x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: 1/10
To nieuważnie to chyba oglądałeś.
Re: 1/10
Re: 1/10
Re: 1/10
Po za tym, czy to sens podawać za przykład Evangeliona, tylko dlatego, że jest popularny (nie mów mi, że go lubisz, sprawdziłem twoje oceny)? Przed Evą schematy zburzył Gundam, przed nim Zambot 3, a jeszcze przed nim mangowa wersja Getter Robo.
Re: 1/10
Re: 1/10
Re: 1/10
Zakładam, że mówisz o ogóle mechów w tym zdaniu więc w takim razie chcę zapytać, co w tym złego? Czy naprawdę widz musi mieć wyłożone wszystkie szczegóły techniczne które i tak będą zmyślonym bullshitem i technobable?
Wiarygodnych szczegółów dotyczących wielkiej machiny która nie ma prawa stać? Założę się, że pewnie jak oglądasz film o Batmanie to si zastanawiasz kto pompuje opony w Batmobilu.
No i o to chodzi. Nikt nie będzie oglądał historii z mechami by posłuchać głupiego technobable. Większośc mechów działa na prostych, wymyślonych zasadach – Photon Energy, Spiral Power, Getter Rays, G‑Stone, Minkowsky Particles, a pilotaż widzimy w akcji bardzo często, nie potrzeba ogromnej kupy ywjaśnień.
Wystarczy ciekawa historia i bohaterowie a mechy sprawdzają się dobrze nie tylko jako tło. To jest coś czego nie rozumiem – to głupie założenie, że fabuła nie może się skupiać na mechu by być dobra i mieć ciekawych bohaterów, tylko trzeba tego mecha wstydliwie upchnąć na drugi, albo trzeci plan. To nic tylko wygodna wymówka ludzi, którzy nie chcą przyznać, że show który nie wstydzi się swoich mechów może być dobry.
Re: 1/10
Re: 1/10
których ludzie, którym się kojarzą w pierwszej kolejności i tak nie oglądali ani nie czytali.
Przykrywkę czego? I przykłady poproszę.
Re: 1/10
Re: odpowiem: gusta są różne, to najprawdziwsza prawda...
Obecnie te komiksy niestety preferują „zabili go i wróci za rok”.
Re: Reklama dźwignią handlu...
Re: Winny Korony.
Problem w tym, że im dalej w las tym te podobieństwa maleją aż widz czuje się zrobiony w konia.
Problem w tym, że widziałem ten sam model postaci zrobiony w sposób bardziej przekonujący – Ganta z Deadman Wonderland czy Yuuki z Mirai Nikki na przykład. Shu własnie miejscami wydaje się zbyt opanowany jak na sytuację, jakby autorzy nie wiedzieli, co z nim zrobić.
Nie, nie jest. C.C. była podstawiona jako kolejny standardowy klon Rei Ayanami z NGE, ale bardzo szybko zaskoczyła widza, udowadniając, że nim nie jest, za to jest inteligentna i wygadana. Inori to z kolei boleśnie przepisowy klon Rei i nie udowadnia ani razu, by była czymś więcej.
Re: Reklama dźwignią handlu...
Re: Reklama dźwignią handlu...
Re: Kto mi wyjaśni...
Re: Kto mi wyjaśni...
Re: Kto mi wyjaśni...
Nie, nie jesteś.
Re: Odcinek 3
Re: Odcinek 3
Re: Odcinek 3
Re: Jedyny plus - jest Haro~
Cyli tak jak każdy inny telewizyjny Gundam? Coś podobnego.
Dzieci fanów pierwszych serii spod znaku Sunrise są już pewnie prawie dorosłe, studio powstało w latach siedemdziesiątych.
Re: Odcinek 3
Ale
teraz porównanie ma jeszcze mniej sensu. Jak można porównywać 20‑minutowy odcinek do 40‑odcinkowej serii anime? Rozumiałbym porównanie do pierwszego odcinka Higuarshi, chociaż i to porównanie byłoby łatwo odbić (na tym etapie Higurashi musiało przedstawić swoich bohaterów, Mirai Nikki załatwiło to w dwóch poprzednich odcinkach), ale porównanie całego czterdziesto odcinkowego anime z jednym odcinkiem jest najnormalniej w świecie niepoważne.
Re: Odcinek 3
Re: Odcinek 3