x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Na przewijaniu bo już dłużej nie mogłem 2/10
Nie wiem co pisać, hmmm fabuła…. dajcie spokój. Gość ucieka przed….czym ???? Sam z siebie robi ofiarę i przestępcę, żenada. Naciąganie rozciągniętej gumy od gaci. I w tle tajemniczy turniej z najgroźniejszymi zakapiorami (oczywiście już przy ich pokazaniu wiadomo że chodzi o jednego – małomówny ze zje….ną miną, reszta to tło. Walki nieciekawe, jakieś takie bzdury i figur, kopanie kicanie i walenie pustymi piąchami – cienizna.
Co tu jeszcze napisać…. hmmm i to i tak już chyba za dużo.
Takie podrabiane Baki, czy tam ostatnio wydane Record of Ragnarok.
Nie traćcie czasu, idźcie na spacer, zróbcie coś pożytecznego w życiu, ja już za was się wycierpiałem.
Pozdrawiam
Takie tam 5/10
Akame ga Kill, dosyć banalna produkcja, z oczywistymi zwrotami fabularnymi, przewidującymi postaciami i brakiem dramaturgii, którą chciano wcisnąć ale bezskutecznie.
Grafa ok, postacie średnie (ile można spotykać japońskiego elvisa z oklepanym zachowaniem i głupkowatym uśmiechem)
ahhhhhh ziewam, nie będę się wysilał na dłuższy komentarz.
Chcecie oglądajcie, nie to nie. Ambiwalentne podejście do całości.
Dalej mocne 7+ jest dalej ciekawie tylko po co te mdłe płacze i fochy ?!?
Jest dalej ciekawie, nietuzinkowo i czekam na więcej.
OBY LEPIEJ :)
7+/10 Tego jeszcze nie graliiiii.......... bądź nie sobie nie przypominam :)
Fabularnie seria nie rozcarowywuje jak nie ugina z kolan. Nie zabraknie tu wątków aka thrill drama jak i shounen action. Nie raz depresja głównego bohatera potrafi wywołać nie lada emocje u widza, decyzje, które musi podejmować Subaru naprawdę potrafią zaskakiwać – jak ich konsekwencje. Plot fabularny jest ok, nie ma zbytecznych wydłużeń i fillerowania.
Co do wad uważam że pokazuje się też dużo sztampowych mankamentów , które psują wcześniej zbudowaną fabułę jak i nastrój całości.
Muzycznie jest też dobrze, ścieżki podczas niektórych akcji/sytuacji podtrzymują napięcie, które zostało zbudowane dzięki fabule.
Co do bohaterów, są trochę… hmmmm…dziwne?!? Emilia i jej płaczliwość połączone z użalaniem po pewnym czasie mdli widza i wybija z rytmu fabuły.
graficznie też jest ok, moje oczy nie ucierpiały i oglądało się całkiem przyjemnie.
Wystawiam mocne 7+, seria z bardzo dużym potencjałem lecz niestety nie do końca wykorzystanym.
Polecam zerknąć na 2‑3 pierwsze odcinki, jeśli tematyka przypadnie do gustu można śmiało oglądać.
3/10 Szybka nieudana podróbka na wzór "Bakiego"
3/10 Klepanie, Kopanie, Skakanie... i po co to wszytko??
Fabuła…. a po co, jakieś tam wątki o korporacjach i przejmowaniu władzy…coś tam o czymś i nie wiadomo po co ale jak coś to po coś.
Lelum polelum, pitu pitu chlastu kopię Kengan po dwunastu. Zakrwawione nosy, i napakowane typy, którzy leczą złamania kręgosłupa i śmiertelne uszkodzenia ciała w przerwach między pojedynkami objadając się stekami.
Dajta ludzie spokój, idźcie na spacer pobiegać dookoła domu, już za was się wycierpiały moje oczy.:):)
4/10 mdłe klepanie blachy....
Fabuła jest tak przewidująca że każdy wątek akcji czy plotu fabularnego odgaduję sie zanim się wydarzy. Czyli w skrócie oglądasz i w myślach widz układa sobie w głowie co się stanie.
Co powoduję częste ziewanie i brak skupienie… bo nad czym tu ??….się skupiać. Wyjście w trakcie ogladania i powrót po 10 minutach w niczym nie przeszkadza a wręcz uważam za stosowne :):):):).
Dramaturgia w sytuacjach kiedy powinna wzbudzić u widza jakieś empatyczne uczucia do danego momentu jest poprostu kliknij: ukryte (MIAŁKA I MDŁA hahahaha) .
Postacie świetnie pasują do dialogów jak i fabuły, miałkie, mdłe i do bólu przewidujące.
Posatcie bardzo sztampowe i byle jakie, nie wzbudzają szczególnej sympatii u widza poprostu… kliknij: ukryte (MIAŁKIE I MDŁE hahahaha)
Jescze chciałbym nadmienić różnorodność wrogich robotów, różnią się one jedynie dodatkiem wstążki, kokardki bądź malunkiem na swoich stalowych skorupach. – nuda, nuda i jeszce raz nuda.
Nie będę spoilerował głównego wroga, ale nie oczekujcie żadnych fajerwerków.
Graficznie jakoś to ujdzie ale i tak jest to wszystko… kliknij: ukryte (MIAŁKIE I MDŁE hahahaha)
Jakaś tam nutka na openingu i endingu nie poprawia całości produkcji.
Nie ma nic więcej do dodania jeśli chodzi o tą produkcję, oglądanie jej dłuży się niesamowicie, trzy razy zasypaiłem i budziłem sie kolejnego dnia aby dokończyć całą serię.
Chyba wystarczająco zachęciłem (hahahaha) niedoszłych widzów do…. omijania/oglądania ów produkcji.
Pozdrawiam
Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
Co do CGI i animacji w Demon Slayers, również nie podejmę dyskusji, bo nie ma sensu podważać oczywistych faktów. Ale jako że produkcja mi się bardzo podobała i czekam na więcej to w moich oczach to sztywne CGI jest bardziej plastyczne (hahahahaha). Ocena bardziej fana niż techniczna, która opisuje faktyczny stan rzeczy.
Dziękuję za linki, fajne pozycję. Na pewno coś z tego obejrzę.
Pozdrawiam
5/10 Takie sobie wszystko.... - bez czegoś
Pączątek zaczyna się ostrą zadymą po to tylko aby przejść do miałkiej fabuły, poplątanej z dużą ilością zbędnych postaci, które mogły by odegrać role epizodyczne.
Mamy fajny duet policjantów loozaków‑twardzieli, którzy z odcinka na odcinka miękną jak jaja w wodzie.
Z drugiej strony główny bohater król śmierci, czy czegoś tam (przestaje to kogokolwiek obchodzić po 3‑4 odcinkach), który nijak sprawdza się na polu walki, mieli tępe teksty i niczego nie wie. Na dodatek we wróżeniu pomaga mu haker i zaczarowany ołówek (hahahaha….musiałem, nie mogłem inaczej tego opisać)
Fabuła jakaś jest tylko mieli się jak mięso mielone, wszystko ze wszystkim aby do przodu.
Muzyka jakaś była ale… co z tego.
Kreska ok, jest to świeża produkcja, tak więc zdziwiłoby mnie jak by używali kredek świecowych do zrobienia tej produkcji.
Pozatym 5/10 dla produkcji i…. to wszystko
8+.... Nie robi się 24 odcinków takiego Anime
Jak już zostało zauważone przez innych, walki wszystkich dowódców podczas…..(no spoilers aloud:) to jakieś migawki i strzępki prawdziwego Bleach, a przecież fani czekają na wodotryski i fajerwerki walk i to szczególnie takich postaci.
Fabularnie jest ok, tu dzież idzie się pośmiać, za chwilę pełne skupienie i wyczekiwanie co się wydarzy etc. Mix wszystkiego lekkiego i przyjemnego choć nie za bardzo zaskakującego.
Podobało mi się że klimat zmienił się na ciut poważniejszy a mimo tego zachowaną dobrą taktowność w żartach, które nie są pchane przymus jak koń pod górę.
Muzyka, ble ble ble. Ahhh pamiętam jak się czekało na „Sennę” która budowała napięcie w początkowych seriach.
Graficznie jest bardzo dobrze, fajnie że jest widoczny postęp a nie klepanie tej samej płaskiej kreski bez szczegółów – wiadomo jak będzie więcej też będzie miło:)
Nie opisuję szczegółów bo kto lubi tą produkcję, nie może przejść obok niej obojętnie.
OGLĄDAĆ !!!!!
5/10 gmatwanina, plątanina a na końcu jak zawsze to samo....
podsumowanie: Ci Źli to ci dobrzy, dobrzy też są dobrzy a ci inni dobrzy są źli, a tamci źli to niby dobrzy tak więc ci dobrzy łączą się z tymi złymi dobrymi żeby tych dobrych złych kill`im…. czy jakoś tak.
Chyba wszystko wyjaśniłem bez spojlerowania hahahaha :)
Wymęczone, wypocone i na szczęście zakończone.
Ocena 5 za całość – tak mnie skołowało że nie wiedziałem co nacisnąć.
6/10 i ciągne to dalej...:(
Ilość imion (tzn. postaci) jest tak ogromna (albo mi się wydaję) że nie ma co zapamiętywać, giną co drugi odcinek.
Ciągnę to dalej…:(
6/10 i tyle....
Osobiście również uważam, że seria jest dobra ale nudnawa. Nie dokońca jest wszystko wyjaśnione mimo iż mamy 120 min.
5/10 z sympatii do 1`go sezonu.
Kontynuacja serii nie moim zdaniem wyszła bardzo słabo, z przerażających demonów zrobiono słodkich czułych obywateli innego świata, którzy też mają rodziny i bardzo cierpią bo….. kliknij: ukryte (nie wpieprzają ludzkich mózgów, tylko odpady jak ręce i inne kończyny – co za bzdura !!!)
Aż mi się żal (buhahahahaha) zaczęło robić umierającej demonicy z dzieckiem bo…. kliknij: ukryte (potrzebuje wysokiej jakości ludzkiego mięsa) - paradoks sam w sobie.
Głupie i naiwne zachowanie Emmy zaczęło mnie tak drażnić że aż czekałem żeby kogoś wyeliminowali, żeby przestała gadać te dyrdymały. (no i się doczekałem – a ona nadal swoje ?!?!?!?).
Bzdura goniła, bzdurę… dzieci z drenianymi łukami zaczynają zmieniać świat – sam zamysł już jest horrorem w kiepskim wydaniu.
Nie będę się rozpisywał bo…. kliknij: ukryte NIE MA O CZYM !!!!!
Słabo, melancholijnie, drętwo i powtarzająco…na końcu jescze wstawka – zapraszamy na kolejny sezon??
Ciekawe czy to był tylko błąd w tłumaczeniu czy będą męczyć temat dalej i będziemy patrzeć jak dzeci zostają politykami i ratują świat????
Obejrzeć wypada aby zakończyć jakoś pierwszy sezon, ale jakoś nie specjalnie zachęcam – bardziej pozycja dla ciekawskich i tych których nie zostawiają anime w połowie.
Pozdrawiam
9/10 Rewelacja, dużo dobrego thrillera i..... hmmm no właśnie???
Świetna fabuła, przepełniona lękiem i grozą. Bardzo świetne uwagi co do dzieci i ich wychowania (niektórym rodzicom naprawdę przydały by się w prawdziwym życiu – pędzę z przykładem – niby banalne a duża część społeczeństwa nie potrafi bez tego aspektu wychować własne dzieci.
Kontynuując komentarz, świetne zwroty akcji powodują że widz naprawdę nie może się odkleić od oglądania i cały czas wmawia sobie że jeszcze tylko jeden odcinek i wyłączam – hahahahaha.
Świetnie dobrane pierwszoplanowe postacie, niby przewidywalne charaktery a jednak potrafią nieraz zaskoczyć i skleić fabułę aby trzymała w napięciu.
Graficznie produkcja, bardzo przyjemna dla oka, nie przerysowana bez zbędnych wodotrysków efekciarskich, które mogły by odwracać uwagę od całej atmosfery panującej w „domu”.
Efekty muzyczne mogły być ciut bardziej podkręcone, tak żeby jeszcze bardziej zaostrzyć strach i adrenalinę u widza (co nie oznacza że było słabo).
Opening i ending nie za bardzo przykuły moją uwagę tak więc nie wypowiadam się, gdyż to tylko uwaga co do mojego gustu muzycznego.
Komentarz napisany trochę na okrętkę bez szczegółów, gdyż nie chce nikomu psuć dobrej produkcji, ujawniając jakiekolwiek szczegóły.
Jeżeli ktoś lubi tego klimaty, oglądać nie pytać !!!! 12 odcinków wchodzi bez mrugania powiekami :)
Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
(chociaż było kilka ciut starszych produkcji, które dawały nacieszyć się oku swoją grafiką, chociażby Kimetsu no Yaiba…).
Tak więc można rzec, że nasze oczy różne rzeczy widziały i inaczej podchodzą do tematu graficznego.:)
Co do drugiej części twojej wypowiedzi:
Napisałem że jest o niczym nadzwyczajnym gdyż oceniam serię pod kątem anime a nie mangi (gdzie, wszyscy wiemy plot fabularny jest o wiele bardziej rozbudowany a ta produkcja niekoniecznie musi wszystko co do joty ująć w swoich 24 odcinkach).
Z uprzejmości przyznam ci rację bo mangi nie czytałem. I tym samym potwierdzę że nie będzie tutaj dla mnie żadnego pola do dyskusji z czytelnikiem mangi ów serii, gdyż jej nie czytałem.
Pozdrawiam
4/10 Coś tam było i się bez składu i ładu skończyło
Bohaterowie miałcy, monotonni i prostymi dialogami, które jakoś dziwnie podobnie do siebie brzmiały (Uważaj!!!…, Killy!!!…, musimy to musimy tamto….).
Uważam że produkcja miała potencjał, ale w takim wykonaniu twórcy oszczędnie poszli na skróty ze wszystkim.
Bez rozpisywania się…. wieje nudą.
7/10 Miłe, lekkie i ..... czegoś zabrakło.
Nie można tutaj jednoznacznie stwierdzić czy to magiczna podróż, gdyż magii nie ma a raczej nadzwyczajne zjawisko fizyczne.
Fabuła tej produkcji mimo dużego potencjału nie okazuję się jakoś nadzwyczajna. Bardzo oczywiste postacie i bieg wydarzeń, nie wzbudza tutaj dużego zachwytu. Ogląda się lekko z nadzieją że coś widza zaskoczy a tu…. jeden mały niuans (co się stanie gdy spadniesz w niebo??:). I to tylko tyle chociaż też nie do końca jest to rozwinięty temat – po prostu stało się i co?, kto?, kiedy? nie jest zupełnie wyjaśnione. (nie będę rozwijał, żeby nie spoilerować).
Graficznie też szału nie było, co uważam za minus przy takiego rodzaju produkcjach. Kilka efektów świetlnych dla oka i już było by inaczej.
Anime jak w nagłówku, miłe lekkie na niedzielne popołudnie, można obejerzeć z dziećmi co też jest fajną zaletą.
Pozdrawiam
8/10 ładne i lekkie
Jednak i tak uważam Bubble za bardzo dobrą pozycję.
Jest bardzo ładna, lekka i relaksująca. Dawno nie oglądałem przy czym mógłbym tak dobrze się odprężyć.
Osobiście zachęcam do obejrzenia. Najlepiej na leniwą niedzielę:)
8/10 Bungou Stray Dogs is BACK!!!!
Świetne zwroty akcji, połączone z kontynuacją ze wcześniejszych serii. Jest moc.
Wszystko na plus, ale jak zawsze mogło by być więcej tego, tamtego i owego :)
Dla fanów serii świetna pozycja.
Pozdrawiam
Nie polecam oglądać bez zapoznania się ze wcześniejszymi seriami, gdyż nie wiele się zrozumie.
9/10 ahhhh gdyby nie ta grafika.
Fabuła tej produkcji naprawdę potrafi trzymać w napięciu i wymusić obejrzenie następnego i następnego…..aż do końca serii:)
Muszę zaznaczyć że anime już na samym początku pokazuje że nie będzie dla każdego. początkowe tępo rozwoju akcji jest niczym zachowanie głównej postaci baaaaardzo mozolne i ciężko strawne.
jednak im dalej w las zaczynamy się do tego przyzwyczajać i rozumieć jak ów wymienioną postać.
Świetna animalizacja (muszę tak napisać aby nie spoilerować) postaci. Świetnie skonstruowane indywidua z bardzo dobrze wyostrzonymi historiami i ich konsekwencjami. Ukazanie zachowań u tych „dobrych” jest świetnym kontrastem do tych „złych” (nie tłumaczę bo będą spoilery bajery). Po prostu nic tutaj nie jest do końca takie jakie nam się wydaję. Chyba to sprawia że urokliwość całej produkcji i wciąga do kontynuowania odlądania.
Ciężko napisać wiele więcej o fabule i postaciach aby nie popsuć frajdy z oglądania.
Jednym z większych minusów jest grafika (ja wiem że pasuje do tego klimatu i może nie wszystkim przeszkadzać ale…. mi oko ciężko przyswajało się do tej kreski) uważam że podkręcenie grafiki i więcej szczegółów nie popsuło by klimatu całości.
Muzyka….posłuchajcie sami, jakoś dziwnie fajna, po kilu odcinkach :)
Bardzo dawno nie oglądałem tak dobrze zrobinej produkcji pod względem fabuły i zwrotów akcji (końcówka rewelacja – nie spodziewałem się kompletnie). Bardzo i to bardzo polecam i zachęcam wytrzymać kilka odcinkó aby złapać rytm całej produkcji.
hahahaha mocne 8/10
Główna postać bardzo zabawna mieszanka high school socjopaty i prymitywnego herosa z dużą dozą humoru. Większość oglądających wiele zarzuca niepoprawnemu zachowaniu Denji`ego. Mnie ono bawi i cały czas czekałem na jego chamskie,prostackie zachowanie i odzywki. Postać świetnie wpasowywuję się w klimat całej produkcji. I nie ma tutaj zbędnego szlochania i ckliwej dramy.
Postać Mikimy już od samego początku wiemy że jest na wysokim poziomie umiejętności. Twórcy dali nam okazję posmakować, kto tu naprawdę rządzi i dlaczego. Czuję że będzie jeszcze więcej wokół się niej działo. Czekam aż się rozwinie akcja między nią a Denji`m – hahaha
Power też idzie świetnie krok w krok za całą sytuacją, świetnie dopasowana do sytuacji i otoczenia postać. Jest dobrym znakiem że nie zawsze osadzenie 2‑3 kobiet wokół głównej postaci musi z anime robić płytką haremówkę. Akcja w toalecie – buahahahaha.
Reszta postaci również nie jest przesadzona – np. Aki, świetnie zakończył serię z Denji`m – buahahaha. Nikt nie spodziewa się że jeden jedyny opanowany, często milczący też potrafi rozbawić.
Co do fabuły, szału nie ma. Seria przeznaczona bardziej na rozrywke w stylu gore bez wysilania szarych komórek. Nawet dobrze, bo komedia+gore+zawiła historia = brak skupienia.
Bardzo fajna grafika, zmyślne potwory i dynamiczne akcje również poprawiają jakość całej produkcji
Cały czas się wstrzymywałem aby obejrzeć to anime, gdyż widząc samą okładkę uważałem pomysł za niedorzeczny i spaczony. I CO????…..........................NIE MYLIŁEM SIE NIC A NIC !!!!
Nie mniej jednak seria posiada swój urok, choć dziwnie się czuję używając takich słów przy czymś co posiada w swojej klasyfikacji gore i przemoc. Chciałbym porównać tę produkcję do „Dorohedoro” gdzie również jest w podobnych kategoriach co Chainsaw Man.
Dla wielu oglądających dziwne było zachowanie Denji`ego jego brak empatii, zezwierzęcenie, psychopatyczna chęć mordu itp.
Rozumiem że nie jest to łatwe do strawienia i dziwnie może się to ogląda jednak gdy zobaczyłem kategorię gore przy tym tytule, nie spodziewałem się absolutnie niczego normalnego. Raczej czekałem na spaczenie, które pojawiło się w Dorehodoro – choć uważam je za bardziej poj****ne i psujące głowę niż Chainsaw Man.
Oba tytuły mają wiele wspólnych cech, np obojętność na czyjąś śmierć, pokrętne znaczenie przyjaźni (czy jak to można tam nazwać na to co patrzymy), chamskie i wulgarne zachowania, hektolitry krwi i wyprutych flaków i oczywiście socjo‑psychopaci na każdym rogu.
Produkcja bardzo dobra i mocna, na pewno nie dla każdego. Z uwagi na dosyć mocną produkcję nie zachęcam do oglądania, gdyż uważam że każdy powinien się zastanowić czy psuć sobie głowę czymś czego się nie da od‑zobaczy.
A i coś o muzyce hmmmm….Vivaldi ani Andrea Bocelli nie dali by rady tam skleić żadnego kawałka hahahahaha.
8/10 z czystym sumieniem
Reszta postaci też jest ok, nie są może super ambitnie skonstruowani, czasem wręcz przewidywalni do bólu. Jednak twórcy użyli wielu zabiegów i kosmetologii aby takie rzeczy nie przeszkadzały widzowi w dobrej zabawie.
Fabuła tego anime jest….hmmmm ciut przewidywalna nie mniej jednak nie zostaniemy pozostawieni bez żadnych niespodzianek i zwrotów akcji. W całej produkcji przejdziemy przez trochę młodzieńczej dramy kilka miłosnych rumieńców i dobrze wpasowanych żartów.
Jeżeli chodzi o akcję… to jest, ale nie jest ona widowiskowa czy spektakularna (przy takiej tematyce i bohaterach naprawdę mogło iskrzeć efektami). Jednak z drugiej strony rozumiem że nie jest to typowy shounen action slasher gdzie efekty mają przyćmić fabułę i perypetie bohaterów. Tak więc z a bardzo nie czepiam się, lecz wiadomo…. nic by nie zaszkodziło (hahahaha).
Muzyka sympatyczna wpasowująca sie w całość produkcji.
Zachęcam do oglądania – anime dobre na weekendowe popołudnia
Tylko 5/10 i czekam na kolejny sezon.... hahaha co za paradoks
Nie będę spoilerował postaci, które się ukazują w tej anime gdyż odkrywanie nowych indywidułów jest najlepszą zabawą.
Walki też się poprawiły, chociaż ich przeciąganie na kilka odcinków nadal trwa.
Zobaczymy kilka zwrotów akcji jeśli chodzi o fabułę i….
KONIEC!!!!
(mimo odcinków, z fabuła anime nie pójdzie daleko – będzie z 5 sezonó jak tak będzie wszystko szło albo skończy się kasa i nie dokończą tej produkcji)
Ogólnie mimo słabej i prostej fabuły nadal znajduje uroki w tym jakże pogmatwanym przeciętniaku.
7/10 wybielacz...i dalej więcej wybielacza")
Najwiekszy zarzut tej produkcji jak i całej anime jest….. kliknij: ukryte Za mało Kenpachi`ego !!!!!
Dla fanów i nie tylko, a i jeszcze utwór Senna, który działa na mnie jak poranna bryza – uwielbiam !!!!
Czy oglądać – Tak , czy trzeba – już nie koniecznie.