Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

PaSaT

  • Avatar
    A
    PaSaT 29.08.2017 19:23
    To już dziewięc lat...
    Komentarz do recenzji "Seto no Hanayome"
    Tyle czasu minęło, a ja nadal w tym temacie nie znalazłem nic lepszego… Ponadczasowe anime. 10/10, w kwestii absurdu anime to stawiam wyżej niż Gintamę. Gdyby było wydane z napisami PL, kupiłbym. Kupiłbym, płakał z radości, a później płakał ze śmiechu. Na sam koniec płakałbym, że nikt przez tyle lat nie stworzył nic na podobnie wysokim poziomie groteski i absurdu, co AIC i GONZO. Moja młodość… Przyszło mi dorastać w pięknych dla anime czasach. Teraz już nie ma takich produkcji, no po prostu nie ma. Z ostatnich w tym klimacie to chyba Nichijou powstało, ale ono też ma już sześć lat na karku…
  • Avatar
    A
    PaSaT 10.08.2017 10:42
    Znam lepsze
    Komentarz do recenzji "Gate: Jieitai Kanochi nite, Kaku Tatakaeri [2016]"
    Isekai no Seikishi monogatari. Tyle że tam ostatni odcinek to był ból okrutny, tutaj seria została o wiele lepiej zakończona. Natomiast jako całość, „Isekai…” ma zdecydowanie lepsze postaci. Jednak „Gate…” oglądało mi się lżej… I co tu począć, chcąc tworzyć rankingi pro­‑haremów :D
  • Avatar
    PaSaT 10.08.2017 10:40
    Komentarz do recenzji "Gate: Jieitai Kanochi nite, Kaku Tatakaeri [2016]"
    Serio, mało ci fabuły na 24 odcinki? Do tych rzeczy, o których wspomniałaś, można się będzie jeszcze w przyszłości odnieść, a póki co seria została poprowadzona całkiem przyzwoicie. Tempo akcji było zawrotne, to prawda, ale zachowano ciąg przyczynowo – skutkowy i jako tako logikę wydarzeń. Jak na anime to naprawdę kawał dobrej roboty, Japończycy mają wyjątkowy talent żeby w swoich animacjach olewać sens i zasadność ekranizowanych wydarzeń :-) Tutaj tego nie odczułem, ba, wielokrotnie pewne sceny zostały omówione z różnych punktów widzenia… Serio musisz tyle narzekać, Melmothia?
  • Avatar
    PaSaT 19.04.2017 18:51
    Re: Anime sezonu? Roku? To żart?
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu"
    Erased znacznie, znacznie lepsze. Właściwie jedno z lepiej zrobionych i bardziej wciągających anime, jakie w życiu widziałem. Natomiast Re: Zero to jakaś porażka… Nie dałem rady dotrwać do końca. Fajnie że wiosna 2017 idzie póki co pięknym torem: mistrzostwo świata, czyli „Shuumatsu Nani Shitemasuka? Isogashii Desuka? Sukutte Moratte Ii Desuka?”, całkiem przyzwoicie realizowany harem, tj. „Busou Shoujo Machiavellianism”, mające potencjał „Re: Creators”... Uchouten Kazoku, drugi sezon – ile to lat na niego czekałem? Ze cztery pewnie będzie… Póki co „Uchouten” jest dokładnie tym, czym był pierwszy sezon – więc jest idealnie, to jedno z „najdzikszych” (w moim rozumieniu, to dla reszty świata będzie znaczyć coś a'la abstrakcyjne, oryginalne) anime, jakie w życiu widziałem. No i jest Shingeki no Kyojin sezon 2, wciągające anime, tego chyba nie trzeba jednak nikomu mówić :-)

    Póki co typuję na anime roku 2017 „Shuumatsu Nani Shitemasuka? Isogashii Desuka? Sukutte Moratte Ii Desuka?” i jestem szczęśliwy, że dożyłem czasów, w których to anime powstaje. W zeszłym roku moim ulubieńcem było „Erased” btw.

    A o Re: Zero chciałbym zapomnieć… Niezłym antidotum była „Konosuba” tak poza tym ^_^
  • Avatar
    A
    PaSaT 17.04.2017 13:37
    Przerażające
    Komentarz do recenzji "Uchouten Kazoku 2"
    Tak jak w pierwszej serii przez właściwie całą jej długość czułem niepokój, że tanuki są w niebezpieczeństwie, tak teraz mam to samo. Przeraża mnie to anime. Niby okruchy życia, niby nieco komedii, a czuję się, jakbym oglądał horror. To pewnie przez to, że otwarcie postawiono kwestię, że „tanuki to tylko tanuki”, że właściwie w każdej chwili mogą zostać zjedzone, że nikt się z nimi specjalnie nie liczy, właściwie są na straconej pozycji… Niesamowite anime, jedyne w swoim rodzaju.
  • Avatar
    PaSaT 6.04.2017 21:30
    Re: Ah, cóż za polot!
    Komentarz do recenzji "Granblue Fantasy The Animation"
    P.S. Piszę to z całą powagą, bez cienia sarkazmu. Naprawdę, świetny komentarz, bardzo lubię i cenię taki ton wypowiedzi, nieco cyniczny, nieco szarmancki, nieco abstrakcyjny :-)
  • Avatar
    PaSaT 6.04.2017 21:28
    Ah, cóż za polot!
    Komentarz do recenzji "Granblue Fantasy The Animation"
    Tego mi brakowało na tanukim! Grisznak, nie spodziewałem się w takim odległym miejscu w internecie znaleźć tak wspaniałej wypowiedzi. Bardzo, bardzo poprawiłeś mi humor, dziękuję!
  • Avatar
    A
    PaSaT 31.01.2017 22:12
    Chore
    Komentarz do recenzji "Genocyber"
    Chore, 2/10. Dlaczego tak wysoko? Bo to już jest tak złe, że gorsze niż „gorsze być nie może”. Za osiągnięcie tak niskiego poziomu (albo inaczej – gore, czyli wszystko to, co wypacza piękno, dobro, moralność itd. na poziomie ekstremalnym), za najbardziej chore z najbardziej chorych scen w anime. Berserk to przy tym kino familijne. Takiego czegoś nikt o zdrowych zmysłach nie powinien oglądać, a jeśli komuś się podobało – czym prędzej do psychologa w celu przepadania na skłonności psychopatyczne.
  • Avatar
    A
    PaSaT 24.11.2016 22:04
    Śmieszny fanserwis?
    Komentarz do recenzji "Binbougami ga!"
    Właśnie, że tak! Generalnie brzydzę się fanserwisem, natomiast to, co zaprezentował odcinek 11, sprawiło, że śmiałem się w głos. Generalnie po nim nastąpił gwałtowny zjazd, ale chyba pierwszy raz w historii anime spotkałem się z inteligentnie nakręconym fanserwisem.

    Cała seria na duży plus, gdzieś w połowie był odcinek albo dwa zawahania wysokiej jakości, ale ten krótki moment jest tylko preludium do jeszcze szaleńczej jazdy. Tak swoją drogą, postać Binbougami uparcie kojarzyła mi się z Lucy z Elfen Lied, jednym z moich ulubionych charakterów i generalnie, moim ulubionym obrazem postaci w świecie anime. Szkoda, że jest ich tak mało… :-)
  • Avatar
    PaSaT 11.09.2016 22:28
    Re: Piękne
    Komentarz do recenzji "Miasto beze mnie"
    Całe szczęście że dali happy end. Po tych wszystkich smutnych zakończeniach, wreszcie coś pięknego, radosnego… Czyli niektórym takie zakończenie odpowiada :-)
  • Avatar
    PaSaT 4.09.2016 23:02
    Komentarz do recenzji "Usakame"
    Oj, nie tylko ty ^_^ Pewnie jeszcze parę osób by się znalazło. Dzięki za ostrzeżenie co do Usakame. Pozostanę przy rewelacyjnym Teekyuu :-)
  • Avatar
    A
    PaSaT 24.07.2016 01:56
    Jestem mile zaskoczony
    Komentarz do recenzji "Koukaku no Regios"
    Podobało mi się, szczególnie trafiła w mój gust kreska oraz rysunki twarzy postaci, charakterystyczne dla tej serii. Fabuła była zauważalna, podana w sposób dla mnie strawny, a nawet wciągający aż miło :-) Owszem, chwile słabości to anime zaliczyło, niemniej bardzo mi się spodobało. O wiele, wiele lepsze niż Soukou no Strain, które z kreski wydało mi się podobne, ale tam zaobserwowałem potencjał brutalnie zamordowany, tutaj – całkiem nieźle wykorzystany, ponadto reżyser jakby ciut lepiej wywiązał się ze swojej pracy :-)
  • Avatar
    A
    PaSaT 1.04.2016 00:11
    Zaraz zaraz
    Komentarz do recenzji "Non Non Biyori Repeat"
    Iria Zeiram: the animation? To ktoś to jeszcze pamięta? Chwila, w recenzji do okruchów życia okraszonych doskonałym humorem…? To anime nie może być złe :D Pierwsza seria miażdży, druga ponoć lepsza, już nie mogę doczekać się seansu ^_^
  • Avatar
    PaSaT 12.03.2016 23:23
    Re: Oj bym się zawiódł
    Komentarz do recenzji "Kiseijuu: Sei no Kakuritsu"
    Jeszcze jedna kwestia – niektórzy podważają jakość zakończenia. Mi osobiście bardzo zapadło w pamięć, w bardzo pozytywny sposób. Tyle, że na myśli mam ostatnie parę minut ostatniego odcinka. Bardzo, bardzo smutne i piękne zarazem. Sęk w tym, że wcześniejszy odcinek faktycznie za bardzo starał się zwrócić uwagę widza, by przelał swe monety na konto zielonego pokoju. Gdyby się na tym za mocno skupić, traci się jedno z mocniej poruszających zakończeń w świecie anime.

    Do mnie osobiście siła zakończenia dotarła z opóźnionym zapłonem, kilka godzin po zakończeniu seansu, może stąd aż tak bardzo mnie zachwyciła :-)
  • Avatar
    A
    PaSaT 17.02.2016 19:41
    Oj bym się zawiódł
    Komentarz do recenzji "Kiseijuu: Sei no Kakuritsu"
    Tak czytając komentarze o ostatnich odcinkach nastawiłem się, że to będzie zupełnie inne anime… Owszem, klimat był inny, muzyka już nie ta, jakby pewne wątki zakończyły atmosferę faktycznie w 21 odcinku. Ale to wciąż było Kiseijuu: Sei no Kakuritsu. 10/10, zjazd w końcówce mnie nie zniesmaczył.

    A dla tych, co obawiają się pasożytów – takie niefajne ujęcie, i to aż jedno, pojawia się w 24 odcinku. Reszta miażdży klimatem, atmosferą nostalgii, a same pasożyty nie wypadają w najmniejszym stopniu źle.

    A, + za przemianę głównego bohatera przez cały czas trwania opowieści, wspaniała, nieprzesadzona, uzasadniona, wyraźnie pokazana – tak dobrej ewolucji w przedstawianiu postaci jeszcze nigdzie w anime nie widziałem.
  • Avatar
    A
    PaSaT 6.02.2016 17:36
    Piękna grafika
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Tak artystycznej grafiki do tej pory w anime jeszcze nie spotkałem, wspaniała gra świateł i kolorów. Za grafikę 20/10.
    Jako że brzydzę się magią, anime otrzymuje punkty karne -10/10.
    Fabuła i pomysł na świat przedstawiony rewelacyjne, 9/10.
    Ocena końcowa: 9/10.
    Zdecydowanie wybitne anime, perełka. Swoją wyjątkowością zasiada w zaszczytnym gronie koło innej perełki w świecie anime, Pandora Hearts, tyle że MSMM posiada piękne zakończenie. No i jeszcze na tej samej półeczce zasiada Tengen Toppa Gurren Lagann, a co :-)
  • Avatar
    A
    PaSaT 29.01.2016 20:33
    Sezon drugi
    Komentarz do recenzji "Teekyuu [2013]"
    Trzyma tempo poprzedniego sezonu, opening równie genialny, gagi – prześmieszne, przesympatyczne, abstrakcyjne, przesadzone, ale z zachowaniem rozsądku… Rewelacja! Pokochałem to anime :D 10/10.
  • Avatar
    A
    PaSaT 29.01.2016 20:32
    Póki co anime ma 6 sezonów, siódmy w drodze
    Komentarz do recenzji "Teekyuu"
    Pierwszy sezon ląduje w moich ulubionych anime. Dawno już się tak nie śmiałem, oglądając anime. Ilość gagów miażdży i wgniata w fotel. Nieraz pauzowałem, żeby ogarnąć sytuację albo się na spokojnie wyśmiać :D Humor jest mocno sytuacyjny, bazuje na abstrakcji – mój ulubiony ^_^ Przy tym anime to jest bardzo sympatyczne, projekty postaci ładne, muzyka w porządku, dobrze dopasowana do zawrotnego, ale jednak uporządkowanego, tempa akcji… 9/10 ode mnie, za swoją zwięzłą formę i wpadający w ucho opening :D

    Moim skromnym zdaniem, znalazłem prawdziwą perełkę w świecie komedii anime :-)
  • Avatar
    A
    PaSaT 22.01.2016 01:23
    Nie polecam
    Komentarz do recenzji "Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?"
    Dałem 5, bo pasuje idealnie :-) Ani humor nie był jakiś szczególny (pojawiał się na chwilę, po czym znikał), ani gry jakoś wybitne, ani świat przedstawiony, którego było mało, ani fabuła nie miała specjalnie urozmaiconego przebiegu.. Grafiką nie nadrabia, chociaż podobała mi się – staranna i ładna. Jedynie postacie były dosyć dosyć – za postacie poszłoby 7, może 7+. Pod każdym możliwym względem „Mondaiji” pada na kolana przed „No game no life”, które podobało mi się bardzo, oj bardzo, do łez się śmiałem, akcję przeżywałem razem z bohaterami… Tutaj tego niestety nie było.
  • Avatar
    A
    PaSaT 12.01.2016 01:41
    Łał
    Komentarz do recenzji "Paprika"
    Czytając w recenzji o śnie miałem swoje pewne własne wyobrażenia, jak to będzie działać. Generalnie – zadziałało. Zadziałało wspaniale. Cudowna rozrywka, pomysły zrealizowane bez oszczędzania i oszukiwania. Jestem zachwycony. Wspaniały seans, będzie można to kupić – pierwym w tej kolejce ;)
  • Avatar
    A
    PaSaT 26.12.2015 17:21
    Kit z grafiką
    Komentarz do recenzji "Tetsuwan Birdy Decode:02"
    Fabuła cud miód i orzeszki. Oraz bardzo przyjemny klimat nostalgii, tak rzadko spotykany w anime, a tak bardzo przeze mnie lubiany. Widać, że obie serie robili ludzie inteligentni. Czasami spotyka się serie o przeogromnym potencjale, np. Soukou no Strain, który został skopany przez reżysera, który miał „wizję”. TBD, całe szczęście, jest kawałkiem solidnego animca. Włożono w niego serce, to czuć, kiedy się ogląda. No i ta fabuła… Rety, jak dobrze obejrzeć coś, co wciąga ze względu na fabułę, a nie grafikę lub nieprzerwany nurt akcji. No i muzyka, podkreślająca wydarzenia, utrzymana w tonacji molowej – wspaniałe uzupełnienie klimatu. Tetsuwan Birdy Decode to anime, które zapamiętam na długie lata.

    Zwykle pomijam tzw. openingi/endingi. W drugim sezonie obejrzałem przynajmniej połowę op. To świadczy o całym anime ;]
  • Avatar
    A
    PaSaT 21.12.2015 23:08
    Ocena anime wysoce subiektywna
    Komentarz do recenzji "Soukou no Strain"
    Zło! ZŁOOOO!!! Ale najpierw obejrzyjcie Shirobako…

    Reżyser po prostu dał ciała. Miał genialny materiał, ale zgodził się na wykorzystanie CG, która mocno kulała w tamtych czasach, a której do dziś nie lubię, przez co przy pierwszy starcie mecha wyłączyłem anime na kilka dni, co by nabrać odporności na okropną grafikę komputerową, zarazę panoszącą się w świecie anime… Więc poza cg, pierwszy odcinek jest piękny. Ma klimat, nostalgię, akcję, śliczne tła i zarys fabuły.

    Niestety, z końcem pierwszego odcinka nie nastał koniec reżysera. W zasadzie przez cały seans rozmawiałem sam ze sobą w myślach, komentując w imieniu reżysera: „Tutaj wstawcie twarz Lotti”, „Tu chcę przybliżenie, następnie tło”, „Dajmy im mały smaczek, niech widzowie zastanawiają się, co będzie dalej, pomęczmy ich trochę, zaniepokoimy”, „Chcę więcej akcji, więcej dynamizmu!”, „Więcej moe!”, „Spojrzenie Sary, ale nie takie, poprawcie!” itd.

    Więc reżyser dał ciała. Anime zabrakło płynności jak choćby w One Punch Man, które dopiero co skończyłem oglądać. Tutaj nie myślałem o decyzjach reżysera, po prostu wchłaniałem obraz. Soukou no Strain niestety cierpi na wymuszone obrazy, kompletnie nietrafione obrazy, obrazy niepasujące do nastroju… Zabrakło płynności. Nadużyto cg. Zrypano genialną fabułę.

    Bo fabułę uważam za rewelacyjną, tylko… Śmierć śmiercią, fajnie że wzięto ją pod uwagę i w sytuacji kiedy ktoś zginął nie traktowano go jak mięsa armatniego, tylko wracano do tragedii, humor załogi i morale też odpowiednio starano się zaprezentować do wydarzeń, to akurat wyszło. Tylko po co karać widza co i rusz śmiercią którejś z postaci tak dla zasady? Bo ktoś musi zginąć? Nie rozumiem tego, ale i nie chcę tego rozumieć. Męczyło mnie to, śmieszyło, ale na pewno nie wzruszało.

    Postać Sary – cudowna.
    Postać Lotti – przepraszam, to dalej to samo anime?
    Mam na myśli charakter rysowania postaci. przypomina mi to jeden świat, miejsca siedzące położone obok siebie. Tylko reżyser chyba miał nadzieję, że widz nie zauważy, że te miejsca są od siebie oddalone o ładnych parę parseków, a po drodze stoją bykiem dwie galaktyki. Ale to szczegół, przy odpowiednim oddaleniu i odebraniu szczegółów, te miejsca siedzące dalej są położone obok siebie…

    Zatem – niektóre postacie osiągnęły maksimum piękna. Już bardziej nie mogły mi się podobać, patrzyłem na pracę grafików ze łzami w oczach. A później, przez snem, myślałem tylko, co napisać w komentarzu na temat tych „innych” postaci, tych postaci „moe”. No i wymyśliłem… Reżyser dostał ekpipę utalentowanych, posłusznych mu pracowników.

    Dla mnie to anime to najpiękniejsza lekcja, jak dysponując rewelacyjnym pomysłem (doprawdy, fabułę uważam za lepszą niż w Code Geass!) sknocić sprawę. Całe szczęście, talent reszty ekipy ratuje to dzieło, dało się obejrzeć, chociaż miałem wrażenie, że sporo odcinków było jedynie zapychaczami fabularnymi :-(

    Podsumowując:
    „Wstrząśnij wstrząśnij niebem!” – Schirobako.

    A, błagam co niektórych, nie pitolcie, że twórcy starannie podeszli do praw fizyki, odwzorowując ją w tym anime – litości! Dyć cała fizyka poszła w pierony, kiedy to oglądałem! Mój komputer zaczął unosić się w powietrzu, a sama ziemia doznała implozji w imię własnego ciężaru! A samo niebo dostało spazmatycznych ataków kaszlu ze śmiechu, po czym zadławiło się deszczem i umarło, grzebiąc ziemię. Mniej więcej taką fizykę zaobserwowałem w tym anime…

    Mimo wszystko uważam, że dla fabuły tego animca i paru lepszych momentów warto obejrzeć. A postać Sary jest genialna, przypomniała mi inne świetne anime z równie udanymi (graficznie) postaciami – Iria Zeiram. I to by było na tyle :-) Udanego seansu Schirobako!
    ;)
  • Avatar
    PaSaT 12.12.2015 15:25
    Re: Podobne
    Komentarz do recenzji "Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?"
    Dotarło do mnie po czasie, co napisałem :D Harem mnie odrzuca, nie lubię tego, tak samo ecchi, a mimo to Seikischi bardzo mi się podobał, oj bardzo. Nieprzęciętne anime.
  • Avatar
    A
    PaSaT 7.12.2015 22:24
    Odcinek 10
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    I tylko jedna myśl: „Więcej!”

    Rety, ale to anime jest genialne. A manga! W końcu coś nowego, powiew świeżości :-) Taki Dragon Ball na luzie :-)
  • Avatar
    PaSaT 12.11.2015 17:46
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    Racja :D Tylko nie zapominaj o Gintamie ;)