x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
1/10 - 5/10 czy 10/10 ??? Co tu się wyprawia?
Zaczynając oglądać to anime, aaaa mówię sobie kolejny netfixowy gniot klasy B-, a tu…. fikołki jak na rollercoster`ze…. kosmici odcinający przyrodzenia, superbaba chcąca ciągnięcia sutów, wariat szukający jąder…. mówię sobie hola co tu się wyprawia, czy mnie na oczy padło czy źle przesyłam obraz z oczów do mózgu. Nie będę się rozpisywał na temat tego freak`a animowego żeby nie spolerować.
Postacie ok, graficznie jest dobrze, fabuła hmmmm….. cóż sami zobaczcie.
Tak mieszane uczucia z tego co pamiętam miałem przy Dorehodoro (tematyka inna, i innego poziomu spaczenie ale mix w głowie robiło podobny)
Dobry przykład jak ciężko utrzymać klimat takich produkcji....5/10
Szkoda produkcji, zmarnowany potencjał
Za dużo podobieństw w 1 produkcji 6/10
Akcja jest zbyt powolna i przegadana, ale zawsze tak jest jak jest za dużo wplecionej polityki korpo i męczących intryg, które koniec z końcem okazują się banałem.
Pokazuję się bardzo dużo postaci epizodycznych bądź drugo planowych z nie wykorzystanym potencjałem.
Anime oceniam 6/10 pod jeszcze jednym względem… dłuuuuży się oglądanie poprzez spowalnianie fabuły i przegadane sceny.
Grafika myślę że spokojnie zadowoli wielu animaniaków i w odpowiednich momentach nasyci swoim steam`punkowym klimatem.
Produkcja i jej klimat napewno nie dla każdego, a już napewno nie dla osób szukających wartkiej fabuły i dużej dozy akcji.
5/10 Taki viralowy netflixowy szał wow.... i to wszystko
7/10 lekko, bez żadnego wysiłku umysłowego, dla zabicia nudy...
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! IDENTYCZNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Produkcja….(temat komentarza)
ocena wystawiona świadomo, gdyż lubię od czasu do czasu odgrzać stare kotlety w nowym wydaniu….
3/10...produkcja która sprawi że prima aprilis może doczekać się ekranizacji.
Jest tylko jedno wartościowe zdanie w całej tej produkcji za które daje jakąkolwiek ocenę.
Produkcja dla wytrwałych, jak wytrwasz spotka cię zacna życiowa puenta.
Pozdrawiam
7... a może 8.... czy 9... na 10 hmmm ??
Fajne chwytliwe ckliwe momenty pełne dramaturgi…. pełne trzeba wziąść w cudzysłowów, gdyż miałem odczucie że czasami łezka się zakreci i moment chwyci za serce…a tu jednak nierówność bądź szybkie poprowadzenie danych scen nie potrafiła wycisnąć łezki i złapać za serce aby otrzymać zamierzony efekt.
Co do postaci bardzo….„płaskie”, jedynie Ranta wyróżniał się na całym tle. Gość z dużym mieczem był tak mdły że jego pojawienie się i monologi nie wprowadzały absolutnienniczego, coś tam papugował po kimś jakieś zdanie i…. to wszystko.
Mary i jej patos, był szybko poprowadzony i nie wywarł jakiegoś wrażenia bądź uczuć aby móc gdzieś odczuć cala sytuację wokół niej.
Nachodzi pytanie, dlaczego zobaczyliśmy tylko 2'óch trenerow/nauczycieli całej ekipy? Czemu twórcy nie dodali kilku odcinków o trenerach i ćwiczeniach jakie
przechodzą bohaterowie abyśmy mogli widocznie odcz ich upgreadowanie na wyższe poziomy.
Od początku czułem 12 odcinków to będzie za…urywam komentarz i zachęcam do ośjw99lo.
3/10 więcej przyjaciół, mniej zabijania, więcej lamentu i łzawego patosu
Przytoczę jedna sytuację (nie traktujcie tego jako spoiler) aby nakreślić głupotę w zachowaniu Bam'a.
„Jeden z kompanów zostaje przebity na wylot a Bam jak przez całe 2 sezony wylewa swoje współczucie na wroga który przed chwilą dziabnał mu „przyjaciela” i wybacza mu wszystko.
Jak by się przyjrzeć to cała zbieranina tych jego przyjaciół to ten sam powielany schemat „wybaczania i zrozumienia”. Dajcie spokój ile można mielić to samo.
Było słabo i nic lepszego nie stworzyli, aż się ciśnie na usta „I'm dalej w las tym…..Bam Ci wybaczy”
Anime stało się naiwne i głupie a wszystkie te tajemnice i konspiracje są klejone na przymus bez składu ni ładu.
Dajcie sobie spokój z tym anime, wycierpiałem za was…
Pozdrawiam
Grafika która kłuje w oczy i.....5-/10
Jeśli chodzi o fabułę to sam początek zaczyna się dość ciekawie i intrygująco, natomiast z każdym następnym odcinkiem główna postać coraz bardziej zaczyna irytować, swoim stękaniem i dramatycznym patosem.
Na mały plus natomiast zasługują, postacie 2'go planowe, gdyż wnoszą jakiekolwiek urozmaicenie, ale bez żadnych zachwytów.
Nawet nie wiem o czym tu jeszcze pisać….
Produkcja przeciętnie słaba, nie będę jej nikomu polecał, gdyż można łatwo stwierdzić że jest to zlepek wielu produkcji w słabym wydaniu.
Pozdrawiam
3/10 kawał szmiry i....(resztę zostawiam wam)
Nie spoileruje, tylko zapytanie…. Jak widzisz mrocznego władcę zdobywajacego (odbudowywanie dla czepiających się moc poprzez…....zdobywanie followers'ów poprzez granie w grę i jej streamowanie. Czy to nie brzmi kiepsko…. to poczekaj bo głupot w tej anime jescze kilka będzie.
Wampiry, świry, demony followersi, stramowanie, tech' ala cyberpunk (z niby jakąś hackerką), lepione i klejone że aż strach a na końcu….ahhh szkoda gadać.
Dotrwałem do końca bo krótkie, a staram się nie porzucać anime, jak zacząłem to dokończam, mimo słabizny.
Fajne to było i co z tego... 7/10
Ogólnie całkiem spoko produkcja ale jak już łowca czarownic zauważył po 1 odcinku….idzie wolnoooooo.
Ogólnie klimat jest dystopijno‑psycho‑wolny a pluto i jego obłęd w oczach przeszkadzał mi się z nim zsympatyzować.
Uwazam 7/10 za racjoonalna ocenę, gdyż można było włożyć więcej w ta produkcję i napewno zaznaczyła by się większym….(czymś tam)hahaha.
Percival i już:):) 8+/10
Re: 8+ przyjemnie przyjemną odczuć przyjemność
8+ przyjemnie przyjemną odczuć przyjemność
Jest to drugi sezon przygód cudownego Percivala i jego grupy przyjaciół. Mimo iż odczuwam duże podobieństwo i że fabuła prowadzi się trochę jak pierwowzór Seven Deadly Sins z Meliodasem (słowo pierwowzór nie bez przypadku) to fajnie zostało wszytko spójnie połączone, bez żadnego przymusu i sztucznych niewyjaśnionych zagadek i można ominąć podobieństwa i skupić się na produkcji jako kontynuacji Seven Deadly Sins.
Nie będę ciągnął komentarza w nieskończoność i wymieniał zalety i wady tej produkcji. Jesteś fanem Meliodasa, przygotuj się na jego milszą i sympatyczniejsza wersję‑Percivala.:):)
3/10 z przymrużeniem oka.... 2/10 też mogło by być:):)
„ochy achy 2…..”(twojej wyobraźni zostawiam dokończenie cytatu:).
Szkoda bo można by tutaj coś fajnego wrzucić i poprowadzić lepiej fabule i o czym innym byśmy rozmawiali.
4/10 i to chyba wszytsko....+ za grafikę, która nie męczyła oka
Dużo niepotrzebnego viralowego zachwytu 6/10
Czas pokazuje że dostajemy dużo fanserwisu z efektami wizualnymi w postaci „ale to już było” bez żadnej wyczuwalmnj dramaturgi, ktòra poruszyła by widza i przybliżyła bohaterów do siebie.
Ale czy Kaijuu 8 można nazwać słabym anime, raczej nie. Produkcja zdobywa swoją popularność i trafia do szerszej publiki poprzez mainstream'owe media świadczące usługi streamingowe.
Ocena uważam jak najbardziej trafna dla osób siedzące już dłużej w temacie anime.
Pozdrawiam
Wciągnęło i.... 8/10
Fajan grafika, ciekawy choć nie innowacyjny pomysł, wystarczy zajrzeć do „Overolrda”.
Anime jak najbardziej zasługuje na uwagę i nikt kto jest fanem tego typu produkcji się nie zawodzie.
Komentarze przeczytane i.... nie do końca się zgadzam 7/10
Na przewijaniu bo już dłużej nie mogłem 2/10
Nie wiem co pisać, hmmm fabuła…. dajcie spokój. Gość ucieka przed….czym ???? Sam z siebie robi ofiarę i przestępcę, żenada. Naciąganie rozciągniętej gumy od gaci. I w tle tajemniczy turniej z najgroźniejszymi zakapiorami (oczywiście już przy ich pokazaniu wiadomo że chodzi o jednego – małomówny ze zje….ną miną, reszta to tło. Walki nieciekawe, jakieś takie bzdury i figur, kopanie kicanie i walenie pustymi piąchami – cienizna.
Co tu jeszcze napisać…. hmmm i to i tak już chyba za dużo.
Takie podrabiane Baki, czy tam ostatnio wydane Record of Ragnarok.
Nie traćcie czasu, idźcie na spacer, zróbcie coś pożytecznego w życiu, ja już za was się wycierpiałem.
Pozdrawiam
Takie tam 5/10
Akame ga Kill, dosyć banalna produkcja, z oczywistymi zwrotami fabularnymi, przewidującymi postaciami i brakiem dramaturgii, którą chciano wcisnąć ale bezskutecznie.
Grafa ok, postacie średnie (ile można spotykać japońskiego elvisa z oklepanym zachowaniem i głupkowatym uśmiechem)
ahhhhhh ziewam, nie będę się wysilał na dłuższy komentarz.
Chcecie oglądajcie, nie to nie. Ambiwalentne podejście do całości.
Dalej mocne 7+ jest dalej ciekawie tylko po co te mdłe płacze i fochy ?!?
Jest dalej ciekawie, nietuzinkowo i czekam na więcej.
OBY LEPIEJ :)
7+/10 Tego jeszcze nie graliiiii.......... bądź nie sobie nie przypominam :)
Fabularnie seria nie rozcarowywuje jak nie ugina z kolan. Nie zabraknie tu wątków aka thrill drama jak i shounen action. Nie raz depresja głównego bohatera potrafi wywołać nie lada emocje u widza, decyzje, które musi podejmować Subaru naprawdę potrafią zaskakiwać – jak ich konsekwencje. Plot fabularny jest ok, nie ma zbytecznych wydłużeń i fillerowania.
Co do wad uważam że pokazuje się też dużo sztampowych mankamentów , które psują wcześniej zbudowaną fabułę jak i nastrój całości.
Muzycznie jest też dobrze, ścieżki podczas niektórych akcji/sytuacji podtrzymują napięcie, które zostało zbudowane dzięki fabule.
Co do bohaterów, są trochę… hmmmm…dziwne?!? Emilia i jej płaczliwość połączone z użalaniem po pewnym czasie mdli widza i wybija z rytmu fabuły.
graficznie też jest ok, moje oczy nie ucierpiały i oglądało się całkiem przyjemnie.
Wystawiam mocne 7+, seria z bardzo dużym potencjałem lecz niestety nie do końca wykorzystanym.
Polecam zerknąć na 2‑3 pierwsze odcinki, jeśli tematyka przypadnie do gustu można śmiało oglądać.
3/10 Szybka nieudana podróbka na wzór "Bakiego"
3/10 Klepanie, Kopanie, Skakanie... i po co to wszytko??
Fabuła…. a po co, jakieś tam wątki o korporacjach i przejmowaniu władzy…coś tam o czymś i nie wiadomo po co ale jak coś to po coś.
Lelum polelum, pitu pitu chlastu kopię Kengan po dwunastu. Zakrwawione nosy, i napakowane typy, którzy leczą złamania kręgosłupa i śmiertelne uszkodzenia ciała w przerwach między pojedynkami objadając się stekami.
Dajta ludzie spokój, idźcie na spacer pobiegać dookoła domu, już za was się wycierpiały moje oczy.:):)