x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Odcinek 1, czyli Kich-nan, klepsydry i wiewiórki xD
Tak, ja ich szipuję od pierwszej serii. Coś musi być na rzeczy – inaczej twórcy nie dawaliby nam tego tak wyraźnie do zrozumienia (chyba, że tylko się droczą).
Oczywiście, nie muszą to być brutalne i niekulturalne wyznania jak z polskich internetów kliknij: ukryte szarpałbym cię jak Reksio szynkę lub jak z polskich kabaretów kliknij: ukryte szarpałbym cię jak Jarosław Kaczyński trybunał konstytucyjny tylko coś raczej spokojnego. Jednak, jak w ostatnim odcinku któryś z nich wyskoczy z tekstem kliknij: ukryte „ciesze się, że znów jesteśmy przyjaciółmi” to chyba się przekręcę.
Tak, atmosfera była gęsta i napięta. Dusiła widza niczym para ze zbytnio nagrzanej łaźni…
Re: Odcinek 1, czyli Kich-nan, klepsydry i wiewiórki xD
Te twarze podczas transformacji są takie krzywe i kanciaste. Sekwencję przemiany w pierwszej serii mogłem oglądać dłuuugo i do znudzenia, w drugiej tak wesoło nie jest.
Czy tylko mnie się wydaje, że Yumoto urósł? Jakiś taki większy się wydaje (albo zbyt dokładnie mu się nie przypatrywałem w poprzedniej części).
Mam nadzieję, że Atsushi i Kinishirou dość szybko powiedzą sobie, że się kochają itp. takiego napięcia jak podczas sceny w łaźni drugi raz chyba nie zniosę.
Re: Odcinek 1, czyli Kich-nan, klepsydry i wiewiórki xD
Podpisuję się pod tym obiema rękami, nogami i wszystkimi mackami.
Re: Broń nas panie Boże przed następną serią jak najdłużej xD
Re: Broń nas panie Boże przed następną serią jak najdłużej xD
Wielki finał
Zło, mrok i zniszczenie, Sailor Saturn ma zrobić swoje, Sailor Moon wraca do gry, a w tle leci ten badziewny opening. Twórcom anime powinni przyznać dożywotni tytuł zabójców klimatu.
Dziewczyny w końcu dostały moje ulubione wersje mundurków. Uwielbiam te długie kokardy <3
Zaskakujące jest, że Harukę, Michiru i Stesunę nagle aż tak bardzo zaczął interesować los Saturn, która chciała się poświęcić, aby wyeliminować Wielkiego Złego. Jeszcze kilka odcinków temu były skłonne ją wyeliminować. xD
Finałowa „walka” była taka krótka, szkoda. Mogliby się bardziej postarać (nie pamiętam, jak to wyglądało w mandze, czytałem ją lata temu, a aktualnie nie mam dostępu do swoich mang, aby sprawdzić).
Super Sailor Moon mesjaszem nardów! Możliwość odbudowania zniszczonego miasta jest taka wypasiona! Ciekawe, czy umie też robić natychmiastowe remonty?
Niestety, będzie seria z Pegazem. Chciałbym, aby zamknęli ją w jak najmniejszej liczbie odcinków i szybko przeszli do Sailor Stars.
Re: Odcinek 3
Ty się śmiej, takie cuda odstawiali w niemal wszystkich komiksach Marvela z lat 60‑70 z hakiem.
"- Widzę Stwora, chyba jest na mnie wkurzony, bo niszczy wszystko na swojej drodze maszerując w moim kierunku.
-To Iron Man! Ale jestem na niego wkurzony za to zostawienie mnie na pustynia. Zaraz mu dowalę.”
W jaki dzień jest premiera nowego odcinka Crystala? Jakoś nigdy nie mogę trafić.
Tylko czy przypadkiem Mamoru nie zabrał ze sobą Umino i Naru, aby dziewczyny mogły się spokojnie transformować?
Re: Oryginalność? Nie znam tego.
Dorzuciłbym do tej dyskusji Heromana, ale widziałem go tak dawno, że pamiętam tylko ogólny zarys.
Re: Oryginalność? Nie znam tego.
W anime rzeczywiście się z czymś takim nie spotkałem. Jednak jeśli chodzi o komiksy, to wystarczy sięgnąć po „Avengers Academy”, gdzie kształcą młodych ludzi, aby w przyszłości mogli potencjalnie zostać członkami Avenger i wiedzieli jak posługiwać się swoimi zdolnościami itp.
Superbohaterowie działający dla rządu. Też było, nie w anime. Choćby kanadyjskie Alpha Flight z komiksów Marvela.
Superbohaterowie celebryci? Tu już będzie trudniej, przynajmniej w uniwersum Marvela. Niektórzy bohaterowie tak często wypowiadają się choćby w TV, że trudo stwierdzić, czy to z racji wykonywanych zajęć czy parcia na sławę.
Jeśli patrzymy w spektrum ogólnych konwencji i pomysłów, to Boku no Hero Academia oryginalne nie jest, jeśli patrzymy przez pryzmat produkcji tylko i wyłącznie japońskich to wręcz przeciwnie.
Re: Oryginalność? Nie znam tego.
Batman – gadżety i pieniądze to nie supermoce
Iron Man – jak wyżej
Czarna Wdowa – przeszłą zaawansowany trening i ma gadżety, supermocy brak
Hawkeye – jak wyżej.
I mógłbym tak jeszcze powymieniać
Zgodnie ze wszystkimi trailerami z ostatnich miesięcy pojawił się Digimon Kaiser. W środku słonecznego dnia. Zacieniowany ile animacja pozwoliła. Posiada generator mroku, czy jak?
Reakcje głównych bohaterów, którzy zobaczyli swojego znajomego w złej wersji drętwe i nierealne. Zresztą, tam nie było żadnych reakcji na dobrą sprawę. Normalni ludzi spróbowaliby skontaktować się z Daisuke, Iorim albo Miyako a nie przyglądali się biernie.
Zresztą, zachowanie Kaisera też było jakieś dziwne. kliknij: ukryte Pojawił się, porwał Meicuumona. Posłał swojego partnera (a raczej jego fuzję) do walki. Digimony Jou i Mimi zabiły Imperialdramona. Kaiser się uśmiechną, wypuści Meicuumona i zniknął… Bardzo logiczne zachowanie
Zapowiadane ewolucje Gomamona i Palmon oczywiście się pojawiły, tylko bez żądnych większych uzasadnień. I jeszcze jakimś cudem bohaterowie odzyskali herby. Oczywiście nie wyjaśniono nic.
Nieliczne plusy nowych odcinków – Seven w wykonaniu Koujiego Wady jako ending, Gomamon i Hikari, która w tej serii zaczyna mieć jakiś charakter.
Savers?
Pomimo upływu lat, w mojej opinii nadal jest to najgorsza część Digimonów. Kopiowanie z Pokemonów, reckykling pomysłów ze starych serii, charaktery postaci nierozwinięte, fabuły brak. Jednak to, co bolało mnie i boli do tej pory, to wszystkie te zapowiedzi w gazetach, które mówiły o podróżach w czasie i powrotach legendarnych herosów ze starych serii. Spodziewałem się anime opartego głównie na takim motywie, a wyszło jak wyszło.
Re: Rozczarowanie
Sprawy związane z Koushirou są bardzo naciągane i niewiarygodne, nawet jak na standardy Digimonów. kliknij: ukryte Teoretycznie pomaga on jakiemuś znajomemu z Ameryki, który otworzył własną firmę. Musi dostawać dość spore sumy za tę pomoc. Sfera, do której mogą wchodzić Digimony też jest naciągana, takie zrzynanie z wizji Internetu w Bokura no War Game. O goglach Taichiego nie wspomnę. Zastanawia mnie, jedno. Skoro jest takim genialnym informatykiem/technikiem to dlaczego nadal chodzi do liceum. Z jego możliwościami spokojnie mógłby prześcignąć Jou i dostać się na uczelnię techniczną lub otworzyć własny biznes.
Plakat reklamujący drugą część już wyszedł, zapowiedzieli nim pojawienie się kliknij: ukryte Vikemona i Rosemon, ostatnich form Gomamona i Palmon. Ciekawi mnie jak wspomniana dwójka będzie mogła ewoluować, skoro wszelakie źródła mocy stracili.
Zgadzam się, rysunki na plakatach są o wiele lepsze. Nawet ten z drugiego filmu prezentuje sie doskonale, choć jakość jego zdjęcia pozostawia wiele do życzenia.
Miało być „nową animacją ewolucji”.
Graficznie słabo, zwłaszcza w pierwszym odcinku. Projekty postaci byle jak narysowane, proste, nijakie. Mało płynna animacja. Od drugiego odcinka nieco lepiej.
Muzycznie cudownie (piosenek nie wliczając) – trochę soundtracku z oryginalnego Digimon Adventure.
Nowe Butter‑Fly i Brave Hearth niestety przegrywają ze starymi wersjami. I Wish jest dziwne, ale dobrze się słucha, pomimo wszystkich elektronicznych dodatków.
Nową animacją kupili mnie totalnie.
Fabuła strasznie się wlecze, zwłaszza w odcinku 1 i 3, znowu w odcinkach 2 i 4 leciała dość szybko. Zasadniczo zastrzeżeń nie mam, poza jednym, małym faktem.
Ja wiem, że seria ma się koncentrować na oryginalnej drużynie z Digimon Adventure, ale to, co pokazują twórcy obecnie kłóci się z konceptem Tri czyli ukazaniem drogi do finału z Digimon Adventure 02 (tego 25 lat później).
W finale oba zespoły z Adventure trzymają się razem pomimo upływu lat. kliknij: ukryte Tymczasem w nowej serii Digimony szaleją w Tokio i nikt nie wpadł na pomysł, aby poinformować o tym Daisuke, Kena, Miyako i Ioriego (wiem, że Alphamon ich wykończył na początku pierwszego odcinka), jednak pomyślenie o nich wydaje się logiczne – w końcu też mają Digimony i mogliby pomóc w walkach. Tymczasem ich obecną lokacją interesuje się jedynie babeczka z tej całej tajemniczej organizacji.
Czekam na następne 4 odcinki, które podobno wejdą na rynek na wiosnę 2016.
Piyomon w Digimon Adventure zawsze miała/miał obrączkę na nodze w Saversach poza rozmiarem stwora nic się nie zmieniło.
Względem Lalamon – Rosemon od zawsze była ostatnią formą Palmon na długo przed tym, jak powstało Digimon Savers i nie ma co się dziwić, że przypomina Lilimon.
Nie wiem dlaczego dali tę ewolucję również Lalamon lecz pewnie jest tak jak piszesz – nie mogli wymyślić czegoś ładnego, odmiennego i nowego, a Rosemon w anime nigdy wcześniej nie było.
Re: #osobistewyznanie (długa i nudna historia o tym, że nadmiar sprytu zabija)
Re: #osobistewyznanie (długa i nudna historia o tym, że nadmiar sprytu zabija)
Re: Polskie wydanie