Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

anmael

  • Avatar
    anmael 27.08.2014 01:03
    Re: Takiego *** dawno nie męczyłem
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken [2012]"
    Odpowiem na każdy twój zarzut i udowodnie ci że pomyliłeś portale a najlepszym dla ciebie wyjściem było by…(już nie mogę doczekać się końca komentarza)

    Yyy… Ergo Proxy?
    A co ma piernik do wiatraka?
    To jest w końcu troll czy pseudoznawstwo, bo już się pogubiłem…?


    Człowieczku o zaniżonym pułapie myśleniowym, nzapisałem o Ergo Proxy gdyż dialogi są wykwintne pełne alegorii a idące za tym przesłanie przepala tranzystory w mózgu i dzieli go na pół po to żeby mogł wrocić do swojej pierwotnej postaci a widz mógł odetchnąć i powiedzieć – O FU*K GENIALNE.

    (szybki przykład z EP tak żeby ktoś mi tu nie zarzucał czegoś – w EP renesansowe rzeźby filozofów: Derridy, Lucana, Husserla i Berkeley’a – wypowiedzi na poziomie ów wielkich ludzi)


    W JOJO dialogi są na poziomie wycieraczki przed drzwiami wejściowymi i nadają się również żeby wytrzeć gó**o z pod podeszwy, a idące za nią przesłanie jst ambitne niczym twoja lista obejrzanych anime.

    Co do troll`owania i pseudoznastwa odeśle cię do wyszukiwarki internetowej abyś najpierw zapoznał się z tymi zagadnieniami.
    Porównanie EP do JPJO jest jak najbardziej uzasadnione (chociażby w/w przykład) anime nie porównuje się tylko pod względem rodzaju.

    A tak swoją drogą – o to samo mógłbym spytać przy EP.
    Niby takie chwalone, a ja nie jestem w stanie przebić się przez dwa odcinki tego gniota.

    Z kolei znajomy, który już te bajki ogląda tyle lat, że hoho ocenił tę bajkę na 3/10, więc jestem przekonany, że dobrze zrobiłem nie tracąc na nią czasu / nie zmuszając się.


    Te dwa akapity skomentuje razem bo sam się podsumowałeś.

    Po twojej wypowiedzi nie zdziwiłbyś nikogo że nie dałeś rady przebić się dalej niż dwa odcinki Ergo Proxy, a raczej ludzie by osłupieli że ktoś kto anime nazywa bajką zrozumiał takie dzieło jak Ergo – BAJKI TO MASZ NA CARTOON NETWORK chłopczyku to jest strona dla fanów japońskiej animacji zwanej anime.

    Kolejnym faktem na podstawie którego można ocenić twoją znajomość tematu (która jest bliska zeru) jest brak własnej samooceny produkcji.
    Mówienie; A kolega kolegi powiedział, że…..., naświetla każdemu że twoje oceny nie są adekwatne do produkcji i są mylące dla każdego widza który chciałby sięgnąć po jakiś nowy tytuł.

    Przykładem tego jest twoja lista anime, jak można Ocenić takie produkcje jak One Piece na 1 (nie lubisz to nie oglądaj – sam nie jestem fanem ale bzdur nie bede wypisywał) tego rodzaju tytuły pełne fanserwisu są dla fanów.
    Oni mogą oddać jak najbardziej wiarygodną ocene dla tej produkcji – seria posiada juz ponad 600 odcinków !!! a ty dałeś minimalną note po zobaczeniu, ilu ?? 2 odcinków­‑bzdura

    To samo tyczy się innych tytułow np. Dragon Ball, Bleach, Naruto itp.

    Kończąc ten koment – dam ci radę, zmień kategorie, przejdź na bollywood albo ściągnij sobie serię muminków, wtedy może znajdziesz odpowiednie grono dla własnej person`y.

    PROŚBA DO MODERATORÓW – PROSZE NIE USUWAJCIE/WYCINAJCIE Z TEGO KOMENTA, TO POMOŻE ZROZUMIEĆ TEMU CHLOPCZYKOWI WIELE ISTOTNYCH RZECZY KTÓRE W W/W KOMENCIE ZAWARŁEM :)
  • Avatar
    anmael 26.08.2014 21:37
    Re: Takiego *** dawno nie męczyłem
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken [2012]"
    włącze od 7`ego na 6`ym skończyłem – 3 odcinki przeboleje i bede czekał na… – zobaczymy, dzieki za konstruktywny komentarz.
    Od daiwen dawna jestem fanem JOJO i tak bylo mi szkoda zmarnowanego potencjału że aż dałem 1.
    Jeszcze raz dzieki – nadzieja odżyła i może jeszcze nie wszystko stracone :)
    P
    O
    Z
    D
    R
    A
    W
    I
    A
    M
    :)
  • Avatar
    anmael 26.08.2014 19:53
    Re: Takiego *** dawno nie męczyłem
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken [2012]"
    dzięki serdeczne za rade być może powtórze jeszcze raz tą serie i wytrwam do 10 odcinka, narazie w kąt i relaks przy Appleseed Alpha :) Pozdrawiam
  • Avatar
    anmael 26.08.2014 18:41
    Re: Takiego *** dawno nie męczyłem
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken [2012]"
    Rozumiem że taki zabieg stylistyczny powstał celowo ale tym samym umniejszył się efekt oceny końcowej tego anime.
    (już tłumaczę dlaczego)
    Grafika w fajnym stylu jednak przy takim podejściu do tematu i mydlanych wypowiedziach bohaterów można powiedziec że za bardzo cukierkowa, bardziej pasujaca dla bardzo młodych widzów anime.(chociaż czekam na anime w tym stylu graficznym – lecz zrobionym na poważnie).

    Również przez te operowe zachowania koślawią bohaterów; (np. DIO i akcja z dziewczyna JoJ`a (w początkowych odcinkach), ach coz za upokorzenie i dramatyzm – naciągane – ja takiego lichego dramtu nie kupuje).

    ITP. ITD. – lepiej zabrać się za coś poważniejszego jak Ergo Proxy czy bazujac na tym samym klimacie Hokuto no Ken które są o niebo lepsze.
  • Avatar
    anmael 20.08.2014 14:23
    Re: Takiego *** dawno nie męczyłem
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken [2012]"
    Odpowiadam do obydwóch fanów anime Anonim i ja1 pytacie się o argumenty ??

    A mam pytanie włączyliście ten badziew na soje monitory ??

    Słyszeliście te tępe dialogi i sztuczne zachowanie każdej postaci niczym z jakiejś brukowej opery mydlanej.

    A wszystko już się zaczyna w pierwszych momentach, gdzie ojciec Dio okrada Jostar`a a on nagle się budzi i dziekuje mu za pomoc – what is going on ??? – ogłupianie widzów pomyślałem czy remake komediowy JOJO Bizarrre ADV.

    Dio wprowadza się do domu Joestaró`w i nagle zaczyna wprowadzać swoje rządy tak otwarcie – bezsens

    W walce bokserskiej 1 odc pobity Jojo – leci textem „czemu on mi to zrobił” , „zrobił mi to na umyślnie”.... – jakiś debilizm zapanował od pierwszego odc.

    Przy tekstach i jękach z zachwytu speed`wagona aż mnie mdliło.


    Anime tak przerysowane i zawalone głupimi zachowaniami, tekstami postaci że mózg się lasuje.

    Jedyne co fajne jest godne podziwu to grafika ale przez pryzmat naładowanej głupoty w tym anime ocena z 0 może podnieść się tylko do 0,5 a takiej też nie ma na tanuki.

  • Avatar
    A
    anmael 20.08.2014 13:30
    ahhhh jaka szkoda
    Komentarz do recenzji "K"
    Bardzo krótko – anime było by ciekawsze gdyby zacząć oglądać odcinki od końca – bo za ten koniec ocena z 1 idzie do 6 ahhh piękny koniec lubie takie czułe nie hollywoodzkie zakończenia.

    Gang Homra – boski , genialne postacie !!! a sam król Mikoto – pieknie wykreowany przywódca – twardziel sam w sobie scena gdzie królowie dają widzowi swój pokaz mocy ahhh łezka się kręci,  kliknij: ukryte 

    Yatta na deskorolce wymiata, pokaz prawdziwej lojalności…

    Żeby nie zdradzać więcej o postaciach, jeszcze raz napisze – ekipa świetna

    Reszta postaci też jest ok,  kliknij: ukryte psuje anime , i niestety jest wiele momentów które po prostu są zbędne i na siłę.

    Sam motyw szkoły jest jak najbardziej zbędny cała akcja mogła by się rozegrać na przedmieściach miasta i anime by na pewno miało by więcej możliwości do stworzenia lepszej fabuły jak akcji.

    Studio GoHands tak samo jak i w mardock scramble nie pożałowali finansów na grafike – w niektórych momentach to aż ryczałem że nie mam możliwości obejżeć tego z blue ray`a na telewizorze ultra hd, kolory tak soczyste że aż kuje oko.

    Fabuła świetna – jak wcześniej wspomniałem , zmiana pewnych zachowań bohaterów i scenerii i mielibyśmy jedno z czołowych anime tego roku :)


    :)



  • Avatar
    A
    anmael 20.08.2014 13:04
    4/10
    Komentarz do recenzji "Brave 10"
    Anime lekkie i proste jak sam recenzent zaznaczył.
    Postacie nie za bardzo przypadły mi do gustu tylko z jednego powodu imiona takie jak Sanada Yukimura czy Masamune Date zaistniały już w Sengoku Basara (produkcja z 2009 r.)i wyszły one rewelacyjnie, tu natomiast czułem się jak bym oglądał kalkę kilku anime.

    kolejnym tego przykładem była jedna walk Saizou z niby Hanzo
    (kolejna żenada gościu w czerwonych włosach niby to miał być słynny Hanzo Hattori – diabeł tokugawy ??? litości!!!) gdzie głowny bohater dostaje niezliczoną ilość ran i zachowuje się jak nie do skopiowania Gutz z Berserka – podjeżdża kiczem.

    Standardowo Isune bezuzyteczna panienka z super mocą która nic nie robi – kolejna sztampa

    Można by było napisać jeszcze wiele, jednak nie bede się rozpisywał, chciałem podkreślić przyszłym widzom czego mogą się spodziewać

    Grafika jest fajna i może pocieszyć troche oko, jednakże nie spodziewajcie się walk nie wiadomo jakich bo tu jest średnio.

    Opening całkiem całkiem – na dobre sake o północy gdzieś w podrzędnym japońskim barze.:)

    Anime ma kilka fajnych momentów tak więc polece je tylko osobom z dużym zapasem czasu i ochotą nie męczenia mózgu tak jak to się robi przy ambitnych anime:)

  • Avatar
    A
    anmael 16.05.2014 00:10
    Takiego *** dawno nie męczyłem
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken [2012]"
    Oooooo Dżisis Krajs, co to u licha było.

    Jak sięgam pamięcią od kilku lat nie porzuciłem żadnej serii ale tu już mi się ulało po 7 odcinku.

    Czytam poniższe komentarze i nie wierze, co u licha pisza doborowi widzowie anime (kilka lat na serwisie – łatwo dostrzec wyjadaczy). Coś o jakimś patosie, oryginalności i wybitności !!!!.
    Chyba niektórzy zapomnieli co to znaczy albo kończyli oglądać ten chłam bardzo późno i wsatwiali koment`y z zaklejonymi oczami.

    Panowie halo co tu jest grane czy przed tą produkcją oglądaliście jakieś serie pt. Avengers(nie mylić z hollywood) czy Togainu no Chi, że nazywacie to coś w/w zaletami.

    (szybko się wytłumaczę)Panowie ja przed tą serią dostąpiłem zaszczytu „Ergo Proxy” i jak odpalam coś takiego to wychodzę i staje obok i myslę z jakiej pozycji to obejrzeć (chyba stojąc do góry nogami, na głowie) bo takiej sztampy nie da rady inaczej.

    Wytrwałem do szóstego odcinka tylko i wyłącznie:

    *-* JOJO Bizzare Adventure zagrywałem tak ostro że i od szkoły zapomniałem nie raz wyjść.Tytuł jest mi baardzo znany jako cool giera z ps1. Ogólnie jestem wielkim fanem takich mordo klepanek od wielu lat (king of fighters, zesztą całe SNK czy Capcom- ahhhh piekne czasy :):).

    *-* Grafika była wyśmienita, lepszej do takiego bijatyckiego klimatu nie można było sobie wymażyć.

    *-* No i postacie – i słynne URAURAURAURAURAURA JoJ`a (pamiętne z giery)

    I tu się skończył zachwyt i oglądanie na przymus czegoś co zostało spaprane na max`a. Teksty Speedwagona
    niech wsiadają do wagonu byle jakiego i odjeżdżają w siną dal…
    .
    Chociaż i reszta nie była lepsza – i nie mówcie mi tu o patosie bo tak wymuszonych txt`ów nie widział świat na oczy.

    Egzaltacja wcale nie przyniosła tu dobrego zabiegu poprostu wszystko było wyegzaltowane.

    DO ADMINA – ZANIM ZMODERUJECIE MÓJ KOMENT JAK WIĘKSZOŚĆ (strach przed gołą prawdą:(:() WSTAWCIE GWIAZDKE DO OCENY ANIME KTÓRA BĘDZIE OZNACZAŁA NOTĘ „0” bo na tyle ta produkcja wg mnie zasługuje.
  • Avatar
    anmael 12.05.2014 14:32
    Re: dałem koment 2 lata temu poniżej :)
    Komentarz do recenzji "Hokuto no Ken"
    Zgodzę się że czasami są sprzeczne sytuacje jeśli chodzi o idealizowanie postaci jak i anime jednakże, trzeba zważyć że jest to produkcja z 1986 r i nie mogło obejść się bez takich małych potknięć.

    a co do flaków (użyłem tego slowa jako przenośni) w anime występuje szatkowanie przeciwników na kawałki (flaki nie latają to fakt – cenzura, jednakże bez niej co by było – flaki :):)i ot tak wzięła się przenośnia), sam osobiście posiadam wersję gdzie krew jest biała.

    Anime uważam za genialnie za swoją prostotę, przesłanie (nie czepiać się fabuły) i ponadczasowość.

    Jak już wspomniałem w komentarzu dobrze obejrzeć b. pozytywnego bohatera, bez jakichś sztampowych tekstów a`la hollywood.
    Kenshiro bardzo mało mówił – i to właśnie jeszcze bardziej wpłynęło na ogół całej postaci

    Tak więc nota zostaję wysoka :)
    GORĄCO POLECAM TĄ PRODUKCJĘ :)
  • Avatar
    A
    anmael 20.04.2014 22:17
    Komentarz do recenzji "Ergo Proxy"
    Anime szybko przypadło mi do gustu juz po pierwszym odcinku wiedziałem że nie będzie tępego oglądania i beznadziejnej sieki.

    Fabuła naprawde bardzo mocna;

    wątek fabularny potrafi zaskoczyć, urzec, zdezorientować i pozostawić widza bez konkretnej odpowiedzi co bardzo nadaje lepszego dark­‑cyber­‑punk`owego klimatu:)

    Mnogośc przesłań w tej anime jest bardzo duża (lecz nie przeładowana na przymus) dzięki czemu jest nad czym pomyśleć i zmusza (nie przesadnie) do refleksji.

    Dobrym tego przykładem są renesansowe rzeźby filozofów: Derridy, Lucana, Husserla i Berkeley’a których filozoficzne wypowiedzi oddają idee którymi kierowali.

    Zamysł postaci Proxy  kliknij: ukryte ,niedoskonałość z strony doskonałego twórcy – mocne założenia godne godzinnych dysput.

    Paradox ludzki żyć aby umrzeć

    Produkcja ze Studia Manglobe jest bardzo obfita w wiele takich zabiegów dodających fabule „soczystości”.

    Bohaterowie to kolejna dobra dawka zróżnicowania charakterów.
    Przemiany zachodzące w każdej postaci są wielowymiarowe(nie ma sztampy np. spotkał mistrza potrenował 2 odcinki i sieje spustoszenie do końca animy:)*przykład odnoszę do Vincent`a
    Każda z postaci nawet tak małych jak Pino odgrywa kluczową role w fabule – jednym słowem niema zbytecznych postaci, które męczą widza i wydłużają serię.

    Najmniej zachwycającym był opening który był dobry ale mnie nie zwalił na kolana – rzeczowy odnoszący się do produkcji jednakże nie przypadł mi do gustu(ale jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje) tak więc podejście neutralne nie wpływające na ocenę końcową.

    Grafika jak na produkcje 2006 bardzo dobra, dobre efekty i jeszcze lepsza animacja postaci:)

    Zachęcam do obejrzenia tej produkcji jednakże uprzedzam amatorów anime że jest ono dla bardziej wyrafinowanej, dojrzałej widowni

    PS. jeszcze zapomniałem dodać o faktach występujących na końcu anime – naprawde bomba

  • Avatar
    A
    anmael 20.04.2014 21:43
    5+/10
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
    Po zapoznaniu sie komentarzy osób które obrjrzały to anime nie wniose tutaj nic nowego.

    Zmarnowany potencjał, akcja przewidywalna jak i bohaterowie; wiele niedomówień fabularnych zamydlone tępą sieką, bryzgami krwi i patosowym lamentem bohaterów – szczególnie głownego „Ganty”.
    Grafika czysta jednakże z ciut słabszą animacją bohaterów gdzie widoczne były przeskoki w bardziej dynamicznych akcjach.
    Opening wymiata, i bez dwóch zdań stwierdzam że to jest najmocniejsza strona tej produkcji.

    Seria została stworzona w roku 2011 i do dnia dzisiejszego nie doczekała się kntynuacji, w której moim zdaniem można by naprawić błedy występujące w ów anime.
    Dzięki braku kontynacji anime samo przez się potwierdza swoją kiepskość.:0)

    Ogólnie ocena 5+, w moim przypadku odnosi się ona bardziej do track`u z opening`a który jest świetny niżeli samego anime:)

  • Avatar
    A
    anmael 10.03.2014 23:02
    6/10
    Komentarz do recenzji "Tekken: Blood Vengeance"
    Animacja gdyby nie robiona przez profesjonalistów można było by ocenić i skomentować: OD FANÓW DLA FANÓW :)

    Dopisuje sie do komenta Broken Fang`a :)

    6/10
  • Avatar
    A
    anmael 1.03.2014 23:34
    4/10
    Komentarz do recenzji "Wolverine"
    Anime bardzpo ale to bardzo kiepskie, ręka mi drgnęła zaledwie do noty 4.

    postacie tak denne że nawet ich imiona baardzo ciężko zapamiętać, gdyby nie tytuł zapewne zapomniałbym że wolverine to wolverine, jakaś tam Miko; Siko kto to był??
    (prawdziwa Mariko wg oryginalnych komiksów po śmierci ojca została szefową Yakuzy – i nie była to jakaś rozciapciana Geisza jak tutaj[stąd wcześniejszadrwina z jej imienia] )

    Fabuła tak trącała amerykańsko kupowatym hollywood`em że ciężko tą produkcje nazwać anime, nie działo się tam nic oprócz bezsensownego biegania i naparzania (z tego co mi utknęło w pamięci nawet odcinki były do pewnego momentu tytułowane przeciwnikami – w`eird).

    Czyli dalej powtórze że fabuła przewidywalna,czerstwa, jak (znowu powtórze) bieganie i naparzanie hehehe.

    Tak naprawde fabuła niema nic związanego z prawdziwymi wydarzeniami X men, gdyż Shingen ani Mariko nie ginie przy basenie w 5 gwiazdkowej twierdzy czy gdzieś w jakichś katakumbach/grobowcach czy co to tam było.
    Losy Mariko to grubsza sprawa, po braku akceptacji Shingena na przyjecie wolverina do rodziny, sama Mariko chciała zabić ojca i później popełnić seppuku….(kilometry opowiadania)
    Tak więc fabuła to jakiś bezsensowny wymysł nie pokrywający się z oryginalnymi wydarzeniami z komiksów (a wielka szkoda – było by o niebo lepiej)
    Nasuwa się tylko pytanie po co już z dawno stworzonego/wymyslonego bohatera i jego historii tworzyć kiczowatego bohatera z podrobioną fabułą która nie ma racji bytu {kicz/sztampa/przekłam…etc.}

    No i znowu bieganie i naparzanie tak określe soundtrack

    Aż w końcu dojdziemy do opisu wszystkich postaci są one jak (nie zgadniecie) bieganie i naparzanie :)

    To tak wogóle czy można coś więcej powiedzieć więcej niż biegańsko i naparzańsko ????

    Chyba nie !!!!

    Strata czasu

    Swój pierwszy komkis zakupiłem w 1991r , kupywałem wiele serii przez ponad 10 lat, byłem/jestem fanem komiksów ale nawt sympatia do nich nie zmusi mnie do dania tej produkcji więcej niż 4
  • Avatar
    A
    anmael 28.01.2014 00:13
    Komentarz do recenzji "Nekojiru-so"
    Walnę jeszcze komenta bo widze że pare osób jeszcze po to sięgneło (a trzeba głęboko i nisko:(
    Mam pytanie do wszystkich oceniających to anime pozytywnie oprócz eksperymentalnością ???
    To jest chore i nic więcej – jestem fanem japońskiej kinematografi live jak i anime jestem po ciężkich tytułach tj:
    „Ichi” (dwie części)
    „Chugyeogja”
    i innych ciekawych i eksperymentach – i tu nazwe produkcje jako kawał dobrej roboty

    Dla mnie Cat Soup jest jak :

    „Taxidermia”
    „Visitor Q” czy
    „Human Centipide”

    CHORE I WYPACZONE
     – brak jakiegokolwiek artyzmu poprostu psychodeliczny gore

    Anime nie powinno być polecane gdyż może mieć ogromny wpływ na skrzywienie psychiki ludzkiej tak jak w/w tytuły

    Cat soup porównałem do produkcji live gdyż nie spotkałem sie z takim czymś wcześniej w anime (nawet Elfen Lied przy tym to gratka – to do Hiyorin25 )
    a prównane tytuły do tej produkcji anime omijać najszerszym łukiem (niestety moja ludzka głupota i ciekawość sprawiła że miałem do czynienia z tymi krzywmi anomaliami – nie nazywać filmami czy sztuką wręcz pomyłką)
  • Avatar
    anmael 27.01.2014 22:25
    Re: Ziew
    Komentarz do recenzji "Generał Daimos"
    Resorak nie wiem ile masz lat ale Ja napewno dziadkiem nie jestem a anime wspominam świetnie z dzieciństwa , dzięki takim produkcjom jako dzieciak miało sie jakieś podstawy by podtrzymywać dobre zasady bycia „dobrym”, a mieć do naśladownictwa takiego Kazuy`e jako dzieciak było lepsze niż Power Rangers czy Włatcy Much (pamietaj że wszystko czegoś uczy – nawet od takie anime)

    Pozdr



  • anmael 27.01.2014 22:18:05 - komentarz usunięto
  • anmael 27.01.2014 22:14:46 - komentarz usunięto
  • Avatar
    anmael 27.01.2014 22:02
    Re: "artystyczne anime"-buahahahahaha
    Komentarz do recenzji "Tenshi no Tamago"
    Właśnie przeglądałem komenty i widze że ktoś w tym roku napatoczył sie na tą szmirę. JCD odpowiadam na twoj koment bo nie mogłem wytrzymać z….(nie wiem czy ze złości czy jakiegoś innego artystycznego uczucia hahahaha)
    Prosze nie myl widzą słowa artyzm z bublem lub kiczem.

    To anime tylko stawia pytania, nic nie wyjaśnia (bo i po co?) – artyzm – mam pytanie do ciebie jakie pytania stawia to anime dla widza?? – oprócz po co ktoś to zrobił
    W artyźmie jeżeli coś zostaje bez odpowiedzi ma mieć to coś – alegoryczne odzwierciedlenie (w jakiejkolwiek dziedzinie etc.)


    Ta historia nigdzie się nie zaczyna i donikąd nie prowadzi” – artyzm
     – nawet kij ma dwa końce !!!! a jak sam piszesz że prowadzi do nikąd czyli nie pozostawia żadnych pytań(wykluczasz tym w/w stwierdzenie swojego artyzmu!!!) – BO JAK ZAPYTASZ ILE MA NIESKOŃCZONOŚĆ ??? – pytanie retoryczne nad którym można było by rozprawić dyspute – twoje stwierdzenie to nie artyzm a bardziej retoryka – mylisz pojęcia

    2.5 minutowa scena, gdzie nie dzieje się dosłownie nic, jedynym animowanym elementem jest ognień – artyzm – kolejne pytanie co w tej scenie jest artyzmem czego symbolem jest ten 2,5 minutowy ogień aby można było to nazwac artyzmem ????
    Mała podpowiedź dla ciebie:(Ogień symbolizuje wieczność, pierwiastek podstawowy, praprzyczynę, ciepło, miłość, oświecenie duchowe, piekło, karę, zło, diabelstwo, męczeństwo, ofiarę, prześladowanie, mowę, płodność, płciowość, zapał, zimę, ognisko domowe, ochronę, gościnność etc..) – ale i tak żadne z nich tutaj nie pomoże bo ten 2,5 min ogień – to poprostu błąd w produkcji lub coś w tym przypadku

    Chwilami drętwe i strasznie idiotyczne dialogi – artyzm. – to ja ci coś powiem, kto takimi dialogami operuje najczęściej – łysy hool`s spod bloków kiwający pustym łbem i zwisającymi gaciami do kostek – CZY ICH TEŻ NAZWIESZ ARTYSTAMI !!! – jak cię obrobią z telefonu i kieszonkwych od mamy to wtedy powiesz ARTYZM ?? :)

    JCD kulturalnie prosze o nie zwodzenie fanów anime takimi textami o artyźmie bo kolejny wyrafinowany widz bedzie musiał wstawic dotkliwego koment`a po straceniu 71 min z swojego życia.

    PS: I żeby nie było że tylko wytknąłem ci ten cały artyzm – jeżeli chcesz zobaczyć prawdziwy artyzm w pełnej klasie polecam Hoshi No Koe – profesjonaliści anime wiedzą o co chodzi najdłuższe 25 min ;najmajestatyczniejsze 25 min;
    jedno z najbardziej artystycznych anime jakie świat widział, gdzie 25 min anime bez ani jednego słowa może tyle wywołać – polecenie tego anime nie jest wzorowane oceną z/na portalu tanuki – poprostu jest to jeden z tytułów z którymi zaczynałem przygode z anime i które polece każdemu bez wyjątku na płeć czy wiek.
    JCD – Hoshi no Koe to ARTYZM!!!!
  • Avatar
    A
    anmael 26.01.2014 17:19
    Dziecinada :( 3/10
    Komentarz do recenzji "Nurarihyon no Mago"
    [Od razu na wstepie potwierdze ze przeczytałem komenty innych animaniaków dotyczące tego anime, i trzeba szybko tutaj wesprzec koment Subaru schematyczne do bólu, brak jakich kolwiek nowości a nawet oglądanie czegoś enty raz poprostu nuży widza przed ekranem.
    Anime oprócz dobrej kreski nie ma nic specjalnego w sobie, jak już wcześniej Reundem dał przykład , zachowania postaci są żenujące – i niżej wymienioych sytaucji jest jeszcze tona, oglądałem i nie wieryłem(chociaż nie byłem zaskoczony)na mętne zachowania i denne teksty tu i ówdzież z tąd dłem taki temat. Dialogi były tak czerstwe że czarodziejka z księżyca bardziej by zaskoczyła niż Nurarihyon no Mago.
    A i jeszcze jedna sprawa która mnie męczy jak i tytuł tego anime(niby krótki – A NIE MOGE GO ZAPAMIĘTAĆ!!!!!) i tak samo jes w tym anime z imionami postaci, nie wiem albo tak rzadko je wymieniali albo anime kiepskie ale ledwo spamiętałem imię głównego bohatera.

    Do ThooT`a, który fan anime porówna tą mierną produkcję do Bleach`a ?? Odpowiedź jest prosta żaden lub osoba która oglądając anime mówi na nie bajka:( Ta produkcja stoii w dłuuugiej kolejce ZA, żeby była porównywalna do bleacha – jeszcze jej brakują lata świetlne ;fabuły,postaci,kreski a przedewszystkim logiki.

    Nie obrażając nikogo ani ich not poprostu ludzie nie piszczcie głupot takich jak Thoot bo znajdzie się fan Bleach`a i zbeszta z błotem hehehehe

    Co innego jest nota harnassc`a – ot młody widz dał 10 bo mu się podobało

    Anime słabiutkie dla wyrafinowanych fanów anime :(
  • Avatar
    A
    anmael 15.12.2013 21:40
    10/10
    Komentarz do recenzji "Tooi Sekai"
    Nie pisze komentarza, nie opisuje – obejrzcie,

    PS:To coś wspaniałego że tak krótkie i chwilowe anime może tyle wywołac:)
  • Avatar
    A
    anmael 15.12.2013 21:21
    Dziękuje...10/10
    Komentarz do recenzji "Kino no Tabi: The Beautiful World"
    "...Przygoda która nigdy się nie kończy;
    Taki piękny świat;
    Skąd on się wziął i dokąd płynie”

    Dziękuje autorowii tego anime Keiichi Shigusaw`ie i studiom A.C.G.T, GENCO i współrealizatorom, za możliwość obejrzenia tego dzieła.
    Jak już w/widać :) jestem zachwycony tą produkcją, jak w ogryzku jest wspomniane, jest to tytuł bardzo niedoceniony i przez wielu ominięty (ich strata).
    Szybko streszcze dlaczego 10/10;

    Anime mimo tematu podróży posiada bardzo klaustrofobiczne i specyficzne uniwersum,każdy odcinek opowiada o dokładnie wybranym mieście/miejscu gdzie….hmmm (nie bede spoilerował), odcinki nie są ze sobą powiązane(oprócz jednego epizodu który rozciąga sie na dwa odcinki – najwidoczniej „tematyka” tego wymagała), mimo iż są małe napomnienia do tego co działo się wcześniej(troche zagmatwane ale tak to właśnie wygląda w Kino…:)) .
    Problematyka tego anime pokazuje kim jest człowiek, do czego dąży i z czym się boryka w swoim życiu – niesamowicie ujęty obraz w/w problematyki w Kino no Tabi sprawi że mimo baaaardzo wolnego(przy tej produkcji 20 minut jest jak 2 godziny) rozwoju fabuły, spokoju panującego w wypowiedziach bohaterów, ogląda się je niesamowicie.- tu strzelaniny są raczej jak pogrzeb, ciche i spokojne mimo efektownych zabiegów graficznych(z 2003 roku ofcours`e) ale i to dodaje swojego uroku :)

    Sama postać Kino jest bardzo wspaniala stworzona z jednej strony mamy ,marzyciela – podróżnika a z drugiej odzwierciedlenie doświadczonego zabójcy który świat przyjmuje taki jaki jest nie ingenrując w jego naturalny bieg. Kino jest „przypadkiem”, „zdarzeniem” który swoją wędrówka pokazuje widzowi dlaczego? i jak?…(wstawcie nieskończoną liczbe słów i przemyśleń)

    Hermes nieodłączny przyjaciel – motór, jest wspaniałym a zarazem kluczowym wypełnieniem dla głownej postaci, bo; „Jak samotny wędrowiec może szczerze odpowiedzieć na pytanie zadane przez samego siebie nie znając na nie ówczesnej odpowiedzi.”

    Ładny opening sprawia że chce sie oglądać anime i jest dobry wprowadzeniem dla osoby oglądającej pierwszy odcinek, natomiast przepiękny ending sprawia że za każdym obejrzanym odcinkiem odczuwamy że sami my widzowie odbyliśmy krótka ale jak bardzo bogatą podróż z tak wspaniałym anime jakim jest „Kino no tabi”

    Niech ten komentarz bedzię tylko kroplą która mam nadzieje zacheci ludzi do obejrzenia tego anime i zastanowienia sie nad bardzo ważnymi sprawami w naszym życiu.

    „Nie bądźmy Głupcami którzy oglądają aby oglądać, wynieśmy coś z treści która coś ze sobą niesie”
  • Avatar
    A
    anmael 30.09.2013 00:18
    10/10 whoaaaaa !!!!!
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Widze juz ponad trzysta komentarzy a dzisiaj wyszedl ostatni odcinek (skonczylem ogladac na swiezo:).
    Krótko i zwiężle (kilometrowe komentarze juz byle hehehe:)
    Potężna dawka akcji i zwrotów akcji, postacie miazga(szczególnie oddział zwiadowczy), nawet epizodyczne postacie zachodza w pamięć. B.ciekawa fabuła, wielo wątkowość naprawde potrafi zachwycic, zwroty akcji(pierwsza wyprawa Erwina z oddziałem po…. okazała się kompletnie czym innym[bez spoilerowania]).
    Soundtrack z Openingu troszke taki jakis, ale da rade, krzywdy nie ma.

    To anime nie zostało przeze mnie obejrzane a pożarte !!!!! Oj dawno tak sie naladowany i niedosycony nie czułem po obejrzeniu anime 10/10

    Pozdr.
  • Avatar
    A
    anmael 15.09.2013 01:19
    10/10
    Komentarz do recenzji "Egao"
    Krótko – Egao to 2 min które pokochasz albo znienawidzisz – jak to odbierzesz to juz twoja sprawa :)
    „Myśl pozytywnie a bedzie ci lepiej” :)
  • Avatar
    A
    anmael 15.09.2013 01:01
    8/10 hmmmm
    Komentarz do recenzji "Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora"
    Bez zbędnego rozpisywania się (gdyż anime nie jest tego aż tak warte)story line było ok – dzięki tak niekonwencjonalnym fabułom(boże jak to odmienić w liczbie mnogiej – sorry za ort. jeśli wystąpił:) zacząłem się interesować anime, temat życiowy i trafiający do każdej osoby która ma w sobie choć krzte uczuć.
    Hanbun…Sora ciężko nazwać dramatem raczej dramacikiem, seria 6 odcinkowa w której jest wiele irracjonalnych rozwiązań i pomysłów bohaterów, które normalnie drażnią widza, jednak w tym przypadku żeby nie stracić dramatyzmu widz stara się przymknąć na nie oko.
    Postacie lekkie do przełknięcia, raczej nie zapadające na dłużej w pamięci.
    Do jednych z większych minusów anime można zaliczyć dialogi, które są często niejasne i pozbawione dramatyzmu który mógłby nadać tej anime o wiele większą wartóść i oddźwięk.
    Oceniam anime na 8/10 gdyż sam pomysł był dobry (wykonanie ciut gorsze:), ładna kreska, opening i ending całkiem fajne, no i + za 6 odcinków bo jak by było jeszcze 6 to ocena by spadła i to drastycznie :)
    Pozdrawiam
    Oglądajcie – to tylko 6 odcinków :)
  • Avatar
    anmael 2.07.2013 21:06
    Re: Przeterminowane...
    Komentarz do recenzji "Hokuto no Ken"
    ciekawi mnie twoj punkt widzenia po 2 latach na temat tego anime