Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Maciejka

  • Avatar
    Maciejka 9.10.2014 14:54
    Re: do tego grafomana od recenzji gównej
    Komentarz do recenzji "Aldnoah.Zero"
    A mi się podoba ta recenzja, zgadzam się zarówno z oceną jak i z argumentacją, ba, zgadzam się z każdym słowem.

    Wysmażyłeś gniota na 27 tysięcy znaków

    Gniota wysmażyli twórcy serialu i to na nich należy wieszać psy.
  • Avatar
    Maciejka 6.10.2014 19:13
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    Spoko, nadal czytam mangę i na szczęście widać zauważalne zmiany w głównym bohaterze :D
  • Avatar
    Maciejka 28.09.2014 13:33
    Re: OP
    Komentarz do recenzji "Log Horizon 2"
    A pierwszy opening był tak dobry? Mnie się nie podobał. Ending z kolei wykonuje ta sama wokalistka i jest równie uroczy jak poprzedni.
  • Avatar
    Maciejka 19.09.2014 01:59
    Komentarz do recenzji "Tokyo Ghoul"
    Ostatni odcinek kończy się na, mniej więcej, 66 rozdziale, a sama manga jest już zakończona.
  • Avatar
    Maciejka 15.09.2014 13:31
    Komentarz do recenzji "Gekkan Shoujo Nozaki-kun"
    Ja też, a zwłaszcza w czasie odcinka z pudłami! Świetna komedia, wielka szkoda, że niedługo się kończy…
  • Avatar
    A
    Maciejka 14.09.2014 16:54
    Komentarz do recenzji "Gatchaman CROWDS"
    Najbardziej podobali mi się Mamoru Miyano oraz piosenka z openingu.

    Mam bardzo mieszane uczucia względem tej serii, a wynika to z następujących powodów: z jednej strony podoba mi się motyw GALAX­‑u, jego idea oraz sposób wykorzystania, i osobiście uważam, że zastosowanie czegoś podobnego w rzeczywistości byłoby naprawdę interesujące i użyteczne (zwłaszcza użyteczne np. w sytuacji, o której pisała niżej Tamago­‑chan). Sam pomysł zaliczam zdecydowanie na plus. Gorzej z wykonaniem. Mam wrażenie, że w tej serii wszystko jest… randomowe, jakkolwiek to nie zabrzmi. Jak przystało na anime o superbohaterach, występują tu walki, ale nie są ani efektowne, ani emocjonujące; w ogóle nie są jakieś, są nijakie. Równie dobrze mogłoby ich nie być.

    Postaci są płytkie i nie odczułam żadnego przywiązania do nich, było mi całkowicie obojętne, co się z nimi stanie. Co prawda, zrobiło mi się trochę żal,  kliknij: ukryte  ale nie trwało to długo i intensywnie. Jedyną osobą, która wprowadzała do serii klimat, był właśnie wspomniany na początku Mamo­‑chan jako Berg Katze. Po raz kolejny pokazuje, że o wiele lepiej nadaje się do roli świra niż wypacynkowanego bishounena, zresztą on sam chyba czuje się lepiej w takich rolach. Kosmita bije na głowę większość znanych mi z anime psychopatów.

    Z Hajime zdecydowanie się nie polubiłyśmy. Zbyt piszcząca, zbyt skrzecząca, zbyt nadpobudliwa. Niby swoim światopoglądem i zachowaniem zmienia pozostałych superbohaterów, ale miałam wrażenie, że te wewnętrzne przemiany były tylko kolejnymi pozycjami na liście „to do” do odhaczenia.

    Dalej, chciałabym wiedzieć, czym dokładnie są MESS i dlaczego porywały ludzi, po co tam jest ten Murzyn­‑Kosmita, skoro jego rola ogranicza się tylko do siedzenia i wypuszczania w powietrze papierowych ptaków…  kliknij: ukryte 

    Spodziewałam się czegoś lepszego i bardziej spójnego, a otrzymałam… właśnie coś randomowego.
  • Avatar
    A
    Maciejka 11.09.2014 18:41
    Komentarz do recenzji "Haikyuu!!"
    Po kilku pierwszych odcinkach myślałam, że Haikyuu nie będzie w stanie zastąpić mi Kuroko i zostanie tylko wypełniaczem czasu w oczekiwaniu na kolejny sezon Tęczowych Chłopców. Teraz, kiedy zostały już tylko dwa odcinki, z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że Kruki przebiły Tęczowych Chłopców. To się właśnie nazywa zgrana drużyna.
  • Avatar
    Maciejka 4.09.2014 16:46
    Komentarz do recenzji "Aldnoah.Zero"
    Ależ wierzę, dlatego zapytałam. Zrobienie tego byłoby/będzie jak machanie płachtą przed stadem rozjuszonych byków.
  • Avatar
    Maciejka 4.09.2014 12:43
    Komentarz do recenzji "Aldnoah.Zero"
    Zamierzasz opublikować recenzję z widniejącą obok niej oceną 1?
  • Avatar
    Maciejka 5.08.2014 17:41
    Komentarz do recenzji "Black Bullet"
    Jak to „słabiutko”? Genialnie XD
  • Avatar
    Maciejka 29.07.2014 21:28
    Re: Rozczarowanie
    Komentarz do recenzji "Tokyo Ghoul"
    Ale to jest słabe jak na tę chwilę. I stwierdzam to, znając mangę. Wyszły dopiero cztery odcinki, a z Kanekiego już zrobiono idiotę bez jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego. W mandze miał wyraźny powód do tego, by udać się z Tsukiyamą do tej restauracji (w zamian za dowiedzenie się, co się za nią kryje, miał otrzymać informacje na temat śmierci Rize), a w anime idzie sobie, bo tak. Poznał już sporo ghuli, więc powinien wiedzieć, że nie każdy jest godzien zaufania.

    Poza tym postąpiono źle, zmieniając kolejność wydarzeń. Gdyby zachowano chronologię z mangi (mam na myśli wydarzenia związane z matką i córką ghulami, które odbyły się przed Tsukiyamą), podejrzewam, że osoby niezaznajomione z mangą bardziej „przykleiłyby się” do ekranu. Bo, bądźmy szczerzy, Kaneki w tej restauracji nie zrobił nic wartego uwagi. Scenarzyści jak na razie kreują go na zwykłą miernotę, dlatego nie dziwią mnie negatywne opinie.
  • Avatar
    A
    Maciejka 7.04.2014 16:25
    Komentarz do recenzji "Haikyuu!!"
    Już po pierwszych sekundach rozpoznałam, jaki zespół wykonuje opening ♥

    Skoro Kuroko się skończyło, warto znaleźć sobie jakieś zastępstwo, a Haikyuu!! jak na razie jest całkiem niezłe.
  • Avatar
    A
    Maciejka 2.04.2014 16:38
    Komentarz do recenzji "Kuroko no Basket 2"
    Kilka komentarzy niżej napisałam, że jestem nieco zawiedziona tym sezonem, bo mecze bardziej przypominają pojedynki na magiczne moce, a zwłaszcza od kiedy bohaterowie zaczęli wchodzić w tak zwane zone... Na szczęście są dwie strony medalu – w drugiej serii całkiem spory nacisk położono na relacje w drużynie jak i poza nią (vide Kagami i Tatsuya); ogólnie cała ekipa z Seirin wydaje mi się jeszcze bardziej zgrana i rodzinna, jeśli można tak to ująć. Mimo czasami dosyć śmiesznych i totalnie nieprawdopodobnych umiejętności graczy, rozgrywki nadal były szalenie wciągające i ekscytujące, poza tym tak bardzo ubóstwiam tych chłopaków, że nie jestem w stanie podejść do oceny obiektywnie.

    Najlepsi chłopcy na świecie.
  • Avatar
    A
    Maciejka 25.03.2014 12:06
    Your wish... has been heard loud and clear!
    Komentarz do recenzji "Noragami"
    Chyba powinnam zapisać się do fanklubu Yato… To przezabawny i uroczy bożek, co z pewnością jest ogromną zasługą Hiroshiego Kamiyi, który świetnie sprawdza się w rolach komediowych i w Noragami po raz kolejny dał popis swoich umiejętności. Właściwie, cały urok tej serii tkwi w postaciach Yato i Hiyori. Zazwyczaj trudno wykreować sensowną główną bohaterkę, ale tutaj ta sztuka się udała – Hiyori to naprawdę sympatyczna dziewczyna z nieco osobliwymi jak na licealistkę zainteresowaniami. Po przeciwnej stronie mamy Yukine, którego albo się polubi, albo będzie się zgrzytało zębami, jednak stawiając się w jego, nie oszukujmy się, niełatwej sytuacji, można zrozumieć, dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej. Jest tylko gimnazjalistą, a ten wiek rządzi się swoimi prawami, umarł i znalazł się pod opieką Yato, który sam tej opieki wymaga, więc… nie oczekujmy od niego dojrzałego zachowania.

    Zakończenie było tak pocieszne, że aż cieplej zrobiło się na serduchu. Bardzo ucieszyłaby mnie wieść o drugiej serii, niestety na razie muszę zadowolić się mangą.
  • Avatar
    A
    Maciejka 23.03.2014 01:20
    Niespodzianka sezonu
    Komentarz do recenzji "Log Horizon"
    Bardzo udana seria, czego po pierwszych trzech odcinkach wcale się nie spodziewałam. Mimo że z SAO łączy ją niewiele, to jednak ze względu na podobne okoliczności zapewne nie tak łatwo będzie uniknąć porównań (przy czym ja od SAO odpadłam w połowie, dlatego nie będę wypowiadać się na temat różnic czy ewentualnych podobieństw).

    Log Horizon, a przynajmniej pierwsza seria, koncentruje się na tej praktycznej stronie przystosowania się do nowej sytuacji i wypada to naprawdę interesująco. Wart podkreślenia jest również fakt, że główny bohater to nie żaden wojownik, który rzuca się w wir walki i koksi na pierwszej linii, a niezwykle utalentowany i przebiegły strateg (gest poprawiania okularów już nigdy nie będzie taki sam). Plejada bohaterów jest barwna, ale psychologicznie prosta, co wcale nie oznacza, że nieciekawa – postaci są zwyczajnie sympatyczne i dają się lubić (w moim przypadku wyjątkiem była jedynie Minori, natomiast cichym faworytem został Krusty). Biorąc pod uwagę informacje ujawnione w połowie serii lub dalej, można zacząć się zastanawiać, czy to wszystko dalej jest tylko tym, na co wygląda, czy może czeka nas mała niespodzianka? Jedno jest pewne – scenariusz został przemyślany i raczej nie jest zlepkiem kilku różnych pomysłów bez powiązań. Zapowiedź drugiej serii jawi się niezwykle obiecująco, pozostaje więc tylko oczekiwać na jesień.
  • Avatar
    A
    Maciejka 3.02.2014 23:06
    Mieszane uczucia
    Komentarz do recenzji "Kuroko no Basket 2"
    Nie myślałam, że to powiem, ale ten sezon zaczyna mnie już troszkę męczyć. Raz, że mecz Seirin vs. Touou niebawem mnie znuży (ile to już odcinków?), dwa – z tymi supermocami to już chyba lekka przesada. W jednym meczu Kuroko prezentuje chyba ze trzy nowe magic sztuczki, ten wkracza w zone, nagle okazuje się, że i tamten wkracza w zone… Ogólnie nie mam nic przeciwko nadnaturalnym zdolnościom, ale już mnie to trochę bawi.
  • Avatar
    A
    Maciejka 11.12.2013 15:22
    Mr. Sadistic Night~!
    Komentarz do recenzji "Diabolik Lovers"
    To była haremówka z chyba najgorszymi relacjami między główną bohaterką a jej stadkiem bishounenów, jaką miałam przyjemność oglądać. Właśnie, przyjemność – bo pomimo wszystkich wad, jakie w niej odnalazłam (a daleko szukać nie trzeba, wierzcie mi), zabawa przy tym tworku­‑potworku była przednia. I za to wędruje plusik do ogólnej oceny.
  • Avatar
    Maciejka 30.09.2013 18:17
    Re: Kiepścizna
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Nie wiem, na ile można wierzyć temu tłumaczeniu, ale wynika z niego, że kiedy ludzie przybyli na te tereny, to mury już tam były.
  • Avatar
    Maciejka 29.09.2013 20:53
    Re: Bóg opuścił nie tylko ten świat, lecz także twórców.
    Komentarz do recenzji "Kami-sama no Inai Nichiyoubi"
    Cały czas nie mogę przejść obojętnie obok tego, że  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Maciejka 29.09.2013 16:20
    Komentarz do recenzji "Free!"
    To mogły być przyjemne, ciepłe okruchy życia połączone ze sportem, niestety zdecydowano się podążyć inną drogą – wpleciono sztuczną oraz przesadzoną dramę. Postać Rina została skonstruowana okropnie, nie mogłam na niego patrzeć ani go słuchać, podobnie zresztą z Nagisą i jego infantylnym zachowaniem. Szkoda, że tak wyszło.
  • Avatar
    Maciejka 24.09.2013 18:59
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin: Picture Drama"
    Bo to jest kpiące. Spójrz, jak postaci parodiują same siebie.
  • Avatar
    Maciejka 19.09.2013 20:10
    Re: YHYM....
    Komentarz do recenzji "Diabolik Lovers"
    Zapytam inaczej – czy któryś z nich nie jest popaprany? :D Gdybym miała wskazać, to stawiałabym na Shuu, ale pozory mogą mylić…
  • Avatar
    Maciejka 19.09.2013 20:02
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Miałam się nie odzywać, ale nie mogę uwierzyć :D.

    A portrety psychologiczne postaci również proste. Ta silna,ten nadzwyczajny,ten inteligentny,ta śmieszna,ten porywczy. Nie postarali się ale da się ich polubić. Więc tu mieszane odczucia.

    Proste? Serio? Naprawdę nie widać, jak zmienia się postać Armina, Jeana czy nawet Erena, który już nie rzuca się do walki, jak mu tylko krew uderzy do głowy? O Annie też można powiedzieć, że jest prosta?

    Zadziwia mnie ta spostrzegawczość :D.
  • Avatar
    Maciejka 19.09.2013 14:03
    Re: YHYM....
    Komentarz do recenzji "Diabolik Lovers"
    Czy przez postać chłopca o fioletowych włosach Cosette­‑chan nie miała raczej na myśli Kanato? On bardziej pasuje mi na przytoczonego „chłopca” i póki co jako jedyny wydaje mi się ciekawy w tej creepywatości, reszta to jakiś niewypał zarówno pod względem zachowania jak i wyglądu.
  • Avatar
    A
    Maciejka 19.09.2013 00:50
    My sister mechakucha ni aishiteru~!
    Komentarz do recenzji "Brothers Conflict"
    Czego ja się spodziewałam po słowie „konflikt” w tytule… Chyba nigdy nie wyrosnę z tej naiwności. Oto kolejne pozbawione oryginalności, schematyczne i nudne anime dla pań. Fabuła przypomina konstrukcję gry otome – jeśli odblokujesz odpowiedni dialog, otrzymujesz w zamian uroczą scenkę z konkretnym panem. Niektórzy panowie nie są tacy źli, kilku można polubić, ale tych kilku to za mało jak na rodzinkę liczącą trzynastu braci. Heroina błąka się między nimi, nie wiedząc co robić, a przy okazji wszystkim chętnym daje się całować. Plus za to, że ma jakieś tam zainteresowanie. W połowie każdego odcinka zaczynało doskwierać mi znużenie i ledwie wytrzymywałam do końca, ale dzielnie trwałam przy serii, żeby doczekać zakończenia. I tu też spotkało mnie gorzkie rozczarowanie, ponieważ skończyło się jak zwykle. Dla tego gatunku nie ma już nadziei.