Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Chudi X

  • Avatar
    Chudi X 8.10.2012 00:15
    Komentarz do recenzji "Bia - czarodziejskie wyzwanie"
    Niestety, ku Twojemu przekonaniu, kilka dekad temu uważano za magical girls dziewczęta posługujące się tylko magią ewentualnie magicznymi przedmiotami dające jakieś zdolności. Magical girls były zwykłym japońskim odpowiednikiem „podpakowanych czarownic”, to że ukrywały swój sekret z powodów różnych to już inna historia. Dlatego takie anime jak Bia, Czarodziejskie Zwierciadełko i Magiczne Igraszki do klasyki magical girls się zaliczają.

    Dopiero później doszły transformacje i walki ze złem, tak charakterystyczne dla współczesnych magical girls.

    Inną amerykańską kreskówką magical­‑girls była „Księżniczka Tenko” z 1995 roku, a tytułowa bohaterka powstała w oparciu/była wzorowana na naprawdę istniejącej kobiecie­‑magiku pochodzenia japońskiego.
  • Avatar
    Chudi X 6.10.2012 23:47
    Re: Po premierze
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken [2012]"
    Właśnie zastanawiałem się jak wygląda pierwszy odcinek, ale Twojej osoby udzielającej się pod tym anime się nie spodziewałem. Nie wiedziałem, że poza wiadomymi tytułami interesujesz się innymi anime/mangami.
  • Avatar
    Chudi X 4.10.2012 17:43
    Komentarz do recenzji "Bia - czarodziejskie wyzwanie"
    Miało być „poza”.
  • Avatar
    A
    Chudi X 4.10.2012 17:43
    Komentarz do recenzji "Bia - czarodziejskie wyzwanie"
    Pierwszą magical girl była Sally czarodziejka, transformację jako pierwsza wykonała Akko z Czarodziejskiego zwierciadełka, wprowadzenie fanserwisu i krwi zawdzięczamy Cutey Honey, rozpowszechnienie gatunku na cały świat mamy dzięki Sailor Moon, tytuł pierwszych magicznych dziewczyn powstałych poza Japonią przypadł W.I.T.C.H.…


    Śmiałbym się kłócić, że W.I.T.C.H. to pierwsze magical girls po Japonią. She­‑Ra z 1985 roku posiadała magiczne moce Posępnego Czerepu i nawet mogła dzięki nim transformować siebie i swojego rumaka.
  • Avatar
    Chudi X 7.09.2012 09:32
    Komentarz do recenzji "Meitantei Conan: Excalibur no Kiseki"
    Co ma piernik do wiatraka, a konkretniej nowele do Excalibur no Kiseki? OAV­‑ka będąca tematem dyskusji powstała na podstawie jednej z mang zawartych w Gosho Aoyama's Collection of Short Stories.
  • Avatar
    A
    Chudi X 3.09.2012 20:15
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya Omega"
    Cygnus Hyoga <3 i tyle w temacie. Pozostaje Phoenix Ikki, ale na niego pewnie przyjdzie jeszcze poczekać, niestety…
  • Avatar
    Chudi X 26.08.2012 13:57
    Re: Dzięki
    Komentarz do recenzji "Meitantei Conan: Hitomi no Naka no Ansatsusha"
    Nie ma za co dziękować, to mój obowiązek :D zostały już tylko recenzje kinówek i serii telewizyjnej, plus te kilka nieszczęsne live­‑action. Wszystkie OAV są zrecenzowane :D (poza tymi tegorocznymi, bo do nich napisów jeszcze nie ma).
  • Avatar
    Chudi X 15.08.2012 20:41
    Komentarz do recenzji "Pokémon: Giratina i Strażnik Nieba"
    i tak nikt ich nie używa od momentu gdy pojawia się angielska wersja językowa gry.


    Jeśli nie masz pewnych danych, to lepiej unikaj ogólników w stylu „wszyscy”, „nikt” itp. Na jednym forum intenetowym o Pokemonach, wielu użytkowników (w tym ja) używa nazw japońskich i robi to z przyjemnością. Angielskie nazwy nie są tak popularne, jak Ci się może wydawać.
  • Avatar
    Chudi X 28.07.2012 19:29
    Re: Tytuł
    Komentarz do recenzji "Ghost in the Shell"
    Znaczy, zmieniłem wtedy. Choć i tak byłbym za tym, aby trzymać polski tytuł jako główny – skoro emisja była w TV.
  • Avatar
    Chudi X 28.07.2012 19:13
    Re: Tytuł
    Komentarz do recenzji "Ghost in the Shell"
    Zmieniłem, bo była polska emisja w TV i pasuje to uszanować.
  • Avatar
    A
    Chudi X 18.07.2012 16:30
    Po obejrzeniu.
    Komentarz do recenzji "Mermaid Melody: Pichi Pichi Pitch"
    Przeżyłem, jestem cały i zdrowy, nie wykryto u mnie raka na skutek poddania ogromnej ilości słodkości. Tęczą nie rzygam.

    Bardziej na serio, całkiem sympatyczny odmóżdżacz. Gdyby nie mnóstwo zbędnych fillerów byłoby z tego całkiem dobre anime magical girls. Czasem jednak warto zaczekań na koniec publikacji pierwowzoru i wtedy kręcić anime. Szkoda również, że syrenki miały tak mało piosenek w swoim repertuarze.

    Nie ustrzegło się ono również idiotycznych błędów i niedociągnięć – choćby palenie ogniska w środku budynku czy posiadanie przez wodne demony własnego helikoptera (tiaa, skąd niby Black Beauty Sisters miały wziąć na niego pieniądze, a co dopiero nauczyć się go pilotować?)!!

    Reasumując, MMPPP nadaje się idealnie w ramach odmóżdżacza na pochmurne dni i popołudnia oraz chłodne wieczory. Traktowanie go zbyt poważnie może sprawić, iż do końca nie dotrwacie xD

    Na zakończenie – nie dziwię się, że Dark Lovers i Black Beauty Sisters robiły takie przerażone miny na zakończenie występów Syrenek, jakby do mnie strzelano serduszkami to też bym się bał!
  • Avatar
    Chudi X 13.07.2012 17:59
    Re: Jeden z najlepszych filmów o pokemonach
    Komentarz do recenzji "Pokémon Diamond to Pearl: Dialga vs Palkia vs Darkrai"
    Dla mnie dużo tu świeżości (film wyszedł niedługo po premierze nowej serii w Japonii i pojawieniu się setki nowych gatunków pokemonów)


    Prawie rok (bez dwóch miesięcy) to niedługo? Wątpliwe stwierdzenie.

    (film nie kręci się wokół 1 super pokemona, a 3)


    W drugiej kinówce były aż 4 legendarne pokemony, więc film z Darkraiem i spółką pod tym względem niczym nie zaskakuje. W innych zazwyczaj po 2 (nie licząc pojedynczych przypadków jak trzecia kinówka, gdzie legendarny był tylko Entei, albo ósma z Mew, bo Lucario się nie liczy).

    Oglądając pokemony nie spodziewam się usłyszenia Kenji'ego Kawaji,


    Miałeś na myśli Kenjiego Kawai? Jeśli tak, to on z Pokemonami nie miał nic wspólnego. Za muzykę standardowo odpowiedzialny jest Shinji Miyazaki. Poza tym, na liście płac ani na napisach lecących pod koniec filmu, ani w internecie nie mogę znaleźć żadnego Kenjiego Kawaji.
  • Avatar
    Chudi X 26.06.2012 15:17
    Re: Szkoda...
    Komentarz do recenzji "Goulart Knights: Evoked the Beginning Black"
    Jest jeszcze druga OAVka nosi tytuł Goulart Knights: Evoked the Beginning White. Niemniej jednak nikt nie pokusił się o przygotowanie subów do niej – pewnie manga nie cieszy się popularnością na Zachodzie.
  • Avatar
    Chudi X 23.06.2012 10:15
    Komentarz do recenzji "Rycerze Zodiaku"
    Tylko po „Lost Canvas” zarówno mangowym jak i animowanym jest jeszcze „Lost Canvas Gaiden” poświęcone Złotym Rycerzom. Wychodzi od 2011 i ma obecnie 4 tomy.
  • Avatar
    Chudi X 13.06.2012 13:19
    Re: Liczba odcinków
    Komentarz do recenzji "Yondemasu yo, Azazel-san"
    ANN jest bardzo niedokładne pod pewnymi względami. Dla odmiany AniDB pokazuje, że ma trzy odcinki. [link]
  • Avatar
    Chudi X 2.06.2012 13:18
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya Omega"
    Ja również zostałem powalony. Gdzie stare, dobre Saint Seiya? Rycerz­‑Ninja (choć powinien zwać się raczej ninja w zbroi rycerza) i jego sztuczki strasznie mnie irytowały. Raczej nic mnie już nie zaskoczy. Brakuje tylko wielkiego Megazorda powstałego z połączenia mocy głównych bohaterów.
  • Avatar
    A
    Chudi X 10.05.2012 23:17
    Odcinek 6
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya Omega"
    Miały być walki Rycerzy z tej całej szkoły, a tu lipa. Niemal cały odcinek przegadany, a zakończenie na słabym poziomie niczym z fillerów do Naruto. Tego nawet walkami nie można było nazwać. Producenci, tak się nie robi. I ponowne pierdzielenie o żywiołach. Ile można?!
  • Avatar
    A
    Chudi X 10.05.2012 23:14
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya: The Lost Canvas - Meiou Shinwa"
    Pierwsza połowa Lost Canvas za mną, niemniej jednak czas na moją prywatną opinię.

    Fabularnie – Doskonale, zawsze chciałem zobaczyć jedną z poprzednich Świętych Wojen. Poza tym plus za dużą ilość Złotych, za Brązowymi ostatnimi czasy nie przepadam – w Klasycznym SS i Hadesie było ich wystarczająco dużo. Plus za dodatkowe starania mające na celu ukazywać historie z życia Rycerzy.

    Bohaterowie – Złoci!!!! Dużo złotych!!!!! Całkiem sympatyczna Athena, choć miejscami trochę za dużo smęci i emuje. Różnorakie charaktery u postaci pobocznych również warte uwagi. Na minus Rycerz Pegaza, za którym specjalnie nie przepadam i im mniej go oglądam tym lepiej. No i ten ciotowaty Hades. On by się do współczesnych czasów nadawał, tylko włoski przyciąć, postawić na żelu i jakiś make up, aby wyglądał bardziej ciotowato. Shun był miliony razy lepszym wybrańcem, przynajmniej miał trochę kręgosłupa

    Graficznie – Z pewnością lepiej niż w klasycznym SS i Hadesie, jednak poziom nie odbiega zbytnio od tego z Uwertury. Wiadomo, kilka lat przerwy, animacja poszła nieco do przodu, jednak bez większej ilości fajerwerków. Typowa, rzemieślnicza i dobrze wykonana robota.

    Muzyka – Jaka muzyka? Coś tam niby jest i pobrzdąkuje dla zasady, miło się słucha i tyle. Tylko ten tragiczny opening! Za jakie grzechy?! Taka emo melodia i smętny, usypiający tekst, prawie w sam raz do nastroju radosnego podcinania żył. Gorsze od Pegasus Fantasy i Megami no Senshi. Na domiar złego po angielsku!

    Podsumowując – bardzo dobrze, lepiej by mogło być, ale na wszystkie niedogodności przymknę oko. Czas na drugą połowę.
  • Avatar
    Chudi X 5.05.2012 13:44
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Zakończenie to klasyczny „japoński happy end”


    Klasyczny, japoński happy end przykładowo polega na tym, że para głównych bohaterów ratuje świat, są szczęśliwi, spacerują po plaży w kierunku zachodzącego słońca, gdy nagle jedno z nich zostaje zdeptane przez gigantycznego robota. Oczywiście to wymyślony przykład, jednak mniej więcej na tym opierają się japońskie happy endy.
  • Avatar
    Chudi X 5.05.2012 10:31
    Re: Mirai Nikki
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Zgadzam się z Collision, jechanie Yukiteru, który nagle wpada między obytych i psychopatycznych morderców, bez umiejętności obsłużenia najprostszej broni palnej ani walki wręcz jest niezrozumiałe. Proszę się zastanowić, jakie jest naturalne zachowanie pod presją ataku dobrze uzbrojonego przeciwnika w każdej chwili?


    Zgodzę się, że za pierwszymi kilkoma razami Yukiteru nie mógł dostosować się do żadnej sytuacji. Jednak człowiek jako istota myśląca posiada zdolności do adaptacji. Po wydarzeniach w szkole Yukiteru powinien zacząć chociaż myśleć nad tym, co się dzieje wkoło i zabezpieczyć się w najprostszy sposób. Tymczasem on nic sobie z tego nie robi.

    Co do tej naiwności, to długo traktuje Yuno z rezerwą.


    Nie chodzi tylko o Yuno. Keigo wyciąga do niego pomocną dłoń, a ten ufa mu bezgranicznie, bez cienia podejrzeń.  kliknij: ukryte  Tsubaki też udawała dobrą, grzeczną i niewinną dziewczynkę, a przecież „Tsubaki nie może być zła”. Szczyt naiwności pokazał przy poznaniu Hinaty. Widział ją pierwszy raz na oczy, przy okazji zgrabnie rozbierając, ale „jesteśmy przyjaciółmi”. Po kilku godzinach spędzonych razem w szkole dziewucha mówi mu, że są przyjaciółmi. Dość dziwna zażyłość, czyż nie?

    Ponadto jak najbardziej zmienia się z płaczliwego chłopczyka w odcinkach 1­‑10 na gościa, który dość spokojnie likwiduje kolejnych wrogów według ustalonego planu, więc z brakiem zmian się nie zgadzam.


     kliknij: ukryte 

    Dlatego nie zgodzę się, że w tych odcinkach Yukiteru się zmienia. Naprawdę to on się zmienił dopiero po  kliknij: ukryte 

    Shuu to co innego, bo to stereotypowy zbawca świata z opcją wszechmocy, zmartwychwstania i ofiary. Yuki jest zwykłym człowiekiem i naprawdę może umrzeć.


     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Chudi X 4.05.2012 18:49
    Re: Mirai Nikki
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Po drugie całe to anime można przedstawić w dwóch kadrach – pierwszy to zakrwawiona Yuno (drugi kadr z recki), a drugim byłby zapłakany Yukitero. Może komuś się to spodoba, że nawet tak beznadziejna i mało rozwinięta osoba na psychiczno­‑emocjonalnym poziomie może przeżywać niezwykle przygody, ale z pewnością będzie to nieco młodszy widz dla którego zastosowano właśnie taką marketingową kreację by mógł w tym wszystkim odnaleźć coś dla siebie. Jednak całościowo charakter serii traci na tym znacznie.


    Przyznam, że ciekawym punktem widzenia jest stwierdzenie, iż charakter Yukiteru był chwytem marketingowym przygotowanym pod młodszych widzów. Podczas pisania recenzji nie zwróciłem na to uwagi z jednego względu – w moim odczuciu Mirai Nikki nie jest skierowane do osób młodszych. Za dużo tam przemocy, Yuno i scen, których etyczność mogłaby zostać podważona.
  • Avatar
    Chudi X 4.05.2012 18:11
    Re: Mirai Nikki
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Recenzent chyba nie ogarnął całego anime bo widać to w tekście„Jako przykład mogę podać scenę, w której telefon komórkowy Yukiego leży na korytarzu szpitala, w dużej odległości od właściciela, a po zawaleniu się budynku cudownie trafia do jego kieszeni”-ja się pytam gdzie? i


    Oczywiście recenzent zawsze jest tym złym ;D ale postaram się odpowiedzieć, w którym to miejscu było. W odcinku dwunastym, w okolicach 5 minut i 26 sekund telefon Yukiteru upada sobie dość daleko od niego. Nasz bohater nie ma jak go podnieść bo  kliknij: ukryte , a Yuno też się do tego nie kwapi. W okolicach 10 minuty i 25 sekund wybucha bomba, zawala się korytarza, na którym stała cała trójka. W okolicach 12 minuty i 30 sekund Yukiteru wyjmuje Mirai Nikki z kieszeni.

    „Przez całą serię nie ma ona zupełnie nic na czole, aby w kilku ostatnich odcinkach pojawił się tam wielki plaster.”-panny są dwie .


    I co z tego, że panny są dwie? Nic nie usprawiedliwia dodawania im  kliknij: ukryte  pod koniec serii, bo twórcy mają taki kaprys.
  • Avatar
    R
    Chudi X 26.04.2012 12:52
    Błędy w recenzji
    Komentarz do recenzji "Mermaid Melody: Pichi Pichi Pitch"
    Jak wspominano we wcześniejszych komentarzach, w pierwszym akapicie recenzji jest sporo błędów.

    Niemal nic z tego, co napisała autorka nie miało miejsca. To nie chłopak śpiewał, tylko syrenka. Dzieciak zwabiony jej głosem przyszedł zobaczyć kto to śpiewa. Następnie wpadł do wody (akuratnie tu się zgadza). Syrenka go uratowała i wyciągnęła na plażę (nie na skałę), ale ponieważ nie chciał się obudzić to wtedy użyła na nim mocy swojej perły, aby odzyskał świadomość i jak wiadomo mu ją zostawiła.
  • Avatar
    A
    Chudi X 25.04.2012 19:51
    Komentarz do recenzji "Boku wa Tomodachi ga Sukunai"
    Muszę się przyznać, że oglądałem z niemałym zainteresowaniem każdy odcinek prowadzący do coraz większej integracji grupki nowych znajomych oraz odkrywający nieco z przeszłości Kodaki.


    Akuratnie przeszłość Kodaki była tak łatwa do przewidzenia, że zastanawiać się nie było nad czym. Od samego początku było wiadomo, że Yozora to… Niemniej jednak bardzo dobre i przyjemne anime. Za komediami szkolnymi i ogólnie seriami humorystycznymi nie przepadam, niemniej jednak Haganai bardzo mi się spodobało.
  • Avatar
    A
    Chudi X 23.04.2012 19:43
    Wielki bajzel
    Komentarz do recenzji "Saint Seiya Omega"
    Jestem po trzecim odcinku i na obecną chwile wyczuwam jeden wielki bajzel. Niby miał być oddzielny świat, a mamy Seiyę, Rycerza Niedźwiedzia, Saori, kilka innych starych postaci.

    Zbroja Orła spadła do rangi brązowej =.= a co się w takim razie stało z jej starą posiadaczką?

    No i te żywioły u Rycerzy, trolololo – „Rozprzestrzeń swoją świadomość na całe ciało, po czym skup w jednym punkcie.” – instrukcje jak ze stron internetowych i książek dziwnej treści dla ludzi, którzy chcieliby się nauczyć władać magią żywiołów.