatunku czyli shoujo/komedia szkolna, a oceniając już ogólnie to fajna, aczkolwiek gwiazd nie widać. 7,5/10 i polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    mith 26.08.2010 01:59
    Prawdziwa perełka!
    Właśnie skończyłem oglądać po raz drugi całą serię. Pierwszy raz widziałem ją jakiś rok temu i właściwie przez nią zainteresowałem się w zasadzie niemęskim gatunkiem shoujo.

    Później obejrzałem całą masę różnistych Clannadów, Kanonów i innych romansideł (nie tylko od Key'a ;). W zasadzie widziałem wszystko z tego gatunku, co tylko przyszło mi do głowy, co znalazłem na tej stronie i co udało mi się wygooglać.

    I po tym roku niezmiennie twierdzę, że to jak dotąd najbardziej kompletna, najbardziej wiarygodna, dopracowana i po prostu piękna historia. Nigdzie nie widziałem tak dobrze, logicznie rozwijanych postaci – a pamiętając o tym, że za pierwszym razem to właśnie podobało mi się najbardziej – podczas drugiego seansu na rozwój zwróciłem szczególną uwagę. Tym razem sposób poprowadzenia bohaterów zrobił na mnie jeszcze większe wrażenie – a w szczególności to, jak różne duże zmiany sygnalizowane były drobnymi gestami i wydawałoby się nieistotnymi półsłówkami na kilka odcinków wcześniej.

    Gdybym mógł wystawić ocenę, dałbym 10,5 w skali do 10 ;) Dla mnie to arcydzieło tego gatunku i wzór do naśladowania dla przyszłych scenarzystów. Jednym słowem – prawdziwa perełka!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    KawaiiAnimeDoll 12.08.2010 17:29
    jest co komentować!
    Jedno z moich ulubionych anime 99/10 – moja ocena!


    ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    k1rj1k 4.08.2010 01:22
    :)
    Dobra seria, ale z wnerwiającym zakończeniem i zdecydowanie nie dla ludzi świeżo po seriach wymienionych niżej.

     kliknij: ukryte 
    Jedynymi oryginalnymi postaciami były Kawashima i Minori, co mnie bardzo zaskoczyło i wniosło niewielki powiew świeżości.

    Ot tyle.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Aginea 1.07.2010 14:21
    Toradora to jedno z najlepszych anime jakie oglądałam. Przyznam że w połowie z lekka mi się znudziło, ale wytrwałam do końca i nie zawiodłam się =] Anime 8/10;]

    PS. Nie radze oglądać OVA – Dno;[
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Humita 28.06.2010 14:40
    Toradora
    Po okolo 15 odcinkach myslalem, ze w koncu (po kilkunastu latach ogladania anime) znalazlem tytul, ktoremu nic nie brakuje. Wszystko bylo swietnie, ale im blizej ostatniego odcinka, tym bardziej balem sie o zakonczenie.

     kliknij: ukryte 

    Podsumowujac. Anime polecam wszystkim, dla fanow romansu pozycja obowiazkowa. Końcówka  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Istain 15.06.2010 13:54
    zachwyca
    Kiedy buszowałem po youtubie, oglądając ciekawe momenty z anime, zupełnym przypadkiem trafiłem na scenkę z pierwszego odcinka Toradora. Była wręcz przezabawna, postanowiłem obejrzeć kilka odcinków i odpadłem. Nieczęsto zdarza mi się śmiać do monitora, zazwyczaj ze względu na lokatorów się powstrzymuję, lecz tamtym razem, kiedy leżałem na łóżku około 1 w nocy po prostu nie mogłem przestać.
    Jestem zachwycony tym anime, trzymało mnie od samego początku świetnym humorem i nietuzinkowymi bohaterami do samego końca wciągającą i mimo wszystko zaskakującą fabułą.
    Polecam je wszystkim :)!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rash 12.06.2010 13:06
    takie sobie
    Toradora średnio mi się podobało, mi też przypomina trochę Clannad, a że Clannad nienawidzę, to to anime także nie polubiłam. Postacie są całkiem ciekawe, zwłaszcza Taiga i Ryuuji.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Thirteen 16.05.2010 10:38
    To anime zasłużyło na 10
    Najpierw trochę się wahałam, czy obejrzeć, czy nie. W końcu włączyłam pierwszy odcinek i… od razu się wciągnęłam. Toradora! wydała mi się znajoma, w końcu znalazłam sobie coś w klimatach Clannada (wiem, wiem, to nie jest bardzo podobne, ale mi się kojarzyło- choćby to, że w obu z początku jest zabawnie, potem nieco smutniej.  kliknij: ukryte 
    Postacie- nie cierpiałam Ami i Minori, dopiero potem je polubiłam. Fajnie, że Ami nie okazała się skończoną idiotką, podobało mi się rozwinięcie tej bohaterki. Taiga i Ryuuji- ich nie da się nie lubić… Kitamura trochę zniknął w tle, ale gagi z nim były świetne.

    Do grafiki miałam problemy z przyzwyczajeniem się, ale z czasem stała się jedną z moich ulubionych. Za największą zaletę uważam to, że każda z tych postaci miała po kilka(naście) strojów i fryzur, nie było nikogo, kto przez całą serię dysponowałby jednym i tym samym ubraniem. O tła też zadbano… z resztą, o tym więcej w recenzji, zgadzam się z nią w 100%.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Roshiwanaki-san 4.05.2010 16:55
    Do 22 odcinka chciałem dać 9, ale ta końcówka to istne DN0 i wodorosty. Dlatego tylko 7.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    sonydonau 29.04.2010 02:44
    tu nie ma co komentowac
    to trzeba zobaczyc .... Trzeba zobaczyć
    nawet nie umiem tego napisac ne… ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Perełka 9.04.2010 17:22
    To co istotne...
    'Toradora!', było naprawdę wyjątkowym anime. Spodobało mi się i każdy kolejny odcinek, oglądałam z wielkim zainteresowaniem. Nie myślałam, że anime o sql może mnie tak zaciekawić. Oglądałam Clannad, ale jakoś specjalnie mnie nie zachwyciło. Za to 'Toradora!' zyskuje u mnie 3 miejsce w 'Moje ulubione anime'. Naprawdę polecam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Playboy 9.04.2010 13:36
    Zbudowane nieźle, ale poprowadzone już gorzej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Akira 8.04.2010 22:19
    Krótko
    Świetne, ale przewidywalne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Yumi 25.02.2010 20:57
    Jedno z najlepszych w swoim gatunku
    Toradora! jest jedną z najlepszych serii w swoim gatunku.

    Wszystkie postacie mają swój urok, każdą z nich da się polubić. Moimi faworytkami są Taiga i Ami – każda z nich jest zupełnie inna, każdą lubię na inny sposób.
    Taiga jest uparta, udaje, że nic jej nie rusza, zachowuje się agresywnie, a jednocześnie, przy bliższym poznaniu okazuje się być niezdarną, uroczą osóbką, która chowa w sobie mnóstwo ciepła przeznaczonego dla najbliższych. Z pewnością przez całą serię ta postać bardzo się rozwija. Ami natomiast uwielbia grać, tworzyć maski, do których potem tak się przywiązuje, że boi się rozstania z nimi. Nie wie, co ludzie pomyślą o jej prawdziwym „ja”, więc skrzętnie ukrywa swoją osobowość. Jednocześnie, nawet jeśli nie chce tego po sobie pokazać, widać jak bardzo troszczy się o przyjaciół, wiadomo, ze nie są jej obojętni, choć ona okazuje to na swój pokrętny sposób. To właśnie Ami pozostaje tak zwanym „głosem rozsądku”, jedyną normalną w momencie, kiedy wszyscy pozostali wariują z powodu uczuć. Jest też doskonałą obserwatorką i to właśnie ona przez cały czas widzi uczucia innych.
    Ryuuji także zyskał sobie moją sympatię, można powiedzieć, że wyróżnia się trochę na tle innych postaci męskich występujących tego typu produkcjach. Natomiast niezmiennie bawił i dziwił poziom jego bystrości – i to nawet, jeśli Ami podsuwała mu pewne rzeczy prawie pod sam nos.
    Minori i Kitamura – obie postacie lubiłam, obie troszkę straciły w moich oczach podczas seansu. Jednak Minori jest jedną z ciekawszych postaci, jakie spotkałam w anime. I mnie nie irytowała. Smuci odsunięcie Kitamury na dalszy plan w drugiej połowie serii.

    Fabuła jest raczej typowa dla serii szkolnych. Mamy wycieczkę klasową, festiwal kulturowy, basen itp. W przypadku Toradory! pojawia się ten szczególny klimat, który sprawia, że oglądając serię po twarzy błądzi uśmieszek. Pierwsza połowa spełnia też swoją rolę komediową – wiele scen wywoływało u mnie ataki chichotu. Natomiast w drugiej połowie robi się już poważniej, co wrażliwszym osobom (w tym mnie) zdarzało się, że oczy wilgotniały. Mnie to odpowiada, zwłaszcza, że taki zabieg doprowadził do porządnego zakończenia, co niestety jest w anime rzadkością…

    Muzyka bardzo mnie przypadła do gustu i do teraz od czasu do czasu zdarza mi się słuchać tych utworów. Zwłaszcza pierwszy opening, którego słucham od roku i jeszcze mi się nie znudził.
    Seiyuu spisali się bardzo dobrze, czego zresztą należy się po takiej obsadzie spodziewać – Yui Horie, Rie Tanaka, Rie Kugimiya… trzeba wymieniać dalej?

    Grafika. Mnie się podoba. Podoba mi się kreska. Ale przecież nie tylko o to chodzi. Przy ocenie grafiki nie chodzi przecież tylko o sposób rysowania postaci, ale też o płynność w ich poruszaniu, tła itp. Moim zdaniem jeśli chodzi o to pierwsze, nie ma się do czego przyczepić. W przypadku teł – tak jak z kreską innym się spodoba, innym nie.

    I tak na koniec, odnośnie niektórych komentarzy niżej:

    Władca Marionetek napisał(a):
    Po trzecie, ja tam jakoś symbolizmu w tym anime się nie doszukałem. Niby anime mówi o tym żeby iść cały czas do przodu, nie uciekać i zdobywać tego co się chce własną siłą, a mimo to bohaterowie robią co innego (np, oddanie Ryuujiego, Taidze przez Minorin, oraz ucieczka głównych bohaterów). Za takie przesłanie ja dziękuję.

    No właśnie w tym rzecz, że nikt nie ucieka. Minori może i próbowała, ale Ami szybko uświadamia jej, ze nie tędy droga. Minori „oddaje” Ryuujiego Taidze, ale to nie jest ucieczka, to jest spowodowane tym, ze Minori uważa, że Taiga potrzebuje Ryuujiego bardziej.
    Ami jako bystra osoba wie, że sprawa jest z góry przegrana, więc wycofuje się nie chcąc jeszcze bardziej mącić.
    Yuusako uciekła, to prawda, z tym, że ona nigdy nie mówiła, że to coś złego.
    Natomiast jeśli chodzi o  kliknij: ukryte 
    A, i ostatnia rzecz, jeśli chodzi o uciekanie, czyli  kliknij: ukryte 

    Jeśli chodzi o toczącą się trochę niżej dyskusję:
    bzdurą jest osądzanie o cokolwiek recenzenta i twierdzenie, że recenzja jest zła. Możliwe, że niektórzy tego nie wiedzą, ale recenzja jest to jedna z najbardziej, jeśli nie najbardziej subiektywna forma pisemna. Zresztą, zgodnie z wymogami Tanuki, autorka napisała o czym jest seria. Nakreśliła fabułę, w informacjach są podane gatunki do jakich to anime należy. Za całym szacunkiem, ale czego wy się ludzie spodziewacie po szkolnej komedii romantycznej? Ten gatunek stawia przede wszystkim na wiarygodne postaci i relacje między nimi, które pokazuje za pomocą wydarzeń z życia codziennego. No i na humor. To wszystko Toradora! zawiera i niczego więcej się od niej nie oczekuje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    mateusz20001 17.01.2010 15:53
    dosolić byś wanilię chciał?
    Muzyka, animacja i fabuła wprawiają widza w błogi nastrój. Są i elementy humoru, który zwłaszcza w pierwszych odcinkach serii może rozbawić do łez. Cóż jak każda seria i ta ma wielkie grono zwolenników, jak i mnóstwo nieprzychylnych opiniotwórców. Dla mnie cała seria była genialna i nie dla tego jak niektórzy piszą, że podobać się może tylko 16latkom, bo tak się składa, że mam ich grubo ponad 19, tylko ze względu na urok i przyjemne odczucia po obejrzeniu każdego kolejnego odcinka. Co prawda to prawda, że Taiga i Ryuuji byli sobie przeznaczeni od samego początku i to było widać (mam wrażenie, że opinie takie są wygłaszane także przez wcześniejsze czytanie recenzji -gdzie ja sam się na to nacinam mimo iż czytam tylko kilka pierwszych zdań). Reasumując należę do zagorzałych fanów serii i tak już pozostanie. Po prostu ma ona w sobie to coś, a zakończenie z iście melodramatycznymi elementami jest genialne, i jest to nieliczne anime, w którym pasuje ono idealnie, i nic bym w nim nie zmienił. Szczerze z chęcią zobaczył bym serię 2 gdyby zaczęli produkować, choć nie wyobrażam sobie fabuły do niej. Tu jest skomponowana całość, początek i koniec, gdzie tylko kilka postaci zostaje z wpół niewiadomym losem. Ale się kurde rozpisałem :D koniec.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime